irsila 27.05.23, 12:39 Jak do tego podchodzicie? W sensie niepełnosprawrawności ich, czy fizycznej, czy psychicznej że nigdy samodzielni nie będą i musicie się nimi zajmować. Macie jakieś doświadczenia w związku z tematem tym? Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
kochamzapachfrezji Re: Dzieci udane i nieudane 27.05.23, 14:40 Mam doświadczenie tylko w pracy zawodowej z dziećmi z roznymi dysfunkcjami. Na pewno rodzicom nie jest łatwo. Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 27.05.23, 15:38 Tak to już jest, że liczą się tylko normalni, lub super nienormalni w sensie pozytywnym. Ale jakoś za tych nienormalnych w sensie negatywnym, ktoś musi odpowiadać i się nimi zajmować. Nieraz to tylko na rodziców spada. Odpowiedz Link
taniarada Re: Dzieci udane i nieudane 27.05.23, 15:57 Mam siostrzeńca w wieku syna .Też go kocham ,choć podejście inne .On nie przepracował ani jednego dnia ,nie znajdzie sobie nigdy dziewczyny ,gdy ja umrę to nie wiem jak sobie da radę .Trzeba do niego specjalnego podejścia ,nic nie zrobisz podniesionym głosem i cierpliwość .Mnie tego brakuje bo jestem bardzo niecierpliwy .To moja jedyna wada Urszulko .Nie Ty jedna dźwigasz krzyż pański .Jest na tym forum więcej . Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 27.05.23, 16:06 Jakoś Jezusek nie pomaga, ten choćby tu u nas w Mogile wiszący, z gipsu on jest i jakoś niby ponoć włosy mu odrastają, sanktuarium tu krzyża świętego jest choćbyś go po kilkakroć na kolanach, wokół jego ołtarza, na kolanach przebył, co to zrobiłam, ale jakoś nie pomaga, na niedogodność natury ludzkiej. Odpowiedz Link
hana2 Re: Dzieci udane i nieudane 27.05.23, 16:54 Pewnie dla każdego rodzica "nieudane" coś innego znaczy. Dziecko nieudane, bo chociaż dorosłe, matka spłaca jego długi i wyciąga z cyklicznych tarapatów. Nieudane, bo zerwało kontakt z rodzicami i każde wspomnienie o dziecku wywołuje niepohamowany szloch. Nieudane, bo obciążone chorobami, dysfunkcjami. Nieudane, bo już w czasach nastoletnich się cięło i miało próby samobójcze. Nieudane, bo wstyd przyznać przed rodziną, że urodziło sześcioro dzieci, po czym odszedł mąż. Nieudane, bo nie żyje według przyjętych norm: studia, małżeństwo, dzieci. Moje ma 4 lata i zdiagnozowany autyzm. Pierwszy rok życia wypełniony był radością, że jest. W drugim pojawiały się obawy, które lekarze rozwiewali. Gdy poszedł do przedszkola stało się jasne, że odstaje od innych dzieci. Nie wiem jak będzie wyglądało moje życie, gdy będzie dorosły. W tym momencie staram się stwarzać warunki, aby jego kłopotów nie pogłębiać. Cieszyć się momentami, gdy bywa uroczy, samodzielny, gdy coraz lepiej siebie wzajemnie rozumiemy. Ale różnie może się wszystko potoczyć. Bywają ciężkie momenty, ale przy zdrowych dzieciach też takie bywają. Bardziej wtedy mam pretensje do siebie, że mam za mało sił życiowych. Bardzo mi pomogła diagnoza, bo za tym idzie pomoc dla mnie jako matki dziecka niepełnosprawnego. Przede wszystkim przedszkole, w którym jest szansa, że się odnajdzie. No i jakaś ulga, że otoczenie przestanie mi wmawiać, że stwarzam problemy z dzieckiem, których nie ma. Część ludzi się oddala, bo nie wie jak zareagować. Może miałabym większe pretensje do losu, gdyby nie inne wcześniejsze życiowe rozczarowanie. Nie wierzę w boga, ale wierzę w jakiś sens mego życia. I jeśli jest problem, to wiem że muszę zadbać o źródło moich życiowych sił. Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 27.05.23, 17:03 Mnie bardziej pomaga, od lat , ośrodek zdrowia psychicznego, psychiatra zaufany od lat co do mojego syna niż sam niby "Bóg". Jakoś go nie czuję, znaczy się Boga i tej całej religii chrześcijańskiej czy jak tam. Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 27.05.23, 17:08 Co wcale nie znaczy, że jej nie akceptuję, znaczy tej wiary w Jezusa Chrystusa 4 czerwca, powtórzenie komunii będzie mojej wnusi, która to rok temu się odbyła 1 maja. Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 27.05.23, 17:44 hana2 napisała: > Pewnie dla każdego rodzica "nieudane" coś innego znaczy. Dziecko nieudane, bo c > hociaż dorosłe, matka spłaca jego długi i wyciąga z cyklicznych tarapatów. Nieu > dane, bo zerwało kontakt z rodzicami i każde wspomnienie o dziecku wywołuje nie > pohamowany szloch. Nieudane, bo obciążone chorobami, dysfunkcjami. Nieudane, bo > już w czasach nastoletnich się cięło i miało próby samobójcze. Nieudane, bo ws > tyd przyznać przed rodziną, że urodziło sześcioro dzieci, po czym odszedł mąż. > Nieudane, bo nie żyje według przyjętych norm: studia, małżeństwo, dzieci. > > Moje ma 4 lata i zdiagnozowany autyzm. Pierwszy rok życia wypełniony był radośc > ią, że jest. W drugim pojawiały się obawy, które lekarze rozwiewali. Gdy poszed > ł do przedszkola stało się jasne, że odstaje od innych dzieci. > > Nie wiem jak będzie wyglądało moje życie, gdy będzie dorosły. W tym momencie st > aram się stwarzać warunki, aby jego kłopotów nie pogłębiać. Cieszyć się momenta > mi, gdy bywa uroczy, samodzielny, gdy coraz lepiej siebie wzajemnie rozumiemy. > Ale różnie może się wszystko potoczyć. Bywają ciężkie momenty, ale przy zdrowyc > h dzieciach też takie bywają. Bardziej wtedy mam pretensje do siebie, że mam za > mało sił życiowych. > > Bardzo mi pomogła diagnoza, bo za tym idzie pomoc dla mnie jako matki dziecka n > iepełnosprawnego. Przede wszystkim przedszkole, w którym jest szansa, że się od > najdzie. No i jakaś ulga, że otoczenie przestanie mi wmawiać, że stwarzam probl > emy z dzieckiem, których nie ma. Część ludzi się oddala, bo nie wie jak zareago > wać. > > Może miałabym większe pretensje do losu, gdyby nie inne wcześniejsze życiowe ro > zczarowanie. Nie wierzę w boga, ale wierzę w jakiś sens mego życia. I jeśli jes > t problem, to wiem że muszę zadbać o źródło moich życiowych sił. Wszystko przed nim,hano2,masz, lekarze się mylą, gdyby mojego syna zdiagnozowali przed 18 lat życia, to by jakąś rentę niepodważalną miał a tak to sobie studia ukończył z wynikiem dobrym plus, praktyki w Anglii zaliczył i dwa razy w Kanadzie był, choć tam tylko kostki brukowe układał. Jednak liczenie jako ekonomisty go przerosło, głosy usłyszał i wyemigrował i splajtował. Jako matka , muszę go utrzymywać. Odpowiedz Link
kochamzapachfrezji Re: Dzieci udane i nieudane 27.05.23, 18:01 Bliska mi osoba była zdiagnozowana w wieku 22 lat i pobiera rentę. Co jakiś czas staje na komisję, ale ma stwierdzona schizofrenię i zawsze jej przyznają rentę już tak ponad 30 lat. Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 27.05.23, 18:41 No cóż, lata zachorowania się liczą, im wcześniej tym lepiej, renta socjalna się należy, a nie to co po 25 latach od zachorowania i stwierdzenia choroby tej, wówczas to tylko rodzinę można tym obciążyć od zachorowania, niech sobie koszty delikwenta ponosi. Odpowiedz Link
