16maj1
23.07.08, 12:22
Kiedy wasze piski zaczęły ładnie chodzić na smyczy, przy nodze.
ile czasu trwało zanim spokojnie mogliście przejść sie chodnikiem.
Ja do tej pory zbagatelizowałam sprawe, chodziła na smyczy ,ale
pozwalam jej iśc gdzie chce bo sie załatwić musi, biegała luzem na
lince. Czasem chodziliśmy ale to był kawałek. W niedziele poszłyśmy
spacerkiem do weta i namęczyłam sie strasznie , aby ją utrzymać,
wieć ostro wzięłyśmy się do roboty. Biega na lince, toaleta, zabawa
na lince, a jak zakładam smycz to nie ma latania, choć rece mam
powykrecane. Niedługo wyrwie mi ramie , wiec codziennie ćwiczymy,
idzie raczej kiepsko ,ale nie poddamy sie. Ile czasu poświęciliście
na to??????????????? Czy obroża zaciskowa może okazać sie
koniecznoscią???????