Dodaj do ulubionych

to i troszkę o mnie!

17.01.13, 21:53
Witajcie dziewczyny. Może i ja coś o sobie napiszę wink Mam na imię Ela,moje problemy zaczęły się w maju tego roku kiedy to dostałam ostrego zatoru płuc i walczyłam o życie uncertain ale od poczatku- w lutym 2008 r. urodziłam zdrówą córeczkę,ciąże miałam trudną bo całą plamiłam a miesiąc po porodzie dostałam krwotoku-lekarze stwierdzili,że to szybsza miesiączka(piszę to bo może ma to jakikolwiek związek o którym jeszcze nie wiem wink ). Około 1,5 roku po porodzie(miałam cc) okazało się,że mam endometriozę w szwie,póki mogłam z tym chodziłam ale w styczniu 2012 r. poszłam do lekarza bo nie mogłam znieść już bólu podczas @ i gin stwierdził,że jeśli planuje jeszcze dziecko to aby endo nie wycinać i przepisał mi plastry hormonalne Evra a 26 maja dostałam ostrego zatoru płuc sad Miesiąc spędziłam w szpitalu,potem jeszcze 2 miesiące się leczyłam i we wrzesniu lekarz(pulmonolog) stwierdził,że jestem zupełnie zdrowa i mam rodzić dzieci a nie brać hormony...ale mi strach o moje życie nie pozwala do tej pory normalnie funkcjonować dlatego znalazłam lekarza hematologa i 7 stycznia miałam badania właśnie pod katem trąbofili,4 lutego mam wizyte i wszystko się okaże...póki mogę jeszcze naiwnie wierzę,że był to jednak incydent i nie jestem chora...o tym aby w rodzinie ktoś tą chorobę miał nie wiem ale mój tata zmarł nagle w wieku 42 lat może własnie dlatego? tego już się nie dowiem! Jestem zielona w temacie,długo szukałam aż trafiłam na Was i mam nadzieję,że dzięki Wam pogłębię wiedzę na ten temat. Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie
Obserwuj wątek
    • karmenk Re: to i troszkę o mnie! 17.01.13, 21:59
      Witaj Ela smile To się jeszcze pochwal: skąd jesteś i jakie badania robiłaś. Wyniki dostaniesz na wizycie dopiero czy już coś masz?
      Trzymam kciuki, by był to tylko incydent z tym zatorem!
      • ela-80 Re: to i troszkę o mnie! 17.01.13, 23:11
        Mieszkam na stałe w Lublinie a pochodzę z Kielc. Badań miałam zleconych kupę-kurcze ja ich nawet jeszcze nie umiem nazwać aż wstyd! sad mówię o tych specjalistycznych bo ze "zwykłych" to widziałam wit B,kwas foliowy, DDimery,morfologia. lekarka powiedziała,że jeśli będzie taka potrzeba wysle mnie na dodatkowe badania do Warszawy...ale jakie też nie wiem bo szczerze nie wiedziałam nawet jakie zadawać pytania...
        a wyników nie znam,dowiem się wszystkiego dopiero 4 lutego bo wyniki będą w karcie ale na samą myśl robi mi się dosłownie słabo uncertain
        obiecuję,że po wizycie dowiem się jakie robiono mi badania i wszystko opiszę smile
        • ela-80 Re: to i troszkę o mnie! 17.01.13, 23:19
          cos mi zaczeło świtać i przypomniałam sobie,że na pewno miałam koagulant tocznia,przeciwciała jądrowe-coś takiego,białko jakieś i na pewno coś było z VIII i inne takie znaki też wink ten czynnik Leiden -wiecej chyba nic sobie nie przypomnę-sorry uncertain
          • smoru1 Re: to i troszkę o mnie! 18.01.13, 10:35
            Witaj Ela.
            Widzę, że podstawę zrobiłaś. To dobrze, lepiej znać swojego wroga. Czy możesz opisać objawy jakie miałaś przy zatorze? Może to głupie, ale strasznie sie boję, że w razie czego za późno zareaguję. Czy na stałe bierzesz jakieś leki?
