bobek.rakieta
23.03.17, 19:00
Zaskoczyliście mnie bardzo niemiło oskarżając o jakieś reklamy. No dobra, zatem wracam, chyba zacząłem troche potrzebować takiego forum. Tym razem nie będę wymieniał żadnych nazw firm itd.
W każdym razie...
moja była żona wynajęła prywatną firmę detektywistyczną, o czym oczywiście nie miałem pojęcia. Sledzono mnie i moją - już byłą - kobietę, podsłuchiwali pod drzwiami, łazili za nami do sklepów itp itd, wiedzieli naprawde wszystko, robili zdjęcia przez okno, a D. nie ma firanek. O wszystkim dowiedziałem się dopiero w sądzie.
Zdrada udowodniona, napisali z tego całe, grube sprawozdanie, były zdjęcia, nagrania, a mi robiło się coraz goręcej.
PIerwszy mój post, który został potraktowany jak reklama i usunięty, napisałem w złosci, chcąc wszystkich ostrzec przed tym detektywem, teraz trochę spokorniałem.
Wiem, ze to moja wina, ja zdradziłem.
Tylko, ze wszystko zbiegło się beznadziejnie w czasie. ja chciałem zakonczyc romans, dogadac sie z zona, odbudowac malzenstwo. Nie mialem nawet tej szansy. Obudzilem sie za pozno. Z drugiej strony gdzies z tyłu głowy nadal mam zal do tej agencji detektywistycznej. Uwierzcie, ze nie wiem jak oni to zrobili, a ja niczego nie zauwazyłem.
Nie mam zalu o alimenty dla zony itd, po prostu... chodzi mi o sam fakt...
a moze jednak ktos mial podobne doswiadczenia? albo o czyms takim słyszal? chetnie bym pogadał..
aha.. ps... nie jestem zadnym botem, innym robotem i telemarketerem, zewnetrznilem sie troche i najbardziej mną trzepnęły czyjeś słowa pod tamtym postem STORY REKLAMOWE.. łał...