mamanowa16
05.08.18, 14:15
Witajcie, nie wiem od czego zacząć , bo jest tego za dużo , pewnie tak jak w historii każdego z Was ... bardzo poważnie rozważam rozwód , z mężem jesteśmy ze sobą bardzo długo , od 3 lat się nie układa , dojrzewam do tej decyzji ... Rok temu mąż wyprowadził się do budowanego domu i tam został , tam tez mieszka z nim nasze pełnoletnie dziecko , młodsze , 4 letnie ze mną w starym mieszkaniu .... oba mieszkania należą do rodziny męża , ja nie mam własnego ... mąż przez ostatni rok widywał młodsze dziecko w weekendy , opiekę pomagała mu sprawować rodzina ...w tygodniu nie dzwonił , nie zabiegał o kontakt , jak twierdził aby zrobić mi na złość ... w ostatnim czasie doznał cudownej przemiany , chce znowu mieszkać razem , kocha , jak twierdzi „ zrozumiał „ i chce być teraz z dzieckiem non stop ... z jednej strony mówi ze kocha , z drugiej wpada do domu o 12 w nocny kontroluje czy jestem , robi zdjęcia bałaganu , czy nagrywa mnie w różnych sytuacjach .... jestem już bardzo zmęczona ... chciałabym wynająć mieszkanie i wyprowadzić się ... ale czy mogę ? Przecież on nie ma ograniczonych praw... nie ma wspólnego pożycia , wspólnego budżetu , nic ... On straszy mnie różnymi rzeczami , psychicznie potrafi zajechać , robiąc to w białych rękawiczkach , ma zdecydowanie lepsze warunki materialne i lokalowe niż ja ....Poradzcie co mogę a czego nie , co mi wolno , od czego zacząć w takiej sytuacji ... będę wdzięczna 😔