regine 13.10.06, 16:49 Proszę nowy wątek. Link do pozostałych części : forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=23923&w=44159732 Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
toskania8 Re: Nasze zwierzaki część IV. ...912+317 13.10.06, 20:10 byłam dziś w Schronisku dla Zwierzaków. Nakupiłam jedzenia, chrupów, psich ciasteczek i takich tam cudeniek i pojechałam. Nasza szefowa Schroniska jest niezywkłą osobą, znaną w mieście z tego, że dla swoich zwierzaków potrafi wydobyć spod ziemi, wszytsko, co możliwe i co niemożliwe. Kilkaset psiaków i kotków zna po imieniu, gada do nich, widzi wszystko. A zwierzaki takie kochane ! Oczywiście o mało nie wyszłam z psiakiem, ale ja naprawdę na razie nie mogę, choć tak bardzo bym chciała. Pomyślę jednak o zabieraniu psiaka od czasu do czasu na spacer, może kiedyś na weekend. A w przyszłym roku może pobędę trochę na działce i wezmę pieska na jakiś tydzień. Tak w naszym schronisku można, Iza (szefowa) mówi, że to pieskom dobrze robi, jak wypoczną od tego zgiełku. A kiedyś i tak będę miała swojego ! Odpowiedz Link
natla Kira pozdrawia Lolka 15.10.06, 09:53 Autor: tofika Data: 15.10.06, 08:00 Kira? toz to sobowtor mojej pesiuni... alez wrocily mi o niej wspomnienia.... bylo bardzo smiesznie,gdy weszlam do domu po pracy a Flea moja uwila mi pracowicie z siedmiu rolek papieru toaletowego chodniczek przedpokojowy.. usmialamniesamowicie...zostalam sama- Odpowiedz Link
toskania8 miałam pieska na weekend -jest zdjęcie (?) 15.10.06, 11:31 ze znakiem zapytania, bo nie wiem, czy się udało, voila.pl/couf4/ No więc to jest Rudy, śliczny mieszaniec spaniela, którego wziełam na weekend ze schroniska, na działkę. Psiak najpierw biegał, wąchał wszystko dookoła, nie zwracając na mnie żadnej uwagi. Potem, wybiegany i nakarmiony smakołykami nieustannie domagał się głaskania. Wieczorem został wykąpany, wyspał się na zapasowej kanapce i jest szczęśliwy, jak dawno nie był. I ja też. Fajnie dać chwilę szczęśliwości choćby biednemu psiakowi starowinkowi. Wymyśliłam sobie, że nie mogę w żaden sposób mieć swojego psiaka, to będę takie sieroty brała na spacerki. Odpowiedz Link
natla Re: miałam pieska na weekend -jest zdjęcie (?) 15.10.06, 11:45 No śliczny , a Ty jesteś dobra panią. Mnie tylko martwi jedna sprawa. Czy to nie jest dla psa polizanie lizaka przez szybe wystawową....jak on odczyje rozstanie z Tobą...czy niechcący go nie krzywdzisz. A z drugiej strony, psy mają krótką pamięć i przez weekend chyba nie zdąży się przyzwyczaić, a przeżyje normalne, dla niego cudowne chwile, no i został wykąpany! Ciekawe jak sie będzie zachowywał jutro w azylu. Trzymajcie się! Odpowiedz Link
toskania8 Re: miałam pieska na weekend -jest zdjęcie (?) 15.10.06, 15:38 natlo, ja też miałam takie watpliwości, ale Iza, szefowa Schroniska, rozwiała je, powiedziała, że dla zwierzaka nawet krótki odpoczynek od nieustannego zgiełku i tłoku wiele znaczy, że są potem spokojniejsze. U nas można wziąc zwierzaka na wakacje - na tydzień, dwa, na ile chcesz. No raczej nie np na rok, bo rzeczywiście zwierzak sie przywyczai i rozstanie jest dla niego bolesne. To się nazywa adopcja czasowa. Może w przyszłym roku wezmę na parę dni i posiedze sobie na działce. Odpowiedz Link
maladanka Re:Zaczarowany koń miał na imię?.... 17.10.06, 12:31 no wiecie jak? a ja wiem bo właśnie Przekroje z 1959r. Otóż zaczarowany koń miał na imię....LOLEK! Lolku Dankarolki puszysz się z dumy co? Odpowiedz Link
topciu To ja, przystojniacha... 19.10.06, 10:12 img165.imageshack.us/img165/2969/alllleprofilpz0.jpg img120.imageshack.us/img120/9793/plaowaniebl9.jpg Musiałem uciekać, bo wiatr szalał i 2 liscie mnie chciały napaść img120.imageshack.us/img120/1801/tojazwiewamgh1.jpg Tak się bałem, że nawet gwiazdy zobaczyłem tam gdzie ich na ogół nie ma img141.imageshack.us/img141/3808/gwiazdypq0.jpg Odpowiedz Link
regine Re: To ja, przystojniacha... 19.10.06, 10:15 Kochany Cykor Mordkę ma taką uśmiechniętą Odpowiedz Link
tofika Re: To ja, przystojniacha... 19.10.06, 10:16 Topciu, jestes super przystojniacha... "biedulku" zebys wreszcie uwierzyl w siebie, ze niczego juz nie strachasz... Dzieki Natla,, no to sie napatrze w Topcia Odpowiedz Link
czarny.humor Co jedzą Wasze - normalne - psy? 19.10.06, 18:50 Kiedy był jeszcze malusi, weteryarz opowiedział nam durzo tej rasie - cocer spaniel angielski - i ostrzegł, że te psy mają słabe wątroby (pewnie dlayego od razu przypadł mi do gustu) i dlateg trzeba uważać na jego dietę. Powiedział, żeby nie przekarmiać, bo ta rasa zje kjażdą ilość jedzenia, które będzie w misce, a potem jeszcze wwzystko, co sam znajdziie, potem zwymiotuje, zje spowrotem i zaraz będzie oczekiwał czegoś na przekąskę. Stosując się do rad weta, utrzymujemy mu piękną sylwetkę i nigdy nie dajemy np. czekolady, ciastek i w ogóle słodyczy. On tych smaków nie zna, więc nie lubi. Nawet kiedyś na spacerze jakaś kobieta prawie się obraziła na niego )), że JEJ czekoladkę powąchał i kompletnie zignorował. Ale wet kazał mu dawać dużo warzyw najlepiej niedogotowanych i owców. Fakt - od małego bardzo je lubił. No a teraz wiecie co lubi najbardziej?? Właśnie owoce i warzywa. Odkąd jest z nami, nie marnuje się żadna skórka, ani ogryzek od jabłka. Jak ktoś bierze do ręki jabłko, Traper nie odstąpi go na krok. marchewka gotowana i surowa, fasolka szparagowa surowa, kalafior, kapusta i głąb kapuściany... A największy przysmak z największych, to surowa cebula i gotowane buraczki prosto z szybkowara - oczywiście ostudzone. Za te specjały chyba dałby się pokroić. Czy to może być jakać krzyżówka z kozą?? Tatuś ma papiery rasy, dziadek to nawet jakiś chzmpion, ale po kądzieli, to drzewo nie jest takie pewne. )) Odpowiedz Link
maladanka Re: Co jedzą Wasze - normalne - psy? 19.10.06, 19:03 u kuzynki zdziwiło mnie,że gdy jadłam jabłko, jej pies wpatrywał sie w to jabłko i głośno przełykał ślinę - on sie nie mógł doczekać, kiedy wreszcie dam mu ogryzek! zjada łupiny z ziemniaka,głowka kapuchy na dwa kłapnięcia, Odpowiedz Link
ania091951 Re: Co jedzą Wasze - normalne - psy? 19.10.06, 21:25 Ja mam sznaucera miniature ale tak jak spaniel humorka wcina wszystkie warzywa czasami mysle ze to krolik nie pies .Czekoladka tez nie pogardzi Odpowiedz Link
topciu No nie....jarzynki? owoce?...a tfu.... 20.10.06, 00:43 Mam nadzieję, że się mnie dziś przestraszycie img407.imageshack.us/img407/8058/nochybaee7.jpg Odpowiedz Link
tofika Re: Co jedzą Wasze - normalne - psy? 20.10.06, 07:56 czarny.humor napisał: > Kiedy był jeszcze malusi, weteryarz opowiedział nam durzo tej rasie - cocer spa > niel angielski - i ostrzegł, że te psy mają słabe wątroby (pewnie dlayego od ra > zu przypadł mi do gustu) i dlateg trzeba uważać na jego dietę. Powiedział, żeby > nie przekarmiać, bo ta rasa zje kjażdą ilość jedzenia, które będzie w misce, a > potem jeszcze wwzystko, co sam znajdziie, potem zwymiotuje, zje spowrotem i za > raz będzie oczekiwał czegoś na przekąskę. > > Stosując się do rad weta, utrzymujemy mu piękną sylwetkę i nigdy nie dajemy np. > czekolady, ciastek i w ogóle słodyczy. On tych smaków nie zna, więc nie lubi. > Nawet kiedyś na spacerze jakaś kobieta prawie się obraziła na niego )), że JE > J czekoladkę powąchał i kompletnie zignorował. > Ale wet kazał mu dawać dużo warzyw najlepiej niedogotowanych i owców. Fakt - od > małego bardzo je lubił. > No a teraz wiecie co lubi najbardziej?? > Właśnie owoce i warzywa. Odkąd jest z nami, nie marnuje się żadna skórka, ani o > gryzek od jabłka. Jak ktoś bierze do ręki jabłko, Traper nie odstąpi go na krok > . marchewka gotowana i surowa, fasolka szparagowa surowa, kalafior, kapusta i g > łąb kapuściany... > A największy przysmak z największych, to surowa cebula i gotowane buraczki pros > to z szybkowara - oczywiście ostudzone. Za te specjały chyba dałby się pokroić. > > Czy to może być jakać krzyżówka z kozą?? Tatuś ma papiery rasy, dziadek to nawe > t jakiś chzmpion, ale po kądzieli, to drzewo nie jest takie pewne. > > )) Odpowiedz Link
tofika Re: Co jedzą Wasze - normalne - psy? 20.10.06, 08:00 Humorku, dlaczego??? teraz dopiero piszesz?o takich sposobach odzywiania, swego pupilka, moja tez byla tej rasy,, tylko skundlona, ale jedzonko ,, tak bywalo, jadla bez opamietania, maz dokarmial ja slodyczmi... po jakims czasie utyla.. i dlatego juz nie mam jej... za szybko stanowczo za szybko... teraz zaluje ze nie bylam bardziej stanowcza, zreszta ona utyla najbardziej jak ja bywalam na leczeniu... eh Odpowiedz Link
czarny.humor Re: Co jedzą Wasze - normalne - psy? 20.10.06, 10:21 Tofiko. Ja myślałem, że to jest szeroko znana prawda wśród właścicieli tej rasy. Wprawdzie sam dowiedziałem się tego wszystkiego na pierwszej wizycie u weta, ale mówił on wszystko tak, że czułem jakbym tylko ja jeden o tym nie wiedział. Ostrzegał też, żeby nie dawać mu pod żadnym pozorem białka jajek. Jako szczeniak dostawał głównie ryż pomieszany z puszkową karmą dla szczeniąt, albo z warzywami od rosołu - pietruszka, marchewka, seler, a nawet por, no i oczywiście mięso kurczaka. Do dziś szaleje na tym tle. I podstawowa zasada, do której staramy się wszyscy stosować (no! nie zawsze się to udaje!) - nie dawać nic do jedzenia psu podczas własnych posiłków. Jeśli zostaje coś dla niego, to dostaje do własnej miski i wymieszane z jego suchą karmą. Jak dowiedzieliśmy się, że lubi surowe warzywa? Na początku od weta, a potem przypadkowo - żona np. obierała kiedyś fasolkę szparagową i jedna jej spadła na podłogę. Traper fasolkę złapał i zjadł, a potem już nie odszedł od żony i zapamiętał smakołyk na zawsze. taka sama sytuacja była z surową cebulą. Najśmieszniejsza jest sytuacja z buraczkami. Po ugotowaniu, żona wystawia szybkowar na balkon, żeby ostudzić. Wtedy Traper kładzie sie pod drzwiami balkonowymi i nie odchodzi nawet na krok. Potem wszystkie ścinki z buraczków lądują w jego misce i momentalnie znikają. )) Traper ma teraz cztery lata i nigdy nie miał żadnych kłopotów zdrowotnych. )) Odpowiedz Link
tofika Re: Co jedzą Wasze - normalne - psy? 20.10.06, 10:33 Humorku... mimo ze mojej pesi od dwoch lat nie ma... to czytam to co piszesz z wielkim zainteresowanie.. dbalam o nia,, byla takim cudownym piesunia... jezdzila ze mna na wizyty do Centrum,gdy juz mielismy swoje autko...wspaniale znosila podroze... tam pod szpitalem spacerowali sobie z mezem oczekujac na mnie tesknie.. poprostu bardzo tesknie.. ale nie moge brac pieska,,,nastepnego-- jeszcze troszke... chyba ze Wnuk nam przywiezie.. moga dzieci mi zrobic taka niespodzianke i ... to juz wiem.. kolejne bedzie zauroczenie,narzie prosze zeby poczekali.. sa sprawy i spraweczki wybywania z domu,narazie zwrocilam do Natli, jesli Topciowi ojcostwo trafi... pojade i zabiore Odpowiedz Link
czarny.humor Re: Co jedzą Wasze - normalne - psy? 20.10.06, 10:54 No!! Życzę Ci Tofiko szybko nowego szczeniaka. )) Skoro miałaś spanielkę, to już pewnie przy tej rasie zostaniesz. Jest wśród ludzi wiele przesądów i fałszywych ocen dotyczących tej rasy. U mnie np. na spacerach ludzie się dziwią, że spaniel słucha właściciela i przychodzi na wezwanie, siada i oddaje rzuconą zabawkę. To się im nie mieści w głowie, a wystarczy poświęcić psu trochę czasu i go trochę wyszkolić. To są normalne inteligentne i bardzo przyjazne psiaki. No nie?? )) Odpowiedz Link
tofika Re: Co jedzą Wasze - normalne - psy? 20.10.06, 11:16 Humorku... niekoniecznie moze trafic ze schroniska do mnie tez... ona byla o ogromnym serduszku.. wszystkich zalowala i kazdego na swoj sposob kochala ,, a nas miala 6 osobek . pozniej doszy dwoje wnuczat... jaka byla troskliwa... potrafila... siad, podaj lapke i lezec,, smiesznie to wygladalo ,gdy kladla odrazu na boczku... bardzo smiesznie troszke tak dluzej lezala.. czekala na nastepny rozkaz , grala z wnukiem w pilke.. aportowala.. no i najlepsza byla w robieniu wykopow w poszukiwaniu jej znanych podziemnych zyjatek... na dzialce czula sie soba.. byla tam oprocz domu najwazniejsza... bylo glosno.. bo Humorku, ona byla takim mieszancem ze .. och... tam czastka cos w niej bylo z niemieckiej rasy.. a jak pieknie plywala... Odpowiedz Link
