dawid1966 26.11.06, 21:53 co o tym myślicie ?czy są kobiety które się ze mną spotkają w wiadomym celu bez zobowiązań?Bez sponsorowania? Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
anais_ Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 26.11.06, 21:55 a co masz do zaoferowania? Odpowiedz Link
dawid1966 Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 26.11.06, 21:58 a na co liczysz?gg8770968 Odpowiedz Link
anula36 Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 26.11.06, 21:59 moze i znajda, ale czy ladnie tak profesjonalistkom odbierac chleb? Odpowiedz Link
dawid1966 Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 26.11.06, 22:01 czyli też tego pragniecie bez obwijania w bawełnę Odpowiedz Link
anais_ Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 26.11.06, 22:12 czy jesteś chociaż przystojny czy łysek z pokładu idy Odpowiedz Link
imgw Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 26.11.06, 22:19 Myśle, że Dawid składając taką propozycje ma dużo atutów do zaoferowania Odpowiedz Link
anais_ Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 26.11.06, 22:28 niechże się dawid wypowie dawidzie, czekamy Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 26.11.06, 22:37 dawid pewnie skrobie liściki do kobitek z wątku;PPP Odpowiedz Link
anais_ Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 26.11.06, 22:41 właśnie sobie robi bazę danych Odpowiedz Link
dawid1966 Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 22:54 anais_ napisała: > > niechże się dawid wypowie > dawidzie, czekamy a ja poszedłem sobie spać...cieszy mnie że poznałem was,to był żart tynfa wart..ale widać że włożyłem kij w mrowisko.Ciekawe tylko czy jesteście tacy święci jak piszecie?No ale na razie nie będę zakładał nowego wątku ... Odpowiedz Link
feliciae Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 23:07 dawid1966 napisał: > a ja poszedłem sobie spać...cieszy mnie że poznałem was,to był żart tynfa > wart..ale widać że włożyłem kij w mrowisko.Ciekawe tylko czy jesteście tacy > święci jak piszecie?No ale na razie nie będę zakładał nowego wątku ... )))Alez nie krepuj sie, zakładaj, zakładaj,widzisz, jak sie dzieki Tobei dyskusja rozwinela)) Oczywiscie,ze swieci, przeciez sam czytałes, ze sami asceci;P Odpowiedz Link
anais_ Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 23:08 och jej, jakiś ty dawidzie przebiegły Odpowiedz Link
pomysl.po.wypiciu Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 10:54 anais_ napisała: > czy jesteś chociaż przystojny > czy łysek z pokładu idy mysle ze to bylo okrutne Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 26.11.06, 22:14 mam nadzieję, że nie trzeba Ci płacić;P Odpowiedz Link
anais_ Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 26.11.06, 22:18 nie no napisał, że bez sponsorowania czyli nawet prezentów nie chce Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 26.11.06, 22:31 aaa bo ja zrozumiałam, że on nie chce sponsorowac;DDDD a nie, że nie chce być sponsorowany;P Odpowiedz Link
anais_ Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 26.11.06, 22:41 bo napisał, że on nie chce ale jak na mój gust nie chce być sponsorowany ani nie chce sponsorować chce seksu! Odpowiedz Link
farba124 Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 03.12.06, 22:44 czy ktor tu jest??\ Odpowiedz Link
feliciae Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 07:21 DDDDDDDD Kochane jesteście dziewczynyDDDDDDDDDD Uśmiałam się, łezki aż mi poleciałyDDDDDDDDD Tak po biednym Dawidzie pojechaćDDDD A swoją drogą straszny minimalista, zeby nie uzyć brzydkiego slowa: skąpiec z tego Dawida: związku nie chce, prezentow nie chce (dawac/brac) i mysli, ze sie samym seksem wykpi;> Odpowiedz Link
wenecka Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 22:13 o ile seks dobrej jakośći. na jakieś referencje liczyć chociaż można? Odpowiedz Link
sereni Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 09:37 Wedle mnie seks bez zobowiązań to tylko za kasę u wiadomych pań. Bo w życiu ( w seksie) są zobowiązania- Ty dostajesz i to ,co dostałeś musisz oddać.Ot, zobowiązanie Odpowiedz Link
pomysl.po.wypiciu Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 10:42 nie nie, seks u wiadomych pan zobowiazuje do placenia poza tym sie placi, sie wymaga Odpowiedz Link
mojave777 Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 10:49 > co o tym myślicie ?czy są kobiety które się ze mną spotkają w wiadomym celu > bez zobowiązań?Bez sponsorowania? Jasne, że są! Spróbuj może na forum: "Spotkam_się_z_facetem_który_nie_ma_mi_nic_do_zaoferowania_oprócz_seksu" Wersja dla bardziej odważnych: Zadaj to samo pytanie atrakcyjnym niewiastom na plaży (latem) Statystycznie powinieneś dostać 12 razy "z liścia" i jedną odpowiedź "Ok". eM. _____ Bądź Sową! Odpowiedz Link
pomysl.po.wypiciu Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 10:52 czyzbys przeprowadzil ten "eksperyment"? Odpowiedz Link
mojave777 Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 11:18 > czyzbys przeprowadzil ten "eksperyment"? Nie. Opieram się na badaniach bardziej odważnych ( i także zdesperowanych, szalonych itd) mężczyzn.. eM. _____ Bądź Sową! Odpowiedz Link
aleola1 Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 11:20 to trzeba byc szalonym mezczyzna zeby chcec seksu bez zwiazku? czy "seksu bez zobowiazan" ? Odpowiedz Link
mojave777 Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 12:13 > to trzeba byc szalonym mezczyzna zeby chcec seksu bez zwiazku? czy "seksu bez > zobowiazan" ? Trzeba być szalonym, żeby proponować taki związek hurtowo napotkanym niewiastom na plaży. I właśnie o moje własne uczestnictwo w takim "eksperymencie" pytał mnie pomyśl po wypiciu. eM. _____ Bądź Sową! Odpowiedz Link
aleola1 Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 13:04 hehe odwazny byl ten kolega hehehe Odpowiedz Link
pomysl.po.wypiciu Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 13:05 szalonym? ale tylko na plazy? poza tym nie pisales ze hurtowo. hurtowo to ja sobie wyobrazam ze bierzesz megafon na plaze i proponujesz a pojednynczo to podchodzisz, zagadujesz i pytasz zreszta zalezy jaka kto wybierze metodyke tego eksperymentu a jak sie na portalach randkowych proponuje sie tylko seks to juz nie szalenstwo? Odpowiedz Link
altu Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 11:55 a co, nie stać cię juz na panienkę z agencji? czy już wszystkie zaliczyłeś?? hm.. mi taki układ się nie podoba.. jakieś zaangażowanie powinno jednak być.. skoro nie finansowe, to emocjonalne Odpowiedz Link
aleola1 zaczelo mi tu pachniec... 27.11.06, 13:03 ... z gory przesadzam wiem... ale moherowym beretem... takie zarzuty "czy nie stac cie na panienki"? i wiszaca agresja (procz kilku trafnych dowcipnych odpowiedzi) w powietrzu kompletnie mnie tu zaskakuje. Czy nie ma w waszym otoczeniu kobiety ktora decydowala sie na seks tylko dla zaspokojenia naturalnej potrzeby. I pytanie: umawiasz sie z facetem jest fajnie i nagle sie dowiadujesz ze kiedys spotkal sie z kobieta raz lub dwa po prostu na seks, lepiej bys sie czula gdybys wiedziala ze on za to zapłacił? Tak sie zastanawiam czy za chwile na mnie nie posypia oskarzenia? Odpowiedz Link
aleola1 Re: alez olu... 27.11.06, 13:09 no wlasnie, az mi teraz glupio, nic tylko glazki czegos tam i oklepywac sie po plecach mi przyjdzie Odpowiedz Link
pomysl.po.wypiciu nie nie 27.11.06, 13:21 zadnego poklepywania!! toz to dotyk! i moze byc kojarzony z seksualnoscia tak wiec zapomnij o poklepywaniu w plecy a tym bardziej w posladki koniec smyrania Odpowiedz Link
ernest.wampir teraz ja czegoś nie rozumiem... 27.11.06, 13:21 czym różni się propozycja Wątkiewicza od pójścia do agencji, poza tym że chce to zrobić za darmo? Odpowiedz Link
pomysl.po.wypiciu moze jakos 27.11.06, 13:23 konkretniej ernest bo agencja to mi sie kojarzy z ABW Odpowiedz Link
pomysl.po.wypiciu Re: moze jakos 27.11.06, 13:46 no nie, ubabralem sie troche kwasem borowym Odpowiedz Link
aleola1 Re: moze jakos 27.11.06, 13:47 O juz cos na pana mamy, obraża BOR i jeszcze sugeruje jakies nieczyste interesy bylego prezydenta z owym biurem .... Odpowiedz Link
aleola1 Re: alez 27.11.06, 13:59 no wlasnie! ACHA! <unosząc drżący palec sprawiedliwości i wzrok orła bielika> Odpowiedz Link
feliciae Re: teraz ja czegoś nie rozumiem... 27.11.06, 13:55 ernest.wampir napisał: > czym różni się propozycja Wątkiewicza od pójścia do agencji, poza tym że chce to > zrobić za darmo? Ernescie, czy w ten sposob wyrazasz swoje świete oburzenie zaistniała propozycja? Odpowiedz Link
ernest.wampir Re: teraz ja czegoś nie rozumiem... 27.11.06, 14:19 w ten sposób wyrażam zdziwienie zdziwieniem koleżanki Aleoli :-p Odpowiedz Link
aleola1 Re: teraz ja czegoś nie rozumiem... 27.11.06, 14:21 no a ja sie tak zadziwilam twoim zdziwieniem ze nie potrafie sie zebrac na odwage i ci wyjasnic. trudno Odpowiedz Link
mojave777 Re: zaczelo mi tu pachniec... 27.11.06, 13:58 > ... z gory przesadzam wiem... ale moherowym beretem... takie zarzuty "czy nie > stac cie na panienki"? i wiszaca agresja (procz kilku trafnych dowcipnych > odpowiedzi) w powietrzu kompletnie mnie tu zaskakuje. > Czy nie ma w waszym otoczeniu kobiety ktora decydowala sie na seks tylko dla > zaspokojenia naturalnej potrzeby. > I pytanie: umawiasz sie z facetem jest fajnie i nagle sie dowiadujesz ze kiedys > spotkal sie z kobieta raz lub dwa po prostu na seks, lepiej bys sie czula > gdybys wiedziala ze on za to zapłacił? > > Tak sie zastanawiam czy za chwile na mnie nie posypia oskarzenia? Posypią.... Ale korzystając z okazji, że postawiono tutaj kontrowersyjne pytania dołączę również swoje: Czy dla Singli z dłuższym stażem skorzystanie z tak postawionej oferty nie jest jakąś formą porażki? Jakąś formą przegranej walki o znalezenie idealnego faceta, rewelacyjnego pokrewieństwa dusz itd... eM. _____ Bądź Sową! Odpowiedz Link
aleola1 Re: zaczelo mi tu pachniec... 27.11.06, 14:06 jagdybym miala juz skorzystac z takiej oferty to by byla dla mnie porazka ale nie w walce (ktorej nie tocze) o znalezeinie idealu tylko w kwestii samooceny... tak sobie wyobrazam ze gdybym chciala miec mezczyzne tylko do lozka to wolalbym nie brac kota w worku, a wrecz upolowac sobie mysza (no bo nie myszke). Odpowiedz Link
