To ja się dzisiaj wpiszę jako jedyny. Wstyd! ntxt

[aborys]

[isoxazolidine]

no dobra, powstydze sie tez ;-))

[Gość: Muminek]

W trójke będzie się nam razem lepiej wstydziło ;))))

[Gość: gosia-s]

Sorki! Tłok tu, strona mi się nie ładuje!

[Gość: Muminek]

No tak, chyba nam nie powiesz że jak jest pełnia sezonu to plażowicze w Św-ciu
siedzą w necie ?! :))))

[aborys]

[gofa]

a qq :)

[aborys]

No gratuluję!
Wieczorny Przegląd Niewpisanych Postów...

[Gość: Muminek]

Już myślałem że przepadłaś w Pzremyślu, bo na necie trudno spotkać Ciebie w
lecie:)))))

[gofa]

noooo...wiec troche przepadlam w przemyslu...ale juz wrocilam do bb :) i
postaram sie nadrabiac zaleglosci :)

[Gość: Muminek]

No to klawiaturkę popieść palcami,
I podziel sie z nami wrażeniami :))))))

[gofa]

oj, bede sie dzielic powoli bo na razie mam urwanie glowy i jestem zakrecona
jak sloiczek z ketchupem ;)

[Gość: Muminek]

No to kiedy na grilla? :))
Bedziesz bardzo przydatna :))))))

[isoxazolidine]

drrrrrryyyyyyyynnnnnnnnn

pobudka !

[antek1]

isoxazolidine napisał:

> drrrrrryyyyyyyynnnnnnnnn
>
> pobudka !

Dzwoniło tak głośno, że aż do mnie do Warszawy doszło :-)))
Byłem u was pierwszy raz w życiu miesiąc temu, podobało się. Wrócę !

[isoxazolidine]

To wpadnij tez do nas do Radomia.
pozdr.

[antek1]

isoxazolidine napisał:

> To wpadnij tez do nas do Radomia.
> pozdr.

Haha, dobre. Kto jeszcze w Polsce utrzymuje to forum przy życiu ???
W Radomiu za to byłem 2 tygodnie temu. Też fajnie, zakupy w hypernovej i moja
ulubiona stacja BP "Siodemka" :-)))

[isoxazolidine]

Super. Zapraszamy czesciej.

pozdr.

[aborys]

No, pogadali trochu, to teraz na obiad.

[isoxazolidine]

no, pożarlimy a teraz można troche popykac na kompie ...

[aborys]

... Ale tylko do podwieczorku.

[gofa]

...no...to po kolacyjce trzeba bylo zagladnac ;)

[aborys]

Jeszcze przed kolacyjką jestem. Zjem niezdrowo, po 23.

[wook]

i pewnie będziesz miał nocne koszmary :), a może tylko zjesz grysiczek?

[aborys]

wook napisał:

> a może tylko zjesz grysiczek?
Zjadłem olbrzymią michę spaghetti.
OKROPNOŚĆ.
Ale b. je lubię i ważę mniej niż średnia, to chyba mogę...?

[Gość: kuki]

watek sie Wam rozrasta...
pozdro

[isoxazolidine]

a my zas zeżarli tudej placki ziemniaczane plus łapatka wieprzowa i piweczko ...
miodzio.
:-)

[Gość: kuki]

a ja samo piweczko. tez miodzio.

[wook]

a ja chyba zjem same placki i tez bedzie miodzio:))) smacznego!!!

[gofa]

a ja nic nie zjadlam...buuu ;) ale nabralam smaku na makaronik...no to moze
jutro bedzie na obiadek...

[wook]

a ja jutro z tego wszystkiego zjem łazanki, to też hehe taki troszke makaron
nie?

[aborys]

Łazanki z kapustą i grzybami!
Mniam!!!!

[isoxazolidine]

a my tu schaboszczaki plus kiszony ogóro i frytasy ziemnmiakasy .... ;-)

[gofa]

...a ja widzialam dzisiaj obiad szpitalny...bleee...ohyda....

[Gość: Muminek]

A mnie tu przygnał zapach łazanek z kapusta i grzybami,
A Gofcia mnie tu czestuje szpitalnymi obiadami ... pfuj :))))

[gosia-s]

To ja serwuję gyros. Wczoraj robiłam na obiad. :)))

[Gość: Muminek]

Ślinka mi cieknie a gyros pewnie cały już zjadłaś?

[gosia-s]

Nie szkodzi, dzisiaj po pracy zrobię jeszcze raz. ;)

[aborys]

W kółko to samo!
Zrób dzisiaj ciężkostrawny bigos albo tuczące i czasochłonne pierogi ruskie.

[gosia-s]

Nienawidzę bigosu, co do ruskich - względnie, ale odpadają z uwagi na
czasochłonność.