dankarol Re: Co jedzą Wasze - normalne - psy? 20.10.06, 15:39 Mój normalny pies, jak już gdzieś pisałam, po przyprowadzeniu do domu jadł tylko warzywa i ser biały. Teraz wprawdzie nauczył się jeść mięsko, ale warzywka i owoce to jego ulubione jedzonko.Marchewka, ogórki surowe, kiszone ,rzodkiewka, ziemniaki, kapusta, kalafior, fasolka, kalarepka, jabłka to przysmak nad przysmaki. Jak tylko wyciągam szufladę z jarzynami futrzak jest w kuchni i poluje na marchewkę. 95% plasterków ląduje w pyszczku. Zresztą moje poprzednie psy też uwielbiały warzywka. Mój wyrzeł w czasach przedkartkowych i wczesno kartkowych, mógł nie mieć w zupie mięsa, ale jak nie było jarzynek, to zupa zostawała w misce. Odpowiedz Link
ania091951 Re: Co jedzą Wasze - normalne - psy? 20.10.06, 16:52 Dziwne te nasze psy.Moj tez jak tylko uslyszy ze skrobie marchewke juz siedzi przy mnie,a jaka ma figurke Odpowiedz Link
tesunia Re: Co jedzą Wasze - normalne - psy? 20.10.06, 19:45 ale fajnie macie z menu dla pieskow, moj,jak "uslyszy" miesko to jemy),ciezki do jedzenia od szczeniecia,trzeba go karmic sucha karma,jedynie miecho z miski je sam,najbardziej kurczeca wotrobke w formie gulaszu uwielbia,nawet ryz moge dodac to zje. Odpowiedz Link
ania091951 Re: Co jedzą Wasze - normalne - psy? 20.10.06, 20:06 Moj od malego jest na suchej karmie.Warzywa to dodatek Dzisiaj wcinal zielona papryke i kalafiora surowego Odpowiedz Link
dankarol dla tych co mają problemy ze snem 21.10.06, 23:21 img257.imageshack.us/img257/4373/lolek2ru4.jpg przepraszam za jakość zdjęcia, ale komórka takie tylko robi. Spanie w tej pozycji zapewnia zdrowy, spokojny sen. ))) Odpowiedz Link
natla Re: dla tych co mają problemy ze snem 22.10.06, 01:23 No co za bezwstydnik...tak klejnotu wszem i wobec pokazywać....ale nie przejmuj sie, mój to robi nagminnie. Muszę go "fotnąć" ) Odpowiedz Link
natla Jak obiecałam tak robię. 23.10.06, 00:28 Mam nadzieję , że się do obyczajówka nie przyczepi ) img61.imageshack.us/img61/8816/pornogs5.jpg img61.imageshack.us/img61/641/porno1ii9.jpg img111.imageshack.us/img111/9660/porno2em4.jpg Odpowiedz Link
takanietaka Błyszczy jak psu... 23.10.06, 00:36 błyszczy jak psu jaja-powiedzenie jest prawdziwe ,jak widać!Słodki pornuś! * nigdy nic nie wiadomo ** Odpowiedz Link
gabira Re: Błyszczy jak psu... 23.10.06, 09:50 Pięknie piszecie o swoich piesach, tak ciepło, od razu widać, że są dla Was bardzo ważne. Nie mam żadnego zwierzaka, no może czasem pojawią się rybiki w łazience, ale i to rzadko..... Dlatego będę często tu zaglądała i cieszyła się Waszymi pupilami. Odpowiedz Link
maladanka Re: Modelka jesienna czyli Mała Majki 23.10.06, 14:27 Śliczna, atłasowa,cierpliwa, podbiła psie serca, nawet największy krzykacz, który uwielbiał wypadać znienacka na siatkę i straszyć mnie, zaniemówił na jej widok,ale czy można się dziwić? www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/95a56db45e56b8be.html www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/67f78bee480dbe3a.html www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4ba6e58665d9e8ee.html www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e1a5315f13c9fed7.html www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/25bd3b3e62fa2cb1.html www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8514bc0e1ebf04f6.html www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e9cde849046a2fc3.html no nie słodka jest? Odpowiedz Link
regine Re: Modelka jesienna czyli Mała Majki 23.10.06, 14:33 Z mety, jak ją ujrzałam, stwierdziłam, że jest słodka. Bo jest. Pięknie tu pozowała do zdjęć, Malutka )Faktycznie jak modelka ) Odpowiedz Link
sioma1 Re: Moja mała Figa 23.10.06, 18:09 To mój 9-miesięczny york o imieniu Figa. To miniaturka. Mała ale niesamowicie psotna. fotoforum.gazeta.pl/72,2,631,50825564.html Odpowiedz Link
gabira Re: Moja mała Figa 23.10.06, 18:20 Jamniczka jest wspaniała i jak chętnie pozuje do zdjęć, prawdziwa kokietka. A Figa - żywy pluszaczek na kanapę. Odpowiedz Link
czarny.humor Re: Moja mała Figa 23.10.06, 19:51 Na moim osiedlu jest identyczny psiak. )) Zawsze na spacerze wzbudza zasłużone "ochy i achy". Na czubku głowy ma zawsze zawiązaną kokardkę. )) Odpowiedz Link
natla Re: Moja mała Figa ... Czarny 23.10.06, 21:03 ....ma kukardkę, bo to dziewczynka. Dobra w tym jestem, bo u mnie jest takich śliczności aż 8....chyba, bo się doliczyć nie mogę, poznaje po pani lub panu... chciałam sobie yorka zafundować, bo malutki, ale nie mieli w azyu. Mam za to dużego kundla.....przynajmniej się schylać nie muszę, co przeiwdział Bozia ze względu na mój rozsypujący sie kręgosłup )) Odpowiedz Link
czarny.humor Re: Modelka jesienna czyli Mała Majki 23.10.06, 18:55 Nooo Maleństwo!! Fiu,, fiu!! A to ci zgrabniara!! Ponoć psiaki upodabniają się do właścicieli??! )) Odpowiedz Link
natla Re: Modelka jesienna czyli Mała Majki 23.10.06, 19:25 Aż mi sie łazka zakręciła przy małej, bo znów zobaczyłam mojego nieznośnego, kochanego Draba. A Figa (druga juz u nas)to rzeczywiście żywa zabawka. Odpowiedz Link
maladanka Re: Modelka jesienna czyli Mała Majki i Figa 23.10.06, 19:29 wszystko nic, ale ogonek - taki ma radosny, i kłapie uszami ,a Figa - jejku, naprawdę to jest żywe? Odpowiedz Link
mania1119 Re: Modelka jesienna czyli Mała Majki i Figa 23.10.06, 19:52 Bo my wszyscy mamy po prostu PIEKNE psiaki! Czarny Humorze-niestety,niestety....niekoniecznie.Swiat bylby zbyt piekny! Odpowiedz Link
dankarol Re: Modelka jesienna czyli Mała Majki i Figa 23.10.06, 19:59 Uszy Małej są zabójcze i te oczki. Na żywo jest jeszcze piękniejsza, bo szczeka radośnie. Figa jest śliczna, ona naprawdę jest żywa? Proszę o jeszcze jakieś zdjęcie. Odpowiedz Link
wiktoria53 Re: Modelka jesienna czyli Mała Majki i Figa 23.10.06, 20:19 Piękne macie psiaczki Kiedyś miałam jamniczkę brązową, ale niestety...[ * ] i od tamtego czasu moi nie chcieli żadnego pieska.Yorki bardzo mi sie podobają. Na ostatnim zdjęciu wygląda cudnie )) Odpowiedz Link
sioma1 Re: Modelka jesienna czyli Mała Majki i Figa 23.10.06, 20:29 Jeszcze parę zdjęć tej małej psotki, ale bardzo kochanej. Figa jest naprawdę malutka, waży raptem 1300 gramów i większa już nie będzie. fotoforum.gazeta.pl/72,2,631,50833510.html Odpowiedz Link
tesunia Re: Modelka jesienna czyli Mała Majki i Figa 23.10.06, 21:57 no przeciez jest przeslodziata ta psiunka. jak patrze na takie malenstwa to az sie chce posiadac je,ale przeciez moja "czarna perla"(doberman) jedna lapa przy zabawie by uszkodzila ta okryszynke glaski dla Figi Odpowiedz Link
tesunia Re: Modelka jesienna czyli Mała Majki i Figa 23.10.06, 22:06 jamnior jest czarujacy,jak futerko lsni slicznie,ze psiun potrafia minami wyrazic swoj nastroj,czasami sie zastanawiam,co by o nas powiedzieli gdyby umieli mowic Odpowiedz Link
mania1119 Re: Modelka jesienna czyli Mała Majki i Figa 23.10.06, 23:10 Mała na pewno:"postukajże sie kobito w głowe i zdejmij mnie z tego pniaka". Odpowiedz Link
mania1119 Re: Modelka jesienna czyli Mała Majki i Figa 23.10.06, 23:36 Ale przy okazji:otóż Mała nigdy dotad nie wyjezdzala,raz nocowala u znajomych,jak ja bylam w szpitalu,ale nie mowili mi szczegołów. Po przyjeżdzie do Gorlic oczywiscie latała jak opetana od jednej osoby do drugiej,zeby zebrac jak najwiecej głaśnięć.Zakładałam,ze w nocy bedzie dosc zmeczona zeby byl spokoj.Jakze sie myliłam! Danuśka umościła jej sliczne posłanko na kanapie kolo mnie i poszlysmy (?!) spac.Ja tak,ale nie moj czujny pies.Nowy dom,nowe odglosy na schodach i za oknem (w mieszkaniu juz bylo cicho),nowa kołdra,nowa poduszka.Co chwile łeb do góry i sprawdzamy,co sie dzieje.Po chwili,jak juz widzialam te podskakujace na tle okna uszy,to,przysiegam,krew sie we mnie burzyla. Juz mi sie wydawalo,ze ją spacyfikowałam,kiedy nagle za ściana zegar wybil kwadrans.I znowu te latajace uszy!.Ciekawski pysk do gory-cos sie dzieje.! Więc:psa za łeb i pod kołdre.!Juz usypiałam ,kiedy zegar u sasiadow oznajmil kolejny upływ czasu.Hurra!Cos sie dzieje nowego.!uszy do góry,stoimy na przednich lapach (na tylnych nie zdążyła)--.Za łeb i pod kołdre.Juz usypiamy-i zegar bije dwunasta!Jest! A musicie wiedziec,ze Mała ma zwyczaj wyć na dzwięk telefonu i melodyjki dzwonka.Okazalo sie ze na zegar tez.Dwanaście uderzen!Jest szansa!Nie ma!Za łeb i pod koldre! Na drugi dzień usypiała mi na rękach,a wieczorem,jak poszla spac,tak do rana wystawiła łebek tylko na chwile,zeby sprawdzic,czy wszyscy na pewno jeszcze śpia po czym dała nura pod kołdre. Ledwie ja sie poruszyłam-wystartowała z łóżka i pobiegła budzic Danuśkę i Jej Męża .I juz po chwili leżała brzuchem do góry odbierając rozmaite czułości od jakze wyrozumiałych Gospodarzy. Kiedy opowiadałam to dzisiaj znajomej-zasmiewala sie serdecznie i okazalo sie,ze Mała zafundowala im w pierwsza noc taka sama rozrywke.Od drugiej nocy oczywiscie byl juz spokoj-ale poczatek był dokładnie taki sam.No cóż,znaczy:trzeba trenować! Odpowiedz Link
del.wa.57 Re: Modelka jesienna czyli Mała Majki i Figa 24.10.06, 11:39 Świetnie to opisałas Maniu,cóż zwierzak czuje to samo co człowiek,swieże miejsce dla Ciebie i Małej. Zwierzaki Wasze sa cudne Twoja Mała Maniu jest poprostu urocza i tak madrze patrzy jej z oczu a Figa to typowa gwiazdeczka,pięknie pozuje do zdjęć,moja córka ma podobną psinkę,kanapowca)) Odpowiedz Link
dankarol szczeniaczki 31.10.06, 23:24 Stryjek Lolek chciałby przedstawić Wam szczeniaczki. Jemu bardzo sie podobały, a Wam? voila.pl/hbx9v/ Odpowiedz Link
tofika Re: szczeniaczki 31.10.06, 23:49 Stryjku Loleczku.... upawaj sie duma... masz taka rodzinke.... NIE [POWIEM...JAK bbbb czekalam... nareszcie))) slicznosci..cudenka... tylko Lolciu czy to po rodzinie na pewno/? ty taki zgrabnis a to sa bucylki grubiutkie...ale przepiekne... niech zdrowo rosna na pocieche.... Odpowiedz Link
dr.wal2 Re: Modelka jesienna czyli Mała Majki i Figa 24.10.06, 09:44 tesunia napisała: Gram miłości ma większą wartość niż tona luksusu. bez milosci i luxusu zyc mozna,lecz niebez tony szacunku ..,i opalu na zime. Odpowiedz Link
dankarol Mała Luna 02.11.06, 10:18 Mania przesłała mi zdjęcie, które Wam pokażę. Tak Mała Luna wita zimę img157.imageshack.us/img157/7682/ma322alunanr3.jpg Odpowiedz Link
mania1119 Re: Mała Luna 02.11.06, 20:45 Danuska,szczeniaczki są przesliczne!Az radosc bierze patrzec na nie. Dla mojej suni to najgorszy okres roku-zimno,malo miejsc wystarczajaco udeptanych,zeby nie grzeznąć w sniegu,a najgorzej,kiedy wszędzie jest rozniesiona sól,która sypia jezdnie-pies tonie po uszy w takim sniegowym "piachu"który zalega na chodnikach. Odpowiedz Link
e-baba Re: Mała Luna 02.11.06, 21:18 Czemu mnie to zdjęcie Luny sie nie otwiera? A ciekawa go jestem bardzo, podejrzewając, że moje i Luny umiłowanie tej pory roku jest jeddnakowe. Za oknem jest obrzydliwie. Patrzeć można, ale wychodzić z domu? Wykluczone. No nic, poczekam, może później sie otworzy i towarzyszkę w niedoli będę mogła ujrzeć. Odpowiedz Link
regine Re: Mała Luna 02.11.06, 21:22 Otwiera sie, otwiera, rano zagladalam i teraz. Cwaniara, tylko nos jej spod koldry wystaje ) Tez jakbym nie musiala, tobym tak siedziala Biedne te nasze piesy, boja sie zimna, zmarzlaki jedne .. Odpowiedz Link
e-baba Re: Mała Luna 02.11.06, 21:40 Masz rację, Reniu, udalo sie otworzyć. No i potwierdziły się moje przypuszczenia, jakbym siebie widziała na tym zdjęciu. No, prawde mówiąc, to wdzięku to ja tyle nie mam, ale jak nadchodzą takie pogody, to taką samą jak Luna pozyję przyjmuję. I kocyk też mam. Ciepły. Odpowiedz Link
krise1 Re: Mała Luna 03.11.06, 10:39 Danusiu jak bym widziała swoją kropkę, też boi się zimy i deszczu. Tak samo jak Luna pcha się pod kołdrę, nawet nosa nie wystawia. Odpowiedz Link
tesunia Re: Mała Luna 03.11.06, 12:57 no co tu duzo mowic, "jamnior" jest przeslodziasty),a jaka minka spod koldry? nasze psie w plaszcczyku zimowym zaczelo juz chodzic,nawet chetnie pozwalo go sobie zalozyc) Odpowiedz Link
mania1119 Re: Mała Luna 03.11.06, 19:56 Tez ubieramy czapraczek-bez entuzjazmu wprawdzie,ale inaczej sie nie da.Trudno,zima.Snieg juz po uszy.Psie. Odpowiedz Link
maladanka Re: Mała Luna i szczeniaki 03.11.06, 19:58 A ja zamiast do wanny to stoję i psiaki oglądam Cuuuuudne! A jakie muszą być mieciutkie i ciepłe! Mała - popros Manie o taka platforemke na kółeczkach albo sankach, co sie bedziesz męczyć Odpowiedz Link
mania1119 Re: Mała Luna i szczeniaki 03.11.06, 22:04 Danuska,Ty jej nie podpowiadaj,bo ona i tak ciagle mi wymawia,ze nie ma talerzyka z pokrojonymi kawaleczkami szyneczki,jak to bylo w Gorlicach. Odpowiedz Link
dankarol Re: Mała Luna i szczeniaki 03.11.06, 22:13 A dlaczego nie ma? Popieram pytanie Małej. )) Odpowiedz Link
mania1119 Re: Mała Luna i szczeniaki 03.11.06, 23:26 Byly niegdys takie sanki-szwedki.Z przodu siedzisko,z tylu dlugie płozy,na ktorych stał"napędzacz".To bysmy mogły miec... Odpowiedz Link
dankarol Wirtualne spotkanie 05.11.06, 22:51 img295.imageshack.us/img295/166/topilolak1.gif No teraz to sie naraziłam derekcji. Odpowiedz Link
dankarol I jeszcze jednowirtualne spotkanie 05.11.06, 23:57 img274.imageshack.us/img274/8803/sarloluo8.jpg Odpowiedz Link
natla Rzeczywiste spotkanie dwóch kumpli 06.11.06, 00:33 Danuska, cudowne te eirtualne spotkania. Twórz dalej, proszę Najnowszy przyjaciel Topa, o którym Wam pisałam, ze został na wsi uratowany w ostatniej chwili od zakatowania u złych ludzi. Już mieszka na stałe w pobliżu img171.imageshack.us/img171/6899/cudekojt6.jpg img293.imageshack.us/img293/817/vovopiesnapapugiec7.jpg img171.imageshack.us/img171/351/kumpleyt7.jpg img171.imageshack.us/img171/6484/topivolvoiy9.jpg img171.imageshack.us/img171/5766/buzisv7.jpg img70.imageshack.us/img70/5433/tivkv2.jpg Top w swojej właściwej pozycji img293.imageshack.us/img293/7043/pozycjawaciwapm8.jpg Chyba już wystarczy img171.imageshack.us/img171/66/nadzisdoad4.jpg (bałagan spowodowany przygotowaniami do remontu balkonu) Odpowiedz Link
tesunia Re: Rzeczywiste spotkanie dwóch kumpli 06.11.06, 09:30 ale piekny przyjaciel Topa, dobrze ,ze sie akceptuja,choc widac na zdjeciach,ze Top jakby nieco niepewny sie czul. Odpowiedz Link
dankarol trójkącik 07.11.06, 00:17 img472.imageshack.us/img472/6840/2i1yt9.gif On jeden a one dwie. Odpowiedz Link
maladanka Re: trójkącik 07.11.06, 14:40 jaki piekny bukiet dla dziewczyn przytargał ten uwodzicielski Top! Odpowiedz Link
tofika Re: trójkącik 20.11.06, 17:43 Top, widac odrazu po minie, jaki dumny, bo to juz tyci haremik)) Odpowiedz Link
natla Psia intuicja? 24.11.06, 18:43 W czasie jazdy do Wirelli, tak mniej więcej w połowie drogi, mój pies zaczał szaleć w samochodzie. Zapytałam go czy chce siusiu, zaczął wariować. Uspokoiłam go na 5 min, po czym znów się zaczęły jago szaleństwa. Tak mocno skakał łapami po naszych barkach i lizał twarze, ze przy najbliższej łące zatrzymałam się. Pies wyszedł, podniósł nogę, zrobił "psik" i do auta. Objechałam go jak burą sukę, ze nas w konia robi i pojechałam dalej. Pies spokojnie leżał. Nagle ...korek. Okazało się, że pięć samochodów przed nami była kraksa....3 samochody....jeszcze nie było policji ani sanitarek. Czyżbyśmy to my mieli brać udział w tej kolizji? Jasne, że dorabiam teorie do praktyki, ale tak się to jakoś nasunęło..... Odpowiedz Link
takanietaka PSINA po kąpieli.. 24.11.06, 19:36 jeżeli kto się chce troche rozbawic to ponizej jest plik do pobrania z moja psina szlejąca po kapieli.Plik-filmik mpg. ma około 23 MB. s000.wyslijto.pl/index.php?file_id=015449403371094329829541497 niestety moja psina zaczęła sie czuc zdecydowanie gorzej,jej serce z niedomykajaca sie zastawka marnie pracuje i wyglada ze tabletki które dotychczas jakos jej pomagały przestaja działąc .Cała jestm zmartwiona...dobrze że nic ja nie boli i humor jej dopisuje ,ale...... * nigdy nic nie wiadomo ** Odpowiedz Link
natla Re: PSINA po kąpieli.. 24.11.06, 20:09 Kochana Sziszunia.....a aktorzyca jaka z niej wspaniała.... Juz tak długo choruje, może martwisz sie niepotrzebnie, może zmaiana leku, albo chwilowa przerwa. A tak na marginesie...czy niedomykalności zastawek sie u psów nie operuje? Odpowiedz Link
takanietaka Re: PSINA po kąpieli.. 24.11.06, 20:22 choruje juz 3 lata.Ludziom sie robi "bajpasy" a psom?Wiem tylko ze nie zniosłaby zadnej narkozy,wiec nawet czyszczenia zębów niema..chociaz to akurat ma wspaniałe i białe-zawsze lubiła kości!Ide niedługo znów do wet.zrobimy elektrokardiogram..itd * nigdy nic nie wiadomo ** Odpowiedz Link
krista57 Re: PSINA po kąpieli.. 24.11.06, 21:47 Wreszcie poznalam Szisze to jest tą trzecią z Gawiarenki.Wygląda tak zdrowo i...jest rozczulająca) A Topa droga Natlo na pedestał,należy mu się 1 miejsce. Odpowiedz Link
wiktoria53 Natlo słuchaj się zawsze Topa ;) 24.11.06, 21:53 Psina juz coś czuł i markował sikanie madrala. Odpowiedz Link
tesunia Re: PSINA po kąpieli.. 24.11.06, 20:18 tez mielismy dobermana z ta wada, przez trzy lata dostawal tabletki.... zycze szczescia dla psiunki) Odpowiedz Link
dankarol Re: PSINA po kąpieli.. 25.11.06, 19:16 buuu co sobie mam przestawić, bo mój komputer mówi, że plik za duży i nie mogę otworzyć Odpowiedz Link
takanietaka Re: PSINA po kąpieli.. 25.11.06, 19:31 wiem ze programy pocztowe i przesyłki listowe maja ograniczenia ,ale i tak sa juz coraz "cięższe", ale przy pobieraniu ..to nie mam pojecia ,że komp mówi nam ze za duży plik.Może gdzies w jakichś opcjach bywa jakies ograniczenie zaznaczone? * nigdy nic nie wiadomo ** Odpowiedz Link
takanietaka Bo nie "Otwórz" ale "zapisz"!!! 25.11.06, 19:33 moze to to?Bo to plik do pobrania ,a potem do otworzenia juz jak jest w naszym kompie! * nigdy nic nie wiadomo ** Odpowiedz Link
dankarol Re: Bo nie "Otwórz" ale "zapisz"!!! 26.11.06, 16:27 Dzięki. udało się. Taki folm mogę oglądać godzinami Odpowiedz Link
takanietaka na dwuch łapkach 26.11.06, 17:15 stoję za taka pochwałę! * nigdy nic nie wiadomo ** Odpowiedz Link
e-baba Re: na dwuch łapkach 26.11.06, 17:31 To postój jeszcze, bo dalsze pochwały w drodze. Wreszcie mi sie film otworzył i mogłam to mnóstwo wdzięku zobaczyć. A jaka determinacja w usiłowaniu doprowadzenia się do stanu "normalnego"? Odpowiedz Link
