maxholdwoman
22.05.10, 18:27
Proszę o obiektywną radę osób, które miały do czynienia z
alimentami - chodzi mi o opinie z "praktyki", bo od strony prawnej
to mniej więcej wytłumaczono mi jak to wygląda.
Byłam w związku przez 9 lat, urodziło nam się dwoje dzieci w tym
jedno wymagające szczególnej troski. Moja sytuacja finansowa jest
bardzo dobra, ale chcę wystąpić o podwyżkę alimentów, gdyż ojciec
dzieci płaci 400 zł na dziecko co nie pokrywa praktycznie niczego.
Pierwsze alimenty miałam zasądzone 2 lata temu, w uzasadnieniu sąd
napisał, że wydatki ponoszone na dzieci mimo, że bardzo wysokie są
uzasadnione, z uwagi na dochody rodziców i niepełnosprawość dziecka.
Sąd jednocześnie powiedział, że zasądza jedynie 400zł, na dziecko z
uwagi na brak pracy u Ex.
Mój Ex ma możliwości zarobkowe na poziomie 6000 - 8000 PLN, tyle też
zarabiał do momentu, kiedy nie wszedł w "andropauze" i póki nie
zaczęło mu odbijać. Dziś zarabia wg mnie jakieś 1500 zł na rękę.
Żeby było jasne, wiem że 800 zł to połowa jego pensji, ale z drugiej
strony, ofert pracy w jego zawodzie jest masa i bez większyego
problemu powinien znaleźć pracę przynajmniej za 5000 - gdyby chciał -
a nie chce.
CZy wydaje Wam się sensowne wystąpić o podyzkę w tej sytuacji -
ostatecznie koszty dzieci powinny być pokrywane przez oboje
rodziców. AAaaa, jeśli chodzi o kontakty, to on jest jak fala,
czasami dzwoni codziennie, czasami miesiącami nie ma znaku życia.
Teraz to faza zaniku kontaktów.