Dodaj do ulubionych

przychodzi singiel po pracy do domu i..

27.02.07, 15:07
i co robi??
Obserwuj wątek
    • pomysl.po.wypiciu Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 27.02.07, 15:09
      je obiado-kolacje i idzie spac smile
    • ludzik_ten_sam Po kolei? 27.02.07, 15:15
      Zdejmuje wykopem buty. Wita się ze zwierzakami. Zmienia ciuchy na jeszcze
      bardziej nieformalne. Śpi. Czyta. Myśli. Pisze. Ćwiczy. Wypija dużo herbat
      owocowych, zielonych, czerwonych. Coś tam sobie gotuje. Płacze albo dla odmiany
      śmieje się. Robi sobie DKF - gasi światło i ogląda film. Gdy zasypia to
      wierzy, że nie zawsze będzie tak jak teraz. Że spotka kogoś fajnego. Kto będzie
      z nim zawsze. Amen.
      • sorrento_8 Re: Po kolei? 27.02.07, 18:05
        dzisiaj zamiast dużej ilości herbaty, napije się czerwonego wina i znowu
        pomyślę, może zapłaczę...
        czy jak się nie ma co się lubi (czytaj jeśli nie można być z facetem o którym
        się marzy), to się lubi co się ma ("bierze się" tego który jest zainteresowany,
        tylko po to by zapełnić pustkę) to moje pytanie na dzisiejszy wieczór...
        no i przed zaśnieciem znowu o nim pomyślę...bo choćby nie on (jest szczęsliwie
        zakochany), to ktoś kto zrobi na mnie takie same wrażenie
        chyba załapałam doła...
        ludzik_ten_sam napisała:

        > Zdejmuje wykopem buty. Wita się ze zwierzakami. Zmienia ciuchy na jeszcze
        > bardziej nieformalne. Śpi. Czyta. Myśli. Pisze. Ćwiczy. Wypija dużo herbat
        > owocowych, zielonych, czerwonych. Coś tam sobie gotuje. Płacze albo dla
        odmiany
        >
        > śmieje się. Robi sobie DKF - gasi światło i ogląda film. Gdy zasypia to
        > wierzy, że nie zawsze będzie tak jak teraz. Że spotka kogoś fajnego. Kto
        będzie
        >
        > z nim zawsze. Amen.
        • ludzik_ten_sam :-) 28.02.07, 09:47
          Trochę śmieszny komiks mi wyszedł - nic to smile
          Spotykam się czasem z ludźmi - nader rzadko.
          A wczoraj wymieniałam smsy z ulubioną, zagubioną 11-letnią siostrą cioteczną.
          Jej angielski jest jeszcze gorszy niż mój smile Ale że mnie kocha pisze po
          polsku. Ja ją też.
    • monikson Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 27.02.07, 18:24
      ...włącza kompa, ogarnia obejście, robi coś na kształt obiadu, przy jedzeniu
      ogląda film tudzież serial (częściej serial bo krótszywink)
      Potem często czas przecieka mu przez palce ale jak nie boli głowa (czyli rzadko)
      to coś poczyta, a przed spaniem strzeli sobie jeszcze jeden odcinek serialu
      który aktualnie ma na tapecie (teraz ReGenesis).

      I dużo rozmawia przez telefon. Za dużo.

      Jesuu ale nuda wink
      Ale niestety ciągle ciężko przestawić sie na życie w pojedynkę...
    • eddybear Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 27.02.07, 20:19
      włącza komputer smile posurfuje, poczyta. Sprawdzi prywatne mejle.
      a potem, zależnie od nastroju:
      - myśli (o Ważnych Sprawach- rozważa różne możliwości na przyszłość)
      - robi na szydełku
      - czyta książkę
      - pisze list (papierowy)
      - szybko przebiera się i leci na spotkanie- z kim popadnie wink
      - może trochę za rzadko sprząta wink

      Ale często- myje zęby i wskakuje do łózka, bo wraca po całym dniu pracy +
      wizycie w kinie/ operze/ spotkaniu ze znajomymi/ wykładzie otwartym

      ech życie smile)

      pozdrawiam forumowiczki i forumowiczów smile)
      • rak.nieborak waitaminute... 27.02.07, 22:52
        a co na tym szydełku kombinuje?
        suspicious
        • eddybear Re: waitaminute... 28.02.07, 21:44
          a co tylko wymysli smile
        • eddybear Re: waitaminute... 28.02.07, 21:46
          w zasadzie wszystko oprocz moheru smile
          • rak.nieborak Re: waitaminute... 08.03.07, 13:48
            a mozna coś zamowić ? big_grin
    • dzika_zdzicha Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 27.02.07, 20:59
      pada prosto na łóżko i śpi big_grinDDDDDDDDDDDDDDD
    • czarny.onyks Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 27.02.07, 21:27
      ląduje w łóżku.....

      taaaaaaa......
      rozmarzyłam się;P
      • anula36 Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 27.02.07, 21:56
        przebiera sie i idzie na randkewink
    • feliciae Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 28.02.07, 09:28
      bierze prysznic, robi krótsze lub dłuższe smskowe pogaduchy (czasami tel) i
      idzie spaćsmile.
      Nudy jak w polskim kiniewink. Ale to dlatego, ze wracam dosyć pozno, więc nie na
      wiele więcej czasu wystarcza.

      Ale nie narzekam ostatniosmile.

    • herezja Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 28.02.07, 09:35
      Pragnę zwrócic uwage, że nie zawsze singiel na noc do domu powraca tongue_out
      Czasem wraca z imprezy nad ranem wink
      • emzecik Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 28.02.07, 13:16
        odezwał się głos rozsądku wink
        a gdy już singlostan pójdzie w niepamięć...
        tęsknota za imprezkami "się deko przedłużającymi" ino pozostanie ;P
        • ludzik_ten_sam Ten "głos rozsądku" (Boga? Godota? ;-) 28.02.07, 13:21
          To jakaś obowiązująca na tym forum linia myślenia? smile
          • emzecik Re: Ten "głos rozsądku" (Boga? Godota? ;-) 28.02.07, 13:22
            nie, doświadczenie ;P
            • herezja Re: Ten "głos rozsądku" (Boga? Godota? ;-) 28.02.07, 14:08
              Przyznaję, z ta tęsknotą to masz rację wink
    • konrado80 Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 28.02.07, 13:33
      najpierw trzeba z niego wyjsc do tej pracy uncertain
      a raczej trzeba ja najpierw znalezc uncertain
    • tapatik Obiad? 28.02.07, 15:07
      Ja tam po przyjściu z pracy jestem głodny.
      • condziu Re: Obiad? 28.02.07, 15:11
        Ja juz w pracy jestem glodny ... wlasnie sobie podjadam male co nie co smile

        Co robie po ... w sumie kazdego dnia co innego, final jest tylko ten sam ... w
        lozku smile
        • tapatik Re: Obiad? 26.03.07, 08:02
          condziu napisał:

          > Ja juz w pracy jestem glodny ... wlasnie sobie podjadam male co nie co smile
          >
          > Co robie po ... w sumie kazdego dnia co innego, final jest tylko ten sam ...
          > w lozku smile

          Masturbujesz się? smile))
    • weekenda Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 28.02.07, 22:22
      ...
      zdejmuję oficjalne ciuchy i zakładam sukienkę w kwiatki
      włączam tv
      daję jeść kotom
      rozpakowuję zakupy
      nakarmiam się patrząc w tv i pijąc czerwone wino
      oglądam szkło kontaktowe
      idę spać czytając albo grając w grę w telefonie
      • ludzik_ten_sam rozsypałaś, no bo rozwaliłaś brzmi okropnie 02.03.07, 10:09
        mnie ostatnim smile)

        Poważnie?

        Czy można pisać do ludzi w nocy? O esemesach mówię. Bo ostatnio żem usłyszała,
        że po 22 nie wypada. Przecież sms z założenia miał być dyskretny i w ogóle. To
        po 22 już nie piszę...

        Wyłączacie telefon na noc?
        • altu Re: rozsypałaś, no bo rozwaliłaś brzmi okropnie 02.03.07, 13:36
          > Wyłączacie telefon na noc?

          nie..
          chociaż, czasami wink
        • eddybear Re: rozsypałaś, no bo rozwaliłaś brzmi okropnie 02.03.07, 23:44
          z mojej strony wyglada to tak:
          ja szanuje swoj spokoj nocny
          noca z zasady nie odpisuje na esemesy (chyba, ze jestem w jakiejs sytuacji
          imprezowej- probujemy sie ze znajomymi odnalezc gdzies na imprezie czy cos w
          podobie).

          i poniewaz szanuje swoj spokoj, nie zaklocam tez nocy innym bez ważnego powodu
          (a ważny powód to by było dla mnie np. włamanie do mojego mieszkania).

          Ciężko z tymi esemesami podac generalną regułę. Kiedys reguły savoir vivre'u
          były czytelniejsze- nie wypadało zakłócać wieczorem spokoju innych, dzwoniąc.
          Teraz mamy esemesy- które w sumie moze są mniej uciążliwe- zawsze można je
          pozostawić bez odpowiedzi, a sygnał esemesa jest mniej drażniący, niż dzwonek
          telefonu.
          Chyba trzeba wyczuć, gdzie leży granica tolerancji odbiorcy. Ja osobiście wolę
          jej zbyt mocno nie testować wink



        • sorrento_8 Re: rozsypałaś, no bo rozwaliłaś brzmi okropnie 03.03.07, 10:55
          po 22 odpisuję jeśli ktoś do mnie napisał wink
          ale mnie najbardziej denerwuje jeśli, ktoś myśli, że skoro on już nie śpi, to
          wszyscy nie śpią, wiec smsy pomiedzy 7 a 8 rano w weekendy doprawadzają mnie do
          furii
        • aleola1 Re: rozsypałaś, no bo rozwaliłaś brzmi okropnie 03.03.07, 11:03
          wylaczam dzwiek na noc i tak kazdy moze pisac kiedy tylko chce, a mnei to nie
          przeszkodzi w spaniu,
          jak dla mnie od tego jest wlasnie obcja w telefonie "wycisz" no i po to by np w
          kinie jej uzyc a nie szeptem scenicznym oznajmiac "nie moge jestem w kinie" wink
          a takie jakies nazekania ze ktos mnei obudzil w nocy.. nie rozumiem dlaczego
          nie wylacza ktos dzwieku albo wogole.. no tak moze chodzic o nagle przypadki..
          od tego jest moj domowy numer i tyle.
    • condziu Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 02.03.07, 14:41
      ... pada na cyce
    • hiolka Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 03.03.07, 16:12
      wciaga cos w rodzaju obiado-kolacji (najczesciej skladajacej sie z tego, co wlasnie przytargal ze sklepu), w miedzyczasie odpala komputer, ktory zajmie go na pare nastepnych godzin, az do momentu gdy na pasku u dolu ekranu dojrzy, ktora godzina i stwierdza, ze czas spac.