kochamzapachfrezji Re: Dzieci udane i nieudane 27.05.23, 18:55 Dopytaj dokładnie może powinien pobierać rentę. Odpowiedz Link
taniarada Re: Dzieci udane i nieudane 27.05.23, 19:30 No nie wiem .Mogę się spytać córki mojej kuzynki jest orzecznikiem lekarzem w ZUS .Tylko jakie pytanie Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 27.05.23, 21:38 O co tu pytać i kogo. Przez poprzednie trzy lata, po orzeczeniu komisji , nie tej zusowskiej ale tej powiatowej, do spraw orzekania o niepełnosprawności na emerytury nam weszli, choć tylko "gościnnie" syn u nas jest, a mieszkanie na wspólność z bratem ma, notarialne, które żeśmy mu te 32 m2 podstawowe zabezpieczyli. Do mopsu nas wezwali, emerytury odczytali i kazali się zobowiązać do płacenia na niego 200zł miesięcznie, w wyniku czego, jedynie na konto otrzymywał, 570 zł miesięcznie. A innych, bogatych nikt nie sprawdzał i 500zł brali miesięcznie na zdrowe dzieci. Lek psychotropowe powodują zaostrzony apetyt. W wyniku tego, sporo straciliśmy. na wczasy nie wyjeżdżaliśmy, gdyż trudno chorego samego w domu zostawić, a poza tym, sporo na tym, materialnie, i psychicznie również, straciliśmy. Teraz komisja mu przyznała niepełnosprawność na 5 lat, że do żadnej pracy się nie nadaje, no ale kto ma to finansować ? Wedle biblii tak jest, że kto nie pracuje, niech też nie je i nie pije. Ale to mój syn jest chory i na ulicę go nie wyrzucę, musimy z mężem od ust sobie odejmować i od przyjemności, by takiego delikwenta utrzymywać. Takie "dolcze wita" na emeryturze. Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 27.05.23, 21:45 taniarada napisał: > No nie wiem .Mogę się spytać córki mojej kuzynki jest orzecznikiem lekarzem w > ZUS .Tylko jakie pytanie Taniarado, O nic nie pytaj, wszystko wiem. Może tym razem nie będą nas do mopsu wzywać, techniki są przedwyborcze. Jeszcze mnie stać na utrzymanie chorego syna, choćby platforma zwyciężyła. Najmłodszemu wszystkie oszczędności żeśmy oddali, niech żyje jak człowiek i tak musi kredyt spłacać od połowy tych 700 tys Odpowiedz Link
taniarada Re: Dzieci udane i nieudane 27.05.23, 22:12 Rozumiem Urszulko że wszystko wiesz .Zawsze na pocztę możesz coś wrzucić .Podziwiam Cię jako kobietę .Ja jestem durnym żuczkiem. . Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 27.05.23, 22:18 taniarada napisał: > Rozumiem Urszulko że wszystko wiesz .Zawsze na pocztę możesz coś wrzucić .Podzi > wiam Cię jako kobietę .Ja jestem durnym żuczkiem. . Wszyscy jesteśmy durnymi żuczkami wobec tej nowej rzeczywistości. Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 28.05.23, 01:40 Jeden syn na Cyprze odpoczywa wraz z rodziną. a ten chory do żabki chodzi po piwo wielokrotność gdyż tam, takie pakiety są za 12,30zł, 5 piw się w tym mieści. A najmłodszy, no cóż, bardzo mądry jest, wkrótce się przeprowadzi na ilość 54m2 w centrum Krakowa 3 pokojowe, nowoczesne z ilości 24m2 wynajmowanych i dalej będzie płacił, te 1500 zł miesięcznie, tak ze trzy lata mu to zajmie ale na własność będzie to miał. Odpowiedz Link
taniarada Re: Dzieci udane i nieudane 28.05.23, 10:19 Nie wiem czy nie wpadł w alkoholizm .Masakra . Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 28.05.23, 10:31 Schizofrenia z alkoholizmem, lubią w parze chodzić. Odpowiedz Link