            • ela-80 Re: to i troszkę o mnie! 18.01.13, 21:14
              smoru pierwsze niepokojące objawy jakie miałam to skurcze łydek i drętwienie stóp ale że ja sporo kawy pije to myślałam,że to niedobór magnezu i nawet sobie go zakupiłam ale nie pomagało...wiec poszłam zrobić badania-dokładnie tydzień przed zatorem robiłam mnóstwo badań i byłam okazem zdrowia...magnez też był w normie a skurcze nie przechodziłyuncertain 26 maja o 5 rano obudził mnie masakryczny skurcz łydki -pochodziłam po domu ale nie przechodziło więc łydkę rozmasowałam i poszłam spać...o 7 rano wstałam z okropnym bólem pleców po prawej stronie-ból okropny wiec nie da się tego przeoczyć w żaden sposób. Lekarze stwierdzili mi zapalenie mięśni -ketonal w zastrzyku nie pomagał na ten ból NIC uncertain zrobiłam badania i crp miałam 140(norma do 5) i OB miałam 80 (norma do 10)-z zatorem chodziłam 5 dni bo nikt nie wiedział co mi jest dopiero jak trafiłam na SOR-tam po tomografii komputerowej wyszło co mi jest uncertain a Ty co masz stwierdzone? przepraszam jesli zadaje głupie pytania ale dopiero uczę się funkcjonować na tym forum i Was powoli tez "poznaję" smile
              • karmenk Re: to i troszkę o mnie! 18.01.13, 23:40
                Ustaliłyśmy już parę dni temu - nie ma głupich pytań smile
                Co do badań, to tez sobie języki łamiemy, ale z czasem się wszystko ogarnie. Lekarka wydaje sie byc do rzeczy, a to juz połowa sukcesu. Dowiesz się, co i jak na wizycie, a potem będziemy rozbierać na czynniki pierwsze wink
                • ela-80 Re: to i troszkę o mnie! 19.01.13, 22:41
                  karmenk napisała:

                  > Ustaliłyśmy już parę dni temu - nie ma głupich pytań smile
                  > Co do badań, to tez sobie języki łamiemy, ale z czasem się wszystko ogarnie. Le
                  > karka wydaje sie byc do rzeczy, a to juz połowa sukcesu. Dowiesz się, co i jak
                  > na wizycie, a potem będziemy rozbierać na czynniki pierwsze wink

                  ufff dziekuję smile
                  na pewno jak tylko cokolwiek będę wiedziała to się z Wami podzielę
              • smoru1 Re: to i troszkę o mnie! 19.01.13, 21:30
                Ojej, to koszmar.
                Ja mam trombofilię wrodzoną - mutację genu V Leiden.
                Ostatnio też mnie łapią skurcze, może zrobię d-dimery? Na wszelki wypadek...
                Dobrze, że ktoś w końcu zrobił Ci tą tomografię
                U nas kilka lat temu był przypadek, że dziewczyna w 5 miesiącu ciąży zmarła, bo nikt nie wpadł na to, że to zator.
                • ela-80 Re: to i troszkę o mnie! 19.01.13, 22:40
                  smoru ciąża niestety też jest czynnikiem ryzyka i mnie spędza to sen z powiek(już) jak pomyśle o tym,że bardzo chciałabym drugie dziecko a mam teraz świadomość czym to grozi sad tomografię w końcu mi zrobili ale to jak mnie potraktował lekarz na SORZE to już inna bajkasad mimo,że minęło ponad pół roku ja cały czas sie zastanawiam czy nie złożyć na niego skargi bo przez jego zachowanie też mogło to wszystko skończyć się tragicznie sad on mną pomiatał i uważał,że zawracam mu tyłek jakimś bólem pleców (każdego pacjenta traktował jakby udawał przychodząc na Sor) a kiedy okazało się,że to zator z radością wykrzyczał"no wreszcie mamy jakąś chorobę" badanie-gazometrię robił mi z pachwiny gdzie boli masakrycznie a wystarczyło potrzeć płatek ucha...a jednej babci powiedział,że on przychodzi tu dla pieniędzy a nie dla przyjemności-wiec wiadomo po tych słowach co to za lekarz był!
                  ja d-dimery robię dosyc często i od razu APTT-Ty pewnie bierzesz leki na stałe? bo ja nie biorę kompletnie nic i każdy nawet lekki ból w łydkach wywołuje u mnie przeraźliwy strach uncertain a z tą mutacją genu Leiden to jak jest z dziedziczeniem?
