niewłaściwy facet..niewłaściwa kobieta..

[mexykankaa]

dlaczego tak jest że niektórzy z nas ciagle trafiają nia niewłaściwe
osoby..dlaczego ciągle szukamy miłości a jestesmy samotni..może ktoś zna
odpowiedź na to pytanie...

[gad_forumowy]

Najwższy czas... przestać szukać

[pulsarkowy]

dokladnie... szukanie jest bez sensu. ta Wlasciwa osoba sama sie znajdzie
predzej czy pozniej...

[herezja]

Może dlatego, że szukamy niewłaściwych osób, bo sami nie wiemy co jest dla nas
dobre?

[dzika_zdzicha]

pewnie dlatego, że mają Wenus w Koziorożcu i Pluton w Wadze. to przynosi
pecha! PPPPPPPPPPPPP

[kot_z_cheshire]

Bo wypsikali mnie pecholzolem w dzieciństwie

[kobietka73]

Bo człowiek po prostu nie uczy się na błędach. I w dodatku głupi jest - jak już
ma wybrać to z całą premedytacją wybierze źle. Bo tak.

[mexykankaa]

nie znajdę odpowiedzi na to pytanie. a może nie warto szukać..jakoś nie wierzę
że miłośc sama do mnie przyjdzie..tak sie zdarza tylko na filmach a nie w
zwykłym życiu..najważniejsze to nie tracić nadzei ze kiedyś się uda..

[anula001]

hmm, ja tez czasem zadaje sobie to pytanie. i chyba kiedys doszlam do wnisoku,
ze po prostu przyciagam niewlasciwych facetow..

[mexykankaa]

też o tym myślałam..jakiś magnes? przyciaganie?czemu czlowiek pcha się sam z
własnej woli w toksyczny związek, cwiedząc ze będzie cierpiał..nie znam
odpowiedzi...

[anula001]

ja tez, ale wiem juz jakie moje cechy przyciagaja tych nieodpowiednich (zeby nie
uzyc innego przymiotnika), i staram sie owe cechy ukryc, lub zniwelowac jesli
sie da.

[mexykankaa]

można ukryć swoje słabości, ale wtedy zamianiasz sie w maszynę..zimną i
wyrachowaną. problemy biorą się stąd że ludzie nie szanują siebie nawzajem, nie
szanują uczuć drugiej osoby..tak łatwo przychodzi im ranienie( mam na myśli
niestety facetów..sorry jeżeli kogoś urażam)

[anula001]

ale te cechy, ktore staram sie ukryc nie sa slabosciami, w ogolnym mniemaniu sa
zaletami, tylko ze panowie takich wlasnie cech nie doceniaja, wiec nie, prosic
sie nie bede

[dreamweaver79]

zdradzisz jakie to sa cechy?

[temeda24]

a mnie sie wydaje, ze tak po prostu ma byc i koniec
same niewlasciwe pary dookola, z roznych wzgledow - kasa, uroda, profity itp
zwiazki generalnie oparte sa na niewlasciwosciach, tylko ze jedni to umieja
zaakceptowac i obnizyc wymagania a inni nie
ja nie wierze w drugie polowki odkad moja najbardziej idealna (z otoczenia)
para tez okazala sie niewlasciwie dobrana, ale pomimo wszystkiego umieja to
zdusic w sobie i za 3 tyg biora slub, na ktorym bede wiernym gosciem
to jest sztuka

[anula001]

tez nie wierze w polowki, tak jak nie wierze w przeznaczenie. wszystko to
kwestia wyborow.

[temeda24]

no wlasnie niektorzy wola wieksze zlo niz samotna starosc hehehe dobrze ze
jeszcze tyle lat przed nami

[anula001]

ale z drugiej strony, obecnie nie widze nikogo z kim moglabym byc,sprobowac byc.
Smutne to. Moze faktycznie za wiele wymagam? moze jakas zimna sie zrobilam?

[temeda24]

chyba cos w tym jest; ale juz najmniej mi sie podoba, jak w akcie despery kazdy
bierze, co mu sie pod lape nawinie - i to doslownie, az mi sie zylki sciely,
jak moja bliska kolezanka przywiozla z zagranicy podejrzanego obcokrajowca -
nie powiem jakiej narodowosci, ale jest malo bezpieczna, poniekad tez w naszym
mniemaniu
nie wiem, czy to jest problem kazdego czlowieka albo wiekszosci, ze im sie nie
chce szukac? czy to wynika z jakiejs rezygnacji czy strachu
czasem mi sie smac chce, ze sasiada mam takiego - bardzo dobry i samotny, rok
starszy hehehe moja mama mi go chce "wmowic"
no i mam jakies nieodparte wrazenie, ze on na mnie czeka
buahaha tylko checi z mojej strony brak;P

[anula001]

kurcze, desperka fajna nie jest, alesama czasem czuje jej macki.. Rodzina,
ludzie w pracy, znajomi, norma spoleczna..ehh. ale trzeba sie wtedy w garsc
wziac i tyle.

[temeda24]

o wlasnie wlasnie, rodzinka jest najlepsza w tym wszystkim, dobrze ze moj duzo
starszy kuzyn przetarl szlaki zawsze powtarzal, ze popiera wolne zwiazki -
rowniez przed starszyzna

[mexykankaa]

jeżeli mam być z kimś hna siłe bo: tak wypada, bo nie chce być sama, bo każdy
ma kogoś..to już wolę samotnośc..ale ciagle( naiwnie) wierzę że sie uda..
Nie chcę związku na silę..nic z tego nie wychodzi , dwie osoby tylko męczą się
ze sobą..macie rację tyle widzę naokoło małżęństw które się nie szanują, które
nie są dla siebie oparciem..dlaczego?

[pink.freud]

Pomijasz jedną kwestię. Samotność jest bardzo destrukcyjna. Szczególnie dla kobiet trudna do wytrzymania, dziwaczeją, wpadają w alkoholizm. Ludzie wybierają mniejsze zło.

[temeda24]

ano wlasnie
niektorzy sa inni, nie wiedziec czemu tych samych uwarza sie za gorszych

[pink.freud]

Co masz na myśli?

[temeda24]

ale walnelam orta kajam sie...
nie no zwykle szuka sie przyczyn czyjejs samotnosci a raczej nie fenomenu
niewlasciwie dobranej pary

[mexykankaa]

Niestety w naszym s[ołeczeństwie nie można być sobą, każde odejście od tzw.
normy jest uważane za dziwactwo i tępione. Kobieta ma być matką polką, gotować
prać prasować i kończyć swoje żytcie na uslugach rodziny. Kocham dbać o swoją
rodzinę ale chcę też realizować siebie, swoje hobby. Niestety podsumowano mnie
że np. uczenie się jęz. Hiszpańskiego to fanaberie na które mój ( na szczęście
eks ) mąz łaskawie wyraził zgodę. i powinnam mu być za to wdzieczna do
śmierci ..buhahahaah..ale nie jestem :0

[temeda24]

a czemu (jesli moge wiedziec) wyszlas za eks meza? czy to byla jakas zwyczajowa
presja? za dlugo sie znaliscie i z przyzwyczajenia czy moze wrecz odwrotnie -
za krotko? tak z czystej ciekawosci pytam?

[mexykankaa]

z czystej głupoty!!co 20 - latka może wiedzieć o miłości, życiu i tak dalej..po
15 latach stwierdziłam że się uduszę jeżeli tak dalej bedzie. Nie potrafię żyć
pozorami..za wszystkie decyzje się płaci..ale wolę być sama niż w fikcyjnym
związku bez miłości..a decyzja o rozwodzie była jedną z mądrzejszych w moim
życiu..

[temeda24]

no to w takim razie gratuluje odwagi ja ucieklam przed takim zwiazkiem, ale z
kolei ja zarzucam sobie "niesprobowanie"

[anula001]

ja z kolei odeszlam po 5 latach. tez uwazam, ze lepszej decyzji podjac nie moglam.

[temeda24]

no ja wlasnie wiem, ze to sa na pewno dobre decyzji i stac na to raczej tylko
silnych albo inaczej zaradnych ludzi
tylko co mamy za to w zamian? oprocz domniemanej wolnosci

[anula001]

zyjemy w zgodzie ze soba. tak mysle..

[mexykankaa]

WOLNOŚĆ!!! warto wiele poświęcić dla wolności..I mam na myśli samodecydowanie
o sobie a nie życie w feudalnym związku podzielonym na Pana i Chłopkę
pańszczyźnianą..

[temeda24]

okropnosc - mam na mysli pana i chlopke
wolnosc jest super, do czasu, jak wszystko
i badz tu czlowieku madry

[mexykankaa]

wolność czy złota klatka? Nie można żyć w pełni nie będąc sobą..nie można żyć
będac pozbawionym prawa do wyrażania swoich opinii, nie można żyć nie bęąc
branym pod uwagę jako człowiek..TYLKO WOLNOŚĆ..nawet za cenę
samotności..samotnośc można oswoić, można ją pokochać..ale być sobą..można
tylko jako wolny człowiek ( nie mam na myśli stanu cywilnego) mam na myśli
wolnośc duchowa..i tego nie dam sobie odebrać nikomu

[temeda24]

jesli chodzi o wolnosc duchowa to masz racje; w zwiazku tez niezbedna do
wypracowania lub nie do zabicia
pewnie twoje decyzje wymagaly nielada odwagi i czasu, skoro dzieci sa juz
nastolatkami;
podoba mi sie, ze masz swoje postanowienia, pozostaje tylko zyczyc, aby ten
partner sie pojawil, a biorac pod uwage liczbe nieudanych zwiazkow jest to
nawet wiecej niz pewne

[sarna250]

Nie zgadzam się. Jak można pokochać samotnośc? Na krótko moze tak, ale na dłużej
nie. Samotnośc jest okropna, przytłaczjąca. Chcę dzielić swoje radości i smutki
z Tą Osobą. Śmiać się z tych samych rzeczy, wypić razem poranną kawę, zachwycić
się zachodem słońca i po prostu się do siebie przytulic....

[mexykankaa]

owszem i to jest ten piaty brakujący element za którym tęsknię..bo nigdy tak
nie miałam..mój eks to tzw. bryła lodu, wiec nie wiem co to jest śmiech przy
porannej kawie..ale mam też dzieci , pracę , psy, hobby i cały dom na głowie
więc nie mam czasu aby siedzieć i sie zamartwiać..tylko są chwile kiedy
przejmująco coś zakłuje w sercu, kiedy zobaczysz na ulicy zakochaną parę i
odwracasz wzrok zacickając mocno powieki aby się nie rozpłakać..to jest to
czego szukamy..własne małe szczęście..

Do mexykanki

[sarna250]

No własnie też się nad tym zastanawiam. Jak to jest z tymi związkami z
"niewłaściwymi"? Sama w takim byłam przez 4 lata. Czy to ze mną coś nie tak?
Fakt, że facet dawał mi duże poczucie bezpieczeństwa, troszczył się o mnie i
traktował jak królową, ale.... no właśnie było ich wiele, w tym problem z
alkoholem i był totalnie zakręcony emocjonalnie. Teraz jestem sama już ponad 1,5
roku. On się niedawno ożenił a wydzwania do mnie i mówi że nadal mnie kocha, że
kocha 2 kobiety. Po co mnie dręczy?

do sarny

[mexykankaa]

Olej go moja droga.Po pierwsze. jeżeli facet ma problem alkocholowy to na pewno
nie przestanie pić w imię siły miłości..będzie tylko gorzej ( wiem coś o tym),
po drugie jak sie o9żenił to niech siedzi u żony. Nie daj sobą manip
[ulować..faceci mają zestaw podrecznych kłamstw i kłamstewek..że kocha, że
tęskni, że jesteś jedyną kobietą , że taki nieszczęśliwy..bla bla bloa..jest
takie przysłowie..ten kjto ma miękkie serce musi mieć twardą dupę hahaha..i to
jest prawda...Pozdrawiam i nie daj sie kobieto

[sarna250]

Masz rację mexykanko, tylko że my kobiety czesto postępujemy irracjonalnie -
zwłaszcza jeśli chodzi o relacje damsko-męskie. Ale po jego ostanim "występie"
wiem na pewno, ze nie pozwolę mu się do mnie zbliżyć, to oznaczałoby brak
szacunku dla samej siebie - i tyle. Pozdrawiam Cię

[mexykankaa]

w bagno bardzo łatwo wpaść..zapytaj sama siebie czy chcesz tkwić w
upokarzającym trójkącie i czy chcesz krzywdzić kobietę która jest jego żoną?
Miał swój czas, bo byliście razem..zmarnował go i nie ma powrotu..pozdrawiam
cie..

[sarna250]

Wszelakim trójkątom mówimy zdecydowanie NIE. Już raz to przerabiałam. Nigdy
więcej!!!!

[pink.freud]

W dużych miastach singlom nikt poza rodziną nie ciosa kołków na głowie
Z dziwactwem chodziło mi o co innego, nie chodzi o to, że ktoś uważa stare panny za dziwaczki, one faktycznie dziwaczeją, choć oczywiście w różnym stopniu i nie od razu.

[temeda24]

hehehe stare chlopy tez

[pink.freud]

Nie ma się z czego śmiać))

[temeda24]

jak to nie???
a wlasciwie ciekawe od kiedy to zaczyna sie stara panna, bo u mnie w slowniku
nie ma czegos takiego
za to stary zdewocialy kawaler jest - moj wujek hihi

[pink.freud]

Stara panna zaczyna się od momentu, w którym zaczynasz narzekać na brak odpowiednich kandydatów))

[temeda24]

otoz to kandydaci zawsze sa, tylko nie zawsze wolni i chetni

[pink.freud]

Właśnie narzekaszPP

[temeda24]

nic podobnego

[pink.freud]

I do tego jeszcze jesteś kłótliwa;PPP

[temeda24]

hoho! sie znalazl znawca kobiet widze

[pink.freud]

No i kto się kłóci?))

[temeda24]

ja sie nigdy nie kloce tylko stwierdzam fakty
hehe

[pink.freud]

Zawsze musisz mieć ostatni post?))

[temeda24]

hehehe tak sie nauczylam, ze nie lubie zostawiac kogos bez odpowiedzi, no chyba
ze takowa nie ma juz sensu

[pink.freud]

Kłóć się kłóć, nikt nie będzie Cie chciał))

[temeda24]

heh jeszcze tylko jednen maly poscik

[pink.freud]

Kobiety puszczam zawsze przodem, lepiej zmykaj, bo przytrzasnę drzwiami))

[temeda24]

a dobra - to ide film ogladac, co prawda juz pol przelecialo, ale co tam

[pink.freud]

Ladies first))

[temeda24]

od kiedy?
zamykam watek
po mnie juz niewazne
hehehehe

[mexykankaa]

nie jestem kłótliwa..może raczej zdecydowana i bronie własnego zdania..co nie
znaczy ze nie potrafię przeprosić i przyznać się do błędów.

[pink.freud]

))
Zbierasz cięgi za temedę, to do niej był post

[mexykankaa]

zgadzam się z tobą.moja koleżanka ( znamy sie 20 lat) nie wyszła za mąz , jest
sama i mówiąc szczerze palma jej odbiła..niestety nie widzi tego, narzeka na
facetów ( nie ułożyła sobie żadnego związku) i nie widzi tego ze każdy facet
ucieka od niej biegiem. skupiona jest na sobie =i tylko na sobie..cóż..myślę że
jest już stracona..

[pink.freud]

Tak już jest. Brak faceta rekompensuje sobie innymi zajęciami, z których nawet jak znajdzie się kandydat nie jest w stanie zrezygnować. Do tego dochodzą przyzwyczajenia i strach przed zmianami.

[mexykankaa]

ale to jest straszne!! Ciągle słyszę że faceci są dziwni, sami nie wiedzą czego
chcą i tak dalej..czy w całej warszawie nie ma dla niej odpowiedniego faceta ?
i jak się to9 dzieje że wszyscy tacy zachwyceni, że taka piękna i sexowna a po
1 , góra po dwóch randkach już sie nie odzywają..syndrom starokawalerskich (
staropanieńskich ) dziwactw polega również na tym że są oni zbyt skupieni na
sobie i swoim wygodnym życiu..pozdrawiam

[mexykankaa]

dochodzi jeszcze kwestia : gdzie kogoś poznać? No właśnie..w pracy? za nic w
swiecie..praca to praca . jestem przeciwna związkom w pracy.. gdzie iść, gdzie
bywać? a może przespaceruje się po ulicy z transparentem ( szukam faceta dla
siebie 0 hahahaha..pozostaje sieć..a jaka to pułapka wie chyba większośc z
nas..pozdrawiam

[sarna250]

Wiesz mexykanko, wiem że wiele ludzi się tak poznaje - na gg, na chacie, na
randkach w onecie itp. Co do ostatniego to mam wątpliwości - mam wystawić swoją
kandydaturę jak na allegro, jakoś to do mnie nie przemawia, a moze po prostu
odwagi brak.....

[pink.freud]

Jednak w necie, coraz więcej osób tak się poznaje, no i przez znajomych
To też zależy od wieku i czy ma się dzieci.

[temeda24]

najgorzej jest w malych miastach
i wcale nie narzekam, tylko stwierdzam fakt

[mexykankaa]

właśnie..rozwódka z dziećmi..fahntastyczna partia tylko dla odważnych i
zdeterminowanych

[pink.freud]

Rozwódka to żaden problem, z dziećmi gorzej, trudno wymagać, żeby facet wychowywał cudze dzieci, chyba, że ma własne.

[mexykankaa]

moje dzieci mają ojca..ja natomiast szukam partnera, kogoś kto dotrzyma mi
kroku, z kim bede sie dzielić radościami i smutkami. Moje dzieci są
nastolatkami, mają już własne życie. Poświęciłam już bardzo wiele ze swojego
życia..teraz chcę odrobinę szczęścia dla siebie.

[pink.freud]

Nie chcę strzelać do własnej bramki, ale facetom to z wiekiem coraz mniej się chce i interesuje ich głównie seks

[pink.freud]

Faktycznie jest piekna i seksowna, czy tylko tak mówi?
A ile ma lat?

[mexykankaa]

jest w moim wieku a ja jestem wiecznie młoda i piękna ) podpytałam kiedyś
wspólnego kolegę co w niej jest nie tak..i odpowiedział mi że ona owszem jest
zadbana i elegancka ale zimna jak ryba..nie ma w niej szaleństwa, energii i
sexu..ale czy to prawda..to musi ocenić mężczyzna

[temeda24]

ja jestem ryba
i wcale nie zimna;P

[mexykankaa]

spotykam się z opiniami że w życiu radzą sobie tylko zimne i wyrachowane
kobiety..a gdzie miejsce dla niepoprawnych marzycielek i idealistek? może
jesteśmy śmieszne, może niedzisiejsze, może walczymy z wiatrakami..
ale miłość to dla mnie szacunek, zaufanie, wiernośc i pomaganie i wspieranie
siebie nawzajem..tylko wtedy ma to sens.

[sarna250]

Myślę, że dla nas (bo też się za taką uważam) jest gdzieś miejsce. Nie wierzę,
że faceci wolą kobiety tego pokroju, tylko jak trudno się odnaleźć w tym tłumie

[temeda24]

masz racje, a w dodatku ciezko zdecydowac sie na jakis tego ekwiwalent w
postaci niedociaglosci w zwiazkach lub totalnej pomylki, dlatego podziwiam cie,
nawet jesli mialas "tylko" 20 lat wychodzac za maz

[mexykankaa]

mając 20 lat ma sie glowę pełną ideałów, i wierzy sie ze wszystko będzie szło
po różach ..ale żeby się udało..muszą tego chciec dwie osoby.

[temeda24]

moze jeszcze za krotko zyje, ale zawsze mi sie wydawalo, ze w wieku 20
wiedzialam juz, co jest dla mnie dobre i szczerze mowiac chyba nigdy nie
wierzylam w zadne idealy, stad tez klopot w rozwiazywaniu problemow i podjeciu
decyzji
o ile o mnie chodzi, wole sie zawsze wycofac niz pozniej zalowac - co tez wbrew
pozorom nie jest dobre

[pink.freud]

Nie przechwalaj sięPP
Jakiś dowód proszę))

[temeda24]

dowod znakowy jest w urodzinach)))
a co do reszty hm
po czesku - tadi to se ne da na forum

[pink.freud]

Od razu se ne da
Fotkę poproszę))

[temeda24]

ja ci dam zaraz fotke tyty wzrokowcu jeden;P;P

[pink.freud]

Fajnie, że zaraz.. a już myślałem, że też jesteś niezdecydowana))

[temeda24]

ja nie jestem, no i nie mam problemow typu wysylanie zdjec, ale hie zabrzmi
wymijajaco, akurat jestem na sluzbowym kompie i nic tu takiego nie mam

[pink.freud]

Trudno, a kiedy będziesz w domu?
Ale xero chyba macie? Wystarczą najistotniejsze detale;PPP

[temeda24]

o w domu wlasnie - teraz juz jestem caly czas - w kraku w mieszkaniu byl necik,
a tu nie mam
spoko posle ci zdjecie - hehe z przyzwyczajenia - tylko jakowes znajde

[pink.freud]

Lubię takie przyzwyczajenia))

[pink.freud]

Zimna ryba to najcięższy przypadek i nie chodzi o to, żeby kobieta miała jakiś specjalny temperament, ale o brak emocji. Ja zmywam się od razu))

[temeda24]

to ja nie wiedzialam, ze jest takie okreslenie
juz sie nigdy nie przyznam do zodiaku
hehehe bo o to mi chodzilo))))

[sarna250]

Ja nazwałałabym to raczej brakiem uczyć, empatii. Emocje ma każdy, tylko jeden
je ukrywa, a drugi uzewnętrznia - niektórzy aż za bardzo

[mexykankaa]

no właśnie..a ona się ciagle dziwi o co chodzi..ja sie śmieję i kiwam
głową ..tak tak..z tymi facetami jest coś nie tak moja droga.. hahaha..także u
takich kobiet wyczuwa sie coraz większa determinację ..cZas ucieka..

[pink.freud]

Panny po 35 wypadają z rynku matrymonialnego.. naogół.

[sarna250]

pink.freud napisał:

> Panny po 35 wypadają z rynku matrymonialnego.. naogół.

a rozwódki?????

[pink.freud]

Chodziło mi o dzieci. Jeśli facet chce mieć dziecko szuka kobiety do 35, obojętnie panny czy rozwódki. Jeśli juz ma własne, to po 35 woli raczej kobietę z dzieckiem.

[mexykankaa]

cóż..rozwódki to tylko do muzeum osobliwości

[temeda24]

obawiam sie, ze to juz nie jest osobliwe
raczej chyba zwyczajnosci

osobliwe ostatnio sa rozwody koscielne

[pink.freud]

Czy kobiety naprawdę muszą się licytować, która ma najgorzej..panna, wdowa czy rozwódka?))

[mexykankaa]

a rynek jest kapryśny poznałam ostatnio parę..On 32 lata..zabójczo
przystojny..Ona lat 50 ..sądziłam że nic mnie nie zdziwi..a jednak!!Oto siła
miłości

[sarna250]

mexykankaa napisała:

> a rynek jest kapryśny poznałam ostatnio parę..On 32 lata..zabójczo
> przystojny..Ona lat 50 ..sądziłam że nic mnie nie zdziwi..a jednak!!Oto siła
> miłości
Czy to aby na pewno miłośc?? Może miała jakieś "specjalne przymioty" np.
pieniądze? Bo jakos momo wszystko mnie to dziwi...

[mexykankaa]

tego już nie wiem co ich łączy pomimo wielkiej miłości..ale szmal rządzi
swiatem ..znam dziewczynę która dla kasy jest z bogatym facetem..daje się
upokażac przy ludziach, robi sceny, mdleje kiedy on chce sie jej pozbyc..to
jest chore..ale już mi jej nie żal a raczej nią gardze..odkłada to co od niego
ddostaje na konto ale daje się traktować jak szmata...a gdzie szacunek do
siebie?? a może to coś ze mną nie tak?

[marek351]

może dlatego, że przyciągają nas kontrastowe cechy w drugiej osobie, a potem
okazuje się, że one jednak biorą górę i już dłużej nie możemy wytrzymać z
partnerem.

Marek

[czulaglista]

czasem nie mozna wytrzymac juz na poczatku gdy facet się zali

żale faceta

[sudione]

zulaglista napisała:
czasem nie mozna wytrzymac juz na poczatku gdy facet się zali

Żali ??? W jaki sposób ??? I z czego ???

[parendi]

każdy człowiek jest inny
inne wartości otrzymuje od rodziców
inne w trakcie nauki(podst, srednia, studia)
inne gdy pracuje
Każdy szuka ciepła, a zyjemy w czasach gdy usmiech, do mijanej osoby na ulicy,
kosztuje zbyt wiele...;-/