Podjęłam właściwą decyzję?

[x49x]

Miałam jechać na narty za tydzień do Zakopanego, ale zrezygnowałam. Pojechalibyście jako opiekun dzieci w czasach pandemii?

wiadomosci.wp.pl/zakopane-137-interwencji-zatrzymania-i-imprezy-nie-zdalismy-tego-egzaminu-6608131103000705v

[x49x]

wiadomosci.wp.pl/zakopane-137-interwencji-zatrzymania-i-imprezy-nie-zdalismy-tego-egzaminu-6608131103000705v

[engine8]

Pewnie zy bym pojechal....
Pandemia to maly problem . O wiele wiekszym jest panika w jak narody wpedzono i treaz to ulatwia tresure.

[x49x]

Jeszcze nie wiem, czy nie zmienię decyzjiDawno nie byłam w górach. Pośmigałabym z chęcią na nartach. Niemniej trochę się boję, tam są tłumy. Pozdrawiam

[stasi1]

Ja bym pojechał, raczej. Wczoraj miałem jechac na narty ale to w mojej okolicy, rozmyśliłem sie bo bym musiał praktycznie wszystko przez cały dzień na styk robić. A za tydzień juz może byc po śniegu

[x49x]

Nie mogę w necie znaleźć żadnej informacji. Usłyszałam dziś od sekretarki informację, że szczepienia nauczycieli są wstrzymane, bo nie dotarły szczepionki. Miałam być szczepione w pierwszej turze, bo pracuję w 1-3 i jestem codziennie w szkole. Mam ogromną ochotę pojechać, ale rozum mi podpowiada, by siedzieć w domu. Moje dzieci też tak uważają, że skoro nie mogę mieć zajęć w szkole, to tym bardziej nie powinnam jechać. Odśnieżanie to prawie, jak narty Idę pomachać łopatą i czekam na lato Pozdrawiam serdecznie

[pixma59]

Odśnieżenie nawet nie przypomina nart, to mozolna praca, a gdy słońce przygrzeje to samo wszystko stopi się. Miłośnicy nart nigdy nie odpuszczają, wiem coś o tym, każda chwila na stoku daje wiele wrażeń, tego nie da się czym innym zastąpić.

[pixma59]

Przez tydzień miałbyś frajdę, a tak? Odwagi, co nas nie zabije to nas wzmocni.

[x49x]

Nie zmieniłam decyzji, nie jadę, pozdrawiam.

[engine8]

Ja obserwuje dookola siebie i powoli wyciagm wnioski ze ci przesadnie ostrozni (i podejrzewam przez to zestresowani a stress oslabia uklad odpornosciowy ) choruja o wiele czesciej od tych co sa ostorzni ale bez przesady...

[x49x]

Ja chyba jako jedyna noszę w pracy maseczkę.

[engine8]

A poniewaz maseczki nie chronia tego co je nosi ale tego co wirusy roznosi wiec ...

[x49x]

Niemniej czuję się bezpieczniej w masce

[engine8]

hehehee i czyz nie o to wladzy chodzilo zeby ludzi wystraszyc do tego stopnia zeby sie samych siebie bali?

O a tu sie okazuje ze naukowcy mowia iz szczepionki Pfizera i Moderny sa skuteczne w 92% po jednej dawce a 94% po dwoch.
Zaraz sie Farma obrazi i obetnie dostawy to przyjda po rozum do glowy ze tu nie chodzi co jest skuteczne ale ile czlowiek moze wytrzymac i rzady zaplacic.

[x49x]

Tatuś miał być zaszczepiony w poniedziałek, ale mamusia zrezygnowała. Moje rodzeństwo dzwoniło i jej odradzał , bo tatuś ma wiele chorób i bierze garść leków. Trochę czasu poświęciłam, by namówić ją na zaszczepienie tatusia. Lekarz prowadzący też kazał zaszczepić. Szanuję jej decyzję, ale się z nią nie zgadzam, pozdrawiam.

[zolza670]

A tatuś jest ubezwłasnowolniony że nie może zadecydować o sobie?

[engine8]

Ty chyba jestes singlowka..... Pewnie ze tatus moze wszytko co chce ale on wie co sie oplaca a co nie.... A jak juz lekarz powie to sprobuj sie sprzeciwic.... Ja wiem bo zawsze sie sprzeciwiam... Mozna, ale po co?

[x49x]

Ja byłam w szpitalu z leksykonem leków Lekarz mnie zapytał, po co mi on potrzebny? Lubię wszystko wiedziećKazał mi oddać do domu, nie oddałam! Singlowka? Tut można sporit'

[stasi1]

Cóż Izrael podobno dużo przepłaca za te szczepionki aby tylko je mieć. woją droga niby piszą jak dzięki temu ta pandemia wyhamowała u nich ale specjalnie tego nie widać w liczbie chorych, mają trochę mniej chorych niż u nas, kiedy u nas jest 4 razy więcej ludzi

[engine8]

Widac widac.... Otwieraja wszytko powoli a Covid zanika... Ni emozna oczekiwac ze zniknie w jedne dzien . Maja przeciez dopiero 1/3 populacji zaszepiona 2x a polowe 1x...

[stasi1]

Nie wiem gdzie to widzisz. Mają teraz mniej więcej dziennie 1/3 zarażonych od max. Tyle samo mamy i my

[x49xx]

U nas nie znika.

[engine8]

Tego to nie wiesz. Tak ci mowia.

[stasi1]

Ale miałem pojechać na narty na jeden dzień. Wtedy nie byłem ale wczoraj byłem. Pełne 3 godziny na nartach. Aż dziw że to w sumię nie daleko ode mnie(ponad godzinę jazdy) a dopiero pierwszy raz tam byłem. Ale mam nadzieje że nie ostatni

[x49x]

To fajnie, że Ci się udało. Też lubię jeździć na nartach

[x49x]

Blisko ode mnie jest nowy stok, ale jest nieczynny.

[x49x]

www.youtube.com/watch?v=W8DXCty8PF8

[stasi1]

Ja to z 10 lat nie jeździłem. a wcześniej pewnie z 3 sezony. Aż szkoda że wcześniej sie tam nie wybrałem, może dlatego że brakło kogoś kto będzie pomagał w wyciągnięciu mnie na stok?