kochamzapachfrezji Re: Dzieci udane i nieudane 28.05.23, 12:27 Schizofrenia to paskudna choroba zarówno dla bliskich, jak i chorego. Miałam na co dzień do czynienia z człowiekiem chorym na schizofrenię, slosowal agresję słowną. Trzeba mieć dużo cierpliwości i serca dla chorych i wiele wyrozumiałości. Dźwigasz, Urszulo, ciężki krzyż na swych ramionach. Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 28.05.23, 13:12 Cieszy mnie, że to rozumiesz, jego psychiatra również mnie rozumie, sąd również wyrok wydał, ale przez covid nie doszło do przymusowego leczenia, zresztą, nie podołałam w tych procedurach, ale większość ludzi tego nie rozumie. Swój pokój ma tu u mnie, o higienę nie dba, broda siwa już i włosy w strąkach. Dobrze, że rodziny nie założył, dzieci nie napłodził. Trudno to zaakceptować, przed ludźmi muszę się wstydzić. Na szczęście agresji nie ma, ani słownej ani fizycznej.. Odpowiedz Link
kochamzapachfrezji Re: Dzieci udane i nieudane 28.05.23, 20:05 Nie musisz się wstydzić. To choroba tak zmienia człowieka. Nie masz na to wpływu. Ciesz się, że nie ma agresji. Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 29.05.23, 07:46 Staram się widzieć dobre strony w tym wszystkim. Każdy z nas ma jakiś problem i jakoś podchodzi do jego rozwiązania. Byle się tylko psychicznie nie załamać. Dziękuję za zrozumienie mnie. Odpowiedz Link
taniarada Re: Dzieci udane i nieudane 30.05.23, 06:55 Masz męża .Życie to nie bajka to chwile szczęścia tylko .Dasz radę jesteś mądra i dzielna . Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 30.05.23, 07:36 Na dobre i na złe, ślubowaliśmy sobie, a w życiu jest i dobre i złe. I tak więcej dobrego doświadczyłam niż złego. Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 27.05.23, 22:14 Jakoś w tych zerach się mylę ale takie mieszkanie kosztuje ileś tam tysięcy, Ja tylko zakupów powszechnych dokonuję i się dziwię, że jak do sklepu pójdę, stówę płacę, prawie codziennie... Odpowiedz Link
taniarada Re: Dzieci udane i nieudane 28.06.23, 21:16 Niedługo poprawi się Ci się los . Senat przyjął poprawki do ustawy wprowadzającej na stałe czternastą emeryturę. Za ustawą o kolejnym dodatkowym rocznym świadczeniu pieniężnym dla emerytów i rencistów z poprawkami głosowało 94 senatorów, nikt nie był przeciw, wstrzymał się jeden senator. Wcześniej odrzucono wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek. Poprawki wniesione przez Senat zakładają m.in., że o wysokości i terminie wypłaty czternastek ma decydować parlament w ustawie, a nie rząd w rozporządzeniu. Inna z poprawek dotyczy wysokości kryterium dodatkowego świadczenia. Zaproponowano, by wysokość kwoty, do której czternasta emerytura ma być maksymalnie wypłacana, wynosiła 120 proc. średniej emerytury, a nie 2900 zł, jak zapisano w ustawie. www.salon24.pl/newsroom/1310523,swiadczenia-seniorow-moga-wzrosnac-wazne-zmiany-w-czternastej-emeryturze Odpowiedz Link
engine8t Re: Dzieci udane i nieudane 28.06.23, 21:26 Skoro teraz 13-ka i 14 sa poprawnie usankcjonowane to dlaczego nie wlaczyc tego w miesieczne wyplaty i nie zawrac sobie glowy z 13/14? Aha te sa nieopdatkowane? to przeciez tez mozna wkalkulowac i uproscic wszystko? Odpowiedz Link
engine8t Re: Dzieci udane i nieudane 29.06.23, 00:11 Do taniejrady... Odplacam mu tania rada Odpowiedz Link
taniarada Re: Dzieci udane i nieudane 29.06.23, 06:50 engine8t napisał: > Do taniejrady... Odplacam mu tania rada Ale to nie jest dla ciebie ta informacja .Ty masz swoją bo Polskę już dawno zapomniałeś .Możesz jedynie powspominać brachu. Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 29.06.23, 03:31 engine8t napisał: > Skoro teraz 13-ka i 14 sa poprawnie usankcjonowane to dlaczego nie wlaczyc tego > w miesieczne wyplaty i nie zawrac sobie glowy z 13/14? Aha te sa nieopdatkowa > ne? to przeciez tez mozna wkalkulowac i uproscic wszystko? Trzeba tu być i tu żyć a nie z Hameryki nadawać. Ja się wcale o 13 czy 14 nie prosiłam,Nawet za życia zawodowego , 14nie dostawałam. Teraz pieniądze elektroniczne są, każdy tym manipuluje, nawet rząd, choć wcześniejszy również manipulował, tylko w drugą stronę, "pinindzy na nic nie było i ni ma", tak ten pan jak mu tam za Tuska, gadał jakby najdłużej rządzić. Te wszystkie rządy jakoś przeżyłam. Za obecnych rządów, Polakom ., szczególnie dzieciom,się polepszyło, jak to od lat w innych krajach było i inni, nie mogą tego zdzierżyć, znaczy się wytrzymać, stąd pyskują Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 29.06.23, 03:45 Tam se trzymaj na koncie te uciułane latami dulary, dzieciom nie daj nic. I tak do grobu, czy wogóle go będziesz miaał, gdyż prochy rozsypią bezpłanie. Problem z klawiaturą mam,stąd błędy ortograficzne. Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 29.06.23, 03:49 Najwyżej adwokaci się wzbogacą, ile cokiomu przyznać, po twojej śmierci. Już to na sobie przeżył mój mąż przez dwa lata jeżdżąć do Chrzanowa, po bracie swej matki a nie po ojcu. Parę rękawiczek dostał i 500 zł po tej schdzie Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 29.06.23, 03:55 para rękawiczek, które i tak na jego palce nie pasowały, gdyż długie ma, jako i nogi Odpowiedz Link
taniarada Re: Dzieci udane i nieudane 29.06.23, 06:54 A ci co nie mają dzieci jeszcze gorzej narzekają .A emigranci w USA dlaczego płaczą tam po nocy 😪 Odpowiedz Link
taniarada Re: Dzieci udane i nieudane 30.05.23, 12:04 Od stycznia 2024 wejdzie to .Może Ci ulży Urszulko www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://www.podatnik.info/publikacje/nowe-swiadczenie-dla-niepelnosprawnych-sprawdz-co-zmieni-sie-w-2024-roku,622367&ved=2ahUKEwix5K245Jz_AhXrlosKHQeDCp4QFnoECB0QAQ&usg=AOvVaw2y7up8gKdMLojQEgmSuNk5 Odpowiedz Link
friend_of_women Re: Dzieci udane i nieudane 30.05.23, 12:56 taniarada napisał: >Od stycznia 2024 wejdzie to . No! Proszę, rząd "planuje wprowadzenie większego wsparcia dla osób niepełnosprawnych", oczywiście jak nie polegnie na jesieni, a Teodor już kasą dzieli...nie ośmieszaj się Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 30.05.23, 15:22 Nie nękajcie mnie już. Mój syn cały świat zwiedził i w całym świecie pracował, ale późno zachorował Co rusz, jakieś telefony dostaję, by jakieś dziecko wspomóc, które to ma 2 latka lub więcej . No może by Bogu oddać, to nieudane i o następne się postarać a ne od nas wszystkich, uleczenia się domagać? Odpowiedz Link
taniarada Re: Dzieci udane i nieudane 30.05.23, 22:41 To przeczytaj Urszulko . www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://www.medonet.pl/zdrowie,darmowe-leki-dla-dzieci-i-osob-65--juz-od-wrzesnia--niedzielski--rozwazamy-taki-scenariusz,artykul,09493891.html&ved=2ahUKEwjy76208Z3_AhWW_ioKHdkUAboQFnoECAwQBQ&usg=AOvVaw2GggjTqYHYfeGiLGy6AV7c Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 30.05.23, 23:09 Te leki na schizofrenię nie tak drogie są, by ich było mnie na nie stać od lat, wszak ubezpieczenie ma i mu przysługują, wszelkie olanzapiny, kwetaminy i temu zamienne. Ekspertem tym od ponad 20 jestem, one tylko znieczulają, mózgu nie poprawiają, żadnej mądrości do mózgu nie wprowadzają , Daj sobie spokój z tymi linkami, To wszystko przerabiałam, kilka książek w temacie , a na bieżąco kontakt z psychiatrą ma, ten mój syn i ze mną na szczęście ten jakiś kontakt ma. Odpowiedz Link
taniarada Re: Dzieci udane i nieudane 31.05.23, 14:46 Nie przerabiałaś bo to nowe ustawy wchodzą .Coś tym ludziom dają od poprzednich rządów .I tak wszystkim wisi kto to będzie spłacał .Jest i fajnie . Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 31.05.23, 15:19 Mnie złapie ta zniżka, ale ja leków prawie wcale nie używam. Syn ma 45 lat i trzeba płacić za leki. Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 03.06.23, 19:33 Bez przerwy do mnie dzwonią, na jakieś dzieci niepełnosprawne, kasy się domagają. Jedynie 570 zł syn dostaje, niepełnosprawny, do żadnej pracy się nie naddaje, tak w orzeczeniu komisji ma. Nasze emerytury widocznie za wysokie są,całe życie żeśmy harowali na nie. Na zdrowe dzieci, jednak beż żadnych rozliczeń majątkowych, ludzie na każde dziecko 500zł dostają. Spróbujcie chorego człowieka schizofrenicznego utrzymać, który pali jak smok, alkoholikiem w sumie jest i jeść potrzebuje jak drwal choć nic nie robi od ponad 20 lat tylko medytuje i się wydziera na cały ryj, póki go nie uśpię tabletkami. Odpowiedz Link
kochamzapachfrezji Re: Dzieci udane i nieudane 03.06.23, 20:18 Moja kuzynka bierze prawie tysiąc złotych. Nie jest agresywna, wręcz ospała, ale to chyba przez leki. Nie widać po niej, że jest chora. Jest z mojego roku, mieszka ze starszym bratem. Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 03.06.23, 20:29 kochamzapachfrezji napisała: > Moja kuzynka bierze prawie tysiąc złotych. Nie jest agresywna, wręcz ospała, al > e to chyba przez leki. Nie widać po niej, że jest chora. Jest z mojego roku, mi > eszka ze starszym bratem. No widać,jakie rozbieżności są. ja jestem już tym jego chorobą bardzo zmęczona, przecież to twa od po nad 20 lat i do tego jeszcze niepełnosprawność męża dochodzi. Ludzie, którzy problemów nie mają, jakieś maratony sobie wymyślają.... ale mnie jakoś, to moje siły przechodzi... Chętnie bym syna oddała pod jakąs opiekę specjalistyczną, ale on się na nic nie godzi, ani na leczenie przymusowe, które to w sądzie wygrałam, ani na nic innego, tylko jak ten pasożyt na nas tkwi, ostatnią krew nam wysysa.. ... Odpowiedz Link
kochamzapachfrezji Re: Dzieci udane i nieudane 03.06.23, 20:59 Nie masz ośrodków dziennego pobytu, gdzie podjeżdżają autem i zabieraja chorych na 8 godzin z zajęciami terapeutycznymi ? To jest jakieś rozwiązanie, odpoczęła ta choć parę godzin dziennie. Tam mają opiekę, śniadanie, obiad, zajęcia ze specjalistami. Odpowiedz Link
taniarada Re: Dzieci udane i nieudane 03.06.23, 21:26 Poczytaj sobie i spytaj się w MOPS o asystencie osoby niepełnosprawnej . Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 04.06.23, 05:42 taniarada napisał: > Poczytaj sobie i spytaj się w MOPS o asystencie osoby niepełnosprawnej . Taa, z MOPSem kontakt mam, gdyż on nie ma zusowskiej renty. MOPS wziął nasze emerytury do wglądu i kazał się nam zadeklarować ile możemy na syna płacić miesięcznie, gdyż oni biedni są i są ludzie biedniejsi No, to żeśmy się zadeklarowali na 200zł a syn otrzymuje od nich 570 zł miesięcznie. Bez naszych emerytur, to otrzymywał, 770 zł. Żadna opiekunka, opiekun do syna nie wchodzi w grę, bo niby co by z nim robiła? On by ją wyprosił, gdyż kontakt z ludźmi go męczy. No chyba, że Ty, taniarado byś do niego podszedł a syn by Ci powiedział, spie.... czego ode mnie chcesz? Tak to wygląda. Raz agresja była, kilka lat temu, kiedy się dowiedział, że sprawę w sądzie wygrałam i przymusowo będzie leczony mąż wezwał policję, gazu pieprzowego użyli i tyle. Od tej pory agresji nie ma, potem covid był... Kiedyś był w szpitalu, ale przyznał, że leki do skarpety chował Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 04.06.23, 05:23 kochamzapachfrezji napisała: > Nie masz ośrodków dziennego pobytu, gdzie podjeżdżają autem i zabieraja chorych > na 8 godzin z zajęciami terapeutycznymi ? To jest jakieś rozwiązanie, odpoczę > ła ta choć parę godzin dziennie. Tam mają opiekę, śniadanie, obiad, zajęcia ze > specjalistami. Ośrodek pobytu dziennego, to ja mam bardzo blisko, tyle tylko, że on nie chce tam chodzić. No raz był i nie da rady, nie zmuszę ani ja ani psychiatra. Odpowiedz Link
kochamzapachfrezji Re: Dzieci udane i nieudane 04.06.23, 05:37 No tak, nie zmusisz. Też mam blisko. Odpowiedz Link
uoia Re: Dzieci udane i nieudane 03.06.23, 21:21 irsila napisała: > No widać,jakie rozbieżności są. > ja jestem już tym jego chorobą bardzo zmęczona, > przecież to twa od po nad 20 lat > i do tego jeszcze niepełnosprawność męża dochodzi. > > Ludzie, którzy problemów nie mają, > jakieś maratony sobie wymyślają.... > ale mnie jakoś, to moje siły przechodzi... > Chętnie bym syna oddała pod jakąs opiekę specjalistyczną, > ale on się na nic nie godzi, > ani na leczenie przymusowe, > które to w sądzie wygrałam, > ani na nic innego, ... Irsila, nie wiem czy to ma sens, ale pomyslalam, czy nie moglabys porozmawiac o swojej sytuacji z poslem ze swojego okregu. Maja oni przeciez swoje biura poseskie, pelnia dyzury. To sa ludzie, ktorzy, przynajmniej teoretycznie, duzo moga. Tobie lat przybywa, sil ubywa, odpornosc psychiczna tez ma ograniczenia, potrzebujesz pomocy, chocby pieniedzy na zatrunienie kogos, kto choc pare godzin w tygodniu, pomoglby Ci ogarnac obowiazki, zobowiazania i nie zwariowac. Odpowiedz Link
taniarada Re: Dzieci udane i nieudane 03.06.23, 21:32 Święta racja masz pomysł Uoia .U mnie w Częstochowie jest Lidia Burzyńska poseł PIS .Kolejka do niej długa ,ale nikomu nie odmawia w ramach realnej pomocy .To jest myśl Urszula .Dużo ludziom pomogła to taka misjonarka . Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 04.06.23, 05:43 Dziękuję Wam, za wszelkie rady. To miłe jak ktoś zupełnie obcy, chce pomóc. Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 04.06.23, 05:26 uoia napisała: > Irsila, nie wiem czy to ma sens, ale pomyslalam, czy nie moglabys porozmawiac o > swojej sytuacji z poslem ze swojego okregu. Maja oni przeciez swoje biura pos > eskie, pelnia dyzury. To sa ludzie, ktorzy, przynajmniej teoretycznie, duzo mog > a. Tobie lat przybywa, sil ubywa, odpornosc psychiczna tez ma ograniczenia, pot > rzebujesz pomocy, chocby pieniedzy na zatrunienie kogos, kto choc pare godzin w > tygodniu, pomoglby Ci ogarnac obowiazki, zobowiazania i nie zwariowac. Na razie daję radę, jak zaniemogę, to pomyślę. Opieka jest płatna, pomoc płatna, mamy za co żyć. Odpowiedz Link
taniarada Re: Dzieci udane i nieudane 04.06.23, 07:07 Być może od września to się zmieni .Podwyższą za opiekę i rentę socjalną nie zabiorą bo taką bierze mój siostrzeniec .A będą mogli opiekunowie dorobić .Nie zmieni się też ten rząd bo nie ma opozycji ,a cała reszta to cieniasy .Staram się pomagać innym ,jak komuś się dzieje krzywda to wspieram i utulam .Amen . Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 05.06.23, 05:33 taniarada napisał: > Być może od września to się zmieni .Podwyższą za opiekę i rentę socjalną nie z > abiorą bo taką bierze mój siostrzeniec .A będą mogli opiekunowie dorobić .Nie > zmieni się też ten rząd bo nie ma opozycji ,a cała reszta to cieniasy .Staram > się pomagać innym ,jak komuś się dzieje krzywda to wspieram i utulam .Amen . Nie wiem czy coś się zmieni.Chorych przybywa coraz więcej, jeszcze i Ukraińcy doszli. W tym roku, na orzeczenie komisji czekaliśmy ponad dwa miesiące, zazwyczaj to 1 miesiąc zawsze był. Mnie od 3 lat zmieniło się na gorsze, gdyż weszli na nasze emerytury i do syna musimy dopłacać Wcześniej, gdy mieszkał we własnym mieszkaniu, miał więcej pieniędzy przyznanych i jeszcze zasiłek opiekuńczy, gdyż przez jakiś czas miał orzeczony stopień znaczny. Ja nie mam nad nim opieki, gdyż on nie jest tak upośledzony, by sobie nie radził zupełnie w czynnościach życiowych ma teraz stopień umiarkowany a nie znaczny. Jednak wyraźnie ma tam napisane, że do pracy się nie nadaje żadnej. Twój siostrzeniec skoro ma rentę socjalną to musiał mieć stwierdzone zachorowanie przed 18, czy przed 25 rokiem życia, i renty socjalnej nie odbiorą, takie są procedury. U mojego syna chorobę stwierdzono po25 roku życia, pracował, ale do normalnej renty brakło mu kilka miesięcy. Nie zanudzam już, kogo to nie interesuje, nie musi się przecież wypowiadać. Odpowiedz Link
taniarada Re: Dzieci udane i nieudane 05.06.23, 09:53 Ktoś musi się wypowiedzieć z ZUS czy MOPS ,bo musi z czegoś żyć .Takie mają te świadczenia wprowadzić ,niby przed wyborami .Są jeszcze fundacje ,grupy ,moja znajoma należy do takiego .Też ma syna w Twoim wieku ,ale on leży .Twój jest sprawny .Daje radę tyle lat choć była mocno rozgoryczona jak Ty . Odpowiedz Link
irsila Re: Dzieci udane i nieudane 05.06.23, 15:20 Dzięki Bogdanku, że to rozumiesz. I twoje rozgoryczenie nas kobiet, również, Bycie rodzicem, łatwe nie jest, kiedy się takie problemy ma. Zazwyczaj mężowie wówczas uciekają. Odpowiedz Link
taniarada Re: Dzieci udane i nieudane 05.06.23, 20:23 On nie uciekł .Oboje przyjeżdżali na handel ,każde osobno .Ja wtedy pracowałem na Węgrzech i ją poznałem ,byłem w związku ona też .Miałem dużo wolnego czasu i jeździliśmy razem po bazarach .Nawet byliśmy razem w Rumuni .Odwiedziłem ją później w jej miejscowosci .Ona mnie w Niemczech i raz była u mnie w mieście .Później się drogi rozeszły .Ale to ja nawiązałem kontakt telefoniczny przez ośrodek gdzie przyjeżdżała ze swoim synem . Od czasu do czasu dzwonimy do siebie . Na tyle była zaradna ,że kupiła parę mieszkań i żyje z wynajmu .Wybudowała dom i mieszka z synami . Na emeryturę nie może liczyć .Takie życie Urszulko. Odpowiedz Link
taniarada Re: Dzieci udane i nieudane 06.06.23, 20:50 dofinansowanie wynagrodzenia asystenta osobistego, który pomaga osobie niepełnosprawnej w codziennych czynnościach, takich jak np. ubieranie się, mycie czy przygotowywanie posiłków. Może warto . Odpowiedz Link