stasi1 26.11.22, 20:44 Miałem jeszcze wczoraj ale bałem się, umówiłem się na poniedziałek Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
stasi1 Re: Byłem w czwartek w klinice 27.11.22, 11:56 To nie takie proste jak by wydawało. Podobno właściciel uciekł od żony Odpowiedz Link
camella Re: Byłem w czwartek w klinice 30.11.22, 11:22 Ojejciu teraz zestresowany przyjmuje pacjentów i krzywdę Stasiowi może zrobić .. Odpowiedz Link
taniarada Re: Byłem w czwartek w klinice 30.11.22, 21:25 Stasiu to dobry człowiek tylko antypisowiec 🤗 Odpowiedz Link
stasi1 Re: Byłem w czwartek w klinice 02.12.22, 00:14 Gorzej bo uciekł z facetem, podobno Odpowiedz Link
camella Re: Byłem w czwartek w klinice 02.12.22, 10:10 To nie uciekł od żony tylko porzucił ją dla kochanka .Na na topie teraz, nowa normalność ? Odpowiedz Link
taniarada Re: Byłem w czwartek w klinice 02.12.22, 11:18 Może miał dość kobiet ,potrafią dokuczyć . Odpowiedz Link
camella Re: Byłem w czwartek w klinice 03.12.22, 09:51 Kobieta dokucza facetowi tylko wtedy kiedy on myśli,że ona jest jego mamusią 😊 Odpowiedz Link
taniarada Re: Byłem w czwartek w klinice 04.12.22, 07:21 Nie zawsze potrafi być upierdliwa gdy ma okres .Daje wtedy czadu 😪 Odpowiedz Link
camella Re: Byłem w czwartek w klinice 04.12.22, 09:46 Mężczyźni jak barany mają Syndrom Poirytowanego Samca ,również przechodzą co jakiś czas takie dni ...więcej wyrozumiałości dla siebie. Odpowiedz Link
taniarada Re: Byłem w czwartek w klinice 04.12.22, 21:10 Dobre .Facet to się gniewa parę dni ,kobieta parę dni i jeszcze długo ją trzeba przepraszać .Bardzo długo .A nie daj buk jak się nie sprawdzisz w łóżku ,aż strach pomyśleć 😉 Odpowiedz Link
stasi1 Re: Byłem w czwartek w klinice 05.12.22, 22:26 Ale inni mówią że to właśnie ona odeszła od niego. Ją znam bo to mój lekarz Odpowiedz Link
zolza670 Re: Byłem w czwartek w klinice 06.12.22, 15:25 Oj, skoro ją znasz to bój się zemsty porzuconego...porzucony zaślepiony rozpaczą może ci uciąć to i owo 😉 Odpowiedz Link
stasi1 Re: Byłem w czwartek w klinice 08.12.22, 08:53 Ale to może on porzucił ją dla niego? Już po ptakach, byłem ściągnął mi krew i żyję. Odpowiedz Link
camella Re: Byłem w czwartek w klinice 08.12.22, 18:21 Jak to ściągnął krew....żyjesz teraz bez krwi? Odpowiedz Link
stasi1 Re: Byłem w czwartek w klinice 16.12.22, 17:52 Niby tak. A dzisiaj jeszcze w pracy Odpowiedz Link
taniarada Re: Byłem w czwartek w klinice 10.12.22, 06:42 zolza670 napisała: > Oj, skoro ją znasz to bój się zemsty porzuconego...porzucony zaślepiony rozpacz > ą może ci uciąć to i owo 😉 Tobie potrzebny jest na gwałt przeszczep kory mózgowej .Strasznie się nudzisz na tych forach .Uzależnienia się leczy .Nie masz problemu z odróżnieniem płci ? Odpowiedz Link
engine8t Re: Byłem w czwartek w klinice 11.12.22, 01:53 Jej potrzebny rzeczywiscie ktos na gwalt.. Odpowiedz Link
taniarada Re: Byłem w czwartek w klinice 11.12.22, 22:08 Być może .Ale musi być jakiś koneser używanego sprzętu . Odpowiedz Link
taniarada Re: Byłem w czwartek w klinice 06.12.22, 20:56 Ludzie nie mogą się pogodzić z odejściem nawet na tym forum ,że ktoś stracił sympatię do niego . Odpowiedz Link