[aborys]

gosia-s napisała:

> Nienawidzę bigosu, co do ruskich - względnie, ale odpadają z uwagi na
> czasochłonność.
Ale bigos nasz, polski...
Potrafi być wybitny. Może kiedyś się nacięłaś na fałszywy bigos.

[gosia-s]

Fałszywy, tzn jaki? Ja lubię tylko z młodej kapusty, precz z kiszoną, obojętnie
w jakiej postaci.

[aborys]

gosia-s napisała:

> Fałszywy, tzn jaki?
Zepsuty przez kucharza. Nawkładano byle czego, przypalono, dołożono zepsutej
kapuchy...
Niestety, bywa.

> Ja lubię tylko z młodej kapusty, precz z kiszoną, obojętnie
> w jakiej postaci.
Więc jednak nie "nienawidzę"!!!

[wook]

Jak ktoś śmie nie lubić ruskich pierogów i bigosu!!! no kto???

[Gość: Muminek]

A ja uwielbiam i bigos i ruskie.. jak ktoś zrobi oczywiście :))))))))

[wook]

no oczywiście jak ktoś zrobi, a ty myslałeś że jest inaczej, ale super ruskie
pierogi sa w Rubienie w Przemyslu, palce lizać, a bigos najlepszy jak sam
zrobię:)))

[Gość: Muminek]

A nie!! super ruskie robi moja znajoma góralka na Mazurach w Węgorzewie :))))

Mamy kolejny wątek kulinarny. :)))

[gosia-s]

A może gulasz z cukinii? Kto za?

[aborys]

gosia-s napisała:

> A może gulasz z cukinii? Kto za?
Ja jestem "za"!
Trzeba tylko dodać kawałki wołowiny, oprószone mąką i obsmażone, cebulę, na to
potem marchew w talarki, pora (dużo), paprykę, majetanek, bazylię, wodę,
ziemniaki w kostkę, pod koniec pokrojone i wypestkowane pomidory i kleksa
śmietany.
Gulasz z cukini jak złoto!

[gosia-s]

Ja proszę bez majeranku, za to sypnę oregano i chili.

[aborys]

gosia-s napisała:

> Ja proszę bez majeranku, za to sypnę oregano i chili.
Czasem wrzucę pół usieczonej papryczki pepperoni (zwanej w Krakowie czuszką).

[gosia-s]

Ja też mówię na nie czuszki. I też dodaję, ale doostrzam przyprawą. :)))

[aborys]

Co dziwne, czuszki spotyka się czasami w cenie 3-4 pln za kg (kilogram to dla
mnie zapas na cały rok, nie zjem na raz więcej niż pół papryczki, takiej
oryginalnej, że palce szczypią przy krojeniu), a czasami w cenie 1 pln za
sztukę.
Usmażona na głębokiej oliwie z oliwek, z czosnkiem, bazylią i jednym pomidorem
w kostkę, jako sos do spaghetti...
Mmmmmmmmmm...

Idę na wczesny obiad.

[gosia-s]

Smacznego i dzięki za przepis! :)))

[Gość: Muminek]

No to wiem gdzie sie zacząc żywić ;)))))

[gofa]

no ladnie...wrocilam z aerobicu z mocnym postanowieniem odsuniecia mysli o
kolacji...a tutaj? same pokusy...no nie... chociaz...na jutro musze cos
weganskiego wykombinowac...wegetarianskie to pryszcz...ale weganskie... jakies
pomysly?

[Gość: Muminek]

Jak w starej piosence - czarny chleb i czarna kawa ;)))))

[gosia-s]

Wegańskia kuchnia rzeczywiście dobra na odchudzanie, tak się można zaharować,
że się i tak jeść odechciewa.

[aborys]

Na odchudzanie najepiej tydzień w roku nie jeść.
Praktykuję, akurat nie na odchudzanie, ale spadek masy ciała jest widocznym
efektem.
Piję tylko soki z kartonów.

[gosia-s]

Tydzień w roku, masochisto jeden?! Ja proponuję raz na jakieś 2 tyg. jeść przez
cały dzień tylko owoce. Też pomaga, nie tylko na odchudzanie.

[aborys]

gosia-s napisała:

> Tydzień w roku, masochisto jeden?!
Na początku trochę ssie, w porze 3 pierwszych niejedzonych posiłków, ale potem
z górki.

> Ja proponuję raz na jakieś 2 tyg. jeść przez cały dzień tylko owoce. Też
pomaga, nie tylko na odchudzanie.
To dla kobiet i dzieci.
Faceci potrzebują silniejszych wrażeń: mroczki przed oczami, zawroty głowy...

[gosia-s]

aborys napisał:

> To dla kobiet i dzieci.
> Faceci potrzebują silniejszych wrażeń: mroczki przed oczami, zawroty głowy...

Dla dzieci na pewno nie.
Ja będąc na urlopie oczekuję fajniejszych wrażeń... :)))

[aborys]

gosia-s napisała:

> Ja będąc na urlopie oczekuję fajniejszych wrażeń... :)))
Przecież nie poszczę na urlopie!

[gosia-s]

A jak Ci się pracuje, jak masz mroczki, zawroty głowy... ???

[aborys]

gosia-s napisała:

> A jak Ci się pracuje, jak masz mroczki, zawroty głowy... ???
Poświęcam się i pracuję z mroczkami.

Te mroczki to sporadycznie, może ze dwa dni - dwa razy dziennie.
Ale po głodówce jaka równowaga psychiczna! Jakie dobre samopoczucie! Jak
smakuje piwo!

mamy wątek antykulinarny :)))

[gosia-s]

Ale czy to musi być cały tydzień?...

[aborys]

gosia-s napisała:

> Ale czy to musi być cały tydzień?...
Mnie tam dobrze robi tydzień...
Ważę sobie 88 kg/190 cm. Może to proporcjonalne do masy ciała?

[gosia-s]

No tak, im mniejszy wskaźnik masy tym krócej?

[aborys]

Proporcjonalnie.
Jak kto waży 50 kg - wystarczy 5 dni.

Wpis cztery tysiące!

[gosia-s]

aborys napisał:

> Proporcjonalnie.
> Jak kto waży 50 kg - wystarczy 5 dni.

a 55 kg?

>
> Wpis cztery tysiące!

Gratuluję! :)))

[aborys]

gosia-s napisała:

> a 55 kg?
Wychodzi 4,375.
Powiedzmy, piątego dnia lekki obiad.

[gosia-s]

Wiesz, chyba mnie zachęciłeś. Ale do urlopu daleko, więc zacznę od głodówki
weekendowej. :)))

[isoxazolidine]

heeeeeeej soooooookoooooołyyyyyyyyyy, tralala ....

;-))

[gofa]

nooo...niedlugo to beda sokoly...jak sie towarzystwo poodchudza to byle
przeciag starczy zeby wszyscy latali ;)

[gosia-s]

No, byle tylko nie dołączyły się do nas sępy... (nie te "miłości") :)))

[aborys]

Posty umacniają moralnie.
Fizycznie może będziemy się unosić, ale nasze osobowości będą mocno trzymać
się ziemi.

[gosia-s]

aborys napisał:

> Posty umacniają moralnie.

Chyba nie wszystkich...

> Fizycznie może będziemy się unosić, ale nasze osobowości będą mocno trzymać
> się ziemi.

Chyba, że odpłyniemy...

[Gość: Muminek]

Nono!!! Tylko nie na długo :)))))))

[gosia-s]

Byle daleko...

[gofa]

czy ja moge prosic jakis post co mnie umocni moralnie? ;)

[Gość: Muminek]

Pamiętaj że nigdy nie jest tak źle aby nie mogło być gorzej :)))
A dla odmiany nigdy nie jest tak dobrze żeby nie mogło być lepiej :))))))

[gosia-s]

eee tam, daruj sobie, masz silny charakter, a wszystko sprowadza się do tego,
żeby forum (i chat) nie pommogły w stoczeniu się. Niektórzy są słabi, o czym
świadczą ich posty.

[aborys]

gosia-s napisała:

> Niektórzy są słabi, o czym świadczą ich posty.
Bo za dużo głodują?

[gosia-s]

Jasne, nie mają czasu na jedzenie, dnie i noce z nosem przy ekranie, o rany!!!

[aborys]

gosia-s napisała:

> Jasne, nie mają czasu na jedzenie, dnie i noce z nosem przy ekranie, o rany!!!
A może poszczą i postują ideowo?

[gosia-s]

Ideowo? Co niektórzy mają chyba jakieś spaczone idee. :)))

[aborys]

gosia-s napisała:

> Ideowo? Co niektórzy mają chyba jakieś spaczone idee. :)))
Ostatnio popadłem w taki relatywizm, ze sam się zast6anawiam, kto tu jest
normalny...
A jak se poposzczę, to równowaga mi wraca.

To kiedy startujemy?
Trzy dni mogę Ci towarzyszyć. Zjadłem (a wcześniej zrobiłem) na tę okoliczność
grochówę na wędzonce. Teraz mogę pościć.

[Gość: Muminek]

Dajcie sobie spokój z tmi postami tzn. poszczeniem. Czysz człowiek najedzony
nie jest weselszy :)))) Lepiej jeść a więcej sie ruszać i wtedy ma się tyle na
wadze ile mozna unieść :)))))