Tajemnica korespondencji

[stasi1]

Wpadł mi do rąk list z ZUSu, chcę go otwierać(juz go rozciąłem ale na tyle że nie dało by się nic z niego wyjąć) a widzę że nie moje nazwisko na nim jest. Cóż sąsiadki. Pewnie było z PiTem. Oczywiście miałem chęć zobaczyć tego PiTa . Tym bardziej że jej koleżanki ostatnio dyskutowały że chwali się ile to emerytury dostaje

[bento67]

Nie zaglądaj, nie wolno.

[stasi1]

Oczywiście nie zajrzałem, oddałem. Ale nie powiedziałem że to list sprzed 4 miesięcy

[bento67]

Dlaczego tak długo trzymałeś czyjąś korespondencję? Zapomniałeś o niej?

[taniarada]

Stasiu masz coś z główką ? Ciekawość to pierwszy stopień do piekła .Smuteczek .

[friend_of_women]

...a zaspokojona ciekawość to krok w przeciwnym kierunku./ Stephen King

[irsila]

Tak sobie przy tym wszystkim, odnośnie korespondencji pomyślałam,
co by to było, gdyby listy we właściwe miejsca nie trafiały.
Np taka sytuacja, wpierw kartę do bankomatu ci wysyłają,
a za kilka dni pin do niej w kopertach wszystko, bez poczty poleconej,
do rąk własnych.
Gdyby listonosz nie był uczciwy, mógłby takich przesyłek nie dostarczyć,
tylko je sobie przejąć a potem konta czyścić.

[friend_of_women]

I tu masz rację. Kiedyś wpadł mi do głowy taki pomysł by ubezpieczenia AC samochodu nie płacić, choć mnie stać. Z jakiego powodu? Wartość samochodu z każdym rokiem maleje i kiedyś opłaty AC również malały. Obecnie wartość pojazdu maleje, a raty AC rosną (w PZU opłacam) Nie mam gwarancji, że ajenci ubezpieczeniowi nie "sprzedają" takich informacji (rezygnacja z AC) dalej. Jak we wszystkim, należy kierować się zasadą ograniczonego zaufania.

[irsila]

Tak to jest.
Czujnym trzeba być na wszelkie oszustwa.
Kiedyś nawet pieniądze w listach przesyłano, dolara czy 10 euro dostawałam z życzeniami.
Moja babcia często na kopertach pisała:
"Do rąk własnych".
Ja już za internet, telefon czy prąd, elektroniczne faktury dostaję
i żaden "życzliwy" sąsiad, nie podpatrzy ile płacę.
O pomyłki nie trudno, czasem pomylą nr bloku czy mieszkania,
skrzynki są takie, że można list wydłubać drucikiem jakimś.
Niedawno reklama mi przyszła jakaś, ale folia rozerwana, jakiś prezencik ktoś sobie wyciągnął.

[stasi1]

Kiedyś dostałem taką kartę, ale bez pinu

[friend_of_women]

stasi1 napisał:

> Wpadł mi do rąk list z ZUSu, chcę go otwierać(juz go rozciąłem ale na tyle że n
> ie dało by się nic z niego wyjąć) a widzę że nie moje nazwisko na nim jest. Cóż
> sąsiadki. Pewnie było z PiTem. Oczywiście miałem chęć zobaczyć tego PiTa . Tym
> bardziej że jej koleżanki ostatnio dyskutowały że chwali się ile to emerytury
> dostaje

Cóż to za tajemnica, co trafia w ręce sąsiada, a nie adresata? Jeśli ZUS wysyła takie informacje zwykłą korespondencją, a nie poleconym to jakie można mieć skrupuły? Piszesz, że rozciąłeś, rozetnij więc więcej, a twoja próżna ciekawość zostanie zaspokojona. Oddasz, przeprosisz i po sprawie.

[bento67]

Ja kiedyś dostałam gruby list. Byłam akurat wtedy za granicą z gronem. Mąż mnie poinformował o tym liście. Pytał, co w nim jest, bo był podejrzanie gruby. Kazałam mu otworzyć. Nie zrobił tego. List czekał na mnie tydzień. Była w nim ksiazka- wiersze. Pozdrawiam

[irsila]

Jak dla mnie , to chamstwo jest, by cudzą korespondencję otwierać.
Widocznie ten ktoś jest analfabetą i nie czyta, do kogo jest adresowana
Ja wpierw zawsze czytam, gdyż pomyłki się zdarzają.
Wielokrotnie nr bloku pomylili, lub nazwisko, czy też numer .
tak, z kurierem, ostatnio miałam, że się pomylił .
Ale żeby nie umieć czytać, analfabetą być,
to moje pojęcie wszelakie przechodzi.
Widocznie to "stasi", które w swym nicku masz ,
jakoś zobowiązuje cię, do czytania innych korespondencji,
wszak ono oznacza ,że jesteś jakimś agentem.
Broń mnie Boże od takiego sąsiada!

[bento67]

Jesteś zbyt surowa. Kazdemu może się zdarzyć . Sąsiedzi mają to samo nazwisko i często listonosz do naszej skrzynki wrzuca ich korespondencję. Mogłabyś się wiele od Stasia nauczyć, choćby szacunku do drugiego człowieka.

[friend_of_women]

Nie przesadzaj i nigdy nie bądź adwokatem w czyjejś sprawie. Wystarczy, że tu jeden mości sobie do tego prawo.

[taniarada]

Teraz będzie Ciebie gnębił kolega się ze spalonego teatru .I jaka śmiałość do obcej kobiety .Jedno i to samo .Pilnowanie forów .Ale masz przesrane życie koleżko .Aż mi żal ciebie .Mieć taką zjebkę w głowie i prawo do obcych ludzi .Stoperan polecam i już cię nie widzę .

[friend_of_women]

Bredzisz, lubię jak się gotujesz. Gdybyś miał takie życie jak ja, byłbyś bardziej wyluzowany, a nie spięty jak pupa niemowlęcia. Wyluzuj koleżko, a stoperan zaaplikuj sobie, masz większe problemy

[irsila]

bento67 napisała:

> Jesteś zbyt surowa. Kazdemu może się zdarzyć . Sąsiedzi mają to samo nazwisko i
> często listonosz do naszej skrzynki wrzuca ich korespondencję. Mogłabyś się wi
> ele od Stasia nauczyć, choćby szacunku do drugiego człowieka.
>

O czym.ty babo bredzisz?
Raczej niczego się od takich chamów nie nauczę,
by zachować tajemnicę korespondencji.
Raz piszesz to a potem co innego.

Czyżbyście analfabetami byli?

[irsila]

Wielokrotnie w mej skrzynce pocztowej, listy pomylone, co do adresu znajdowałam,
ale nigdy ich nie otwierałam,
tylko pod wskazany adres zanosiłam,
domofonem informując, kiedy gościa w domu nie było,
ewentualnie zwrot do listonosza.
Czego niby mam się się od "stasi" uczyć?
Albo od ciebie katechetko, podobno,
skoro nawet na własną tożsamość nie jest cię stać.
Raz babą jesteś, potem chłopem,
w jakiegoś teodora się przyoblekasz,
Pora z wami porządek zrobić,
gdyż tu taką platformę schizofreniczną macie i innych ludzi nabieracie.
Wracajcie tam do siebie, na te wasze forum Tarnobrzeg, czy jak tam,
gdyż to forum, jest ogólnoświatowe, a nie wsiowe.

[bento67]

Kończę z Tobą rozmowę.

Przydało pachniesz

[taniarada]

irsila napisała:

> Wielokrotnie w mej skrzynce pocztowej, listy pomylone, co do adresu znajdowała
> m,
> ale nigdy ich nie otwierałam,
> tylko pod wskazany adres zanosiłam,
> domofonem informując, kiedy gościa w domu nie było,
> ewentualnie zwrot do listonosza.
> Czego niby mam się się od "stasi" uczyć?
> Albo od ciebie katechetko, podobno,
> skoro nawet na własną tożsamość nie jest cię stać.
> Raz babą jesteś, potem chłopem,
> w jakiegoś teodora się przyoblekasz,
> Pora z wami porządek zrobić,
> gdyż tu taką platformę schizofreniczną macie i innych ludzi nabieracie.
> Wracajcie tam do siebie, na te wasze forum Tarnobrzeg, czy jak tam,
> gdyż to forum, jest ogólnoświatowe, a nie wsiowe.
> Kogoś mi przypominasz ,bo wyjątkowo się czepiasz mnie i Danuty .Ty tu przylazłaś nieproszona .Wykopalaś nicka i cwaniakujesz .To nie jest twoje forum .Masz bloga ,emerytów i inne . Te dzisiejsze wpisy eliminują cię z dalszej dyskusji .Przynajmniej u mnie .

[irsila]

Wytrzeźwiej taniarado, to potem pogadamy.
Wolno mi stare miejsca odwiedzić, kiedy ty jeszcze w pieluchy robiłeś z danutą,

czy benkiem czy teodorem.
To forum , żeście do dennego poziomu doprowadzili.
Załóż sobie bloga, kto ci broni.
Nie utożsamiam się już z wami, dzisiejszymi pięćdziesięciolatkami,
dawno już z tego wieku wyrosłam.
Pa!

[irsila]

Kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do informacji dla niego nieprzeznaczonej, otwierając zamknięte pismo, wyczerpuje znamiona czynu z art. 267 § 1 KK, zagrożonego karą pozbawienia wolności do lat 2.

Warto o tym poczytać, no chyba, że jest się analfabetą lub zupełnym ignorantem, czy też palantem.

[engine8t]

Wy to macie jakas obsesje na temat praw przepisow i kar a zero ludzkiego podejscia do problemow. W oncu jestesmy tylko ludzmi i popelniamy bledy i nikt nie oczekuje ze zanim otworze koperte to kazda z 4 stron poogladam ?

Ilez to razy ja otworzylem rachunki sasiadow i dopiero wtedy sie zorientowalem ze ot nie moje... Nigdy niekt nie mial problemow - podziekowal jedynie bo przeciez mogle sie ni eprzyznac i do kosza wyrzucic?

[bento67]

Mnie przez kilka lat listonosz zostawiał korespondencję sąsiada. Zanosiłam mu do skrzynki.

[taniarada]

"Nigdy niekt nie mial problemow - podziekowal jedynie bo przeciez mogle sie ni eprzyznac i do kosza wyrzucic? Naprawdę możesz być z siebie dumny .Ja też jestem wrażeniem panie łaskawco .

[taniarada]

irsila napisała:

> bento67 napisała:
>
> > Jesteś zbyt surowa. Kazdemu może się zdarzyć . Sąsiedzi mają to samo nazw
> isko i
> > często listonosz do naszej skrzynki wrzuca ich korespondencję. Mogłabyś
> się wi
> > ele od Stasia nauczyć, choćby szacunku do drugiego człowieka.
> >
>
> O czym.ty babo bredzisz?
> Raczej niczego się od takich chamów nie nauczę,
> by zachować tajemnicę korespondencji.
> Raz piszesz to a potem co innego.
>
> Czyżbyście analfabetami byli?
Dziwne, jak często ostry język idzie w parze z tępym umysłem.

Lech Nawrocki

[friend_of_women]

Gorzej gdy tępy umysł plecie co mu ślina na język przyniesie, a to już tragedia. Do tego jeszcze tanierady i opera mydlana gotowa.

[engine8t]

E to moj rachumek z jakies sklepowej karty kredytowej wyladaowal w skrzynce sasiadki a ta nie patrzac myslala ze to jej i zaplacila.... Dopiero jak bank mi wyslal infrmacje ze mam nadplate zamiast dlugu to sie zorientowalem ze cos nie tak i wspolnie z bankiem doszlismy do sedna problemu ze ktos zaplacil za nas.... Ona sobie sprawy nie zdawala nawet i byla bardzo zdziwiona za co ja jej oddaje kase

[taniarada]

Ja mieszkam pod nr co sąsiedni dom ,tylko pod a i nagminnie z tego domu miałem zawaloną skrzynkę .To trwało rok .Nowa listonoszka to wyprostowała. Teraz jestem gdzie indziej .Pod względem dokładności to Niemcy przodują .Siema Engine .

[irsila]

Nie czytaty, nie pisaty?
Normalnie wariaty.

[engine8t]

Stany przduja w swiecie dlatego ze u nas glupota jest legalna..
Zawsze mozna powiedziec "a ja nie wiedzialem" i jak sie jeszcze przeprosi to i wybaczenie zwykle daja.

Ot , zapomnialem zaplacic rachunek i przyszlo ponaglenie z kara... Dzwonie i mowie ze po prostu zapmnialem i prosze o wybaczenie i postanawaim sie porawic. I zawsze firmy (z wyjatkiem rzdowych zwlaszcza jak sie podatkow na czas nie zaplaci) ) mowia OK.. wybaczamy.

[taniarada]

Tu w Polsce nie ma takiego słowa przepraszam .Tu nikt nikogo nie przeprosi .Zapomnij.

[friend_of_women]

Jest takie słowo, ale wystarczy nie obrażać...by musieć wykazać pokorę

[irsila]

Poczta działa u mnie normalnie, choć już nie polska tylko jakaś spóła.
Akurat przesyłkę poleconą odebrałam do syna adresowaną z urzędu skarbowego
i ani mi do głowy nie przyszło by tam zajrzeć,
choć w sumie pewnie sprawa dotyczy przelewu naszej kasy na jego mieszkanie.
Przyjedzie w niedzielę,to sobie odbierze,choć na drugim końcu miasta, póki co mieszka.

[taniarada]

U mnie korespondencję otwierają jak mnie nie ma .To normalne .Ale żebym zaglądał do cudzej .Czasami się listonosz pomyli .Zresztą wątek o tyłku Maryny .

[stasi1]

I przekroczyłem tą cienką linię

[stasi1]

Dostał mi się rachunek za gaz . Otwieram dziwię się czemu mam do zapłacenia 851 złotych przecież miałem miec w porządku, szukam przyczyn, adresat: sąsiadka Oddaje sąsiadowi stwierdza że już córka tydzień wcześniej dzwoniła co z rachunkiem a on że ciągle nie ma

[engine8t]

Lepiej bylo zrobic tak jak moja sasiadka... Po prostu zaplacic i siedziec cicho.

[irsila]

Stasi1, Ty patrz wpierw na adresata czy odbiorcę a nie grzeb w cudzej korespondencji,
gdyż nie po raz pierwszy ci się to zdarza.

[friend_of_women]

Zapracowany, brak czasu, wina dostarczyciela...czego się jego czepiać?

[irsila]

friend_of_women napisał:

> Zapracowany, brak czasu, wina dostarczyciela...czego się jego czepiać?

Ja tam zawsze czytam czy to do mnie.

[irsila]

Ogólnie rzecz biorąc, to poczta polska, już nie istnieje,
wraz z solidarnością, została sprzedana,
choć długo się broniła,
jak ten przyczólek na Wsterplatte.
Jeszcze jakieś stasi pozostałyi jej szukają i śledzą.
Skoro już jesteś w stanie , internenetem się posługiwać,
to załóż sobie tam wszystkie konta :
od gazu, prądu czy jakieś inne,
zamiast tutaj się błaźnić
i sąsiadów, pocztę otwierać.

[friend_of_women]

To nie stasi1 się błaźni, tylko poczta do dupy działa

[stasi1]

Ale to była większa suma niż ja miałem do zapłacenia za cały ten rok

[irsila]

Mnie również ceny przerażają.
Oni naliczają za cały rok, na postawie jednego odczytu, tak opcjonalnie, przyszłościowo.
Kiedyś pod koniec roku,miałam nadpłatę 150 zł za prąd.
Jeszcze miałam rozliczenia papierowe, musiałam pisać list co z tą kwotą zrobić, czy wypłacić czy dać na nowy rok.,

[taniarada]

irsila napisała:

> Mnie również ceny przerażają.
> Oni naliczają za cały rok, na postawie jednego odczytu, tak opcjonalnie, przysz
> łościowo.
> Kiedyś pod koniec roku,miałam nadpłatę 150 zł za prąd.
> Jeszcze miałam rozliczenia papierowe, musiałam pisać list co z tą kwotą zrobi
> ć, czy wypłacić czy dać na nowy rok.,
>
Lepiej by Ci było płacić co miesiąc góra dwa .Na zmianę z gazem .A zmienić płatności to jest proste .Ja podaję tylko stan licznika i przychodzi rachunek .

[irsila]

Faktury dostaję na internet i płacę ta właśnie, co miesiąc co dwa.

[taniarada]

I dobrze .A "najgorsze" jest to, że inflacja 'zjada' nasze zadłużenie mierzone PKB. .Dlaczego chleb nie jest po 30 zł jak chciał guru Donald T .

[stasi1]

Znaczy mnie przeraził sam fakt że mam płacić, miałem w tym roku nie płacić w ogóle, w ubiegłym miałem nadpłacone. A zdziwiłem się wtedy czemu tak dużo. Ode mnie nigdy nie oczekują żadnych listów, po prostu odejmują w przyszłym roku to nadpłacenie.. U mnie sczytują raz do roku, sąsiadce chyba na dwa miesiące. Więc jak na dwa miesiące i to wiosenne to sporo miała do zapłacenia.

[engine8t]

U nas liczniki pradu, gazu i wody sczytuja chyba co 10 czy 15 sekund? Codziennie moge sprawdzac o ktorej godzinie w jaki dzien ile zuzylem.. I jak np mi kubel czy zwor od podlewania przecikala to firma od wody wysyla SMSa aby sprawdzic bo wygalada ze dzieje sie cos nietypowego..
A co miesiac wysylaja analizy zuzycia gazu i pradu oraz sugeruja np czy zmienic plan (bo mamy rozne i mozeemy wybierac) czy tez uzywac urzedzen ktoore duzo prady konsumuja w innych godzinach.

[kochamzapachfrezji]

Patrz, Stasiu, na kopertę, przed otwarciem. Raz się można pomylić, ale bez przesady. Nie byłabym zachwycona, gdyby sąsiad mi przynosił otworzona korespondencję do mnie. Mąż nie otwiera korespondencji zaadresowanej do mnie. Ja jego też nie otwieram. Trzeba mieć w życiu jakieś zasady. Pozdrawiam

[stasi1]

Ale w mojej skrzynce w zasadzie powinny być tylko do mnie listy. Skoro nie mam wyboru nie muszę patrzeć kto jest adresatem

[taniarada]

stasi1 napisał:

> Ale w mojej skrzynce w zasadzie powinny być tylko do mnie listy. Skoro nie mam
> wyboru nie muszę patrzeć kto jest adresatem
Bez urazy Stachu .Chcesz zameczyć to forum swoimi zapytaniami .Na forum Kobieta był pan Foka i tak to samo ,a dlaczego i po co .Ja pierniczę .Jak dziecko z przedszkola .Albo sobie jaja robisz ,albo faktycznie jeszcze dorastasz po 50 😊

[kochamzapachfrezji]

Nie masz takiego prawa. List do mnie zaginął z peselem, hasłem do PPK. Ktoś sobie go przywłaszczył, był nadany z Warszawy. Takie listy powinny być polecone. Nie otwieraj cudzych listów, nawet, jeśli są w Twojej skrzynce. Zachowuj się po ludzku. Czy chciałbyś, by sąsiad otwierał Twoja korespondencję? Chyba nie. Pozdrawiam

[friend_of_women]

Można dyskutować, ale stasi1 ma rację, jego skrzynka, jego korespondencja. Nie można powiedzieć, że zachowuje się nie po ludzku bo człowiek jest omylny. Widać listonosz wykonuje olewacko swoją pracę, co innego jeżeli jest mylny adres, co też się zdarza.

[maszkaroni]

Może ten listonosz jest na wiecznym kacu?

[stasi1]

Przecież ja świadomie tego nie czytałem. Cóż moja korespondencja jest na tyle nieważna że w zasadzie mógłby ją czytać

[irsila]

Może masz źle oznaczoną skrzynkę?

[irsila]

irsila napisała:

> Może masz źle oznaczoną skrzynkę?
>

Może dwie takie same na jednym płocie,
a adres np 21 a Ty pod 21 a?

[stasi1]

Na moim płocie wisi tylko jedna skrzynka. Po przeciwnej stronie plot jest dłuższy i wiszą dwie skrzynki, w tym jedna ta feralna do której nie trafił ten list

[maszkaroni]

Ja bardzo bym chciał żeby mój sąsiad czytał te gorące listy, które piszą do mnie kobiety. Niestety listonosz się nie myli.

[irsila]

maszkaroni napisał:

> Ja bardzo bym chciał żeby mój sąsiad czytał te gorące listy, które piszą do mni
> e kobiety. Niestety listonosz się nie myli.

Udostępnij nam wszystkim te miłosne wyznania kobiet do maszkarona,
przynajmniej się coś zadzieje.

[maszkaroni]

Dziwna z ciebie kobieta. Wypalona i zgorzkniała. Zamknięta w swojej skorupie.

[irsila]

Kto dał ci prawo, by mnie oceniać?
Dlaczego piszesz ad personam a nie ad meritum?
Naucz się dyskutować.

[engine8t]

"Dlaczego piszesz ad personam a nie ad meritum?"

Bardzo typowe na polskich forach.

[taniarada]

maszkaroni napisał:

> Dziwna z ciebie kobieta. Wypalona i zgorzkniała. Zamknięta w swojej skorupie.
Jesteś wyjątkowym dupkiem .Nie wiem co tu szukasz i na co liczysz łobuzie .

[kochamzapachfrezji]

A Ty, jaki jesteś? Mnie się dobrze z Urszula rozmawia. Więcej tolerancji, Maszkaroni, każdy z nas ma jakieś wady. Niemniej warto rozmawiać, roznijmy się pięknie

[taniarada]

kochamzapachfrezji napisała:

> A Ty, jaki jesteś? Mnie się dobrze z Urszula rozmawia. Więcej tolerancji, Maszk
> aroni, każdy z nas ma jakieś wady. Niemniej warto rozmawiać, roznijmy się piękn
> ie
Z niektórymi nie warto jak pisze głupoty .I to na innych forach też .Piękny cudowny ,szczupły i buja się po forach GW zamiast po randkowych .

[kochamzapachfrezji]

O kim piszesz, Maszkaronim?

[taniarada]

Tak. Dobrze mu odpisała Urszula .

[kochamzapachfrezji]

Aha

[taniarada]

irsila napisała:

> maszkaroni napisał:
>
> > Ja bardzo bym chciał żeby mój sąsiad czytał te gorące listy, które piszą
> do mni
> > e kobiety. Niestety listonosz się nie myli.
>
> Udostępnij nam wszystkim te miłosne wyznania kobiet do maszkarona,
> przynajmniej się coś zadzieje.
>
Jedynie się chwali i napina te słabe muskułki .

[friend_of_women]

>Jedynie się chwali i napina te słabe muskułki .

Drugiego widzisz i wygadujesz, a sam co robisz? Biegasz po forach, ślinisz się do kobitek, tobie wolno to i jemu też

[engine8t]

Ale co z tego - jak sie ma dobre serce i kase to czemu nie zrobic komus prezentu?

[taniarada]

stasi1 napisał:

> Dostał mi się rachunek za gaz . Otwieram dziwię się czemu mam do zapłacenia 85
> 1 złotych przecież miałem miec w porządku, szukam przyczyn, adresat: sąsiadka
> Oddaje sąsiadowi stwierdza że już córka tydzień wcześniej dzwoniła co z rachunk
> iem a on że ciągle nie ma
Stasiek jesteś fajny facet ,ale czasami mnie dziwisz .Już dawno powinieneś mieć kobietę .Swoich marzeń i snów .

[irsila]

Jak nic stasi, bez cytowania za zasługi

[irsila]

Widocznie domu własnego nie masz, tylko z rodziną mieszkasz,
ani adesu własnego
a tu chojraka udajesz, samca jakiegoś.
Ale to nie przejdzie.
Tu się wszhyscy od razu wyznają, choć detektywami nie są,ani psychologami.

[irsila]

Przepraszam za błędy, klawiatura mi dobrze nie działa

[stasi1]

A tak wyglądał mój list z gazowni. Oczywiście jak go wyjąłem ze skrzynki

[kochamzapachfrezji]

Nadgryzl go ząb czasu, zmokl?

[polamek100]

Wyglada mi to na na jakis zracy gaz. Teraz ci pewnie dziury podobne w skrzynce wypadna a kto wie moze i na ciele ?

[irsila]

To jest zemsta za otwieranie cudzych listów i narzekania na pocztę.

[friend_of_women]

stasi1 napisał:

> A tak wyglądał mój list z gazowni. Oczywiście jak go wyjąłem ze skrzynki

Myślę, że nim ty do rąk dostałeś, jakiś gryzoń "czytał"

[stasi1]

Nie, nie gryzoń. Zwykłe ślimaki

[irsila]

Ślimaki, to raczej zielone liście zjadają, a nie listy.
Mam pomrowy w ogródku,to wiem.

[stasi1]

U mnie wszystko w skrzynce zjedzone, i tylko ślimaki tam są

[irsila]

Wyczyść skrzynkę, dziury pozatykaj czym się da, plastikiem miękkim z reklamówek
daszek nad nią zrób, ślimakom nalej trochę piwa do butelki na leżąco,
pokruszone skorupki z jajek przed skrzynką rozłóż i fusy z kawy
jeszcze i smarem jakimś dojście z ziemi do skrzynki pomaluj
i nie dolezą, przyrzekam ja tobie
Dlaczego tu robisz z siebie taką fujarę?