plyta.platynowa
09.08.19, 07:09
Hej
Jest taka sytuacja.
Jesteśmy małżeństwem 15 lat, mamy 13 letniego syna.
Mieszkanie jest jego.
Po 15 latach mąż mówi mi, że uczucie się wypaliło i już mnie nie kocha.
Chce rozwodu, a co do syna chce żeby został z nim.
Opieka nad dzieckiem wg niego miałaby wyglądać w ten sposób 3/4 - czyli 4 dni u niego, 3 u mnie (piątek sob ndz)
Nasze małżeństwo wg mnie nie było złe, nie było patologii, wg mnie jak każde inne.
Tak naprawdę oddaliliśmy się oboje od siebie, przez to że każdy z nas miał inne zainteresowania. Ja sport, on bardziej komputery i gry.
Syna też w to wciągnął
No i oczywiście moja sytuacja wygląda beznadziejnie.
Nie zarabiam dużo, po rozwodzie zostaję bez dachu nad głową

Nie chcę wracać do rodziców.
Więc gdzie niby miałabym zabierać syna ?
Nadmieniam że z mojej strony męża nadal bardzo kocham

, co sprawia że ciągle płaczę że on stał się taki zimny jakby z dnia na dzień.
Kochanki nie ma na 100%.
Nie chcę tego rozwodu, nie chcę tracić rodziny, kocham mojego syna i nie wyobrażam sobie co będzie dalej
Dziś mąz idzie dopiero do prawnika składac pozew