takanietaka woda w uszach? 26.11.06, 17:35 podobno to z tego powodu psy tak szaleja po kapieli..ale ja tak uwazam żeby mu nie wlać wody do uszu!I jednak? * nigdy nic nie wiadomo ** Odpowiedz Link
dankarol Re: woda w uszach? 26.11.06, 17:43 Czy to woda w uszach? Lolek tak szaleje, chociaż ma mokre tylko podwozie. Odpowiedz Link
maladanka Re: Mikołaj-Mikołajka dla naszych 4łapków 06.12.06, 08:22 klikneło i zniknęło! img214.imageshack.us/img214/3391/709702496xq0.jpg Odpowiedz Link
regine Re: To się nazywa MIŁOSĆ i PRZYWIĄZANIE 18.12.06, 13:59 Zaginiony pies po dwóch latach powrócił do domu. Tu jest zdjęcie, kochanego i wiernego psa. Niesamowite : wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3798536.html Golden Retriever o imieniu Sam, który zaginął podczas huraganu w 2004 r. na Florydzie, został odnaleziony niedaleko Chicago w stanie Illinois. Po dwóch latach rozłąki Sam wraca do swoich właścicieliRodzina Bainesów z miasta Tampa na Florydzie zaniechała poszukiwań tego lata. Bainesowie zrozumieli, że ich pies już nigdy się nie odnajdzie. Nikt nie wie, w jaki sposób Sam przebył tysiące kilometrów. Pracownicy schroniska w hrabstwie McHenry na północy Illinois, do którego w tym tygodniu trafił czworonóg, uważają, że pies nie mógł przejść takiej odległości, gdyż nie ma zniszczonych łap. Wcześniej ktoś znalazł 5-letniego wałęsającego się po okolicy Sama i trzymał go przez pięć dni. Nikt nie zgłaszał się po psa, dlatego znalazca zdecydował, że odda go do schroniska. Kiedy Sam był szczeniakiem, właściciele wszczepili mu pod łopatkę mikrochip. Urządzenie, które kosztuje od 30 do 40 dolarów, pozwala identyfikować zwierzęta. To właśnie dzięki niemu, rodzina Bainesów odnalazła swojego pupila. W czwartek Alice Baines poleciała do Chicago, żeby odebrać Sama. Kiedy pies zobaczył właścicielkę, usiadł jej na stopach, jak miał to w zwyczaju robić podczas powitania ze swoją panią. - Jest w domu, tylko to się liczy. Myślę, że jest szczęśliwy. Ktokolwiek się nim zajmował - dziękuje mu - powiedziała uradowana właścicielka Sama. Wyobrażam sobie radość wszystkich ) Odpowiedz Link
sagittarius954 Re: To się nazywa MIŁOSĆ i PRZYWIĄZANIE 18.12.06, 14:05 Reniu błagam, tylko nie w środku wątków bo Was nie odnajdę)) Odpowiedz Link
natla Dostałam dzis zdjęcie Draba...... 30.12.06, 22:16 .....mojego kochanego, nieznosnego i jedynego w swoim rodzaju jamniola.....wtedy miał 9 lat.... img411.imageshack.us/img411/9001/drabvr0.jpg Odpowiedz Link
sagittarius954 Re: Dostałam dzis zdjęcie Draba...... 30.12.06, 22:19 Coś Ty , to przecież MAni piesek Odpowiedz Link
mania1119 Re: Dostałam dzis zdjęcie Draba...... 31.12.06, 12:42 Jest PIEKNY!Co za pies,Natla! Odpowiedz Link
natla Re: Dostałam dzis zdjęcie Draba...... 31.12.06, 14:49 Był Maniuchna, był (( uśpiłam go, czego do dzis sobie nie mogę darować i nawet teraz mnie za gardło coś ściska..... Jego historia jest w chyba 1 cz. zwierzaków. Odpowiedz Link
mania1119 Re: Dostałam dzis zdjęcie Draba...... 31.12.06, 17:26 Ja tez musialam uspic moja Lunę-ale obie nalezymy do osob,ktore podejmuja taka decyzje wtedy,kiedy jest ona sluszna,i kwestia jakichkolwiek wyrzutow nie ma tu miejsca,Natla.Minelo prawie piec lat,Jej zdjecie wisi nad moim łóżkiem i zawsze patrze na nie przed zaśnieciem,a potem zamykam oczy-licząc na to,ze moze w ten sposob sprowokuje Ją do tego,zeby mi sie przysniła-a mimo to nie zawahałam sie 28 kwietnia 2002roku.W tym dniu Mała miała tydzien i chcę wierzyc,ze jej niemowlece,szczeniackie ciałko,czekało na dusze Luny,ktora w nim zamieszka i w ten sposob wroci do mnie.Chocby troche... __________________________________________ Ciesz się chwilą.Ta chwila to Twoje życie. Odpowiedz Link
maladanka Re:Modlitwa Araba ...czyli historia optymistyczna 04.01.07, 11:30 Hm,co ma maodlitwa Araba do "naszych zwierzaków"? - ma,ma...zaraz wyjaśnie. W trakcie podrózy po marokańskich wertepach córka z zieciem zawitali do maleńkiej wioski Iche - co jest udokumentowane tu homepage.mac.com/caastbury/PhotoAlbum32.html i tam stary arab zmartwiony tym,że nie mają dzieci obiecał im modlitwę o powiększenie rodziny. Jadą i jadą,zatrzymali sie na chwilkę ..coś popiskuje..a to malutki,zabiedzony,wycieńczony szczeniaczek.200km w jedną stronę,200 w drugą -pustka, nie mógł sam tam przybiec,pewno go jakaś karawana porzuciła..No i co było robić?Owinęli bidę w kocyk,nakarmili,napoili i zabrali.Ale to nic, tylko jak psiaka przeszmuglować do Szwajcarii? Piesek chyba wiedział,że toczy się gra o jego życie.Tak się schował w zakamarkach landroveru,że się udało.Dzielnie znosił podróż,nabierał sił i na szwajcarskiej granicy - po 6 dniach podróży już tak fajnie wyglądał,że pomimo,że nie miał żadnych dokumentów - weterynarz wpuścił go pod warunkiem dopełnienia formalności tzn.wszczepienia czipa, szczepień itp, na co jakis tam termin wyznaczono. Piesek otrzymał imię od wsi Iche i wymawia się jego imię jako Idż. Rośnie jak na drożdżach,uczy się wszystkiego w niesamowitym tempie i jest cały wielką radością życia! Na początku próby przytulenia i wzięcia na ręce wywoływały falę niesamowitych żalów, płakania i to chyba była opowieść w psim języku o strachu,głodzie,zmarznięciu i samotności póki nie został znaleziony. To już minęło.Teraz już tylko zabawa,nauka w psiej szkółce niedzielnej . No i sami widzicie,że modlitwa Araba o powiększenie rodziny odniosła skutek A tu mały albumik z fotkami radosnego pieska ojdana.fotosik.pl/albumy/108145.html Odpowiedz Link
takanietaka Re:Modlitwa Araba ...czyli historia optymistyczna 04.01.07, 12:24 Ech,jak pieknie że bywaja takie sliczne prawdziwe bajki z dobrym zakończeniem,i na dodatek z morałem ukrrytym we środku!Arab miał widac poparcie swojego Allacha w modlitwach ..bo tak szybko sie powiekszyła rodzina. * nigdy nic nie wiadomo ** Odpowiedz Link
dankarol Re:Modlitwa Araba ...czyli historia optymistyczna 04.01.07, 12:33 Dzięki Danusiu za przepiękną historie i zdjęcia psiaka. Jest prześliczny. Odpowiedz Link
