iwa303 19.02.07, 20:33 Szukam osoby, ktorej piesus jest po takiej operacji. Jak dlugo trwala rekonwalescencja? I czy zakonczyla sie pomyslnie? Moze jakis namiar na super specjaliste od leczenia tego schorzenia w Wawie ? Pls!!! Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
ddb2 Re: kto ma labka po rekonstrukcji wiezadla krzyzo 19.02.07, 21:52 Pare lat temu, je$zcze na Grochow$kiej, moja rottweilerke operowal $lynny prof. Klo$. (mam klopot z klawiatura-Klo$ jak klo$ zboza). Lekarze wet, ktorzy rekon$truuja wiezadlo $a jego uczniami. My$le, ze trzeba by $ie dowiedziec w klinice na Nowour$ynow$kiej. Kara miala pol roku rehabilitacji, operacja byla potezna, z ogromna blizna od piety do krego$lupa. Noga potem byla $prawniej$za niz przed wypadkiem. Je$t to ciezkie przezycie dla w$zy$tkich, ale to jedyny ratunek i naprawde $kuteczny. Odpowiedz Link
paenka Re: kto ma labka po rekonstrukcji wiezadla krzyzo 20.02.07, 00:07 a co to za wypadek ze az tak powaznie? Pytam zeby uwazac na swojego psa. Odpowiedz Link
agaaga001 Re: kto ma labka po rekonstrukcji wiezadla krzyzo 20.02.07, 08:34 iwa303 wejdz na strone www.krakvet.pl tam jest forum, na kazdy poruszony temat odpowiada lekarz weterynarii, zawsze od niego dowiesz sie wiecej pozdrawiam Agnieszka Odpowiedz Link
iwa303 Re: kto ma labka po rekonstrukcji wiezadla krzyzo 20.02.07, 09:00 Dzieki wielkie za info! Jak mi brat wczoraj powiedzial, ze ma obawy co do postepow, a wlasciwie ich braku w rehabilitacji Maxa, to leb mnie boli od wczoraj Co do przyczyny kontuzji, to najprawdopodobniej w zimie 2006 jakis poslizg na lodzie ??? Kulal od czasu do czasu, ale po lekach przechodzilo. Zerwanie mialo miejsce podczas szalenczych gonitw z moim labkiem-Bazylem, a bratem Maxa. Teraz mam wyrzuty sumienia Odpowiedz Link
paenka Re: kto ma labka po rekonstrukcji wiezadla krzyzo 20.02.07, 10:32 uuuu nie martw sie bedzie dobrze Odpowiedz Link
iwa303 Re: do ddb2 20.02.07, 11:09 Powiedz, kiedy nastapila poprawa? Max jest prawie 2 miesiace po operacji i kuleje tak samo, jak po zabiegu. Jak wygladala rehabilitacja? Max byl operowany w Olsztynie, bo tam mieszka. Teraz zastanawiamy sie nad konsultacja u specjalisty w Wawie. Moj labek leczy sie zawsze w klinice na Powstancow Slaskich 101, bo mamy blisko. Ale w przypadku Maxa, potrzebuje juz konsultacji u najlepszych, jesli mamy go ciagnac te 200 km. Odpowiedz Link
ddb2 Re: do ddb2 20.02.07, 16:29 Juz takich spraw nie pamietam. Wiem, ze operowana byla w styczniu, po dwoch miesiacach chodzenia z podciagnieta lapa, czyli bardzo dlugo. Trafilismy pod opieke fenomenalnego profesora Kłosa i mielismy do niego absolutne zaufanie. Wiezadlo bylo zerwane calkowicie, zaczynal sie zanik miesni. Po dlugiej operacji odebralismy nieprzytomnego psa do domu. W szoku byla jeszcze przez kilka dni, potem minelo, zaczela nas poznawac, cieszyc sie, ale nie wstawala, gdy musiala sie zalatwic, a meza nie bylo w domu, robila pod siebie i byla okropnie nieszczesliwa. W szynie unieruchamiajacej chodzila jakis czas, ale niestety nie pamietam, ile. Potem byla tylko lignina i bandaze. Wydaje mi sie, ze dlugo nie stawala na te lape. Pamietam natomiast, ze calkowite zaprzestanie bandazowania nastapilo w czerwcu. Zdaje sie, ze chodzilo o to, aby celowo oszczedzac te lape, aby wszystko przyroslo na mur. Potem stopniowo, ale juz bylo tylko lepiej. Psica biegala, skakala i jak na rottweilera, byla bardzo ruchliwa. Lapa byla bardzo pewna i mocna. Mysle, ze konsultacja nie zawadzi, aby miec pewnosc, ze wszystko idzie dobrze. Nie wiem, czy profesor jeszcze przyjmuje, ale moge sie zorientowac i dac ci namiary, jesli bedziesz chciala jego pomocy. To przesympatyczny, skromny czlowiek. Pozdrawiam Odpowiedz Link
iwa303 Re: do ddb2 20.02.07, 21:36 Dzieki wielkie Dzis umowilam juz Maxa do kliniki na Nowoursynowskiej. Wyprosilam wizyte u doktora, bo brat z bratowa beda tylko tego dnia w Wawie. Teraz jestem juz spokojniejsza Odpowiedz Link
ddb2 Re: do ddb2 20.02.07, 21:51 No to super. Wiem, ze na Nowoursynowskiej pracuja najlepsi specjalisci.I jesli chodzi o wiezadla, to sa to uczniowie profesora. Na pewno bedzie wszystko dobrze. Odezwij sie, jak to wszystko przebieglo. Odpowiedz Link
iwa303 Re: do ddb2 05.03.07, 17:42 Jestesmy po wizycie. Operacja bedzie powtorzona. Na 99% doszlo do uszkodzenie lekotki i musi byc ona usunieta Przed operacja, jak bedzie juz uspiony zrobia mu od razu badanie na dysplazje, zeby juz wszystko bylo jasne i nie bylo sytuacji, ze za 2,3 miesiace okaze sie, ze problem jest tez w biodrze. Strasznie przezywamy, ze znowu bedzie tak cierpial (( Odpowiedz Link
ddb2 Re: do ddb2 06.03.07, 06:53 Rozumiem, ze pies bedzie operowany w Warszawie, przez lekarza, u ktorego byl na konsultacji? A kiedy? Odpowiedz Link
iwa303 Re: do ddb2 06.03.07, 15:12 Tak, w Wawie i przez tego weta. Niestety na szwie jest mala ranka i wet powiedzial, ze nie dotknie sie dopoki ranka calkowicie sie nie zaleczy. Wiadomo, grozi to przeniesieniem infekcji podczas zabiegu. Maks ma tydzien na wyleczenie Termin operacji nie ustalony. Najlepiej pasuje nam okolo 16-19.03 a to dlatego ze: 1. moj brat, wlasciciel Maksa jest na szkoleniu w Szkocji ( wroci za 2 miesiace) 2. bratowa z 7 miesiecznym dzieckiem 250 km od Wawy 3. ja mam 18 dni do porodu 4. obecnie mieszkamy za granica , ale teraz jestem w PL ze wzgledu na porod 5. moj maz wlasnie przylatuje 16.03 do Wawy na jakies 2-3 tyg i bedzie mogl sie zajac Maksem po operacji, bo pies zostanie u nas w Wawie ( innej opcji nie ma). Bratowa ma mieszkanie na III p. bez windy, a pies nie moze chodzic po schodach. No i ktos musi zajac sie naszym labkiem-bratem Maksa ( bedzie u mojej mamy), bo razem w jednym domu nie da rady. Tak wiec widzisz, ze mamy nieco problemow na glowie! Najwazniejsze jednak, by Maks po operacji byl u nas w Wawie. Powiem szczerze, ze od wczoraj leb mi peka, bo wszystko sie skupilo na mojej glowie Ciekawe czy uda nam sie zgrac porod, operacje Maksa i przylot meza O rany, ale bedzie sie dzialo No i jeszcze moja siostra jest w 7 t ciazy i ma pelne jej objawy, wiec nia tez trzeba sie zajac Huraaaaaa, zostane prawdziwa Matka Polka ))))))))))))))))) Odpowiedz Link
paenka Re: do ddb2 06.03.07, 17:20 No no dużo tego w zbliżonym terminie... życze powodzenia i trzymam kciuki. Odpowiedz Link
ddb2 Re: do ddb2 06.03.07, 18:25 Po przeczytaniu tego poczulam sie chora, ale trzymam kciuki. Mysle, ze sie uda, bo jest duzo dobrej woli z waszej strony. Napisz pozniej, jak te wszystkie sprawy sie rozegraly. Pozdrawiam Odpowiedz Link
iwa303 Re: do ddb2 23.03.07, 18:05 Uffff, jestesmy 10 dni po operacji i 15 dni po porodzie Maksio juz chodzi na 4 lapach!!! Mial wykonana stabilizacje stawu i usunieto mu lekotke. Po pierwszej operacji wszystko szlag trafil, czyli trzeba bylo robic od nowa wczoraj mial zdejmowane szwy i wet powiedzial ze wszystko wyglada bardzo dobrze ))))))) kolejna wizyta za 4 tygodnie. Az milo popatrzec na psa, bo taki radosny! Nawet skubaniec juz biega i laduje sie do wyrka )))))))) Odpowiedz Link
ddb2 Re: do ddb2 23.03.07, 18:21 To swietnie! O jednej sprawie juz wiemy, a co z druga? Mozna gratulowac ? Odpowiedz Link
iwa303 Re: do ddb2 24.03.07, 19:45 mozna, mozna mam core z 8 marca i to z zaskoczenia pojechalam do gina po dokumenty do zus-u, a po 2 h trzymalam juz coreczke w ramionach, bylo cc na cito Odpowiedz Link
ddb2 Re: do ddb2 25.03.07, 12:30 Gratulacje. Ania-Zosia, jakie ladne imiona. Fajny prezent na dzien kobiet. Odpowiedz Link
iwa303 Re: bylismy na wizycie kontrolnej 22.04.07, 11:27 w czwartek, 19.04. Pies chodzi na 4 lapach, tylko niestety staw jest lekko zdeformowany, w koncu po dwoch operacjach ((( Staw stabilny, ale ta lapa!Stawia ja inaczej i tu wet nie wie, czy to siedzi mu w psychice, czy jeszcze cos tam go boli. Niestety po kilku zwariowanych podskokach w szale radosci, bo przyszli znajomi zaczal znowu utykac Jestesmy teraz na tabletkach, a w przyszly czwartek robimy jeszcze dysplazje, zeby miec pewnosc, iz problem nadal tkwi w kolanie nie w biodrze. Odpowiedz Link
ddb2 Re: bylismy na wizycie kontrolnej 22.04.07, 20:21 Dzieki za swieze wiadomosci. Bedzie dobrze. Odpowiedz Link
theq Re: kto ma labka po rekonstrukcji wiezadla krzyzo 25.04.07, 16:42 Siemka. Moj labrador tez calkiem niedawno mial stabilizacje kolana ( 2 tygodnie po zabiegu). Radzi sobie calkiem dobrze, zobaczymy jak bezie dalej, w piatek jade do wetrynarza sprawdzic czy wszystko ok. Odpowiedz Link
iwa303 Re: nie ma dysplazji-ufff :) 27.04.07, 16:44 Zostaje tylko sprawa łapy. I tu niestety mozna zapomniec o szlenczych gonitwach z innymi psami (((((((( Dostalismy jakis nowy lek Cartrophen Vet w tej lecznicy jeszcze nie stosowali a w innej psy sa dopiero po 1 zastrzyku a trzeba 4 Odpowiedz Link