                  • smoru1 Re: to i troszkę o mnie! 20.01.13, 10:19
                    Ja biorę tylko acard, który zlecił mi ginekolog na rozrzedzenie krwi. Mam w domu heparynę w razie czego, jakoś nie mogę się wybrać do hematologa.
                    Podobno z tym da się żyć bez leków, ale trzeba się kontrolować, mieć świadomość wystąpienia zakrzepicy. Lekarz kazał mi brać heparynę nawet kilka dni po wyrwaniu zęba, przed lotem samolotem i w razie dłuższego leżenia w łóżku, jakiegoś unieruchomienia itp.
                    Trombofilia wrodzona jest odziedziczona po którymś z rodziców. Moi nie chcą się przebadać mimo że mojej mamie zmarło troje dzieci, a tata miał jakieś podejrzenia w tym kierunku i przez jakiś czas też miał rozrzedzaną krew. Wiecznie się z nimi o to kłócę.
                    Mam synka, którego muszę przebadać, bo pewnie odziedziczył po mnie to świństwo.
                    W moim przypadku to jeździłam po cholernie drogich prywatnych klinikach we Wrocławiu, robiłam drogie wyniki a na wszystkie moje choroby wpadła moja lekarka rodzinna, która dobrze mnie zna (chodziłam z jej synem do podstawówki) a badania genetyczne zlecił mi ginekolog w Łodzi - dr Wilczyński.
                    • karmenk Re: to i troszkę o mnie! 20.01.13, 11:00
                      smoru1 napisała:
                      > jakoś nie mogę się wybrać do hematologa. <

                      No chyba padnę... Masz szczęście, że mieszkamy daleko od siebie, bo chyba bym Ci ręcznie "wytłumaczyła" konieczność przynajmniej konsultacji wink
                      Kochana, daje Ci czas do końca tygodnia na podanie daty wizyty. Dziękuję za uwagę smile
                      • smoru1 Re: to i troszkę o mnie! 20.01.13, 13:01
                        Dobrze Kasiu, pójdę w ferie wink
                        Po wizycie u endokrynologa big_grin
                        Może być? wink big_grinbig_grinbig_grin
                        • karmenk Re: to i troszkę o mnie! 20.01.13, 13:25
                          No! big_grin
                    • ela-80 Re: to i troszkę o mnie! 20.01.13, 21:58
                      smoru i ja wyganiam Cię do hematologa!!!
                      moja mama na pewno też nie dałaby się przebadać,jestem przekonana,że jakby była taka potrzeba powiedziała by,że ona nie chce wiedzieć bo mniej życia jej już zostało niż więcej tak więc mamy upartych rodziców...mój tata 20 lat nie żyje,rodzice byli po rozwodzie więc to dodatkowo utrudnia nam jakikolwiek wywiad uncertain
                      Ja mam i córcię ale i siostrę bliźniaczkę która od wielu lat próbuje zajść w ciąże nieskutecznie wiec kto wie...
                      Ja po wyjściu ze szpitala byłam u mamy i tam trafiłam na ginekologa który pasjonuje się ta tematyką choć nie wiem też czy trochę w tym kierunku nie przesadzał bo jak mi powiedział czego mi już nie wolno-ani latac samolotem ani przebywać na słońcu,upale,chodzić do sauny/solarium a nawet żadnych masaży itp. wiele tego było ale mnie to przeraziło uncertain czy też słyszałyście,że jest tyle niedozwolonych czynności??
                      aha i gdzie robiłyście badania genetyczne? bo mi lekarka mówiła że w razie potrzeby wyśle do Warszawy...i nie wiem czy o te chodziło...ale to pewnie się okaże po wynikach tych które już miałam
                      • smoru1 Re: to i troszkę o mnie! 21.01.13, 09:05
                        Te ograniczenia - niestety crying
                        Najbardziej mi szkoda, że nie mogę iść np do kosmetyczki na wszystkie zabiegi które bym chciała.
                        Spróbuj przekonać chociaż siostrę, szkoda by sobie tak nerwy szargała staraniami, jak przyczyna może być prosta do ominięcia i w sumie łatwymi środkami można doczekać się dziecka.
                        Badania robiłam w Łodzi w laboratorium medycznym APC, tu masz link do strony: www.apc-analizy.pl/
                        • ela-80 Re: to i troszkę o mnie! 21.01.13, 21:28
                          smoru a jednak to prawda uncertain a czy możesz coś więcej mi na ten temat napisać? co wiesz? czego nie można ?
                          siostrę na pewno uda mi się przekonać,nawet jakby się dało wcisnęłabym ją do mojej hematolog-chyba można na nfz do innego miasta do lekarza jeździć i zrobić badania prawda?
                          za linka do stronki-dziękuję smile
                          • smoru1 Re: to i troszkę o mnie! 21.01.13, 22:00
                            Ela za dużo to ja nie wiem.
                            Wiem, że musimy się ruszać, trzymać dietę (co u mnie jest nierealne), mieć w domu heparynę. Wskazane jest noszenie ściągających rajstop, nawet są takie w sklepach medycznych - to coś dla Ciebie, bo one są wskazaniem w szczególności dla osób które miały już zator czy zakrzepicę. Musimy unikać wszelakich operacji i otwartych ran nawet wyrywań zębów (po wizycie należy przez kilka dni brać heparynę albo chociaż łykać acard - bo też rozrzedza krew). No i unikać wszelkich wstrząsów elektrycznych takich jak niektóre masaże, ale jak chodzisz do kosmetyczki czy do salonów czy jakichś spa, to oni daja do przeczytania komu wolno a komu nie wolno robić takich zabiegów. Co prawda trombofili tam nie ma, ale jest np niedoczynność tarczycy czy poronienia. Odpadają wszelakie pasy odchudzające te, które reklamują np w mango, z jakimiś impulsami.
                            ale nie należy przesadzać. Miałam grypę i obecnie przechodzę powikłania po grypie. W łóżku leżę już ponad 3 tygodnie. Bylam dzisiaj u lekarza, pytałam, czy powinnam brać heparynę. Lekarka powiedziała, że nie, bo biorę acard. Lepiej dla mnie jak wstanę i trochę pochodzę, rozciągnę się niż zaraz szprycować się heparyną. Ale ja d-dimery i ATTP mam w porządku więc na razie nie grozi mi zator (mam taką nadzieję).
                            Pomyśl ile ludzi żyje i nie wie, że choruje na te nasze choroby. Nieraz dożywają późnej starości i nic nie biorą. My wiemy, bo nas spotkały różne tam nieszczęścia i dlatego możemy się zabezpieczyć. Lepiej dmuchać na zimno.
                            Teraz masz dowolność, masz prawo leczyć się po całej Polsce. Śmiało szukaj lekarza w innym mieście na nfz, mam nadzieję, że się uda.
                            Przekonaj siostrę. Jeśli ma trombofilię czy zespół antyfosfolipidowy to wystarczy zestaw leków: acard, heparyna encorton i ewentualnie duphaston i dzieci rodzą się bez problemu całe i zdrowe.
                            • ela-80 Re: to i troszkę o mnie! 21.01.13, 23:37
                              smoru ruch to słyszałam bo ja po powrocie do pracy po zwolnieniu desperacko chodziłam na piechotę w jedną stronę 4-5 km i spowrotem...kupiłam sobie stacjonarny rowerek,ja też baaardzo dużo piję wody-całymi butlami bo wiem,że to też jest profilaktyka,ale dieta? matkoooo a na czym ona polega?
                              rajstopy? kurde ja naprawde niewiele wiem o tym wszystkim sad chociaż...po zatorze-2 miesiące poszłam na usg dooplera i naczyniowiec powiedział mi,że w nogach nie ma śladu po zatorze ( a ponoć długo jest on widoczny) i że moje żyły są tak piękne,że aż nieprawdopodobne,że miałam zator!!! unikać operacji kiedy wiem,że mnie czeka saddla mnie to wszystko to jest czarna magia sad
                              z grypą możemy podać sobie ręce bo ja siedzę już 2gi tydzień na zwolnieniu-kaszle jak gruźlik uncertain zdrówka dla Ciebie! a Ty w jakiś specjalny sposób się na co dzień poruszasz? cwiczysz coś?
                              ja od zatoru też robię regularnie d-dimery i APTT i ODPUKAĆ miałam od tamtego czasu w normie. Siostrę na pewno przekonam na badania a nóż właśnie ma coś z tego co piszesz!
                              I jest tak jak piszesz-wiele ludzi o niczym nie wie...my mamy to szczęście,że chociaż po jednym dziecku mamy i ja teraz traktuje to jaki mój największy dar i cud!
                              • julka2404 Re: to i troszkę o mnie! 22.01.13, 08:13
                                Smoru ferie mamy już blisko. Gdzie idziesz do hematologa?
                                • smoru1 Re: to i troszkę o mnie! 22.01.13, 08:30
                                  Właśnie tak nieśmiało zaczynam się rozglądać, po Wrocławiu. Lekarka wczoraj kazała mi się wstrzymać z wynikami aż się całkiem wyleczę. Więc zrobię wyniki i gdzieś się udam wink Mam jeszcze zaległego endokrynologa i gastrologa wink
                              • smoru1 Re: to i troszkę o mnie! 22.01.13, 08:55
                                Przy trombofilii nadwaga to już zagrożenie, więc nie wolno do niej dopuścić. No niestety ja mam ją i to dużą. Nie mogę schudnąć to pewnie przez hashimoto i insulinooporność. Ja chodzę na fitness 2 razy w tygodniu i codziennie na kijki. Latem robię jakieś 8-10 km, zimą to jest krótszy dystans, bo nikt nie chce ze mną chodzić a sama się boję wieczorami. Mam rowerek stacjonarny, ale samej to mi się nie chce na nim jeździć.
                                Jeśli chodzi o dietę, to dla mnie najlepsza jest Montigniaka - to specjalna dieta dla cukrzyków, ale jakoś nie mogę się za nią zabrać. Kupiłam więc termomix i zmieniłam sposób żywienia tzn: jem mięso gotowane albo na parze, nie jem ziemniaków, słodzę tylko słodzikiem albo wcale, ograniczyłam słodycze tylko do kawałka sernika raz na jakiś czas, sama piekę chleb z mąki żytniej na zakwasie, jem dużo surówek, nie piję napojów słodkich i gazowanych za to bardzo lubię wodę z cytryną, zmieniłam w domu talerze na mniejsze ( to sugestia znajomej dietetyczki, ktora twierdzi, że jak nie potrafisz nałożyć sobie pół tego co zwykle jesz to zmniejsz talerz wink smile big_grin - nie wiem czy działa).
                                Wagowo nie schudłam grama, ale znajomi moi twierdzą, że widać po mnie, że schudłam, więc pewnie tkanka tłuszczowa zmienia się w mięśniową (jak wiadomo tkanka tłuszczowa jest lżejsza od mięśniowej).
                                Z operacjami jest tak, że powinno się ich unikać, ale jak musi być, no to musi i nic się nie zrobi. Przynajmniej wiemy, co musimy zrobić w takich przypadkach. Bierzemy dłużej heparynę i kontrolujemy wyniki i tyle.
                                Ja miałam cesarkę, dwa razy złamaną rękę i nogę i nie brałam heparyny i żyję wink To wszystko jest profilaktyka: zabezpieczamy się, bo wiemy co nam grozi, ale nie musi.
                                Co robię, jak się ruszam? sprzątam wink Wstaję rano, wyprawiam syna do szkoły, sprzątam i kładę się do łóżka. Potem wstaję robię obiad i znowu się kładę itd big_grin
                                Jeśli się boisz i leżysz w łóżko to profilaktycznie na noc weź acard, rozrzedza krew. Ja acard biorę codziennie od października ale to raczej ze względu na starania o drugie dziecko.
                                Dzięki ja rownież zdrówka życzę wink
                                • miximi Re: to i troszkę o mnie! 22.01.13, 12:50
                                  Dzięki Smoru za to co napisałaś (historia eli-80 mrozi krew) - bo po jej przeżyciach przeraziłam tym, co może grozić przy trombofilii...A lekarze mają niestety zielone pojęcie o tym, co robić.
                                  A jeśli chodzi o badania (ja jestem jeszcze w lesie w porównaniu z wamisad Wprawdzie udało mi się dostać skierowania od rodzinnego do genetyka, hematologa i reumatologa, ale po kilku dniach obdzwaniania klinik w okolicy wiem np. że reumatolog w Klinice UM w Bstoku ma zapisy dopiero od lipcasurprised Za to udało mi się z genetykiem, bo mutacje zrobią na NFZ 5 lutego. Życzę wam zdrówka i szybkiego przegnania grypysmile
                                  • miximi hematolog -badania itp 22.01.13, 13:02
                                    Może komuś się przyda - w Instytucie hematologii w Wawie jest przychodnia dla kobiet w ciąży(ale przyjmują też ogólnie), tam dr Kopeć (podobno bdb). Trzeba mieć zrobione badania, najlepiej w ich instytucie homeostazy na Ursynowie (min. na trombofilię i całą masę innych). Niestety terminy lipcowe... Pani z rejestracji poradziła prof. od nich, który przyjmuje też prywatnie. Liczyłam na wcześniejszy termin, ale tez dopiero pod koniec marca.
                                    Znalazłam też dr Lisawę - może ktoś coś o nim wie (zajmuje się prowadzeniem ciąż trudnych min. z tromb. i toczniem)?
                                    • ela-80 Re: hematolog -badania itp 22.01.13, 21:30
                                      smoru masz jakieś problemy gastrologiczne? i ja dziękuję,że napisałaś tak dużo co utwierdziło mnie tylko w przekonaniu,że słusznie zrobiłam idąc do hematologa...bo wychodząc ze szpitala usłyszałam,że jestem zupełnie zdrowa,mam żyć jak żyłam i zapomnieć o tym co się wydarzyło...
                                      o nadwadze też mi mówił ginekolog...i szacun dla Ciebie za to wszystko co dla siebie robisz-zdrowo się odżywiasz,ćwiczysz - będziesz moją motywacją tongue_out
                                      ja teraz niewiele leżę w łóżku bo moja młoda też po grypie i razem się kurujemy a przy niej sie leżeć nie da big_grin
                                      miximi to fakt,że lekarze niewiele wiedzą np. w szpitalu jak spytałam o jakieś badania pod kątem właśnie trąbofilii itp.-aby wiedzieć skąd ten zator stwierdzili,że wykonuje sie je po drugim epizodzie-fajnie nie? uncertain z terminami do lekarzy to istna porażka jest sad
                                      i dzięki smile
                                      • ela-80 Re: hematolog -badania itp 22.01.13, 21:32
                                        aa i ja niestety na temat warszawskich ginekologów nic nie wiem więc nie pomoge sad
                                        ale sama jestem na etapie poszukiwania dobrego gina
                                      • smoru1 Re: hematolog -badania itp 22.01.13, 22:14
                                        Ela, lekarz miał troszkę z zaznaczeniem "troszkę" racji, musimy żyć dalej najlepiej jak się da. Jeśli nie mamy zagrożenia zakrzepicą- zatorem nie musimy na stałe brać żadnych leków. My musimy sie tylko kontrolować, unikać niestety pewnych rzeczy i trzymać się zasad nas obowiązujących. Nie możemy żyć w strachu, bo wpadniemy w depresję wink
                                        Oczywiście, bardzo dobrze zrobiłaś, że nie posłuchałaś lekarzy i jednak poszłaś do hematologa.
                                        Faktem jest, że trombofila to rzadka choroba, nie wszyscy lekarze wiedzą co to takiego - zdarzyło mi się już tłumaczyć to jednej pani internistce, i dlatego my musimy wiedzieć o niej jak najwięcej i podczas wizyt przypominać, dopominać sie o to co nam się należy. Nie bać się pytać.
                                        Do gastrologa muszę iść ze względu na moje przeciwciała przeciw komórkom okładzinowym żołądka - podobna sytuacja, mam niedokrwistość złośliwą, nie wyleczę tej choroby, nie leczę się na nią, ale muszę ją kontrolować, i uzupełniać zastrzykami wit B12, bo ta choroba może prowadzić do raka żołądka lub jelit sad
                                        • ela-80 Re: hematolog -badania itp 22.01.13, 23:00
                                          smoru w szpitalu wiedzieli co to za choroba i w sumie o niej (bo wcześniej nawet o takiej nazwie nie słyszałam) dowiedziałam sie od mojego lekarza pulmonologa ktory sam z siebie chciał mi te badania zrobić ale następnego dnia(po porannym spotkaniu z ordynatorem domniemam ten pomysł mu został wybity z głowy) pewnie jak zwykle poszło o pieniądze z nfz...w sumie z jednej strony rozumiem bo tego typu badania nie są z zakresu pulmonologii smile a czy ja nie mam zagrożenia zakrzepicą? zatorem? skoro ja to juz przeszłam?sad na pewno mam dlatego tak się boję uncertain
                                          a do depresji chyba nie jest mi daleko smile ale mam nadzieję,że po badaniach i jak dowiem sie o tej chorobie jak najwięcej będzie mi łatwiej
                                          szkoda,ze tak daleko mieszkamy bo gastrologa mam cudownego i dzięki właśnie mojej pani profesor gastrolog trafiłam na hematologa(też profesora) na nfz smile współczuję Tobie tych dodatkowych chorób bardzo sad i podziwiam -mam nadzieje,ze w miarę upływu czasu też będę potrafiła rozmawiac o tym wszystkim z takim spokojem jak Ty(bo taki wyczuwam)
    • ela-80 Re: to i troszkę o mnie! 30.01.13, 23:04
      Dziewczyny jak robicie D-Dimery to jakie Wam wyniki wychodzą?
      Smoru jakie badania miałaś robione które wskazały u Ciebie Hashimoto i jakie miałaś objawy?
      • smoru1 Re: to i troszkę o mnie! 31.01.13, 13:27
        Wyniki na krzepliwość zawsze miałam w normie. Raz jeden lekko podwyższone miałam D-dimery (przy normie do 500 miałam 590). Dostałam acard i następne już były niskie
        Jeśli chodzi o hashimoto to najpierw zrobiłam TSH. Potem lekarz zlecił mi aTG, aTPO - one właśnie wskazują na hashi nawet jeśli TSH jest w normie.
        Objawy - miałam większość jakie mogą występować przy niedoczynności tarczycy: suchość skóry, łamliwe włosy, plamy na kolanach i łokciach, uczucie chrypki lub guli w gardle, duży przyrost wagi mimo diety i niemożność schudnięcia, nieustanne uczucie zmęczenia, przygnębienia, senność, ból stawów. No to chyba wszystkie, tyle, że nie miałam pojęcia, że wszystko to może wskazywać na hashi i myliłam tą chorobę z lenistwem i depresją po poronieniu sad
        • karmenk Re: to i troszkę o mnie! 31.01.13, 15:01
          Moje d-dimery jeszcze nie przekroczyły normy (ale nie robiłam ich jak miałam zakrzep rzeczywiście).
          Co do hashi, to ja nie miałam żadnych objawów i prawie że książkowe wyniki TSH, FT4 i FT3. W ramach własnych poszukiwań zrobiłam anty-TPO, anty-TG i USG. Wyszły podwyższone anty-TPO i jednoznaczny obraz w USG.
          Także na początku diagnostyki tarczycy warto zrobić powyższy komplet badań.
          • smoru1 Re: to i troszkę o mnie! 31.01.13, 17:21
            Z hashi to chyba jest tak, że samo hashi nie daje objawów. Wszystkie objawy to są od niedoczynności tarczycy.
            • ela-80 Re: to i troszkę o mnie! 31.01.13, 21:07
              dziękuję dziewczyny za odpowiedź. o D-Dimery pytam bo robiłam przedwczoraj i wyszły mi super bo 159 ale wyższe niż ostatnio i juz schizowałam sad ja sie chyba do psychiatry nadaję uncertain
              byle do poniedziałku...
              a o hashimoto pytam bo koleżanka w pracy u siebie podejrzewa,robiła badania ale wszystko wychodzi jej super i usg tarczycy i tsh,ft3 i 4 przeciwciała też robiła i wyszły jej w normie i jak opowiadała o swoich objawach to i u siebie je dostrzegłam ale ja tak jak smoru wmawiam sobie,ze pewne rzeczy są po zatorze a może nie? a hormony ostatnio jak robiłam miałam w normie a tsh nawet przy dolnej granicy normy ale tych przeciwciał nie robiłam nigdy...
              karmenk nie wiedziałam,ze i Ty masz Hashimoto uncertain a to ma jakiś związek z trąbofilią?
              nic zobaczymy co w poniedziałek mi lekarka powie
              • karmenk Re: to i troszkę o mnie! 31.01.13, 21:55
                nie, one nie są powiązane... spokojnie smile
                nie ma co się doszukiwać zbyt wielu schorzeń. ja też przechodziłam przez etap, ze niezależnie, o czym czytałam, to mi pasowało wink
                tak więc niektóre rzeczy warto sprawdzić, ale na pewno nie warto ich sobie wmawiać
    • ela-80 Re: to i troszkę o mnie! 10.02.13, 20:43
      smoru czy dostałas moją prywatną wiadomość?
      • smoru1 Re: to i troszkę o mnie! 10.02.13, 21:06
        tak Elunia, a czy Ty dostałaś moją odpowiedź?
        • ela-80 Re: to i troszkę o mnie! 11.02.13, 23:04
          o właśnie nie dostałam i nie wiedziałam czy w ogóle moja wiadomość dotarła uncertain
          jutro postaram się wpaść na dłużej i opisać co nieco po wizycie itp.
          • miximi Nowe wiadomość ws wyników 12.02.13, 13:38
            Witajcie, jakiś czas się nie odzywam i widzę, że wy chyba tez troszkę umilkłyście... Co u was - jakieś postępy, zmiany?
            Mam do was pytanie, bo sama czekam właśnie na wyniki badań genetycznych. Lekarka potwierdziła, że badania w kierunku mutacji V Leiden i protrombiny są konieczne, ale powiedziała coś co mnie zastanowiło. Ma pacjentki po zakrzepicy i niektóre mają też zaburzony metabolizm kwasu foliowego (ona to podejrzewa też u mnie). Czy któraś z was ma coś takiego lub wie o kimś z tą mutacją? Proszę, napiszciesmile Pozdrawiam (może wiosna przynosi dobresmile?
            • karmenk Re: Nowe wiadomość ws wyników 12.02.13, 16:14
              Chodzi zapewne o mutację MTHFR.
            • ela-80 Re: Nowe wiadomość ws wyników 14.02.13, 20:50
              hej
              miximi u mnie taki postęp,że mam termin w Wawie wink i doczytałam,że na wyniki czeka się aż 2,5 miesiaca-strasznie długo uncertain
              jakoś pusto i cicho się faktycznie zrobiło wink

              obiecałam napisać po wizycie ale ostatnio choroba goni chorobę i nie mam na nic siły uncertain
              a wiec napiszę co miałam robione:
              - przeciwciała p/jadrowe i p/cytoplazmatyczne
              - homocysteina
              - czynnik VIII
              - czynnik XII
              - Białko C
              - wolne białko S
              - APCR V
              - Czynnik V- Leiden
              - antytrombina
              - antykoagulant toczniowy
              - APTT SP
              -kwas foliowy
              - witamina B 12
              i z bardziej standardowych:
              - cholesterol całkowity i HDL i LDL
              - trójglicerydy
              - crp
              - D-Dimery
              - morfologia z rozmazem
              mam nadzieję,że nic nie pominęłam. Ale wszystkie badania wyszły i w normie wiec póki co nic mi nie wykryto...
              może któraś z Was sie orientuje co mogą mi jeszcze badać?

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka