A Cave się czepiał fortów...

[ga]

Chciałam zauważyć, że cały obszar fortów został wydzierżawiony- przywatny
inwestor, człowiek bogaty i chyba nieco szajbnięty zabrał się za remont,
posprzątał i ogrodził. Sam wałęsa się po terenie w stroju pruskiego oficera!!!
Ale jazda, co? Teraz łażą tam wycieczki szkolne, są pokazy musztry, nawet
strzelają z dział! I ktoś tu się czepiał...

[ga]

A! I jeszcze ma być szlak wzdłuż linii fortów - ze zwiedzaniem ocalałych
fragmentów. A gdzieś się doczytałam - tylko nie tarzajcie się ze śmiechu - że
Towarzystwo Miłośników Fortów w Świnoujściu (tak! jest takowe!)umyśliło sobie
organizować w nich plenerowe spektakle operowe!!! Pavarotti! Na działo!

Nareszcie!!!

[gosia-s]

Ostatnio, podczas "zwiedzania" fortów" (jakoś nie miałam odwagi plątaćsięw tych
labiryntach) zachodziłam w głowę, dlaczego, qrna, nikt się za to nie weźmie?!

A z tymi spektaklami operowymi, to ciekawe, czy wypali.

A swoją drogą, gdzie się teraz bezdomni podzieją?...

[ga]

Pod latarnią morską.

[gosia-s]

No dobra, w lecie. A w zimie będzie im tam ciągnęło jak cholera.

[ga]

Pod latarnią jest schronisko Brata Albetra dla bezdomnych!:))) Ale może im
ciągnąć mimo to.

[gosia-s]

Aha, w schronisku, już to widzę. Ale zostawmy lepiej ten temat.

[ga]

W każdym razie jak wstawią w fortach okna i podświetlą- to przestaną straszyć
bunkrowatością. Przydałoby sie też trochę info graficznego, może jakaś
makietka...czarcia zapadka...:)))

[gosia-s]

Proponuję zrobić tam schronisko i koniecznie knajpę, a nawet kilka. Złoty
interes.

[Gość: Muminek]

A nocami aż do rana - dyskoteki:))

[gosia-s]

I volume na full, nikomu to nie przeszkadza, to jest streja niezamieszkała.
Jedyny ślad życia, to pracownia plastyczna, którą sobie ktoś urządził w jednym
z budynków.

[Gość: Muminek]

I pieniążki do skarpety.... tylko gdzie właściciel znajdzie taką dużą
skarpetę :)))

[gosia-s]

Już on sobie poradzi.

[Gość: Muminek]

Pożyczmy mu swoje za drobna opłatą - hahaha!

[gosia-s]

Za drobną? Może raczej za procent od zysków.

[Gość: Muminek]

To lepiej zostańmy jego udziałowcami, i nie bvędziemy sie na niego gniewać jak
zapomni dać nam premie za nieobecność w pracy :)))

[gosia-s]

To dla mnie 25% i tyle samo z zysku.

[Gość: Muminek]

Gosia tak marnie się cenisz , weźmy 50 % co tam na biednego nie trafiło :)))

[gosia-s]

25% to na dzień dobry. A póżniej zobaczymy, jak interes nie wypali, to może
10%, a jak tak, to za drobną pomoc - 80%.

[Gość: Muminek]

Tylko pozostanie jeszcze jedno - Które z nas mu to zaproponuje? hehehe!

[Gość: gosia-s]

Gość portalu: Muminek napisał(a):

> Tylko pozostanie jeszcze jedno - Które z nas mu to zaproponuje? hehehe!

ja.

[Gość: Muminek]

No kobiety to napewno posłucha , leca do banku założyć osobne konto bo na
jednym pieniadze mi się nie pomieszczą :)))

[gosia-s]

No i kobieca intuicja rzadko zawodzi. Piszę się na wspólnika, inwestycja w
knajpę na tewno wypali.

[Gość: Muminek]

A kankana tańczyć umiesz? :)))))

[gosia-s]

Nie próbowałam, ale ty chyba nic trudnego.

[Gość: Muminek]

Nic trudnego ale trzeba mieć majtki z falbankami.. hihihi!

[gosia-s]

A narysuj sobie.

[Gość: Muminek]

No ale to przecież Ty masz tańczyć... jak chcesz mogę Ci narysować... tylko na
czym?;))))

[gosia-s]

Ja mam tańczyć solo? A Ty się będziesz nabijał?!
Narysuj sobie, wszystko jedno na czym, na ekranie monitora choćby.

[Gość: Muminek]

Gosiu - kankana tańczą same kobietki, dla mężczyzn uciechy :))))

[gosia-s]

Tak to jest, jak się ogląda za dużo westernów.

[Gość: Muminek]

Kankan ma pochodzenie europejskie... hihihi!

[wook]

a dokładnie posiada rodowód francuski :)

[wook]

a największą furorę robi ten taniec, gdy tancerki tańczą bez majteczek :)))

[Gość: Muminek]

Jestem za a nawet.. nie przeciw.. hihihi!

[wook]

hihihi, miłe panie co Wy na to?

[gosia-s]

...

[Gość: Muminek]

Gosiu zaniemowiłaś? Co znaczą te kropeczki? :))))

[wook]

hahaha!!!!!

[Gość: gosia-s]

Hmmm... Zaniemówiłlam bo dlaczego tylko ja mam odtańczyć kankana?! Jestem tu
jedyną dziewczyną? Guzik prawda!

[wook]

możecie tańczyć we trzy: gosia, ga i gofa :)))

[Gość: gosia-s]

Ja już się zrywam, ale jakoś żadna mi nie wtóruje.

[Gość: Muminek]

Jestem za Wókiem! Kankan w pojedynczym wykonaniu nie jest taki efektowny jak w
potrójnym.. hihihi!

[wook]

gosia! musisz poczekać na pozostałe panie, samej to tak trochę nieswojo :)))

[Gość: gosia-s]

No to czekam niecierpliwie. Ale nie myślcie sobie, że będziemy tańczyć bez
dopalacza. Chcecie przedstawienie, to musicie się szarpnąć na piwo dla nas.

[gofa]

ho ho ho...a co tu sie dzieje...no no...kankana sie zachcialo panom...no
ladnie... i niby my mamy zatanczyc...;)

[Gość: gosia-s]

A niech im będzie! Warunek: pifko.

[gofa]

tylko jedno?????

[Gość: gosia-s]

Kochana, pifko to u mnie rzeczownik niepoliczalny, więc niech szanowni zapomną
w tej chwili, że mi jeden mass wystarczy.

[wook]

dziewczyny czy Wy wiecie że co za duzo to niezdrowo, z piwkiem tak samo,
tanczyc najpierw tego kankana, bo po piwku to sie Wam nożęta mogą poplątać:)))

[gofa]

wook napisał(a):

> dziewczyny czy Wy wiecie że co za duzo to niezdrowo, z piwkiem tak samo,
> tanczyc najpierw tego kankana, bo po piwku to sie Wam nożęta mogą poplątać:)))

ooo...spokojnie wook, ma sie te lata praktyki ;)

[wook]

gofa napisał(a):

> wook napisał(a):
>
> > dziewczyny czy Wy wiecie że co za duzo to niezdrowo, z piwkiem tak samo,
> > tanczyc najpierw tego kankana, bo po piwku to sie Wam nożęta mogą poplątać
> :)))
>
> ooo...spokojnie wook, ma sie te lata praktyki ;)

to czekam z niecierpliwością, a co tam może to pifko byc i przed :)))

[gofa]

wook...chciałeś chyba powiedzieć i przed i po ? ;)

[gofa]

ooo... jak niepoliczalny to moze byc ;)

[Gość: Muminek]

Wook postawimy im jedno pifko ale w beczce, ciekawe jak sobie poradzą a na
takim paliwie to będzie kankan który napewno trafi do księgi Guinesa.. hihihi!

[gofa]

hahaha...tylko sie nie przeliczcie ;)

Ni gdzie to pifko?!

[Gość: gosia-s]

A niech ich piorin, robią dzieczynom apetyt (na pifko) i trzymają w niepewności.

[gofa]

jak tak...to my sobie same zatańczymy i pifko postawimy ;)

[Gość: Muminek]

Ciekawe kto Wam będzie po tym tańcu klaskał :)))

[gosia-s]

Klaskać też potrafimy, łaski bz.

[Gość: Muminek]

Klaskanie samym sobie bez podziwiania to żadna radocha. Publiczność jak
klaszcze to artysta dopiero sie cieszy :)))))

[gosia-s]

No ale Ty i Wook to chyba za skromna publiczność? Zorganizujecie nam widownię i
dopiero zobaczycie kankana.

[Gość: Muminek]

W środku lata, na plaży, nie bedzie problemów z widownia hihihi!

[gofa]

o...cos mi sie wydaje ze Muminek postanowil zarobic na naszych wystepach ;)

[Gość: Muminek]

A.. o tym nie pomyślałem, ale to doskonały pomysł bedzie na niejedno pifko..
hihihi!

[gosia-s]

Gość portalu: Muminek napisał(a):

> A.. o tym nie pomyślałem, ale to doskonały pomysł bedzie na niejedno pifko..
> hihihi!

I na noclegi w Ś-ciu. NO chyba, że przewidujemy zabawę do białego rana, a sen ew.
na plazy.

[Gość: Muminek]

jak człowiek się wytańczy i odpowiednio wypije to może paść tam gdzie sie bawi,
prawda? :))))

[gosia-s]

Ale, no pewnie że! Jeszcze w takim towarzystwie...

[Gość: Muminek]

Ale na plaży strach spać, bo rano tabuny turystów mogą w piach wdeptać :)))

[gosia-s]

Akurat w naszym kraju poranny jogging na plaży nie jest zbyt popularny, więc
chyba niebezpieczeństwo zażegnane.

[Gość: Muminek]

O jakim poranku mówimy? BO ja raczej opóźnym kiedy tabuny turystów lecą
zajmować jak najlepsze miejsca aby opalać swe nagie ciała :))))

[gosia-s]

Szczerze mówiąc, jestem za leniwa, żeby wyruszyć z rana na plażę. A jak już się
tam dowlokę, to tylko patrzę, gdzie miejsce, niekoniecznie najlepsze.

[Gość: Muminek]

Ale my mówimy o zwleczeniu się z plaży :)))))

[gosia-s]

To ja się już nie wypowiadam. Wołami ciągnąć.

[ga]

Na pewno nie wołami! Wystarczy chłodny deszczyk, hi hi , i plaża pustoszeje! I
to w jakim tempie!:))

[gosia-s]

Eee tam, deszczyk! Mnie z plaży przegoni tylko burza (raz tak było, ociągałam
się, a potem ledwo zdążyłam uciec do Gryfa).

[ga]

Na rozgrzewająco-osuszającego drineczka, rzecz jasna?!!

[gosia-s]

Rzecz jasna. Ale nie ja jedyna na to wpadłam, więc musiałam odstać swoje w
kolejce.
Drink musiał być solidny, żeby człowiek przestał szczękać zębami ze strachu.
Burza nad nami, blaszany dach, niezła jazda.

[ga]

A jakieś efekty świetlne były?

[gosia-s]

No a jak!

[Gość: Muminek]

No to wstyd, Takie duże:)
I trzesą się jak słyszą burze. :)))))

[Gość: gosia-s]

Nie myśl, że wpędzisz mnie w kompleksy, też chciałabym Cię zobaczyćpodczas
burzy. Tacy, co zaprzeczają, z reguły trzęsą portkami jeszcze kolka godzin po
grzmotach.

[millenik1]

Cave z Beds Sedsami jest niezly...