mojave777 Re: zaczelo mi tu pachniec... 27.11.06, 14:53 > jagdybym miala juz skorzystac z takiej oferty to by byla dla mnie porazka ale > nie w walce (ktorej nie tocze) o znalezeinie idealu tylko w kwestii > samooceny... tak sobie wyobrazam ze gdybym chciala miec mezczyzne tylko do > lozka to wolalbym nie brac kota w worku, a wrecz upolowac sobie mysza (no bo > nie myszke). Czyli niezależnie od tego, czy facet byłby TYLKO do łóżka czy też AŻ na całe życie musi spełniać pewne określone standardy, a nie zwykły, banalny "kot w worku? A nie rozważałaś nigdy takiej możliwości, żeby czas oczekiwania czy też przygotowania na faceta, z którym stworzysz związek w pewien sposób sobie umilić z przystojnym, inteligentym i ogromnie dyskretnym facetem na poziomie, z którymi będzie cię łączyło ( określenie czy TYLKO czy AŻ należy do Ciebie) nie pokrewieństwo dusz, tylko pewna forma pokrewieństwa ciał? ( to nie jest banalna próba reklamy własnej osoby albo zaowalowane ogłoszenie matrymonialne eM. _____ Bądź Sową! Odpowiedz Link
aleola1 Re: zaczelo mi tu pachniec... 27.11.06, 15:19 > > Czyli niezależnie od tego, czy facet byłby TYLKO do łóżka czy też AŻ na całe > życie musi spełniać pewne określone standardy, a nie zwykły, banalny "kot w > worku? nie mieszałabym pojec: banalny i "kot w worku" > > A nie rozważałaś nigdy takiej możliwości, żeby czas oczekiwania czy też > przygotowania na faceta, z którym stworzysz związek w pewien sposób sobie > umilić z przystojnym, inteligentym i ogromnie dyskretnym facetem na poziomie, > którymi będzie cię łączyło ( określenie czy TYLKO czy AŻ należy do Ciebie) nie > pokrewieństwo dusz, tylko pewna forma pokrewieństwa ciał? Rozważałam i prosze moze nie warto wmawiac mi ze moim jedynym celem zyciowym jest "przygotowywanie sie na faceta", albo ubierz to w ladniejsze slowa (zawoalowuj?) > > ( to nie jest banalna próba reklamy własnej osoby albo zaowalowane ogłoszenie > matrymonialne W to akurat nie watpie hehe > eM. > > _____ > Bądź Sową! Odpowiedz Link
mojave777 Re: zaczelo mi tu pachniec... 27.11.06, 15:38 > > Czyli niezależnie od tego, czy facet byłby TYLKO do łóżka czy też AŻ na c > ałe > > życie musi spełniać pewne określone standardy, a nie zwykły, banalny "kot > w > > worku? > > nie mieszałabym pojec: banalny i "kot w worku" Aaa... Czyli określenie "kot w worku" ma znaczyć, że niezależnie od sytuacji, chciałabyś wypróbować tego partnera? > > A nie rozważałaś nigdy takiej możliwości, żeby czas oczekiwania czy też > > przygotowania na faceta, z którym stworzysz związek w pewien sposób sobie > > > umilić z przystojnym, inteligentym i ogromnie dyskretnym facetem na pozio > mie, > > którymi będzie cię łączyło ( określenie czy TYLKO czy AŻ należy do Ciebie > ) > nie > > pokrewieństwo dusz, tylko pewna forma pokrewieństwa ciał? > > Rozważałam No i? ( Proszę rozwinąć zdanie...) > i prosze moze nie warto wmawiac mi ze moim jedynym celem zyciowym > jest "przygotowywanie sie na faceta", albo ubierz to w ladniejsze slowa > (zawoalowuj?) Ok. Korzystanie z życia, uskutecznianie kontaktów towarzyskich, rozwijanie swych pasji i zainteresowań, życie pełną piersią i niejako przy okazji delikatne przygotowywanie się na spotkanie idealnego faceta... Może być? > > ( to nie jest banalna próba reklamy własnej osoby albo zaowalowane ogłosz > enie > > matrymonialne > > W to akurat nie watpie hehe Ufff... > > > eM. _____ Bądź Sową! Odpowiedz Link
aleola1 Re: zaczelo mi tu pachniec... 27.11.06, 16:04 mojave777 napisał: > > Aaa... > Czyli określenie "kot w worku" ma znaczyć, że niezależnie od sytuacji, > chciałabyś wypróbować tego partnera? Nie, nie to. I jakos wydaje mi sie ze zaguboiny pozostal sens pierwszego uzycia "kota w worku" > > > > A nie rozważałaś nigdy takiej możliwości, żeby czas oczekiwania czy > też > > > przygotowania na faceta, z którym stworzysz związek w pewien sposób > sobie > > > > > umilić z przystojnym, inteligentym i ogromnie dyskretnym facetem na > pozio > > mie, > > > którymi będzie cię łączyło ( określenie czy TYLKO czy AŻ należy do > Ciebie > > ) > > nie > > > pokrewieństwo dusz, tylko pewna forma pokrewieństwa ciał? > > > > Rozważałam > No i? ( Proszę rozwinąć zdanie...) Pozostawie to dla siebie, a po zatym inteligentny jestes > Ok. > Korzystanie z życia, uskutecznianie kontaktów towarzyskich, rozwijanie swych > pasji i zainteresowań, życie pełną piersią i niejako przy okazji delikatne > przygotowywanie się na spotkanie idealnego faceta... > Może być? nie do konca, bo idealow nie ma co? > > > > ( to nie jest banalna próba reklamy własnej osoby albo zaowalowane > ogłosz > > enie > > > matrymonialne > > > > W to akurat nie watpie hehe > Ufff... własnie ufffff...... > > Odpowiedz Link
aga.tt30 Re: zaczelo mi tu pachniec... 27.11.06, 14:09 Dla tych idealistów pewnie tak.Ale są tacy, którym co innego w głowie.. Odpowiedz Link
dawid1966 Re: zaczelo mi tu pachniec... 27.11.06, 23:07 aleola1 napisała: > ... z gory przesadzam wiem... ale moherowym beretem... takie zarzuty "czy nie > stac cie na panienki"? i wiszaca agresja (procz kilku trafnych dowcipnych > odpowiedzi) w powietrzu kompletnie mnie tu zaskakuje. > Czy nie ma w waszym otoczeniu kobiety ktora decydowala sie na seks tylko dla > zaspokojenia naturalnej potrzeby. > I pytanie: umawiasz sie z facetem jest fajnie i nagle sie dowiadujesz ze kiedys > > spotkal sie z kobieta raz lub dwa po prostu na seks, lepiej bys sie czula > gdybys wiedziala ze on za to zapłacił? > > Tak sie zastanawiam czy za chwile na mnie nie posypia oskarzenia? > i to jest właśnie mądra odpowiedż ,widać że ćoś w życiu przeżyłaś.. Odpowiedz Link
condziu Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 14:42 Ciekawe jakbyście zareagowali jakby dawid napisał: "Nie interesuje mnie ciągły sex, chce związku!" ??? Odpowiedz Link
feliciae Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 14:52 condziu napisał: > Ciekawe jakbyście zareagowali jakby dawid napisał: > > "Nie interesuje mnie ciągły sex, chce związku!" ??? Hehehe, załóż wątek, to sie przekonasz Swoja drogą to rozbudziłoby chyba całkiem niezle wyobraznie - bo facet, ktory sie w ogole nie interesuje seksem to jakis taki... niezyciowy Ale taaki, ktory juz ma dosyc samego seksu (doczytaj: miał go w odpowiednich ilościach, doczytuj dalej: być moze zna sie na rzeczy) i chce jeszcze wiecej - woow Tez bym sie moze nawet zainteresowała;DDDDDD Odpowiedz Link
pomysl.po.wypiciu Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 15:00 och wtedy bysmy zaproponowali mu zwiazki zawodowe Odpowiedz Link
feliciae Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 15:14 Hehehe, a gdyby tak kobietka napisała, ze nie interesuje ją stały zwiazek, tylko chce seksu???? Jakie wtedy byłyby reakcje? Odpowiedz Link
condziu Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 15:17 Hehehe, załóż wątek, to sie przekonasz Odpowiedz Link
feliciae Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 15:38 condziu napisał: > Hehehe, załóż wątek, to sie przekonasz OK, Ty pierwszy i sie bedziemy potem wymieniać doswiadczeniami Odpowiedz Link
pomysl.po.wypiciu Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 15:53 ciekawe jakim doswiadczeniem? Odpowiedz Link
feliciae Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 16:04 pomysl.po.wypiciu napisał: > ciekawe jakim doswiadczeniem? Korespondencyjny, Pomysl, korespondencyjnym;P Odpowiedz Link
aleola1 Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 15:20 i wlasnie o tym tu tez mowie, co prowadzi do tego ze jego propozycja rozni sie od pojsca do - NO KOCHANI POWIEDZMY WPROST - b u r d e l u... <skulona czekam na grom z nieba> Odpowiedz Link
feliciae Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 15:26 aleola1 napisała: > <skulona czekam na grom z nieba> Aleola, prowokatorko jedna, bo zaczne myslec, ze robisz to celowo;DDD Odpowiedz Link
feliciae Re: owszem 27.11.06, 15:29 ...coby te gromy spadły na Ciebie, ze tak zdanie sobie pozwole dokonczyc)) Zreszta gromy to tez czasami dobra rzecz - oczyszczaja atmosfere, adrenaline pobudzaja...i tak dalejD Odpowiedz Link
pomysl.po.wypiciu Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 15:21 calkiem mozliwe ze zostaniesz porownana do dziwki i szmaty przez inne kobiety a wiekszosc facetow wyrazi uwielbienie Odpowiedz Link
condziu Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 15:23 O wypraszam sobie, ja aleola1 uwielbiam Odpowiedz Link
aleola1 no dzieki dzieki 27.11.06, 15:25 fajnie ze ktos mnie tu uwielbia ja ciebie tez condziu hehe Odpowiedz Link
pomysl.po.wypiciu Re: no dzieki dzieki 27.11.06, 15:30 i ja ia ja tez Cie olu uwielbiam Odpowiedz Link
feliciae Re: no dzieki dzieki 27.11.06, 15:34 Zazdrosna sie poczułam - Ty dwoch, a ja ani jednego. Aleola, ide do Ciebie po nauki! Odpowiedz Link
pomysl.po.wypiciu Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 15:31 ale odnosnie czego soebie wypraszasz bo to byla odpowiedz do fel.. Odpowiedz Link
feliciae Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 15:33 pomysl.po.wypiciu napisał: > ale odnosnie czego soebie wypraszasz > bo to byla odpowiedz do fel.. To teraz ja sobie wypraszam imputacje wszelakowe, bo ja tylko gdybałam, a nie mowiłam, ze takie ogłoszenie zaraz tu rzuce;P Odpowiedz Link
feliciae Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 15:24 pomysl.po.wypiciu napisał: > calkiem mozliwe ze zostaniesz porownana do dziwki i szmaty przez inne kobiety a > wiekszosc facetow wyrazi uwielbienie Ojej, no ja Cie prosze, bo sie zbulwesrowałam;> Popatrz, ale to wlasnie jest ciekawe - ze kobiety przy jego ofercie (bo trudno inaczej to nazwac) wcale uwielbienia nie wyrazily Odpowiedz Link
dzika_zdzicha Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 27.11.06, 19:38 dawid1966 napisał: > co o tym myślicie ? ja myślę, że to trochę naiwne, ale życzę powodzenia czy są kobiety które się ze mną spotkają w wiadomym celu > bez zobowiązań?Bez sponsorowania? pewnie są, ale nie wiem, czy tu. a poza tym nie rozumiem podniecenia tym wątkiem i tego swoistego wyzłośliwiania się. w ogóle coraz mniej rozumiem z tego, co piszecie. Odpowiedz Link
nom73 Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 28.11.06, 11:38 dawid1966 napisał: > czy są kobiety które się ze mną spotkają w wiadomym celu > bez zobowiązań?Bez sponsorowania? to zależy. Jeżeli jesteś super przystojny jak Robert Redford lub Brad Pitt to na pewno znajdziesz tego czego szukasz. A jak przeciętny to nie "wyskakuj" do dziewczyny z takim tekstem na pierwszej randce. Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 28.11.06, 12:07 takie kobiety pewnie są... tak jak i faceci ja jednak nie byłabym zainteresowana znając siebie bałabym się, że się zaangazuję to raz...a Ty chcesz tylko seksu dwa..seks bez zaangażowania to coś, co mnie nie kręci... Odpowiedz Link
feliciae Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 28.11.06, 12:42 czarny.onyks napisała: > ja jednak nie byłabym zainteresowana > znając siebie bałabym się, że się zaangazuję to raz...a Ty chcesz tylko seksu > dwa..seks bez zaangażowania to coś, co mnie nie kręci... U mnie jest identycznie - nie potrafiłabym się wyluzować, nie umiałabym byc sobą. Może to staroświeckie, ale jak widze, sama nie jestem. I fajnie. Odpowiedz Link
garsc_piachu Re: Mnie nie interesuje seks, a chcę stałego zwią 28.11.06, 13:52 obawiam sie ze jezeli seks Cie nie interesuje to zwiazku nie stworzysz jakby nie patrzec seks jest wkomponowany w zwiazek Odpowiedz Link
czarny.onyks tam żle i tu niedobrze;P 28.11.06, 13:52 tak całkiem bez seksu miałby być ten związek?? to może być trudno.... Odpowiedz Link
nom73 Re: Przedobrzyłeś:D n/t 29.11.06, 11:17 Może jest aseksualny? Są ludzie homo, hetero, bi i aseksualni, "każdemu starczy miejsca pod wielkim dachem nieba". Odpowiedz Link
wiracha Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 02.12.06, 18:02 dawid1966 napisał: > co o tym myślicie ?czy są kobiety które się ze mną spotkają w wiadomym celu > bez zobowiązań?Bez sponsorowania? Oczywiście. Jeśli jesteś atrakcyjnym (co nie oznacza tylko i wyłącznie atrakcyjności fizycznej) mężczyzną to nie powineneś mieć większych problemów. Radzę jednak nie szukać na tym forum, bo tu są głównie kobiety samotne, a nie singielki. Jedna ważna uwaga: musisz być szczery (nie mylić z wulgarnością). Jeśli szukając seksu będziesz mówił, że szukasz miłości i długofalowej relacji to: - kobiety, które szukają miłości, będą się z Tobą spotykały, doprowadzi to do rozczarowań i kłótni - kobiety, które szukają tylko seksu będą Cię omijały Wydaje się, że to takie oczywiste... Nota bene: dawno temu pisałem na tym forum o sposobie na seks bez zobowiązań i bez groźby zaangażowania emocjonalnego, tutaj forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=23941&w=48679405&a=48679405 Temat nie spotkał się ze zrozumieniem. Odpowiedz Link
condziu Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 02.12.06, 18:14 wiracha napisał: > Radzę jednak nie szukać na tym forum, bo tu są głównie kobiety samotne, a nie > singielki. Dawno takich glupot nie czytalem ! Ze niby co to ma oznaczyc ? Singielki to niby kobiety lubiace sex bez zobowiazan ? Żenada przez wielkie Ż Odpowiedz Link
wiracha Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 02.12.06, 19:41 condziu napisał: > wiracha napisał: > > Radzę jednak nie szukać na tym forum, bo tu są głównie kobiety samotne, a > > nie singielki. > > Dawno takich glupot nie czytalem ! Ze niby co to ma oznaczyc ? Singielki to > niby kobiety lubiace sex bez zobowiazan ? Odwrotnie: kobiety samotne raczej nie lubią seksu bez zobowiazań - w tej grupie nie ma co szukać. Wystarczy poczytać powyższe wypowiedzi, żeby się o tym przekonać. > Żenada przez wielkie Ż A co właściwe byłoby żenującego w stwierdzeniu, że singielki lubią seks bez zobowiązań? Dodam, że w moim rozumieniu singielka/singiel to osoba, która nie jest w związku z własnego wyboru. Osoba, która cierpi z powodu braku towarzysza/towarzyszki i tęskni za stałym związkiem to osoba samotna. To rozróżnienie jest bardziej wyraźne w języku angielskim (lonely vs. single) z którego pochodzi słowo singiel. Odpowiedz Link
feliciae Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 03.12.06, 18:56 wiracha napisał: > w moim rozumieniu singielka/singiel to osoba, która nie > jest w związku z własnego wyboru. Osoba, która cierpi z powodu braku > towarzysza/towarzyszki i tęskni za stałym związkiem to osoba samotna. Jestem sama (czytaj: jestem singielką) z własnego wyboru. Co nie znaczy, że zawsze tak będzie, nie chce mi się po prostu wchodzić w związki, co do których nie mam głębokiego przekonania, że warto. Jestem towarzyska, całkiem operatywna, całkiem odważna, bywam przebojowa, wyglądam nie najgorzej, co znaczy, ze mężczyzni zwracają na mnie od czasu do czasu uwagę. Ale seks bez zobowiązań ani mi w głowie. Nie kręci mnie to. Och, to coś mi się widocznie pomyliło. Nie jestem singielką! Uswiadomiłeś mnie. Po prostu biedna samotnica ze mnie. Och. Odpowiedz Link
wiracha Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 04.12.06, 21:01 feliciae napisała: > Jestem sama (czytaj: jestem singielką) z własnego wyboru. Co nie znaczy, że > zawsze tak będzie, nie chce mi się po prostu wchodzić w związki, co do których > nie mam głębokiego przekonania, że warto. Jestem towarzyska, całkiem > operatywna, całkiem odważna, bywam przebojowa, wyglądam nie najgorzej, > co znaczy, ze mężczyzni zwracają na mnie od czasu do czasu uwagę. Jesteś singielką według mojego pojmowania tego słowa. > Ale seks bez zobowiązań ani mi w głowie. Nie kręci mnie to. Podejście do seksu bez zobowiązań nie znalazło się w mojej definicji słowa singielka, umieszczonej w poprzednim poście. > Och, to coś mi się widocznie pomyliło. Nie jestem singielką! Uswiadomiłeś > mnie. Po prostu biedna samotnica ze mnie. Och. wiracha: Kobiety samotne raczej nie lubią seksu bez zobowiazań. feliciae: Nie lubię seksu bez zobowiązań, więc jestem kobietą samotną. wiracha: Koty nie lubią pływać w wodzie. feliciae: Nie lubię pływać w wodzie, więc jestem kotem. Nie można odwracać kierunku wnioskowania. Jeśli z A wynika B to nie znaczy, że z B wynika A. Odpowiedz Link
feliciae Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 05.12.06, 07:14 wiracha napisał: > wiracha: Koty nie lubią pływać w wodzie. > feliciae: Nie lubię pływać w wodzie, więc jestem kotem. > > Nie można odwracać kierunku wnioskowania. Jeśli z A wynika B to nie znaczy, że > z B wynika A. Do osób błyskotliwych mam słabość: Wiracha, to była dobra odpowiedź)). > Podejście do seksu bez zobowiązań nie znalazło się w mojej definicji słowa > singielka, umieszczonej w poprzednim poście. Jeszcze tylko dwa słowa: jestem singielką wg Twojej definicji, ale zapomniałam dodać, ze tęsknię za związkiem i chcę w nim być. Ba, powiem więcej: uwazam, ze jestem stworzona do bycia z związku. I co z tym teraz zrobisz? ...A moze po prostu nie twórzmy na siłę definicji, co? Nie naciągajmy rzeczywistosci dla wlasnych potrzeb - zeby tylko wtłoczyć osobę/zjawisko w nasze ramy? Bo musimy mieć takowe? Aha, i jeszcze coś: piszesz "kobiety samotne raczej nie lubią seksu bez zobowiązań". Dodając za moment: "A co właściwe byłoby żenującego w stwierdzeniu, że singielki lubią seks bez zobowiązań?". Połączenie tych dwóch teorii daje sugestię, którą odczytałam w taki a nie inny sposób i którą zwerbalizowałam w poprzednim poście. Twoja odpowiedz była bardzo ładna, ale logicznie rzecz biorąc sugestia była dosyć jednoznaczna (co i Condziu zreszta odczytał podobnie). Pozdrowienia) P.S. Ten kot i woda rozbroiły mnie, nawet nie umiem teraz "pojechac" po Tobie) Odpowiedz Link
wiracha Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 05.12.06, 14:43 > Do osób błyskotliwych mam słabość: Wiracha, to była dobra odpowiedź)). Ojej, jaka się zrobiłaś milusia > > Podejście do seksu bez zobowiązań nie znalazło się w mojej definicji słowa > > singielka, umieszczonej w poprzednim poście. > > Jeszcze tylko dwa słowa: jestem singielką wg Twojej definicji, ale zapomniałam > dodać, ze tęsknię za związkiem i chcę w nim być. Ba, powiem więcej: uwazam, ze > jestem stworzona do bycia z związku. I co z tym teraz zrobisz? To proste: między zbiorem kobiet samotnych i zbiorem singielek granica jest nieostra. > ...A moze po prostu nie twórzmy na siłę definicji, co? Nie naciągajmy > rzeczywistosci dla wlasnych potrzeb - zeby tylko wtłoczyć osobę/zjawisko > w nasze ramy? Bo musimy mieć takowe? Większość poważnych dysput filozoficznych w ostatnich paru tysiącach lat polegała na odmiennym pojmowaniu definicji. Można w związku z tym stwierdzić, że lepiej nie skupiać się na uzgadnianiu definicji, bo jest to trudne i nie zawsze możliwe. Z drugiej strony jeśli na forum dyskusyjnym, poświęconym singlom, rozmówcy odmiennie pojmują znaczenie słowa singiel/singielka to wymiana poglądów nieco traci sens. > Aha, i jeszcze coś: piszesz "kobiety samotne raczej nie lubią seksu bez > zobowiązań". Dodając za moment: "A co właściwe byłoby żenującego > w stwierdzeniu, że singielki lubią seks bez zobowiązań?". Połączenie tych > dwóch teorii daje sugestię, którą odczytałam w taki a nie inny sposób > i którą zwerbalizowałam w poprzednim poście. > Twoja odpowiedz była bardzo ładna, ale logicznie rzecz biorąc sugestia była > dosyć jednoznaczna (co i Condziu zreszta odczytał podobnie). Moje pytanie dotyczyło tej 'żenady' Condzia. Stwierdzenie, że singielki lubią seks bez zobowiązań byłoby generalizacją, która jest nieprawdziwa. Niemniej jednak nie uważam, żeby takie stwierdzenie było żenujące. Czy stwierdzenie "część singielek lubi seks bez zobowiązań" jest żenujące? Czy jest coś żenującego w tym, że jakaś kobieta, nie pozostająca w związku, ma ochotę na seks bez zobowiązań? > P.S. Ten kot i woda rozbroiły mnie, nawet nie umiem teraz "pojechac" > po Tobie) Nie możesz po mnie "pojechać"? Koszmar! Postaraj się, bo stracisz opinię Pozdrawiam również! Wiracha Odpowiedz Link
feliciae Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 06.12.06, 07:39 wiracha napisał: > Ojej, jaka się zrobiłaś milusia Zawsze jestem miła - widocznie niektorzy mało uważnie czytają to forum;P P.S. Miluusiaa??? D > To proste: między zbiorem kobiet samotnych i zbiorem singielek granica jest > nieostra. Podobnie rzecz ma się w przypadku mężczyzn. Jak ja nie cierpie uogolnien... >jeśli na forum dyskusyjnym, poświęconym singlom, rozmówcy odmiennie pojmują znaczenie słowa singiel/singielka to wymiana poglądów nieco traci sens. Przyjmując definicję człowieka określamy generalnie pewne cechy charakterystyczne dla danego gatunku. A jednak człowiek człowiekowi nierówny. Nie da rady od A do Z stworzyć definicji w przypadku istoty ludzkiej. Każdy z nas jest indywidualnością z różnym doświadczeniem i spojrzeniem na życie. Jeśli chcesz stworzyć definicję, będziesz na siłe naciągał rzeczywistość w jedną lub druga stronę. Po co? Nie lepiej przyjąć jedną podstawową zasadę, która na pewno singla definiuje: człowiek, który nie ma partnera życiowego. I już? Czy stwierdzenie "część singielek lubi seks bez zobowiązań" jest żenujące? Zrobiłeś na potrzebę swojej definicji sztuczny podział na "kobiety samotne", które seksu bez zobowiązań "raczej nie lubią" i na "singielki", z których "część nie ma nic przeciwko seksowi bez zobowiązań". I zapewne to właśnie Condziu miał na myśli mówiąc o żenadzie, a na pewno ja o tym mówiłam. > Nie możesz po mnie "pojechać"? Koszmar! Drażni mnie, jeśli ktoś na siłe probuje mnie wtłoczyć w swoje ramy, ale mam równocześnie na tyle poczucia humoru, że nie umiem się wkurzać (czytaj: wkurzenie przechodzi), jeśli widzę, że mam rozmówcę, z którym "da się" porozmawiać;P. Odpowiedz Link
wiracha Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 07.12.06, 00:05 > > jeśli na forum dyskusyjnym, poświęconym singlom, rozmówcy odmiennie > > pojmują znaczenie słowa singiel/singielka to wymiana poglądów > > nieco traci sens. > > Przyjmując definicję człowieka określamy generalnie pewne cechy > charakterystyczne dla danego gatunku. A jednak człowiek człowiekowi nierówny. > Nie da rady od A do Z stworzyć definicji w przypadku istoty ludzkiej. Każdy z > nas jest indywidualnością z różnym doświadczeniem i spojrzeniem na życie. Jeśli > chcesz stworzyć definicję, będziesz na siłe naciągał rzeczywistość w jedną lub > druga stronę. Po co? Nie lepiej przyjąć jedną podstawową zasadę, która na pewno > singla definiuje: człowiek, który nie ma partnera życiowego. I już? Najpierw piszesz kilka zgrabnych zdań, podważających sens tworzenia definicji. Następnie, jakby nigdy nic, tworzysz definicję: "Nie lepiej przyjąć jedną podstawową zasadę, która na pewno singla definiuje: człowiek, który nie ma partnera życiowego." Zacytowane zdanie jest definicją. Z definicji Rozumiem, że jesteś zdecydowanie przeciwna definicjom, no chyba, że to Ty je tworzysz - wtedy jesteś zdecydowaną zwolenniczką definicji Problem w tym fragmencie naszej dyskusji polega na odmiennym pojmowaniu znaczenia słowa singiel - dla mnie to słowo oznacza co innego niż dla Ciebie. Niewielkim pocieszeniem jest to, o czym już pisałem - trafiliśmy na typowy problem większości dysput filozoficznych. Istnieje widoczna różnica pomiędzy kimś takim jak Ty - osobą bez partnera, ale z wyboru, która akceptuje ten stan - a osobą, która myśli tylko o tym, jaka jest samotna, zastanawia się ciągle, kiedy wreszcie kogoś sobie znajdzie i gorączkowo szuka. Dla mnie ta różnica jest istotna i niechętnie wrzuciłbym obie te osoby do jednego worka pt. singiel wg Twojej definicji tego słowa. Niemniej jednak proponuję porzucić rozważania nt. definicji słowa singiel, po pierwsze dlatego, że do niczego - jak sądzę - nie doprowadzą, a po drugie ja w ogóle nie zamierzałem wdawać się w zawiłości definicyjne moją początkową wypowiedzią w tym wątku. Chodziło mi o udzielenie dość prostej rady, o czym poniżej. > > Czy stwierdzenie "część singielek lubi seks bez zobowiązań" jest żenujące? > > Zrobiłeś na potrzebę swojej definicji sztuczny podział na "kobiety samotne", > które seksu bez zobowiązań "raczej nie lubią" i na "singielki", z których > "część nie ma nic przeciwko seksowi bez zobowiązań". I zapewne to właśnie > Condziu miał na myśli mówiąc o żenadzie, a na pewno ja o tym mówiłam. Nadal jakoś nie rozumiem, co jest żenadą. Sztuczny podział? Błędna definicja? Sugestia, że część kobiet na tym forum lubi seks bez zobowiązań? Czy możesz odpowiedzieć 'tak' lub 'nie' na moje pytanie: > Czy stwierdzenie "część singielek lubi seks bez zobowiązań" jest żenujące? Tak w ogóle to ja nie zamierzałem definiować świata tylko odpowiedzieć na proste pytanie inicjatora tego wątku. Dawid1966 stwierdził, że nie interesuje go stały związek, że chce seksu bez zobowiązań i pytał, czy są kobiety, które na to pójdą. Z wrodzonej i pielęgnowanej uprzejmości postanowiłem odpowiedzieć na jego pytanie. Napisałem, że oczywiście są takie kobiety i wskazałem, gdzie - moim zdaniem - warto szukać: nie warto szukać wśród kobiet w związkach, nie warto szukać wśród kobiet, które cierpią z powodu samotności, tęsknią za stałym związkiem i szukają takowego, warto szukać wśród pozostałych kobiet. O! Tym razem udało mi się (chyba) ominąć dużym łukiem wszelkie definicje Oczywiście w tej wskazanej grupie docelowej na seks bez zobowiązań zdecyduje się zaledwie kilka procent kobiet, no ale jakie to ma znaczenie? Kilka procent z - powiedzmy - miliona to i tak z tysiąc razy więcej niż potrzeba dla Dawida1966. Taki był sens mojej wypowiedzi, mam nadzieję, że pomogłem Dawidowi1966. > Drażni mnie, jeśli ktoś na siłe probuje mnie wtłoczyć w swoje ramy, Ja chyba jestem gruboskórny Nie tylko nie drażni mnie, gdy ktoś próbuje mnie wtłoczyć w jakieś ramy - ja chyba w ogóle nie zauważam takich prób. Co mnie to obchodzi, czy ktoś mnie w coś próbuje wtłoczyć albo zaszufladkować? Czy ja się przez to zmienię? Czy jeśli feliciae uzna, że jestem głupi to zgłupieję przez to choć odrobinę? A gdy uzna, że jestem mądry to zmądrzeję od tego? Odpowiedz Link
feliciae Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 07.12.06, 07:58 wiracha napisał: >Rozumiem,że jesteś zdecydowanie przeciwna definicjom, no chyba, że to Ty je tworzysz - wtedy jesteś zdecydowaną zwolenniczką definicji Niebacznie użyłam słow:"definiować" Ale stwierdzenie, ze ktos jest singlem, bo jest sam, jest dla mnie wystarczajace. Jesli juz musi byc definicja , to po prostu dałabym najbardziej ogolna z mozliwych - jesli zaczniemy sie wdawac w niuanse, to wychodzą pozniej takie roznice zdan, jak w przypadku okreslenia "kobiety samotnej" i "singielki". > Istnieje widoczna różnica pomiędzy kimś takim jak Ty - osobą bez partnera, ale > z wyboru, która akceptuje ten stan - a osobą, która myśli tylko o tym, jaka jest samotna, zastanawia się ciągle, kiedy wreszcie kogoś sobie znajdzie i gorączkowo szuka. Dla mnie ta różnica jest istotna i niechętnie wrzuciłbym obie te osoby do jednego worka pt. singiel wg Twojej definicji tego słowa. Nie rozumiesz!Jestem singielką, sama zdecydowałam w pewnym momencie, ze nią na pewien czas zostanę, ale równocześnie chcę z kimś być. Nie szukam gorączkowo, choć były też etapy, kiedy zastanawiałam się mocno i niepokoiło mnie, dlaczego nikt mi nie odpowiada (czyli w pewnym sensie gorączkowe rozglądanie sie wokol, jesli juz-niechętnie)-musze uzyc tego brzydkiego slowa). Potem zrozumiałam, ze to kwestia czasu i spotkania właściwej osoby. Oraz jeszcze paru innych czynników, niewazne, nie o tym teraz... W kazdym razie uwazam sie za osobe wręcz stworzoną do bycia w związku, sama sobie radzę też niezle, ale znacznie bardziej wolę być "w parze". Dlatego ten podział na "samotne kobiety" i "singielki" uwazam za stworzony sztucznie i na potrzeby definicji, ktore tak wiele osób lubi tworzyć... > Nadal jakoś nie rozumiem, co jest żenadą. Sztuczny podział? Błędna definicja? > Sugestia, że część kobiet na tym forum lubi seks bez zobowiązań? Oj, oj... Zaczęło sie od tego zdania: "Jeśli jesteś atrakcyjnym mężczyzną to nie powineneś mieć większych problemów. Radzę jednak nie szukać na tym forum, bo tu są głównie kobiety samotne, a nie singielki." Sugerującego jasno, ze singielki lubia seks bez zobowiazan, a "kobiety samotne" nie. Nie było mowy, ze część, ze raczej i tak dalej. Pierwsze zdanie, po ktorym nastąpiły reakcje Condzia i moja. I potem dopiero cała reszta dyskusji. > Co mnie to obchodzi, czy ktoś mnie w coś próbuje wtłoczyć albo zaszufladkować? Czy ja się przez to zmienię? Czy jeśli feliciae uzna, że jestem głupi to zgłupieję przez to choć odrobinę? A gdy uzna, że jestem mądry to zmądrzeję od tego? Zaczynam odnosić wrazenie,ze się znamy, ale zdaje sie napisałes, ze singlem nie jestes, więc to by wykluczało tę możliwość... Ale miałam ostatnio podobną dyskusję. Długą bardzo i jeszcze bez wniosków z zadnej ze stron -nikt nikogo nie przekonał, c.d.n. nastąpi zapewne. Więc się nie łudzę, że znajdziemy w tym wątku konsensus). Odpowiedz Link
wiracha Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 07.12.06, 21:40 Nie mogę uwierzyć, że wdaliśmy się w tak długą dyskusję tylko z powodu różnego pojmowania znaczenia słowa 'singiel'. > > Istnieje widoczna różnica pomiędzy kimś takim jak Ty - osobą bez partnera, > > ale z wyboru, która akceptuje ten stan - a osobą, która myśli tylko o tym, > > jaka jest samotna, zastanawia się ciągle, kiedy wreszcie kogoś sobie > > znajdzie i gorączkowo szuka. Dla mnie ta różnica jest istotna i niechętnie > > wrzuciłbym obie te osoby do jednego worka pt. singiel wg Twojej definicji > > tego słowa. > > Nie rozumiesz!Jestem singielką, sama zdecydowałam w pewnym momencie, ze nią na > pewien czas zostanę, ale równocześnie chcę z kimś być. [...] Ojej, jak Ty wszystko bierzesz osobiście! Niniejszym wykreślam z mojej powyższej wypowiedzi fragment "kimś takim jak Ty -". > > Nadal jakoś nie rozumiem, co jest żenadą. Sztuczny podział? Błędna > > definicja? Sugestia, że część kobiet na tym forum lubi seks > > bez zobowiązań? > > Oj, oj... Zaczęło sie od tego zdania: "Jeśli jesteś atrakcyjnym mężczyzną > to nie powineneś mieć większych problemów. Radzę jednak nie szukać na tym > forum, bo tu są głównie kobiety samotne, a nie singielki." > Sugerującego jasno, ze singielki lubia seks bez zobowiazan, a "kobiety > samotne" nie. Nie było mowy, ze część, ze raczej i tak dalej. Pierwsze > zdanie, po ktorym nastąpiły reakcje Condzia i moja. I potem dopiero cała > reszta dyskusji. Czyli żenujące było stwierdzenie, że singielki lubią seks bez zobowiązań? Jeśli odpowiedź na to pytanie brzmi 'nie' to już nie tłumacz dalej, bardzo Cię proszę. Pogodzę się z tym, że nie mogę tego pojąć. Zapytałem o to już 6 razy, teraz jest 7me pytanie i na tej magicznej liczbie trzeba skończyć Odpowiedz Link
pomysl.po.wypiciu Re: nie interesuje mnie stały związek chcę seksu! 03.12.06, 19:29 hyhy ta teza jest tak glupia ze az smieszna Odpowiedz Link
megan.72 a ja wam powiem... 03.12.06, 19:24 że czasem, jak nie można mieć całego ciasta, to wyskubywanie rodzynek też może być przyjeme... Tylko, że ja... nie lubię rodzynek )))) Odpowiedz Link
megan.72 Re: a ja wam powiem... 04.12.06, 00:20 czy ja wiem? to zależy, jak trafi na odpowiednie ciasteczko... Odpowiedz Link