goskaa.l Re:Modlitwa Araba ...czyli historia optymistyczna 04.01.07, 12:46 Jak dobrze się dzieje jednemu małemu pieskowi... Odpowiedz Link
natla Re:Modlitwa Araba ...czyli historia optymistyczna 04.01.07, 18:01 Tak, Idżowi sie dzieje dobrze, a ile biednych zwierzt jest gnebionych, katowanych przez wstrętnych ludzi? Ten miał szczeście, dużo szczęścia i muszi być szczególny, skoro sam Allach się nim zaopiekował. Danuska, piekna historia i śliczny piesek.....albo moze kameleon? )) Odpowiedz Link
tesunia Re:Modlitwa Araba ...czyli historia optymistyczna 04.01.07, 20:08 niesamowiata historia z cudownym zakonczeniem... psiun po prostu przeslodziasty i bedzie z tych duzych,widac po dlugich nozkach...niech dobrze siebie rosnie,pewnie ma cos do spelnienia i Twoje Cory. glaski i smyrki dla przeslodziastego Odpowiedz Link
mania1119 Re:Modlitwa Araba ...czyli historia optymistyczna 04.01.07, 23:24 Piesek wygral los na loterii zycia- ma dobrą posadę u takich fajnych ludzi.A Tobie Danuska dzieki za załaczenie tych przepieknych zdjec!Az serce rośnie! Odpowiedz Link
tofika Re:Modlitwa Araba ...czyli historia optymistyczna 05.01.07, 10:26 Maladanusko, takie nam tu wiadomosci bbb potrzebne, nacieszyc wzrok, pomyslec ile radosci maja opiekunowie z takiej znajduszki przeslicznej.. te łatki rude --cudka, niech im zdrowo chowa, jesli chodzi do szkolki juz, to zapewne zdasz relacje jakie postepy.. ale pisunieczek .. fajniutki Odpowiedz Link
maladanka Re Dar Allacha czyli co Dankarolka wyszukała 06.01.07, 13:06 W związku z pieskiem Dankarolka sobie przypomniała,że gdzies coś takiego już widziała i...okazało się,że piesek nalezy do rasy soluki odmiany charta perskiego krótkowłosego,który jest nazywany inaczej darem Allacha! No sami powiedzcie co za historia! To pieski bardzo cenione przez Arabów - mogą byc tylko darowane - nigdy sprzedane, w ogóle mnóstwo ciekawości wyczytałam w googlach. Danuś - wielkie dzięki za informacje - piesek rasowy czy nie, i tak jest kochany ale wiadomości o jego pochodzeniu pozwolą na poznanie cech jego charakteru itp.. Odpowiedz Link
natla Re: Re Dar Allacha czyli co Dankarolka wyszukała 06.01.07, 13:22 No cudne....faktycznie dar Allacha Będzie szczęśliwy i uszczesliwi Wasze dzieci, a moze i Was.... Odpowiedz Link
mania1119 Re: Re Dar Allacha czyli co Dankarolka wyszukała 06.01.07, 16:06 A Oni sa Darem Allacha dla niego... Odpowiedz Link
kryzar Jak to cieszy, że są jeszcze dobrzy ludzie 06.01.07, 17:02 na świecie. Piesek jest śliczny i pewnie zawsze będzie wdzięczny za przygarnięcie do dobrego domu. Odpowiedz Link
maladanka Re: piesek po zajęciach terenowych w szkółce niedz 08.01.07, 10:42 www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/fc6523977a6cd2d8.html a dzien wczesniej był kąpany,hehehehe.... Odpowiedz Link
goskaa.l Re: piesek po zajęciach terenowych 08.01.07, 11:48 A rośnie jak na drożdżach... Odpowiedz Link
mania1119 Re: piesek po zajęciach terenowych 08.01.07, 16:27 no to musi taki byc.!Danuska,jest piekny- i serce rosnie na mysl o Waszych dzieciach,ich dobroci i tym fantastycznym,malym Farciarzu! Odpowiedz Link
regine Re: piesek po zajęciach terenowych 10.01.07, 00:18 Dziś obejrzałam zdjęcia. Fantastyczny piesek. Cudowny i jaki ciekawy świata)) Dzięki Danuś ) Zdjęcia z wojaży córki i zięcia też obejrzałam. Jestem pod wrażeniem i podziwiam. Odpowiedz Link
maladanka Re: Sadzenie patyczków 14.01.07, 12:40 Najpierw kopiemy dołek www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/759d85197b62c6cd.html przynosimy patyczek i sadzimy www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/cc655d232e9c9bcc.html uklepujemy pieknie,żeby się przyjął www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ad1546ec34bdd45c.html a potem spimy i czekamy aż urośnie i będzie miał duuuużo patyczków www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/137777bb840709c6.html Odpowiedz Link
e-baba Re: Sadzenie patyczków 14.01.07, 14:06 Ale ciężka praca... Po niej wypoczynek konieczny. Wszystkie zdjęcia świetne, ale ostatnie - podczas snu - rewelacja. Super. Uśmiałam się i jeszcze się śmieję. Odpowiedz Link
dankarol Re: Sadzenie patyczków 15.01.07, 15:56 Danusiu on jest coraz piękniejszy i ma wspaniałe pomysły. Dzięki za piękne zdjęcia do kolekcji. Odpowiedz Link
natla Re: Sadzenie patyczków 15.01.07, 16:11 Aleśny go nie podlali!!! i kiedy sie obudzimy, będziemy mieć niemiłą niespoodziankę.....żadnych maluszków i .....apiać od nowa ( Uśmiałam się. Odpowiedz Link
goskaa.l Re: Sadzenie patyczków 16.01.07, 07:28 Bardzo pomysłowy i pracowity piesek. Tylko zapomniał podlać... Odpowiedz Link
maladanka Re: zima w Szwajcarii 16.01.07, 13:02 pieczemy sobie jabłuszka,trawa rosnie, coś bzyka,a pamietam,że niedawno po czymś takim białym biegałem www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d3478317d9a9b9ee.html Odpowiedz Link
dankarol Re: zima w Szwajcarii 16.01.07, 13:38 Dobrze, że ta zima w Szwajcarii, taka zielona, bo piesek może sie przystosować do nowego klimatu. Oczywiście razem z ogniskiem posiedzi u mnie na tapecie Odpowiedz Link
mania1119 Re: zima w Szwajcarii 16.01.07, 17:33 Danuska,on jest coraz sliczniejszy!Naprawde Farciarz!Ciesze sie razem z nim. Odpowiedz Link
maladanka Re: Kocia literatura - 22.01.07, 13:08 www.merlin.com.pl/frontend/towar/477898;jsessionid=B004F44C86221F2BD701822FBDF17C9A www.merlin.com.pl/frontend/towar/170203 www.merlin.com.pl/frontend/towar/428694 www.koty.wb.pl/adv/galaktyka/zaklinacz_kotow.html No na razie tyle, natomiast piesek pustynny wczoraj w psiej szkółce poznał nowego kolegę - jest to coś jak mały bernardyn ale zupełnie czarne i kosmate.Piesek jest zachwycony nowym kolegą - podczołgał sie do niego i i delikatnie dotykał łapką, czy to jest żywe, czy zabawka? Córka mi te wiadomości serwuje, ale bez zdjęc teraz, bo chlapa,deszcz i pieski upaprane. Odpowiedz Link
takanietaka Niestety,moja psina... 26.01.07, 10:35 ma sie gorzej.Juz dwa lata jest na lekach nasercowych (zastawka jej sie nie domyka )i jakos było jako tako ,ale ostatnio jest gorzej,wczoraj nagle przewróciła mi sie na schodach i padła jak martwa.Masowałam ja po klatce piersiowej ,tak mi radził wet, wniosłam do mieszkania i po 2 minutach jak gdyby nigdy nic wskoczyła na tapczan,ale zmartwienie zostało, nie ma rady.Jestem przygnebiona. * nigdy nic nie wiadomo ** Odpowiedz Link
natla Re: Niestety,moja psina... 26.01.07, 11:54 Moje biedne dziewczyny...... Wiem co przeżywasz. (((( Odpowiedz Link
regine Re: Niestety,moja psina... 26.01.07, 11:59 Też rozumię, bo też podobnie ratowałam swojego 13,5 letnirego psa. Oj, boli jeszcze to wspomnienie. Trzymajcie się obie z Sziszą. Wnoś ją na rękach do domu, nie pozwalaj wspinać się po schodach. To był mój błąd, który popełniałam. A nikt mi nie powiedział, aby psa wnosić na 4 piętro. Bo to za duży wysiłek dla chorego serca. Nie wiedziałam, po prostu... Odpowiedz Link
maladanka Re: Niestety,moja psina... 26.01.07, 12:02 ojeju, może to i z pogodą związane - psiaki też odbieraja takie huśtawki jakie były, głaszczę Was obie Odpowiedz Link
mania1119 Re: Niestety,moja psina... 28.01.07, 16:30 Takanietaka-przepraszam,nie zmienilam przy poprzednim poscie tematu.Wiecznie sie zagapiam.Ucaluj Sziszę ode mnie. Odpowiedz Link
vogino55 Re: Sierściuchy(;)) Jania i Rudy 28.01.07, 22:51 Proszę oto one tylko ja mam monitor inaczej postawiony()))))) img65.imageshack.us/my.php?image=img0339mw3.jpg no widzicie Jania to Jania,a Rudy to rudy Wojciech Odpowiedz Link
tofika Re: Sierściuchy(;)) Jania i Rudy a co z SZYISĄ? 29.01.07, 22:33 Wojciech , skretu szyji omal nie mnialam, bo za szybko chcialam zobaczyc,ale zaraz zapisalam i odrazu w porzadeczku Odpowiedz Link
e-baba Jak sierściuchy to i babski kot tu pasuje... 02.02.07, 20:40 Wojtku, wspaniałe te twoje sierściuchy. Uwielbiam koty - są takie niezależne i ....takie miłe w dotyku. A teraz pozwolicie, że babskiego kota baba Wam przypomni. Za górami, za lasami, między morzem i Tatrami baba sobie jedna żyła i uczuciem swym darzyła kota, wziętego ze schroniska. Do dziś serce jej się ściska wspomnienie tych smutnych oczu z klatki – a dziś, popatrzcie, pięćdziesięciolatki, co też wyrosło z biednego kociaka. Po prostu - kawał przystojniaka! A załączone poniżej fotografie pokażą Pipka, którego nie potrafię opisać słowami. A więc już nie gadam tylko Wam kocie portofolio przedkładam: img119.imageshack.us/img119/3685/pipek2fq8.jpg img113.imageshack.us/img113/5872/pipek4ra9.jpg img238.imageshack.us/img238/3546/pipek3jf4.jpg img119.imageshack.us/img119/338/pipkoweoczyga9.jpg Chcę także miłośnikom zwierząt, a kotów w szczególności, pokazać, jakie Dankarolka podarowała mi cudności. Aby je zobaczyć - wystarczy kliknąć w tę linkę na dole. A ja, Danusiu, ponownie piekne podziękowania Ci gryzmolę. img402.imageshack.us/img402/9711/dokotaqs9.jpg Odpowiedz Link
tofika Re: Jak sierściuchy to i babski kot tu pasuje... 02.02.07, 21:17 e-babo, wdziek i czar w Twym kocie trwa.. miałam niemałe kłopoty by go sobie przeglądnąć obok stroff napisanych,przez Dankarolcie zaprezentowanych.. pomyslalam ze lupne lupą.. tak tez zrobilam w zapisanym obrazie.. patrze a to nie tylko milusie mięciusie kocisko , a jeszcze czytac potrafi.. madre,, i madrosci połyka nawet w czasie snu Odpowiedz Link
dankarol Re: Jak sierściuchy to i babski kot tu pasuje... 02.02.07, 21:21 Hej Babo, bo Pipek jest piękny. Kiedyś dla mnie prawdziwy kot wyglądał właśnie tak jak Pipek Odpowiedz Link
krista57 Re: Jak sierściuchy to i babski kot tu pasuje... 02.02.07, 21:55 Ej! Babo!czy musialas takie wspaniale dlugie wąsy mu doczepić wyglądają na sztuczne na pierwszym zdjęciu ))) Odpowiedz Link
vogino55 Re: Jak sierściuchy to i babski kot tu pasuje... 02.02.07, 22:01 E babo tak jak Pipek wszystkie domowe koty miały niefajnie na początku zycia.Pierwszy Kacper kot tak brzydki ze aż piękny, miał sie uczyć nurkować w worku((( Janię prawie kury by zadziobały taka była słaba,Rudego znajoma Animalska znalazła na śmietniku w szczelnym worku foliowym, a że rudy to mnie zauroczył()))))) Wojciech mraaaaauuuuuuuuuuuuuuuu())))))))) Odpowiedz Link
e-baba Re: Jak sierściuchy to i babski kot tu pasuje... 02.02.07, 23:13 Tak, Wojtku, biedne są te koty, bardzo biedne. Nie wiem, jaka mój Pipek miał przeszłość, ale oczy miał smutne. Ale to, co przeszły Twoje koty - samo czytanie jest wielkim bólem. Częsć udaje sie uratować, ale zaledwie część. To tak mało, bo przecież na pozostałą częśc składa się mnóstwo pojedynczych istnień. Jak ludzie okrutnie traktuja zwierzęta. Ale na ten temat był juz kiedyś rozbudowany bardzo wątek, bo na tym Forum sa wyłącznie ludzie kochający zwierzęta, co zreszta potwierdza obsezwrnośc niniejszego watku. Głaski dla Twoich kotów. A dla Ciebie pozdrowienia. Odpowiedz Link
maladanka Re: Jak sierściuchy to i babski kot tu pasuje... 02.02.07, 23:23 okocił się zwierzęcy wątek >"< - i każdy kot po przejściach,moja Kicia tez była uratowana spod kół samochodu - 6 lat mnie cieszyła,a kolejne 6 lat za nią tęsknię Odpowiedz Link
natla Re: Jak sierściuchy to i babski kot tu pasuje... 02.02.07, 23:26 I czy poznając przeszłosć naszych zwierząt mozna kochać ludzi? Wszystkich? Pytanie retoryczne. Te Wasze koty są cudowne....strasznie żałuję, ze nie mogę mieć kota.....choć niektórzy twierdzą, ze mam )))) Odpowiedz Link
maladanka Re: takie spotkałam :) 03.02.07, 08:56 www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/f76635eba777f3aa.html ten mały to mi na skacowanego wyglądał Odpowiedz Link
natla Re: takie spotkałam :) 03.02.07, 09:34 Cudne.....a moze to ona jemu robi reprymendę, bo coś przeskrobał? A on taki biedny, skacowany i słuchać musi..... A tu zdjecie, zebyście nie zapomnieli ).......kumple, po godzinnej zabawie img148.imageshack.us/img148/425/padlisp0.jpg Odpowiedz Link
dankarol Re: takie spotkałam :) 03.02.07, 10:24 Ciekawe po czym ten kac. Nie chcę tu donosić, ale Top wygląda też na skacowanego. A jeśli chodzi o dawno nie widzianych to... img400.imageshack.us/img400/761/347pioszek3nm3.jpg hi hi hi Odpowiedz Link