zielonookirudzielec
16.07.07, 22:21
Niech mi ktoś wytłumaczy czemu to za mną łazi! Poznałąm w piątek
fantastycznego faceta. Bardzo mi się spodobał, poukładane w głowie, szuka
kobiety do związku a nie rozrywki, smaodzielny, trochę w życiu przeżył.
Naprawdę mielismy fajną randkę, spedziliśmy ze sobą sporo czasu, najpierw
kawa, potem kino i potem znów kawa, dużo rozmawialiśmy. Potem się rostaliśmy
tak, że on spytał mnie czy się jeszcze usłyszymy lub zobaczymy, na co ja że
chętnie, pocałował mnie w policzek i odjechał

I cisza

( Nie wiem już, jak
szybko powinien zadzwonić zainteresowany facet?? Bo mi się wydaje że w ciągu 3
dni a te minęły

Czyli już po ptakach? Czemu faceci tacy sa...
Normalnie mi się po prostu już nie chce w ogóle szukac, starciłam motywację.
Co z tego że spotykam od zcasu do czasu fajnego faceta, kiedy on ma zapał na
jedną randkę.