      W miedzyczasie powaznie zastanawia sie, czy nie sprawic sobie zwierzecego domownika, zeby ktos chociaz cieszyl sie z powrotu singla do domu.
    • poziomka35 Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 07.03.07, 11:01
      A nie myslicie, że to fajnie tak sobie przyjść z pracy i nie mieć żadnych
      obowiązków tylko czas dla siebie, odpoczynek. Oczywiście pewnie, że super jest
      miec kochanego partnera, ale jak przyjdziecie z pracy tacy zmęczeni to
      pomyślcie sobie co by było jakbyscie musieli jeszcze gotować obiad dla rodziny,
      sprzątać, oporządzić dziecko itp. Od razu zrobi Wam sie lepiej, bo mozna sobie
      zjeść spokojnie przed telewizorem a potem robic co się chce (leniuchować do
      woli, albo gdzieś wyjść), ewentualnie popracować w domu. Ja póki co sobie to
      cenię. Właściwie to jestem takim pół singlem, mieszkamy i pracujemy z ukochanym
      w różnych miejscowościach więc np. przez pół tygodnia jestesmy razem (u mnie
      lub u niego) a przez następne każdy u siebie bo pracujemy. Fajnie jest razem,
      gotujemy, kino itp. Ale w pozostałe dni samej w posprzątanym moim
      mieszkanku,chałwą na obiad i lenistwem tuz po nim (lub praca do późna w nocy)
      też jest mi dobrze.
      • papessa.giovanna Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 07.03.07, 11:49
        rzuca okiem na bałagan, uruchamia komputer, sprawdza czy w lodówce jest coś
        więcej jak margaryna i udaje, że lubi (i chce mu się) gotować, siada przed
        komputerem z czymś co ma przypominać posiłek, czyta pocztę, przegląda strony
        internetowe w poszukiwaniu ciekawostek (np. odnośnie trzech rodzajów stóp),
        dzwoni do mamy, leniuchuje, leniuchuje, leniuchuje, idzie spać smile
        • pomysl.po.wypiciu Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 07.03.07, 11:53
          margaryna?
          to uzywasz do pieczenia ciast tak? suspicious
    • sinusoida29 Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 07.03.07, 13:05
      ... i jest pusto... Zeby bylo mnie cicho wlacza sie kompa i tv zeby tak sobie
      gral na wszelki wypadek, zerka przez okno i widzi spacerowe miejsca gdzie
      spaceruje mnostwo zakochanych w wieku roznym, to mu daje do myslenia. Odrywa
      sie od okna bo czuje glod po calym dniu pracy. Probuje wiec robic obiad. Ale
      dla samej siebie to sie srednio chce... robi wiec byle co do zjedzenia
      obiecujac sobie ze nastepnym razem sie postara. Potem grzebie w necie, czyta
      ksiazki, oglada TV, pracuje, sprzata a czasami podchlipuje sobie smile
    • kaba4 Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 07.03.07, 15:27
      ... ma wolne big_grin
    • katebeee2004 Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 08.03.07, 11:25
      I jest fajnie! Robię to na co tylko mam ochotę i nikt nic nie mówi! Kocham ten
      stan i nie chce go jeszcze długo zmieniać! Pozdrawiam
    • marecki-34 Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 08.03.07, 13:54
      włącza kompa, zalewa wrzątkiem ulubionego Knorr`a, ogląda tv albo zaległy film
      na dvd, otwiera kolejną puszkę piwa i paczkę chipsów, smsuje, rozmawia, wychodzi
      na spotkania, rzadko sprząta czy robi pranie, pisze, czyta, surfuje w necie i
      wiele różnych rzeczy, nudne to i czasami dołujące ale ma swoje plusy
      • rutinos Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 08.03.07, 23:07
        Przychodzi do domu(facet), przebiera sie w cos luźniejszego, siada na swojej drogiej kanapie , zastanawia sie dlaczego jest singlem i wtedy przypomina sobie o swoich przyjaciołach i innych ludziach których poznał.

        Przypomina sobie, ze wszyscy mieli lub maja rodziny i kłopoty z tym zwiazane, ze musza płacić alimenty, ze stracili swoj majatek w rozwodach, ze musza ciezko pracowac na utrzymanie rodzin które posiadaja, co i tak nie gwarantuje im bytu na starosc, że nie maja czasu dla siebie, że maja jeszcze inne problemy.

        Jak juz sobie przypomni dlaczego kroczy tą ściezką, usmiecha sie , ze uniknał tak wielu problemów i ma w miare spokojne życie i, że stać go na tak wiele rzeczy na które niestac by go było gdyby miał rodzine, ze moze pojechac na urlop gdzie chce ( no prawie gdzie chce).
        Wstaje ze swej drogiej kanapy, nalewa sobie cos do picia dzwoni do klubu-stac go na to- umawia się z innymi singlami i idzie cos zjesc do pobliskiej restauracji
        • magnuna Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 09.03.07, 12:18
          kurcze to ja jestem porazka singla - nawet drogiej kanapy nie mamwink

          gorszy dzien:
          wraca do domu, cos zjada,troche posprzata, wygada sie krolikowi, wyskoczy do
          sklepu po cos slodkiego, TV, telefon, winko lub drineczek....

          lepszy dzien:
          po pracy idzie do kosmetyczki albo na dlugi spacer, wskakuje gdzies na miescie
          do restauracji, po powrocie 2 godziny w wannie (swiece, winko,pachnace olejki),
          a na dobranoc mila pogawedka przez tel...


          • vikki777 Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 09.03.07, 12:25
            a ja ostatnio wyszłam z pracy o 16.30 (standardowo koło 19). Widno było, czasu
            masa. Szok. Prawie nie wiedziałam co ze sobą zrobićwink
            Dobrze, że znajomych sporo...wink
            • feliciae Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 15.03.07, 13:31
              vikki777 napisała:

              > a ja ostatnio wyszłam z pracy o 16.30 (standardowo koło 19). Widno było, czasu
              > masa. Szok. Prawie nie wiedziałam co ze sobą zrobićwink
              > Dobrze, że znajomych sporo...wink

              big_grinDDD Też przez to przeszłam. Początki bywają niełatwe. Ale powoli człowiek
              zaczyna się oswajać, ze poza praca tez może istnieć życie...

              Na to jednak trzeba czasu, nic nie przychodzi łatwo, wieesz....
    • mariolka99 Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 10.03.07, 21:14
      ...cieszy się ze ma święty spokój i nikt do niego nic nie mówismile
    • czarny.adam Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 10.03.07, 23:32
      Stara się zagłuszyć pustkę.
      • djo4 Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 15.03.07, 13:17
        ksiazka badz komp, raczej nie tv.
    • adam022 Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 23.03.07, 18:27
      Co robię ?

      Otwieram piwo smile
      pozdr
    • singielka_1976 Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 23.03.07, 18:53
      I nikt na niego nie czeka sad, a przynajmnie na mnie sad((( buuuuu.
    • girl Re: przychodzi singiel po pracy do domu i.. 24.03.07, 22:14
      i co robi?

      zwykle coś bezsensowanego, coś co zabija czas i zagłusza pustkę...
    • kadrel Pytanie jest tendencyjne... 25.03.07, 12:11
      A co jesli singiel pracuje w domu... tak jak ja?
      • histeryczka Re: Pytanie jest tendencyjne... 25.03.07, 12:20
        po kilku latach zaczyna mu odbijac i zmienia pracę wink
        • kadrel Re: Pytanie jest tendencyjne... 25.03.07, 12:33
          histeryczka napisała:

          > po kilku latach zaczyna mu odbijac i zmienia pracę wink

          Mów za siebie, moja droga...
          Zarobki tez mam zmienić?
          Never...

          A poza wszystkim: z jakiego powodu ma mi odbijac? Że nie mam szefa? Że choruję
          i odpoczywam kiedy chcę? Że do firmy stoi kolejka klientów?
          Łeeee.... :]]]]
          • ludzik_ten_sam Re: Pytanie jest tendencyjne... 25.03.07, 12:45

            gratulacje. życz mi tego samego.
            oddzielasz jakoś strefę prywatną od pracy czy nie?
            • kadrel Re: Pytanie jest tendencyjne... 25.03.07, 15:52
              ludzik_ten_sam napisała:

              > oddzielasz jakoś strefę prywatną od pracy czy nie?


              Oczywiscie smile
              • histeryczka Re: Pytanie jest tendencyjne... 25.03.07, 16:02
                Ja miałam z tym poważny problem. Gratuluję.
              • ludzik_ten_sam a jak? :) 25.03.07, 16:38

                Osobne pomieszczenie do pracy twórczej? wink
                Bo w godzinach pracujesz pewnie różnych?
                • kadrel Re: a jak? :) 25.03.07, 18:22
                  ludzik_ten_sam napisała:

                  >
                  > Osobne pomieszczenie do pracy twórczej? wink
                  > Bo w godzinach pracujesz pewnie różnych?
                  >


                  Powiem tak...
                  Mam taki rodzaj zajęcia, ze zajmuje mi 10-15% czasu przeznaczonego zwykle na
                  pracę.
                  Resztę zajmują mi moje zwierzaki. Ale to juz po prostu lubię
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka