Dodaj do ulubionych

co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador?

14.10.08, 08:43
wlasnie, co to bylo?

Wczoraj nasz 14 tygodniowy Nugat dobral sie do stojacej na stoliku
nocnym rozy w szklanym wazonie. Wrocilam do sypialni a wazon byl
roztrzanskany, roza dokladnie wypatroszona- kazdy listek, kazdy
platek zostal zerwany. na lozku lezal smetny badyl a obok panoszyl
sie dumny Nugat. strasznie sie balam, czy przypadkiem nie skosztowal
szkla, ale wyglada na to, ze wszystko jest ok.

jak psoca Wasze labki?
Obserwuj wątek
    • tenshii Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 14.10.08, 09:26
      15 deko salcesonu - razem z workiem, połknięte w pośpiechu prawie w całości
      10 cm pęta kiełbasy - razem z workiem, połknięte w pośpiechu prawie w całości
      tubka kleju superglue - wymemłana i opróżniona z zawartości

      smile
      • 16maj1 Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 14.10.08, 10:28
        Różne smkołyki podkradane z kuchni, w tym 4 jajka surowe z torebka foliową,kilka
        kostem masła, moja poduszka ortopedyczna, codziennie gdy tylko ma okazje rolka
        papieru toaletowego i nasze papierosy. A jak była mniejsza to jakieś 9 par
        butów. A teraz właśnie ukradła suchą bułkę, a niech je ponoc zabki sie
        czyszczą.Najśmieszniejsze ,ze ona to robi jak my jestes my w domu i naprawde nie
        wiemy kiedy , jak jest sama to wszystko ok.
      • ddb2 Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 14.10.08, 11:01
        tenshii napisała:

        > 15 deko salcesonu - razem z workiem, połknięte w pośpiechu prawie
        w całości
        > 10 cm pęta kiełbasy - razem z workiem, połknięte w pośpiechu
        prawie w całości
        > tubka kleju superglue - wymemłana i opróżniona z zawartości
        >
        > smile
        >

        O, to widze, ze twoja ksiezniczka koneserka jest! smile))
        Produkty starannie dobrane!
        Z Bora, niestety, nie mam takich wspomnien, bo zawsze byla poczciwa
        i nie psocila. Raz polknela rozdwojony patyk, ktory w nocy zwrocila -
        jakby chciala sobie proce zrobic. I kiedys znalazla, pyszna,
        suszona mysz polna na spacerze. Juz ja lyknela, ale pan paszcze na
        sile rozdziapil i za ogonek, spomiedzy migdalkow, wyciagnal! A
        szczescie bylo tak blisko!
        • luna_1313 Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 18.04.10, 14:52
          ale sie nasmialam czytajac wasze wpisysmile
          moja luna zjadla w dniu urodzin mojego chlopaka tort urodzinowysmile
          wyjelam z lodowki wyszlam z kuchni gdy worcilam Luna lezala cala brudna w smietanie na podlodzesmile
    • moonalisa Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 14.10.08, 14:14
      moja labradorka Fiona uwielbia surowe owoce,jakimś dziwnym trafem zawsze
      zbiera te najbardziej dojrzałe z dolnych gałązek,precyzyjnie i delikatnie zrywa
      je bez szypułki:winogrona,jeżyny,maliny nawet z kolczastego agrestu dolne
      agresty ,jabłka spadające na ziemię są nadgryzione,a orzechy dokladnie
      wyłupione i środki wydłubane.Marne zbiory w tym rokusmile A gdy kroję surową
      kapuste ,zawsze czeka aż dostanie środek-głąb;twardy,chrupiący i soczysty.
      --
      • martuskownik Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 14.10.08, 20:07
        Hehe skąd ja znam te puste dolne gałązkitongue_out
        Baja nigdy nie kradła i jeśli chodzi o podjadki to jest święta! Za to na
        spacerach czasem daje upust swoim emocjom i zjada znalazki wraz z opakowaniem...:]
        Za młodu przy tynkowaniu i ocieplaniu domu zajmowała się ponownym rozdrabnianiem
        płyt styropianowychtongue_out panowie ocieplający na początku posądzali nas że robimy im
        na złość aż sami nie przyłapali Goldasa na chrupaniutongue_out
        • almuszka Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 15.10.08, 16:01
          -kilka par butów
          - kilka drzewek ( były w takim stanie że nie wiedziałam co to było)
          -pnącza
          - ściany ( musieliśmy położyc płytki w miejscu gdzie spędza dzień)
          - kable
          -wyrwała kontakt
          - kartony przeprowadzkowe
          -kanapki do pracy razem z woreczkiem
          - borówki amerykańskie i pozimki z krzaczka
          - papier toaletowy
          -kilka płyt dvd
          -maskotki dzieci
          -kilka książek (dobrze że po przeczytaniu)
          -uszczelki przy drzwiach
          taki ogólny disaster, a jest z nami rok
    • jil2 Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 16.10.08, 08:24
      hmmm...
      - buty Panci - trzy pary z każdej po jednym bucie - w tym nówka kozaki,
      - książki - zaczął od paragrafu 22 poprzez Kodeks spółek handlowych, książkę do
      nauki na prawo jazdy, ostatnio był słownik polsko - łaciński,
      - dolny stopień schodów na antresolę,
      - listwa przyścienna w przedpokoju,
      - kwiatek doniczkowy (zrobił mu sieczkarnię)
      - stół sosnowy w salonie - nie ma rogu na którym nie byłoby dziur po ząbkach;
      - kabel do internetu,
      - karton z dokumentami,
      - znajdki podwórkowe - pychotki pochłaniane razem z woreczkami foliowymi
      (woreczek wychodzi po dwóch dniach jedną albo druga stroną, ale niestety nie
      zawsze odbywa się to bez pomocy...),
      - pierwsze psie łóżko,
      - pilot do telewizora
      - psia szczotka
      oczywiście gazetek hipermarketowych, programów telewizyjnych (czasem trzech
      tygodniowo), płyt cd i dvd oraz moich kuchennych ścierek - już nie liczę
      winkpodobnie jak zdziamganych skarpetek Pana, które są kradzione regularnie wink
      ale.... ale... Castorek ma 17 miesięcy i jakby się uspokoiło... aż strach
      zapeszyć wink
      • martha_sz1206 Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 09.01.09, 11:37
        Witam w klubie smile)
        Mój Fado skonsumował:
        - trzy pary butów Panci, ze dwie pary butów Pancia i sandałki syna
        - pilot do telewizora
        - dwa telefony komórkowe
        - blazerie w przedpokoju
        - poobgryzał dwa taborety
        - kosz na smieci
        - chyba ze trzy opakowania kostek rosołowych, 2 duze piersi z
        kurczaka, ze 4 bochenki chleba, całe ciasto, przyprawy, ze dwa
        ketchupy..
        - poobgryzał ok. 6 nozy ( trzonki ), deskę do krojenia
        - świąteczny prezent dla synauncertain oraz scrablleuncertain
        - dwa kwiatki donniczkowe wraz z donniczkami
        - notorycznie wyciągane skarpety małżonka z brudów - fe..smile))
        - szczotke do zamiatania
        - płyty CD i DVD
        - zrobił selekcje w zabawkach syna, w tym kilka jego ksiazek
        no już nie wspomnę o wszelkich skarbach znalezionych na spacerze uncertain
        - wykładzinę w kuchni i w przedpokoju...
        ech... a ma dopiero 9,5 m-ca smile))
        czy one kiedys z tego wyrastają????
    • natalia_klb Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 15.11.08, 15:22
      Moj roczny lab zjadl aparat fotograficzny, telefon komorkowy, buty- to
      oczywiste, przegryzl baterie... i wiele wiele innych rzeczy, ktore znalazl na
      dworze. Takie "szalone" zwierzaki smile
      Pozdrawiam.
      • paenka Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 15.11.08, 18:42
        forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=24053&w=44982150&a=44982150
        • frank95 Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 15.11.08, 21:45
          hmmm ma 10 tyg od 2 tyg w mieszkaniu iiiiii próbuje
          buty ,kapcie ,papier toaletowy ,ziemie,patyki, torf,
          jarzębinę,winogron, a ostatnio na
          działce...................................mydlo.
          minęło z 12 godz i nic zero rozwolnienia.
          To taki mily odkurzacz....idę bo coś znów żre na przedpokoju
          poadrawiam
          • tenshii Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 15.11.08, 22:08
            Na winogron uważajcie.
            Jest dla psa niebezpieczny, zupełnie tak jak czekolada.
            Szczegółnie dla takiego menieństwa
            • paenka Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 15.11.08, 22:41
              możesz podać źródło takiej informacji Tenshi?
              • tenshii Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 15.11.08, 22:48
                1) kilku wetów - każdy u którego byłam tak mówił
                2) www.gotowanie.wkl.pl/artykul.php?id=466
                WINOGRONA I RODZYNKI

                Mogą spowodować u psa smiertelne uszkodzenie nerek.
                Dawki śmiertelne to:2 winogrona/1 kg masy ciała psa
                6 rodzynek/1 kg masy ciała psa

                Wyobrazmy więc sobie co może się stać gdy 10 kg jamnik dorwie się do paczki z rodzynkami,które pańcia trzyma w najniższej szafce kuchennej.
                Objawy pojawiają się średnio po 12 godzinach.Są to:
                -wymioty
                -biegunka
                -otępienie
                -odwodnienie
                -częstomocz

                Jeśli dojdzie do uszkodzenia nerek to pies ma marne szanse na przeżycie.

                3)
                ASPCA Animal Poison Control Center Issues Nationwide Update: Raisins and Grapes Can Be Toxic To Dogs. Since April 2003, the Center handled approximately 140 cases of dogs ingesting raisins or grapes.
                www.aspca.org/site/News2?page=NewsArticle&id=16645&news_iv_ctr
                4) I wiele innych
                • yoli1 Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 19.11.08, 15:20
                  O rany!! Mój jako szczeniak uwielbiał owoce, winogrona oczywiście
                  też często były jego przekaską - i nic na szczęście się nie stało;
                  A poza tym:
                  - 3 pary moich butów, poobgryzał pięty - pana butów nie ruszył
                  - szafkę na buty - pozostały wióry....
                  - osłonkę kabla od kablówki,
                  - okleinę z drzwi,
                  - karmę z pojemnika przeznaczoną na 3 dni - wieczorem domagał się
                  kolacji oczywiście,
                  - swoje posłanie
                  - papier toaletowy
                  - rurę i kabel od nowiutkiego odkurzacza poprzecinał w kilkunastu,
                  miejscach
                  - okładkę z książki "w oczekiwaniu na dziecko" - czyżby zazdrosny
                  był?!
                  - kilkanaście swoich zabawek; ostatnio swoją chrumkającą świnkę,
                  która niby miała być super hardy -załatwił w jeden wieczór....
                  - skarpetki mojego maluszka - giną mi na potęgę, a potem najczęściej
                  w nocy wymiotuje nimi..., niestety raz po zjedzeniu podkolanówki
                  musiałam mu pomóc bo ciągnęła się za nim po zrobieniu kupy, sorry wink
                  - i wiele innego świństwa na spacerze, może i lepiej że nie wiem co
                  to jest;
                  I po tych wszystkich zjedzonych smakołykach tylko raz jak miał
                  jakieś pół roku wylądował u weterynarza na kroplówce.
                  Teraz ma 2 lata i poza skarpetkami tylko na spacerach podjada sobie
                  zakazane rzeczy.
                  -
                  • jil2 Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 20.11.08, 08:20
                    zapomniałam!

                    makowiec, taki zwijany - CALUTKI!!! z posypką z takich kolorowych patyczków wink
                    dzień wcześniej kupiłam mężowi, bo tak dużo maku było, a On lubi... no i nawet
                    nie zdążył powąchać wink
                    jak wróciliśmy z pracy, nasz wtedy czteromiesięczny klusek z wielkim bębnem
                    leżał wentylem do góry na kanapie i pochrapywał.
                    Zestresowaliśmy się nielicho, ale z wyjątkiem jeżdżenia cały wieczór po
                    wszystkim tyłkiem (hihihi - mak wkurza jak wychodzi)nie było żadnych sensacji wink
    • michalstachyra Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 28.11.08, 13:10
      co najdziwniejszego?
      tyle tego bylo ze mnie glowa boli na sama mysl
      nie istotne, moj boczek jest rekordzista, juz o tym gdzies pisalem co zjadl
      po tym czasie doszlo łózko, nie swoje, nasze! wyżarł środek lozka, A JAK!
      zjadl na strzepy cale swoje, do tego wszystkie moje skarpety, ok 20 par
      połknal w calosci, potem je wydala przodem lub tylem, w calosci oczywiscie.
      no i tysiac innych pierdol ktore nawet nie kontroluje. i musze powiedziec ze sie
      bardzo uspokoil i zmienil odkad skonczyl 8 miesiecy. teraz ma 14
      • michust Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 06.12.08, 21:04
        coz skarpetki w kazdej ilosci zakretki od butelek w dziesiatkach sztuk cebula i surowe ziemniaki, patyki
    • zamyslona4 Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 08.12.08, 17:52
      zdechłą żabę..... w trakcie naszego wesela smile
    • labinek Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 08.12.08, 22:13
      Mój kochany Labiak ma 3 miesiące i zdąrzył zjeść standardowo
      skarpety, ziemię, kable i wiele innych śmieci zwłaszcza na spacerze.
      Szczególnie bolesny był widok zniszczonych nowo kupionych kozaków sad
      Ale 5 szt świeczek-podgrzewaczy o zapachu wanilii chyba żaden nie
      zjadł smile)) o dziwo nic mu nie było tylko ślicznie pachniał big_grin
    • jurek.powiatowy Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 13.12.08, 14:43

    • jurek.powiatowy Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 13.12.08, 14:46
      Labki muszą dużo biegać. Nie wolno trzymać ich w mieszkaniach. Stąd właśnie
      jedzą różne rzeczy. Jeżeli ktoś ma domek z ogródkiem, to jak Labek się
      wyszaleje, to nie będzie mu chciało się jeść różnych przedmiotów.
      • titta Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 13.12.08, 15:07
        > Jeżeli ktoś ma domek z ogródkiem, to jak Labek się
        > wyszaleje, to nie będzie mu chciało się jeść różnych przedmiotów.

        Pewnie... Moj nieodrzalowanej pamieci zwierz (nie-labrador) byl
        przez dluzszy okres czasu psem stanu wolnego (tj. nie uznawal
        ogrodzen, obrozy, uprzezy it.) wiec ruchu mial az za duzo. Nie
        przeszkadzalo mu to w konsumpcji rozmaitych przedmiotow, ze
        wskazaniem na elektronike i kosmetyki. (Mial swietne wyczucie
        jakosci - z kosmetyczki zawsze potrafil wybrac najdrozsza rzecz).
        Wirtuozje wykazal jednak juz bedac w mocno podeszlym wieku: zjadl mi
        indeks...na tydzien przed obrona.
        Ktos stwierdzi, ze byl niewychowany? Oj, nie. On swietnie wiedzial,
        co mu wolno. Mniejsze przedmioty potrafil przetrzymac w pysku tak
        dlugo, az nie zszedl z widoku, albo sie nie wydalo...(poproszony, z
        bolem oddawal). W ten sposob zycie zachowal skalar, po nieudanej
        probie samobojczego wyskoku z akwarium. Dzieki pieskowi, nie
        wysechl...
      • tenshii Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 13.12.08, 21:22
        A mój pies mieszka już 16 miesiąc w bloku i nie zniszczył nic prócz kapcia. smile
        Twoja teoria nie jest trafiona tongue_out
        • rikol Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 14.12.08, 17:00
          Alez to nie jest teoria. Jest regula, ze rasy pracujace musza miec duzo zajec
          albo zaczynaja niszczyc rozne sprzety w domu. To dotyczy nie tylko retrieverow,
          ale tez spanieli, owczarkow, terrierow i in. Twoj pies najwidoczniej jest
          wyjatkowy, albo chodzicie z nim codziennie na dlugie spacery i juz potem nic mu
          sie nie chce niszczyc.
      • ladybird80cz Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 09.01.09, 22:58
        Jurek nieprawda
        my naszego jak był na kwarantannie na każdy weekend wywoziliśmy do
        domu za miasto, biegał ile chciał i też zawsze nadjedzone było
        dywan, kable, kosz...
    • iamtomek Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 13.12.08, 16:24
      W niecałe 7 miesięcy nasz biszkopcik zaliczył:
      - prawie całą kostke mydła (bez jakichkolwiek sensacyjnych efektów),
      - swoje posłanie,
      - buty Pańci, zwykle po jednym z pary,
      - klapki "baseniaki",
      - sporo kanapek (zwykle fakt zjedzenia jest stwierdzany na podstawie
      jakiegoś listka sałaty, zwisającego z fafli),
      - kolekcję maskotek córki,
      - 3 smycze,
      - kupę kota, potraktowaną chyba jako niezwykły przysmak,
      - szuflę,
      - próg,
      - nogę od stołu,
      - pół metra kwadratowego ściany,
      - wielką ilość wszelkiego rodzaju papierków, śmieci, trawy, błota i
      nawet nie chcę wiedzieć czego jeszcze.
      Nic to. Spodziewaliśmy się tego, więc na razie piesek nie
      zaskakuje smile
    • ania2088 Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 13.12.08, 16:37
      Miska surowego drożdżowego ciasta, którą nieopatrznie odstawilam na
      rośnięcie na podlodze, obok grzejnika smile, miało być na 3 makowce ;p
      • paenka Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 13.12.08, 18:01
        jakby nie patrzeć to łączać te dwa wątki możnaby napisać niezłą książkę big_grin ktoś
        się podejmie? myślę, że byłaby bestsellerem big_grin
    • onionka Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 13.12.08, 21:05
      Najpierw chcialam sie przedstawic jako wspolspaczka wielkiego
      pluszowego misia zwanego Inka. Inka ma troche ponad trzy lata i jak
      dotychczas najdziwniejsza i najbardziej biebezpieczna rzecza bylo
      zjedzenie igly wraz z duzym kawalkiem nici. Igle wyjelam osobiscie z
      tylnego konca psa, nadal miala zwinieta nitke,po trzech bodaj dniach
      od zdarzenie i tylko dlatego wiem ze ja zjadla. Oprocz tego kawal
      sciany karton-gips (lekarz podpowiedzial uzupelnienie wapnia
      preparatami w tabletkach), hiszpanskie buty, bardzo wazna umowe,
      ktora nalezalo podpisac i odeslac (w calosci)i pare innych
      drobnostek. Wszystko to mialo miejsce w raczej wczesnym dziecinstwie
      pluszaka i od dawna juz wlasciwie jest spokoj. Oczywiscie surowa
      marchew, kapusciane glaby, surowe buraki itp nikogo nie dziwia
      zjadane jako lakocie. Kiedy koncze jesc jablko automatycznie
      wyciagam reke z ogryzkiem ktory natychmiast znika w pluszowej
      paszczy. Doszlam juz do tego ze przynosze ogryzki z jablek
      zjedzonych poza domem.
    • madziamamula Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 13.12.08, 22:38
      pół kilograma Michałków w sreberkach i kartonowym pudełku, na deser
      dwie cytryny ze skórką (połączenie smakowe wyłącznie dla koneserów).
      Dostała takiej korby od cukru, że trzy godziny biegała w kółko po
      mieszkaniu. Przez jakieś 5 dni jej kupy błyszczały w słońcu.
      • bestyjaa Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 14.12.08, 00:13
        może nie labiszon, ale mój golden(od pewnego czasu już w krainie wiecznych łowów...)

        zeżarł nam upieczonego(nie- kupionego) baranka z ciasta, w noc przed swiętami wielkanocnymi.

        rano tylko 2 małe oczka z gożdzików zostały. smile
        i trzeba było biegać po sklepach zeby kupić jakiegoś baranka z wystawy, bo nie było co włozyć do koszyka a na pieczenie nikt nie miał czasu wink
    • hubba_hubba Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 14.12.08, 00:46
      Jako młodziak wyjadł membrany z dużych kolumn głośnikowych. A potem wydoroślał i jest bardzo grzecznym psem, nosi po domu buty, czapki i rękawiczki, ale nie niszczy niczego - no, może troszkę tylko obślini.
    • yoric Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 14.12.08, 04:52
      Rany!

      To jest wątek o labradorach, czy o kozach!

      smile

      Pozdrowienia dla Was i piesków smile.
      • inessta Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 14.12.08, 12:12
        Bestyjaa, nasz Cezar tez zażera się barankiem z ciasta. Na Wielkanoc jedyną
        rzeczą, którą musimy chować i chronić to właśnie baranek. Gdy baranek siedzi
        sobie na szafce, to Cezuś wnosi do niego modlitwy. Albo go nieustannie
        hipnotyzuje. całe szczęście, że nic z tej szafki nie ściąga, bo byłaby
        katastrofa. Cezar wie, że baranek będzie jego i czeka całe święta. smile)
        • malenstwo123 Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 14.12.08, 14:32
          nie labrador ale owczarzyca niemiecka jak była malutka ale równie
          kochana jak labradorki smile

          Zjadła 100gramową paczkę pistacji w łupinkach...potem wydaliła
          wszystko nie strawione oczywiście...przekomicznie wyglądała jej kupa
          z pistacjami w środku smile

          Buta zimowego siostry... którego przerobiła w wersję letnią tzn w
          sandałka. Szkoda, że tylko jednego bo drugiego nie ruszyła fajniej
          gdyby były dwa letnie.

          Słownik języka francuskiego...Widocznie posłuchała się jak kilka
          osób twierdziło, że to taki francuski piesek (sika tylko na suchą
          trawę i nigdy nie nasika na beton)i chyba chciała porawić swój
          francuski. Jak widać niemieckiego słownika nie wybrała smile

          Teraz ma 10,5 roku ale nadal bawi się jak szczeniak. Aportowanie to
          jej ukochana zabawa...starła sobie piłką ok 4 mm kłów. Parafunkcje
          występują nawet u psów smile

          Super psiak, na szczęście już nic nie gryzie i nie zjada. Mądra
          bestia wyrosła tylko rozpieszczona ale kochana. Wszędzie można ją
          zabrać nawet 13 godz jazdy do zakopanego pociągiem w długi weekend
          przetrwała bez problemu a ścisk był taki, że my nie mieliśmy gdzie
          stać...a ona położyła się między obcymi ludzmi i całą podróż
          przespała i podczas 4 przesiadek szybko robiła siku na małym skrawku
          trawki bo chciała zdążyć do następnego pociągu. Uwielbia jeżdzić
          wszystkim i wszędzie... Warto przetrwać te chwile szczenięcych
          wariacji potem psiak jest super a te złe psoty wspomina się ze
          śmiechem!
    • niunius27 Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 14.12.08, 14:36
      moj je doslownie wszystko... uwielbia banany,truskawki, rzodkiewki,
      ale takze orzechy laskowe, a nade wszystko surową marchew...z takich
      mniej standardowych to oczywiscie telefony komorkowe (szczegolnie
      baterie) i przede wszystkim chusteczki higieniczne
      ponczochy,skarpety...z tymi ostatnimi najsmieszniej wyglada kiedy
      nie moze na spacerze ich wydalic...gdy wisi mu z tyleczka taka
      dluuuga skarpeta, badz tez worek foliowy,reklamowka ktora polknął w
      pospiechu...a i kilka razy zdarzylo sie jemu zjesc (polknac )
      kamienie... pozniej oczywiscie wydalil je paszczasmile)) jedyne czego
      nie lubi to cebula...
    • fochochochliczka Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 14.12.08, 14:49
      moj jamnik (dlaczego niby tylko labradory maja jesc dziwne rzeczy?) stal sie
      moim jamnikiem juz w wieku lat -nastu. mimo wydawaloby sie zyciowego
      doswiadczenia przy pierwszej okazji wlamal sie do lazienki wyzerajac z kosza
      zuzyte tampony. po tygodniu wydalania ich obydwoma koncami przewodu pokarmowego
      zrozumiala ze kosz w lazience to nie miska i juz drugi raz tego nie powtorzyla,
      ale rzadko zdarza sie zebym cala skarpetke znalazla. poprzedni moj pies (tez nie
      labrador, a kundel) zjadl ropuche i slinil sie caly dzien jak wsciekly. bylo to
      zdarzenie o rownie wysokich walorach edukacyjnych - potem sie ich bala i tylko z
      daleka oszczekiwala. zjadala tez truskawki z krzaka. pol truskawki zostawiala
      chyba dla ludzi na pocieche
    • mi1971 Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 14.12.08, 16:50
      - kilogram surowego bobu (bez woreczka, woreczek rozpłatał i zostawił)
      - pół kostki masła (wspominam o tym ponieważ było to tylko pół kostki -
      wcześniej myślałam, że wszystko zjada do końca)...
    • a_a_r Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 14.12.08, 17:15
      Imbeer mojej koleżanki w domu pojony wodą żywiec i karmiony super
      karmą na spacerze po plazy nażarł się zmytego z barki keramzytu z
      glonami i tak mu fajnie w paszczy chrupało. Nie odchorował, chociaż
      własciciele drżeli. Patyków, kapci, wykładziny z przedpokoju i
      innych drobiazgów nie liczę.
      • mis-mis_01 Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 14.12.08, 17:40
        moja suka (flat coated retriver) uwielbia sprzęt elektroniczny. ostatnio trochę
        się uspokoiła (w końcu wiek 4 lat do czegoś zobowiązuje wink, poza tym staramy
        się niczego nie zostawić w zasięgu jej łap. wymieniać mogę długo, z tego co
        pamiętam:
        - odtwarzacz mp3 (nowiutki, nie używany, nie dało się uratować)
        - pendrive (o dziwo działa, tylko wygląda dziwnie)
        - telefon komórkowy (do śmieci)
        - parę płyt cd/dvd
        - trochę kabli (cud, że nic ją nie trafiło...)
        - ścianę (wygryzła sporą dziurę)
        - wykładzinę
        - żel do mycia twarzy (Diora!!!)
        - drewniane podpórki półek + kanty półek
        - z produktów żywnościowych: całą pierś kurczaka, całe pudełko musli, jajka
        tylko ukradła z kuchni, zaniosła sobie cały kartonik na posłanie, otworzyła i
        chyba stwierdziła, że to nic dobrego, bo tylko jedno było delikatnie naruszone
        - poza tym swojego czasu dużo "czytała", szczególnie książek w twardej okładce
    • zlotylistek Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 14.12.08, 19:49
      Nie mam na szczęście labradora, za to mam dwa maleńkie kundelki i
      alaskana-malamuta. Ofiarą zwierzyny w ostatnim tygodniu padły dwa
      komplety kluczyków do samochodu (obżarły piloty i plastikowe uchwyty,
      samochód otwieram przy pomocy szczypiec stolarskich) i moja komórka.
      Dziecku zeżarły transformersa.
      • lafiorka-z Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 14.12.08, 21:47
        Mój labcio, jak był mały to zjadł tapetę w przedpokoju, drzwi od
        szafki w kuchni i piętę w moich kozakach Hugo Boss. Obecnie jest już
        starszym panem i nic bez pozwolenia nie bierze. Tylko jak w kuchni
        zostają na talerzu jakieś resztki, to stoi, patrzy na nas i
        wydziwia: "dawajcie mi szybko, ba ja widzę tego kotlecika, to dla
        mnie, dla mnie." Ma wyłożoną też miseczkę w orzechami włoskimi,
        które sam sobie rozłupuje.
        • paenka Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 14.12.08, 21:58
          hehehe mój Kaiser też lubi orzechy włoskie rozłupywać zjadać...zstanawiam się
          jak on to robi że tak zręcznie wyłupuje orzeszki z łupin wink
    • wiedzmamalgorzata Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 15.12.08, 07:52
      No to zaczynam:
      1. Rozbrojenie choinki z ozdób w tym bombek, co skutkowało dłuższym
      leczeniem z uwzględnieniem podania kontrastu,
      2. Drzwi (obgryzione) szt. 2
      3. Pilot do TV,
      4. Okulary syna,
      5. Pierwsze legowisko,
      6. Zabawki,
      7. Buty,
      8. Oparcie fotela - po wymianie na nowe również,
      9. Szczotka do włosów,
      10. Zeszyty,
      11. Skrzętnie opróżniona tubka maści z antybiotykiem,
      12. Czasopisma,
      13. Szczoteczka do rąk,
      14. Kanapki ( ukradkiem ),
      15. Starocie na spacerze...dlatego nazywam ją ostatnio blond
      wsysaczem smile



      • wiedzmamalgorzata Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 15.12.08, 07:57
        Aaaa jeszcze zapomniałam o 1,5 kg ugotowanym kurczaku ( poczęstowała
        się nim pod naszą nieobecność - opróżniając garnek). W toku
        przeprowadzonego śledztwa ustalono: zniknięcie kurczaka, świecącą
        podłogę w kuchni, 1 małą kostkę w pokoju, co wskazywało na
        zjedzonego pierzaka.
    • juliuszok Obrzydlistwem jest posiadanie psa! psy są wstrętne 15.12.08, 08:42
      a już to gdy się ślinią i ślinią innych , bleeeeeeeeee można zwymiotować. No i
      ta agresja szczekającego psa kopnąłbym zaraz w pysk !!!! Nienawidze psów !!!!
      • hvalpehund Re: Obrzydlistwem jest posiadanie psa! psy są wst 15.12.08, 12:22
        A ciebie w pysk to kopnelabym ja...Nienawidzisz psow? Masz
        prawo...Ale zjezdzaj z tej strony, bo psujesz nastroj...Sio, sio...
      • drapiezca1 Re: Obrzydlistwem jest posiadanie psa! psy są wst 15.12.08, 21:00

        juliuszok napisał:

        > a już to gdy się ślinią i ślinią innych , bleeeeeeeeee można zwymiotować. No i
        > ta agresja szczekającego psa kopnąłbym zaraz w pysk !!!! Nienawidze psów !!!!

        Ciebie chyba nikt dawno nie kopnął w d..e albo może w głowę.
        hmm dawno nie widziałem szczekającego labradora
        • paenka Re: Obrzydlistwem jest posiadanie psa! psy są wst 15.12.08, 21:51
          mój szczeka big_grin
          • 69lola Re: Obrzydlistwem jest posiadanie psa! psy są wst 15.12.08, 22:46
            Ej słuchajcie ja też niecierpie szczekusiów który szczeka i sczeka i
            nie wiadomo na co i jeszcze jak ma piskliwy głosik to mnie szlak
            trafia.....
            Mam obok sąsiadke ma takiego małego oszołoma który piszczy nie
            szczeka jak jest w domu to nawet to cos slychać strasznie mnie
            irytuje...........
            • hvalpehund Re: Obrzydlistwem jest posiadanie psa! psy są wst 18.12.08, 10:30
              Do 69lola: Nie no pewnie, ze tak...Ale przeciez bys nie kopnela,
              prawda?
              • 69lola Re: Obrzydlistwem jest posiadanie psa! psy są wst 18.12.08, 15:25
                Ale tak się mówi jak Cię coś wnerwia że byś kopnął albo zabił ale
                oczywista sprawa jest taka że raczej nikt tego nie robi bo sumienie
                nie pozwala......większośći z nas)))))))
    • jadowita Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 15.12.08, 11:06
      kocią kupę z kuwety !!! buty i ubrania tylko nosi po domu albo
      zabiera do kojca i po przeczytaniu postów zaczynam go kochać smile
      • 69lola Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 15.12.08, 22:40
        Ojej mój też zjada kupki kocie.....hmmm widocznie nie jesteś
        sama)))))
    • labinek Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 16.12.08, 00:47
      a własne wymiociny labiego to chyba przysmak sad(( fuu z ledwością
      udaje mi się (czasami) powstrzymać go od ponownego pożarcia ich.
      Labiaki to cudne a zarazem niemożliwe pieski smile)) pozdrawiam ich
      wielbicieli big_grin a trutnie które nie kochają zwierząt nie mają dobrego
      serduszka.
      • krechu Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 16.12.08, 09:57
        A mnie ostatnio znajoma powiedziała, że ona ma baardzo grzecznego laba, który
        nic nie niszczy i jest normalnie miodzio. Byłem w ciężkim szoku ale potem się
        dowiedziałem, że on ma 4 miesiące. No to się koleżanka jeszcze dowie o co kaman.

        Nasz ostatnio gustuje w ziołach więc mu bardzo ładnie wonieje z pyska.

        Pzdr
        Krechu
      • ddb2 Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 16.12.08, 21:33
        labinek napisała:

        > a własne wymiociny labiego to chyba przysmak sad(( fuu z ledwością
        > udaje mi się (czasami) powstrzymać go od ponownego pożarcia ich.

        To normalne zachowanie wszystkich psowatych. Wymiotuje, czyli zwraca
        pokarm, ktory zalegal mu w zoladku z jakiegos powodu ( krzywo sie
        ulozyl, cos dodatkowego zostalo polkniete ). A potem to, co wg.
        niego jest wartosciowe, zjada z powrotem. Jesli by sie czyms strul,
        wymiocin by nie ruszyl. Psy maja wielka latwosc w zwracaniu pokarmu.
        To atawizm. Dzikie suki ida na polowanie, polykaja ofiare, lekko
        nadtrawiona zwracaja przy gniezdzie z mlodymi, a szczenieta maja
        pelnowartosciowa karme w postaci matczynych wymiocin ( jakkolwiek by
        to obrzydliwie nie brzmialo ).
      • ddb2 Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 16.12.08, 21:36
        labinek napisała:

        > ... a trutnie które nie kochają zwierząt nie mają dobrego
        > serduszka.


        Moj maz twierdzi, ze ozenil sie ze mna dlatego, bo stwierdzil, iz
        ktos, kto tak kocha zwierzeta, nie moze byc zlym czlowiekiem! smile)))
        • roksanaa22 Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 18.12.08, 09:27
          Czytałam niedawno cudny wątek o zniszczeniach spowodowanych przez
          labki.Najlepszy był Nowy Szwedzki Wypoczynek Skórzany i altanawink
          Na szczęście właściciele mądrzy i potrafili sie z tego śmiaćsmile
        • ladybird80cz Re: co najdziwniejszego zjadl Wasz labrador? 09.01.09, 23:26
          A ja wam powiem jedno mam w sumie 16 łap kazy innej rasy i w innym
          wieku, do tego wszelkie znajdy przechowujemy i szukamy im domu...
          kocham psiaki strasznie ale jak widze kundla mojej sąsiadki, jak
          otwiera drzwi od klatki i go tak puszcza w samopas bez smyczy a on
          szczeka na każdego, warczy i niejednokrotnie chce uchlać, akt
          kopulacyjny wykona kiedyś na spodniach sąsiada, ostatnio wychodze do
          pracy staruszka do śmietnika idzie, ledwo stąpa bo oblodzone a ten
          do niej i zęby pokazuje... to mnie krew zalewa i naprawdę jak bym go
          kopneła to by spaślak poleciał na orbitę a najlepsze że już straż
          miejska była u babsztyla x razy i nic a nic a co do sądu mam ją
          wlec....


          ddb2 napisała:

          > labinek napisała:
          >
          > > ... a trutnie które nie kochają zwierząt nie mają dobrego
          > > serduszka.
          >
          >
          > Moj maz twierdzi, ze ozenil sie ze mna dlatego, bo stwierdzil, iz
          > ktos, kto tak kocha zwierzeta, nie moze byc zlym czlowiekiem! :-
          ))))

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka