Dodaj do ulubionych

Buty czy nie ? oto jest pytanie

26.10.05, 19:48
Moja pociecha zaczyna stawiac pierwsze kroki, na razie przytrzymujac sie
wszystkiego czego sie da, ale niedlugo bedzie jednak chodzic :-) no i teraz
tak: CB i pediatra ze strony holenderskiej zalecaja miekkie papcie typu
skarpeta z antyposlizgowa (skorkowa albo zamszowa) podeszwa, buty twarde do
chodzenia zaleca sie kupowac i zakladac dopiero wtedy jak male chodzi juz
dobrze samo jakies 2-3 miesiace... hmm... Ze strony polskiej dochodza mnie
glosy, ze buciki twarde (tj z twarda podeszwa i usztywniana pietka) powinno
sie zakladac dziecku jak tylko zacznie stawac poniewaz stopa dziecka ma
naturalna tendencje do nieodpowiedniego ustawiania. Holendrzy natomiast
twierdza, ze wlasnie zakladanie butow dziala jak gips i uniemozliwia
prawidlowy rozwoj stopy. Nawet z kolezanka Wegierka sie konsultowalam i ona z
kolei twierdzi, ze na Wegrzech do niedawna byla teoria zakladac buty, a od
niedawna skorygowano zalecenia i radza jak Holendrzy. No i co teraz robic
babeczki? Zakladac Milenie buty czy nie kupowac na razie w ogole i czekac az
zacznie dobrze sama chodzic??? Jak Wy robilyscie?
Obserwuj wątek
    • saraanna Re: Buty czy nie ? oto jest pytanie 26.10.05, 19:59
      Moja latala na bosaka ewentualnie w skarpetkach,butow nie dala sobie wlozyc.
      Dopiero jak zaczela dobrze chodzic to zakladalam jej buty,ale tylko na
      dworzu,w domu do teraz albo boso, albo skarpetki.Z nogami nie ma problemow,
      nie ma znieksztalconych ani iksow ani platfusow wiec chyba Holendrzy maja
      racje.
      • agatamaria1 Re: Buty czy nie ? oto jest pytanie 26.10.05, 20:34
        Moj biegal w takich skorzanych pantoflach - one w okolicach kostki maja
        wzmocnienie w postaci wszytej gumki. Bardzo bylam zadowolona: nie slizgaly sie
        i jako ze cale sa ze skory swietnie "oddychaly".Dopiero kiedy faktycznie zaczal
        chodzic na zewnatrz ubieralam mu buty...hmm osobiscie tez preferuje biegac w
        domu w skarpetkach lub miekkich pantoflach
        • saviera Re: Buty czy nie ? oto jest pytanie 26.10.05, 21:05
          agatamaria1 napisała:

          > Moj biegal w takich skorzanych pantoflach - one w okolicach kostki maja
          > wzmocnienie w postaci wszytej gumki. Bardzo bylam zadowolona: nie slizgaly
          sie
          > i jako ze cale sa ze skory swietnie "oddychaly".Dopiero kiedy faktycznie
          zaczal
          >
          > chodzic na zewnatrz ubieralam mu buty...hmm osobiscie tez preferuje biegac w
          > domu w skarpetkach lub miekkich pantoflach


          Moje dzieci tez tak biegaly.....skorzane pantofle kupowalam w sklepie z obuwiem
          dla dzieci....sa dosc drogie , ale warto zainwestowac w stopy
          dziecka....zwlaszcza w pierwszych latach zycia :)))
          Trzeba pamietac ze juz na samym poczatku stawiania swoich pierwszych kroczkow ,
          dziecko nabiera nawykow , ktore pozniej byc moze bedzie bardzo trudno
          skorygowac .
          • agatamaria1 Re: Buty czy nie ? oto jest pytanie 27.10.05, 08:38
            Masz racje - do tanich te pantofle nie naleza. Ja kupowalam marke: Boumies (w
            Prenatal tez je sprzedaja)

            • monikat4 Re: Buty czy nie ? oto jest pytanie 27.10.05, 08:59
              A czy to sa taki buciki cale z miekkiej skorki,bez usztywnianej podeszwy?W
              idzialam je i tak sie zastanwaialam nad nimi.
              • agatamaria1 Re: Buty czy nie ? oto jest pytanie 27.10.05, 09:57
                Tak dokladnie jak napisalas (Czesto ze wszyta gumka w okolicach kostki)
                Pozdrawiam ,A.
    • mendys Re: Buty czy nie ? oto jest pytanie 27.10.05, 09:19
      Moj maly chodzi do domu w skarpetkach. Buciki zakladamy tylko spacer. Z tego,
      co czytalam, to buty powinny byc usztywnione w kostkach, a podeszwa powinna byc
      elastyczna zeby stopa mogla sie odpowiednio ksztaltowac.
    • zuzka71 Re: Buty czy nie ? oto jest pytanie 27.10.05, 14:13
      moj mlody bardzo niebutowy byl i jest nadal. biega na bosaka. doslownie;) dbam
      tylko zeby buty poza domem byly z tych dobrych gatunkowo i wygodne. po
      przedszkolu gania w sandalach letnich..pantofle zaraz sciaga..
      jak zaczynal chodzic tez tylko na bosaka, mimo ze podloga zimna, w skarpetkach
      nie czul sie pewnie, zakladalam czasemte z antyposlizgowa podeszwa, ale tez
      najczescie sciagal. ja jestem za natura;)
      ale milena jest szybka, ma juz 10 miechow? dziewczynki takie sa, szybciej sie
      rozwijaja, ciekawe kiedy zacznie mowic? albo czytac?;)) gratulacje.zuza matka
      chlopca;))
      • nesla Re: Buty czy nie ? oto jest pytanie 27.10.05, 14:24
        jakie 10 miechow? Za dwa tygodnie ROCZEK! hahaha
        zuzka, ty sie obudz bo przegapisz kiedys urodziny swojego dziecka ;-)

        dzisiaj bylam w CB i to samo, nie zakladac butow dopoki nie chodzi samodzielnie
        i juz na pewno nie zadnych usztywnianych, najlepiej na bosaka albo w skarpetach
        ze skorzana podeszwa, no wiec niech tak bedzie
        • zuzka71 Re: Buty czy nie ? oto jest pytanie 27.10.05, 14:32
          o zesz ale wtopilam;))) teraz to juz nigdy nei zapomne;))) raz sobie zapomnialam
          o 30tych urodzinach slubnego...noa le mieszkalismy na odleglosc...;))pozdrowka.zuzka
    • tijgertje Re: Buty czy nie ? oto jest pytanie 27.10.05, 19:12
      Myszowaty zalatwil kompa, wiec na sekundke...
      Kurczatko ma problemy z prawidlowym ustawieniem stopy, wiec wyladowal kiedys u
      fizjoterapoeuty i ten mi powiedzial tak, ze jak dziecko zaczyna chodzic, nawet
      niezbyt pewnie, to powinno od razu dostac buty. Pantofle sa dobre do
      raczkowania i pierwszych prob wstawania, ale jak dziecko wiecej czasu zaczyna
      chodzic niz raczkowac, to powinno miec na nogach buty. Dobre buty maja sztywny
      zapietek, dobrze dopasowany do stopy, szerokie czubki i MIEKKA, elastyczna
      podeszwe. Kostka musi byc dobrze trzynmana, ale reszta stopy musi miec miejsce
      na cwiczenie miesni. Zbyt sztywna podeszwa i waskie buty sa niezdrowe. Wkladki
      ortopedyczne nie moga byc stosowane w pierwszych 3 latach, gdyz wowczas zbyt
      mocno utrzymywane miesnie sie rozleniwiaja i to powoduje wady w starszym wieku.
      Musze gonic.
      A wsciekla jestem strasznie, bo maz moj genialny wczoraj jakim,s cudem
      wyczyscil twardy dysk. Poszly wszystkie kurczatkowe zdjecia odkad 3 miesiace
      skonczyl, a ja sie nie moglam doprosic o przegranie ich na CD.
      • nesla Re: Buty czy nie ? oto jest pytanie 27.10.05, 20:09
        i badz tu czlowieku madry !!!???
        • saviera Re: Buty czy nie ? oto jest pytanie 28.10.05, 10:33
          nesla napisała:

          > i badz tu czlowieku madry !!!???


          Zastosuj sie do rady Tijgertje , ja tez tak robilam .....pozniej problemow
          napewno nie bedziesz miala :)))
          Moj syn mial platfusa , szybko zareagowalam , od samego poczatku b.dobre marki
          butow nosil , skorygowaly wade :)))
          • nesla Re: Buty czy nie ? oto jest pytanie 28.10.05, 11:01
            saviera, albo ja zle rozumiem co napisalas, albo sama przeczysz temu co
            wczesniej napisalas, bo najpierw zgadzasz sie z agatamaria, ze po domu tylko
            miekkie skorzane buciki (o ile rozumiem sa to takie kapcie jak np w Hemie, to
            jest po prostu skorzana skarpetka, ale nie ma w niej NIC sztywnego) albo
            zgadzasz sie z Tijgertje, ktora pisze, ze jak tylko dziecko zaczyna chodzic to
            nalezy mu wkladac sztywne obuwie (i nie mam tu na mysli twardych ortopedycznych
            butow, ale wlasnie gumowa podeszwe i skorzana gore do kostki, nawet jesli jest
            najlepszej i najdrozszej marki). Bo sie chyba Saviera nie rozumiemy. CB NIE
            zaleca zakladania takiego obuwia zanim dziecko nie nauczy sie dobrze chodzic,
            wiec rada Tijgertje jest sprzeczna z rada CB, dlatego moj komentarz "badz tu
            czlowieku madry". Albo ja zle zrozumialam Tijgertje????
            • saviera Re: Buty czy nie ? oto jest pytanie 28.10.05, 13:03
              nesla napisała:

              > saviera, albo ja zle rozumiem co napisalas, albo sama przeczysz temu co
              > wczesniej napisalas, bo najpierw zgadzasz sie z agatamaria, ze po domu tylko
              > miekkie skorzane buciki (o ile rozumiem sa to takie kapcie jak np w Hemie, to
              > jest po prostu skorzana skarpetka, ale nie ma w niej NIC sztywnego) albo
              > zgadzasz sie z Tijgertje, ktora pisze, ze jak tylko dziecko zaczyna chodzic
              to
              > nalezy mu wkladac sztywne obuwie (i nie mam tu na mysli twardych
              ortopedycznych
              >
              > butow, ale wlasnie gumowa podeszwe i skorzana gore do kostki, nawet jesli
              jest
              > najlepszej i najdrozszej marki). Bo sie chyba Saviera nie rozumiemy. CB NIE
              > zaleca zakladania takiego obuwia zanim dziecko nie nauczy sie dobrze chodzic,
              > wiec rada Tijgertje jest sprzeczna z rada CB, dlatego moj komentarz "badz tu
              > czlowieku madry". Albo ja zle zrozumialam Tijgertje????


              Te skorzane buciki ( nie wiem czy takie same mamy na mysli ) , sa miekkie ( z
              miekkiej skorki ), podeszwe maja usztywniona ( nie jest gumowa ), siegaja do
              kostki....napewno nie dostaniesz ich w Hemie :)))
              A sklepy specjalizujace sie w sprzedazy obuwia dziecinnego to nie sklepy z
              obuwiem ortopedycznym , to drogie sklepy , z obuwiem markowym takim jak np.
              Piedro :)))
              • nesla Re: Buty czy nie ? oto jest pytanie 28.10.05, 15:32
                Savierka, czyli dla jasnosci zalecasz nie stosowac sie do porady CB i zakladac
                obuwie zanim dziecko dobrze stanie na nogach? Jeszcze sie dobrze nie
                orientowalam w tych wszystkich papcio-obuwiach, ale czy mowa o obuwiu PO
                DOMU ?? Bo na zewnatrz to wiem, ze sa specjalne sklepy i dobre marki. Te butki
                jakie zaleca CB to calkowicie miekkie buciki, tak jak pisalam wczesniej nieomal
                skorzana skarpetka.
                • saviera Re: Buty czy nie ? oto jest pytanie 28.10.05, 16:30
                  nesla napisała:

                  > Savierka, czyli dla jasnosci zalecasz nie stosowac sie do porady CB i
                  zakladac
                  > obuwie zanim dziecko dobrze stanie na nogach? Jeszcze sie dobrze nie
                  > orientowalam w tych wszystkich papcio-obuwiach, ale czy mowa o obuwiu PO
                  > DOMU ?? Bo na zewnatrz to wiem, ze sa specjalne sklepy i dobre marki. Te
                  butki
                  > jakie zaleca CB to calkowicie miekkie buciki, tak jak pisalam wczesniej
                  nieomal
                  >
                  > skorzana skarpetka.


                  Nic nie zalecam , wczesniej napisalam jakie buty ja kupowalam moim dzieciom :)))
                  Nie jestem specjalista , to co napisalam to moje wlasne spostrzezenia , rady
                  zaslyszane i wypraktykowane przezemnie :)))
                  Napewno pantofle nie sa idealnym obowiem dla dzieciaczka ktory zaczyna stawiac
                  swoje pierwsze kroczki ......buty dobrej jakosci maja to do siebie ze dziecko
                  moze caly dzien w nich chodzic , sa dopasowane do stopy ( w sklepach gdzie
                  sprzedaja duze partie tandetnych butow mierzy sie tylko dlugosc stopy
                  dziecka.... jest jeszcze szerokosc i ta takze trzeba dopadowac ).....dobre
                  sklepy maja specjalne obuwie dla takich dzieci jak Milenka , dopiero
                  zaczynajacych chodzic , nadaja sie one do chodzenia po domu i na podworku :)))
                  Poczytaj wszystkie posty w tym watku , wszystkie za i przeciw , a pozniej Sama
                  wyposrodkuj co sadzisz na ten temat i zdecyduj jakie rozwiazanie bedzie
                  najlepsze dla Milenki :)))
                  • nesla Re: Buty czy nie ? oto jest pytanie 28.10.05, 19:21
                    saviera, to ze ty zalecasz (jakkolwiek to zwac) nie znaczy jeszcze ze sie do
                    tego zastosuje ;) a CB WYRAZNIE i JEDNOZNACZNIE odradza kupowania BUTOW i
                    wyraznie i jednoznacznie zaleca chodzenie na bosaka lub w skarpetach. Dlatego
                    zalozylam watek, bo istnieja sprzeczne opinie na ten temat.
                    • saviera Re: Buty czy nie ? oto jest pytanie 28.10.05, 21:06
                      nesla napisała:

                      > saviera, to ze ty zalecasz (jakkolwiek to zwac) nie znaczy jeszcze ze sie do
                      > tego zastosuje ;) a CB WYRAZNIE i JEDNOZNACZNIE odradza kupowania BUTOW i
                      > wyraznie i jednoznacznie zaleca chodzenie na bosaka lub w skarpetach. Dlatego
                      > zalozylam watek, bo istnieja sprzeczne opinie na ten temat.


                      Nesla , znowu lapiesz za slowka.....juz wczesniej napisalam ja nic nie
                      zalecam , czy jakkolwiek to zwac , nie kaze nikomu nic stosowac ......to co
                      pisze to jest tylko i wylacznie moja opinia , a forum jest chyba po to zeby sie
                      wypowiadac i chyba kazdy ma to prawo , tak ja sadze....a moze sie myle ?!
                      Sama wyzej napisalas ;

                      CB WYRAZNIE i JEDNOZNACZNIE odradza kupowania BUTOW i
                      > wyraznie i jednoznacznie zaleca chodzenie na bosaka lub w skarpetach. Dlatego
                      > zalozylam watek, bo istnieja sprzeczne opinie na ten temat.

                      Ja mam sprzeczna opinie , z tego co napisalo Tijgertje zrozumialam , ze i ona
                      niebardzo sie zgadza z opinia CB......cos tutaj chyba jest nie tak ?!
                      Naskoczylas jak zwykle na mnie jakobym Ci cos narzucala , czepiasz sie slowek ,
                      zlosliwa jestes , nie trudno zauwazyc ze moja persona nie lezy Ci.....

                      Ps;
                      Dla kogo zalozylas ten watek ?! Nie sadze bys zalozyla go dla siebie , Ty dawno
                      wiesz co i jak zrobisz , jakie buty dziecku ubierzesz.....wiec zamiast
                      zlosliwosci pisac , sama sie wypowiedz na temat obuwia .
                      • nesla Re: Buty czy nie ? oto jest pytanie 29.10.05, 10:00
                        saviera napisała:

                        > nesla napisała:
                        >
                        > > saviera, to ze ty zalecasz (jakkolwiek to zwac) nie znaczy jeszcze ze sie
                        > do
                        > > tego zastosuje ;) a CB WYRAZNIE i JEDNOZNACZNIE odradza kupowania BUTOW i
                        >
                        > > wyraznie i jednoznacznie zaleca chodzenie na bosaka lub w skarpetach. Dla
                        > tego
                        > > zalozylam watek, bo istnieja sprzeczne opinie na ten temat.
                        >
                        >
                        > Nesla , znowu lapiesz za slowka.....juz wczesniej napisalam ja nic nie
                        > zalecam , czy jakkolwiek to zwac , nie kaze nikomu nic stosowac ......to co
                        > pisze to jest tylko i wylacznie moja opinia , a forum jest chyba po to zeby
                        sie
                        >
                        > wypowiadac i chyba kazdy ma to prawo , tak ja sadze....a moze sie myle ?!
                        > Sama wyzej napisalas ;
                        >
                        > CB WYRAZNIE i JEDNOZNACZNIE odradza kupowania BUTOW i
                        > > wyraznie i jednoznacznie zaleca chodzenie na bosaka lub w skarpetach. Dla
                        > tego
                        > > zalozylam watek, bo istnieja sprzeczne opinie na ten temat.
                        >
                        > Ja mam sprzeczna opinie , z tego co napisalo Tijgertje zrozumialam , ze i ona
                        > niebardzo sie zgadza z opinia CB......cos tutaj chyba jest nie tak ?!
                        > Naskoczylas jak zwykle na mnie jakobym Ci cos narzucala , czepiasz sie
                        slowek ,
                        >
                        > zlosliwa jestes , nie trudno zauwazyc ze moja persona nie lezy Ci.....
                        >
                        > Ps;
                        > Dla kogo zalozylas ten watek ?! Nie sadze bys zalozyla go dla siebie , Ty
                        dawno
                        >
                        > wiesz co i jak zrobisz , jakie buty dziecku ubierzesz.....wiec zamiast
                        > zlosliwosci pisac , sama sie wypowiedz na temat obuwia .
                        >

                        **************************

                        Saviera, po pierwsze nic do ciebie nie mam a wrecz cie lubie, po drugie nie ja
                        lapie za slowka tylko ty, bo ja uzylam slowa "zalecasz" i dla mnie to
                        rownoznaczne z "wyrazasz opinie" i juz wczesniej napisalam dlaczego zalozylam
                        ten watek, ale ciebie nie zrozumialam do konca, albo zle zrozumialam i dlatego
                        pytalam bardziej szczegolowo, bo ty pod pojeciem buciki skorkowe pojmujesz te
                        bardziej sztywne, a obecnie sprzedaje sie w sklepach te buciki calkiem miekkie
                        i mysle ze to o nich mowia niektore inne mamy, wiec chcialam wyjasnic, a ty sie
                        znowu doszukujesz moich jakichs personalnych aluzji. Widze ze cie nadal
                        draznie, wiec koncze.
    • monikat4 Re: Buty czy nie ? oto jest pytanie 28.10.05, 22:03
      Moja mala ma dopiero 10 miesiecy,ale juz kupilam jej te buciki ze skorki,bede
      je zakladac wlasnie na te pierwsze kroczki,natomiast jak zacznie lepiej chodzic
      to kupie takie usztywniane wokol piety z gumowa podeszwa,takie cielejsze,zeby
      mogla na zewnatrz w nich chodzic.Pozdrawiam.
    • tijgertje Re: Buty czy nie ? oto jest pytanie 29.10.05, 01:42
      Coby niedomowien nie bylo: Kurcztko bylo u fizjoterapety, ktory ma
      specjalizacje w leczeniu wad postaw dzieci. Sama chodze do jego zony, ktora
      kurczatka nie chciala, bo uznala to za zbyt duza odpowiedzialnosc, a ona o
      dzieciach wuie tylko troche (jako fizjoterapeuta, bo ma 5 dzieci:-)
      Facet powiedzial mi tak, ze dzieki temu, ze ludzie CB sluchaja, on ma prace...
      Dziecko moze chodzic boso WYLACZNIE po trawie, piasku albo bardzo miekkim
      dywanie, absolutnie nie po twardych podlogach.To samo dotyczy miekkich
      skorzanych kapci. Kurczatko mialo takie wlasnie z Boumy, czy jakos tak, ale
      facet kazal mi je wyrzucic, jak nie chce latami go odwiedzac... Kasper
      dodatkowo okropnie wykreca nogi do srodka, chodzi jakby tylko na wewnetrznej
      stronie, wiec musi miec profilowane podeszwy, ale to nie dotyczy zdrowych
      maluchow. Do domu kupilam mu bardzo dobrej jakosci sandalki z wysoka pieta, z
      miekkiej skorki i na elastycznej podeszwie, ale dobrze trzymaja kostke.
      Pantofle jako takie maja zawsze miekkie puiety i sa dobre raczej dla starszych
      dzieci, ok 3 lat, kiedy miesnie stopy sa juz w miare wyksztalcone. Do tego
      czasu pieta powinna byc trzymana. Wazne sa elastyczne podeszwy, tak, zeby
      dziecko nie mielo problemow, aby stanac na palcach.
      Musze ci nesla powiedziec, ze ja to mam rozne doswiadczenia z CB. Kilka razy
      zwracalam uwage na to, ze dziecko dziwnie ustawia stopy , to mi mowiono, ze
      dziecio tak maja, dopiero ja przy ktorejs kontroli lekarka uznala, ze juz sie
      wystarczajaco przy meblach nachodzil i powinien od dawna chodzic samodzielnie,
      to nagle olsnienia dostala, ze jak on tak stawia stopy, to nie jest w stanie
      utrzymac rownowagi i szybciutko kazala mi biec do fizjoterapeuty. Mi dalo do
      myslenia, ale jak widzisz, jest mnostwo sprzecznych opinii, wiec decyzje musisz
      podjac sama, niestety.
      • zuzka71 chodzenie boso po twardej powierzchni 29.10.05, 09:59
        a propos. moj mlody odkad zaczal chodzic biega po domu bez skarpet po podlodze,
        bez dywanu, jego stopy maja sie swietnie..a moze mi sie tylko tak wydaje? jakim
        zagrodzeniem jest to chodzenie po twardym? pozdrowka.zuzka
      • nesla Re: Buty czy nie ? oto jest pytanie 29.10.05, 10:02
        Tijgertje, gdybym ja tak slepo ufala CB to bym nie pytala innych, ale szukam
        LOGICZNYCH i przekonywujacych argumentow.. na razie naprawde nie wiem co robic,
        przeciez to wazna rzecz jest.
        • beba3 Re: Buty czy nie ? oto jest pytanie 03.11.05, 02:09
          Nesla!
          Masz, racje, to jest wazna rzecz. Ja podpisalabym sie obiema lapkami pod
          Tygryskiem. Madrze i rzeczowo Ci napisla kiedy i jakie buciki, kiedy na bosaka.
          Z mojego doswiadczenia mamusiowego: Jaga za wczesnie zaczela podciagac sie i
          wstawac przy kanapie i juz na tym etapie wystapil problem. Podnosila sie i zle
          ukladala stope, zewnetrzna strona a nie wewnetrzna (paznokietkami dotykala
          podlogi). Cwiczyla calymi dniami, zupelnie odrzucila zabawki.
          Poszlam z nia do naszego, polskiego pediatry i otrzymalam bure, ze nie kupilam
          dziecku zdrowych bucikow... Zapewe pamietasz je z dziecinstwa. Niewiele sie
          zmienily. Sztywny zapietek, elastyczna podeszwa, sznurowane. Moze tez byc
          dzwoneczek.;-) Jako, ze nozka przy stawianiu 'leciala' do wewnatrz nawet w
          bucikach mialam jej zakaladac (bez wkladki) na godzine lewy but na prawa noge i
          analogicznie, prawy na lewa.
          Nabycie 'wady' trwalo bardzo szybko a korekta ciagnela sie okropnie. _Zawsze_
          juz kupowalam te zdrowe, ortopedyczne bucki i wkladki (lekki profil). Jaga
          nosila je cale lato i zima w domu jako kapcie a na dwor traperki za kostke.
          Dopiero poprzedniego lata odwazylam sie kupic jej jedna pare sandalek
          (profilowana i elastyczna podeszwa, szerokie paski) ale tylko na wypady na
          plaze. Teraz jest juz dobrze ale Jaga skaczyla juz 4 i pol roku!

          Do wszelkich rad odnosze sie pozytywnie i zawsze jestem wdzieczna ale lubie
          zasiegnac rowniez opinni innych a w nikogo slepo nie wierze. CB (nie
          wspominajac o domowym) nie daje mi poczucia bezpieczenstwa, pewnosci, ze o
          cokolwiek zapytam dostane dobra rade. Szukam, tak jak Ty.
          Zrobisz jak uwazasz ale obserwowac jak Milenak uklada stope musisz.
          Odpoczynek stopie rowniez sie nalezy i moja corcia tez biegala w skarpetkach.
          Rowniez cwiczyla. Rolowala paluszkami chustke, podnosila male przedmioty.
          Masowalam jej stope, gimnastykowalam.
          Widzialm Milenke w paputkach, wyglada czadersko! :-) Moim zdaniem mozesz powoli
          wprowadzac dobre buciki. Nawet nie na caly dzien a dla przyzwyczajenia dziecka.
          Jak pisze Zuzka, nawet jesli bedzie biegac na boso czy w skarpetkach, nie musi
          jej sie nozka wykrzywic. Ale moze. Jak Jadze. Czego nie zycze Milence!:-)
          Obserwowac.
          • nesla Ale GDZIE ??? 03.11.05, 08:49
            Beba, dzieki za rady, ale teraz mam kolejny problem, bo cale miasto obeszlam i
            NIE ZNALAZLAM takich bucikow na wiazanie. Jedyne co jest to zimowa kolekcja
            ladnych ale nieprzydatnych po domu butkow na zamek z twarda podeszwa. Nie wiem
            gdzie szukac tych butow, jak ktos wie, to prosze podac nazwy sklepow.
            • beba3 Re: Ale GDZIE ??? 03.11.05, 20:22
              Nesla!
              Nie podam Ci nazwy sklepu w Holandii, zawsze kupowalam bucki w Polsce....
              Czesto tez na zapas, numer wieksze.
              Moze ktos inny?
              • nesla Re: Ale GDZIE ??? 06.11.05, 19:45
                Ja jestem juz pewnie nudna z tymi butami, ale na moim forum mam europejskich
                zadalam to samo pytanie i oto co zakladaja na stopy swoim dzieciom mamy
                szwajcarskie, niemieckie, dunskie i francuskie:
                www.bobux.dk/Products.do?categoryId=1000&subCategoryId=1011
                www.robeez.co.uk/Department.aspx?DeptID=3&PriceCat=4&Lang=EN-UK&RefID=ukhpboo&SID=05368b21-c71c-4146-bb45-8f78a213c4c0

                przynajmniej do czasu jak dzieci DOBRZE same nie chodza, kiedy ich stopy sa juz
                wlasciwie rozwiniete i uksztaltowane.

                wyglada na to, ze jedynie w Polsce tak zaborczo trzyma sie tych butow ze
                sztywna kostka na wiazanie..

                Skolowana jestem na maksa
                • tijgertje Re: Ale GDZIE ??? 06.11.05, 20:03
                  Nesla, wierze... Tez nie wiedzialam kogo sluchac. W koncu jak sie okazalo, ze
                  mlody w takich wlasnie kapciach sobie calkiem koslawo wyustawial nogi, to
                  uwierzylam fizjoterapeucie. Kasper ponad 5 miesiecu chodzil przy meblach i to w
                  zabojczym tempie, ale nie byl w stanie utrzymac samodzielnie rownowagi. Jak
                  dostal buty, zaczal chodzic w ciagu tygodnia. Mnie to przekonalo na nastepny
                  raz (jak bedzie nastepny...). tez chodze za butami dla niego, chcialam takei
                  troszke cieplejsze na zime, bo zwykle trzewiki mam dostac z Polski. Kasper ma
                  tak waskie stopy, ze naprawde trudno znalezc cos odpowiedniego. Ja teraz chodze
                  po tych lepszych sklepach z obuwiem dla doroslych, czesto maja jakies buty dla
                  dzieci teaz, zwykle dobrej jakosci, choc problem moze byc ze znalezieniem
                  malego rozmiaru, no i cena nie schodzi ponizej 60 euro... jak bede w miescie to
                  sprobuje zagladnac do jednego sklepu. Mieli fajne buty i to jakas taka firma,
                  co robi buty np w waskich i szerokich rozmiarach, a mniejsze rozmiary maja
                  podeszwe zachodzaca na przod, super dla maluchow, co jeszcze raczkuja, bo nie
                  zdzieraja czubkow. Jak sie dowiem, co to za firma, to dam ci znac.
                  • saviera Re: Ale GDZIE ??? 06.11.05, 20:15
                    tijgertje napisała:

                    > Nesla, wierze... Tez nie wiedzialam kogo sluchac. W koncu jak sie okazalo, ze
                    > mlody w takich wlasnie kapciach sobie calkiem koslawo wyustawial nogi, to
                    > uwierzylam fizjoterapeucie. Kasper ponad 5 miesiecu chodzil przy meblach i to
                    w
                    >
                    > zabojczym tempie, ale nie byl w stanie utrzymac samodzielnie rownowagi. Jak
                    > dostal buty, zaczal chodzic w ciagu tygodnia. Mnie to przekonalo na nastepny
                    > raz (jak bedzie nastepny...). tez chodze za butami dla niego, chcialam takei
                    > troszke cieplejsze na zime, bo zwykle trzewiki mam dostac z Polski. Kasper
                    ma
                    > tak waskie stopy, ze naprawde trudno znalezc cos odpowiedniego. Ja teraz
                    chodze
                    >
                    > po tych lepszych sklepach z obuwiem dla doroslych, czesto maja jakies buty
                    dla
                    > dzieci teaz, zwykle dobrej jakosci, choc problem moze byc ze znalezieniem
                    > malego rozmiaru, no i cena nie schodzi ponizej 60 euro... jak bede w miescie
                    to
                    >
                    > sprobuje zagladnac do jednego sklepu. Mieli fajne buty i to jakas taka firma,
                    > co robi buty np w waskich i szerokich rozmiarach, a mniejsze rozmiary maja
                    > podeszwe zachodzaca na przod, super dla maluchow, co jeszcze raczkuja, bo nie
                    > zdzieraja czubkow. Jak sie dowiem, co to za firma, to dam ci znac.


                    To moze byc marka "Piedro" albo "Elefanten".....jest jeszcze jedna , ale nie
                    moge sobie przypomniec w chwili obecnej :))
                    • mamamai4 Re: pytanie do Tygryska 06.11.05, 22:16
                      a Ten fizykoterapeuta ktory doeadzil Ci odpowiednie obuwie to holenderski
                      fizykoterapeuta? Opinie polskich ortopedow znam, bo moja Maja juz wykoslawia
                      stopy - dziedziczne po tatusiu. Polski ortopeda kazal zakladac jej buciki z
                      wkladkami supinacyjnymi. Cala reszta tak jak napisala beba3. Tutaj nawet nie
                      zauwazyli ze Maja ma wade i zle stawia stopy. Corka sasiadki tez tak stawia i
                      jej holenderski lekarz kazal biegac jak najwiecej na boso nawet po podlodze -
                      zupelne przciwienstwo tego co mowia polscy lekarze (boso tylko po miekkiem
                      podlozu). Dlatego istotne jest czy to holenderski fizykoterapeuta.
                      • tijgertje Re: pytanie do Tygryska 07.11.05, 19:09
                        Jak najbardziej holenderski. Jak juz wyzej pisalam, ma sporo pacjentow
                        dzieciecych, ktorzy trafiaja do niego dzieki radom Consultatie Bureau. Jego
                        zona, tez holenderska rowniez jest fizjoterapeuta a ja jestem jej pacjentka.
                        Ona wlasnie mnie z mlodym do meza skierowala, bo facet ma spore doswiadczenie z
                        dziecmi. Bylismy u niego 3 razy, poza poleceniem zakladania butow dostalismy
                        zestaw cwiczen i masaz, potem uznal, ze nastapila niewielka poprawa, jak bede
                        miec watpliwiosci to mam sie zglosic, ale wkladki mlody dostanie prawdopodobnie
                        i tak, jak skonczy 3 lata. U polskiego lekarza zadnego jeszcze z mlodym nie
                        bylam. U jednej lekarki w Krakowie, ale z zupelnie innym problemem,
                        potwierdzila ona wowczas diagnoze holenderskiego pediatry.
                        • mamamai4 Re: pytanie do Tygryska 07.11.05, 19:12
                          Dzieki. To mnie utwierdza w przekonaniu zeby trzymac sie zalecen polskiego
                          ortopedy.
                          • beba3 Julka! 07.11.05, 23:34
                            Dokladnie tak!
                            Patrzysz jak Twoje dziecko koslawo stawia stopy i martwisz sie. Polski lekarz
                            karze zakladac buty ortopedyczne i cwiczyc a w holenderskim CB nie widza
                            problemu. I to lekarz! Czesto przjmuje dzieciaczka tylko polozna ale ja tak ja
                            wypytywalam, ze poprosila na chwile lekarke. Ta mnie uspokoila, ze to wszystko
                            norma ale moje dziecko potykalo i przewracalo sie o swoja wlasna stope!
                            I jak tu sie nie martwic?
                            Nesla!
                            Kup swojemu dzieciaczowi takie buciki jakie uwazasz za prawidlowe. Obojetnie
                            czy wybierzesz te miekkie czy te ze sztywnym zapietkiem, obserwuj Milenke.
                            Te ktore pokazalas na zdjeciach wygladzaja cudnie! Sa na gumke ale za kostke i
                            z miekka podeszwa. Naprawde ciezko powiedziec. To tylko kilka miesiecy ale
                            jesli Milena zaczenie krzywo stawiac nozki/stopy.... zmien koncepcje na
                            przeciwna! ;-D
                            • nesla Re: Julka! 07.11.05, 23:37
                              Beba, ja bym kupila gdyby byly w ktoryms sklepie, bo do Polski sie nie wybieram
                              w najblizszym czasie
                              • beba3 Re: Julka! 07.11.05, 23:42
                                Nesla!
                                Usztywniane w kostce, elastyczna podeszwa, szerokie w paluszkach, wieksze nie
                                na 'styk', ogolnie wygladajace na wygodne, i z dobrego materialu (skorka). No i
                                zaakceptowane przez Milenke...;-)
                                • nesla Re: Julka! 07.11.05, 23:58
                                  Podaj mi nazwe sklepu
                                  • beba3 Re: Julka! 08.11.05, 00:08
                                    Nesla!
                                    Ja jak do tej pory, kupowalam sobie i ew dzieciom buty w Scapino. To tani
                                    sklepik i nie ma tam markowych butow (albo malo...). Kupowalam tam wlasnie
                                    takie sandalki dla Patrycji i polbuty dla Jagody. Nie wiem czy Ty cos tam
                                    znajdziesz ale ja wychodzilam zawsze z jedna para drozszych i naprawde dobrych
                                    butow. Ale jak juz pisalam to tanszy sklep w tych drozszych zapewne wiekszy
                                    wybor?
                                    • beba3 Nesla! 08.11.05, 00:46
                                      Przesle Ci, jesli chcesz, zdjecia butow ktore kupilam wlasnie w Scapino.
                                      Sandalki i polbuty z tego sezonu.
    • tijgertje Nesla 09.11.05, 23:48
      Nie b ylam w "tym" sklepie, ale tak sie troche rozgladalam, i rzeczywoiscie
      jest ciezko. Nie wiem, jaki Milenka rozmiar potrzebuje, bo znosne buty z twarda
      pieta to dopiero od rozmiaru 20, czasem 19. Tragedia po prostu.
      A ja sie pochwale, ze bylam w Scapino i znalazlam buty OCIEPLANE z futerkiem w
      srodku z ecco. W 3 kolorach za niezbyt wygorowana cene i calkiem fajnie sobie
      wygladaja. Na dziewczynki jakos latwiej znalezc cos fajnego, buuuu... Mludy ma
      tak chude stopy, ze z tzw. waskich kozaczkow wyjmuje stope nie rozpinajac ich...
      • beba3 Tygrys! 10.11.05, 21:53
        A moze z wkladka? Nie jakas ortopedyczna a zwykla. Kupilam ostatnio Jagodzie w
        Scapino bawelniana na lekkiej gumie. Wyboru nie ma ale ta wkladka sie sprawdza.
        Po praniu i wyschnieciu wyglada jak nowa, nie sciera sie.
      • nesla Re: Nesla 11.11.05, 08:57
        teraz nosi 18/19, a co do Scapino to bylam tam kilka razy i nie widzialam NIC
        co nadawaloby sie do chodzenia
        • tijgertje Re: Nesla 12.11.05, 14:48
          Problem... Rzeczywiscie na takie male nozki trudno znalezc cokolwiek, n ie
          mowiac juz o jakosci. Ja znowu lazilam za kurczatkowymi butami,bo z obecnych
          zaczyna wyrastac, a okazalo sie, ze w Polscew juz wiekszego rozmiaru tego
          modelu juz sie nie da kupic. W jednym sklepie pani byla bardzo uczynna,
          wymierzyla mlodemu stopy, chciala koniecznie cos mu dobrac, wymierzyla jego
          obecne buty i nowe, niby cos znalazla, ale jak mlody je zalozyl, to widzialam,
          ze mu sie noga kiwa na boki. Zdjelismu je bez rozsznurowywania. Pani prosila,
          zebym przyniosla kiedys namiaryt na polskiego producenta, to mozse zaczna
          importowac:-) Rozpacz po prostu. Dostalam wizytowke sklepu robiacego buty na
          rozmiar do nogi. W poniedzialek ramo znowu idziemy do fizjotrerapeuty, bo na
          moj wzrok mlody zaczyna utykac, potem bede sie klocic z domowym o skierowanie
          do ortopedy, ktory bedzie musial dac skierowanie na zrobienie butow. Tylko
          wtedy zrobia i ubezpieczenie zaplaci. No a z tego co zrozumialam, za taka pare
          butow placi sie od 150 euro w gore... Nesla, pogadamy jutro.
    • tijgertje Znalazlam sklep! 17.11.05, 01:22
      A wlasciwie to mi fizjoterapeuta pomogl znalezc. Kurczatko ma nowe buty ze
      zrobionymi na poczekaniu wkladkami, troche wybulilam, ale chyba warto bylo, bo
      mlody od razu inaczej stawia stopy. Sklep jest naprawde duzy i od ilosci butow
      dzieciecych kreci sie w glowie. Znajduje sie w Bredzie, ale na ich stronie w
      linkach sa adresy producentow i np na stronie jochie mozna szukac najblizszych
      sklepow, wiec moze cos podobnego uda wam sie znalezc w poblizu. A jak sie ktos
      wybiera, to najlepiej od wtorku do czwartku zanim dzieciaki wyjda ze szkoly, to
      nie ma ruchu i taki fajny pan robi wszystkie poprawki, przerobki i wkladki na
      poczekaniu (np przeszywa zbyt dlugie rzepy na zbyt chude nogi). Patrzylam, maja
      rowniez buty dla wczesnie chodzacych dzieci ze sztywnym zapietkiem od rozmiaru
      18. Polecam.

      www.wilmo.nl/
      • nesla Re: Znalazlam sklep! 17.11.05, 08:44
        Wyglada na profesjonalny ten sklep, ale Breda to daleko, a nie znalazlam zeby
        mieli oddzialy gdzies indziej..
        Ale przeczytalam co maja do powiedzenia nt PIERWSZYCH BUCIKOW dla dzieci:

        De eerste schoentjes

        Veel ouders begaan de vergissing te denken, dat hun kind zo gauw mogelijk moet
        gaan staan en lopen, want anders is er iets mis. Bovendien zit hier vaak een
        stukje oudertrots aan vast. Het best is echter ook hier niets te forceren. Het
        kind gaat staan en lopen, wanneer de natuur hiervoor het sein geeft. Gemiddeld
        gaat een kind lopen tussen een en anderhalf jaar; de meeste kinderen hebben dan
        schoenmaat ca. 21.

        Voordat het kind aan de tafel staat en rond de tafel gaat lopen, kunt u leren
        slofjes kopen. Hiermee kunnen de kinderen goed kruipen en ook glijden ze niet
        uit als ze gaan staan. Belangrijk is wel dat de slofjes ruim zitten.

        Als het kind goed aan tafel staat en rond de tafel begint te lopen, kan men
        overgaan tot het kopen van de zgn. babyschoentjes. Deze schoentjes zijn van
        heel soepel leer en ze belemmeren het voetje niet in de bewegingen. Er zit een
        stroef rubber zooltje onder en hier glijden de kinderen niet op weg.(een
        voorbeeld ervan staat op onze website:www.wilmo.nl) Vaak zijn de kinderen bang
        om te vallen, omdat ze zo vaak uitglijden, met deze schoentjes zijn ze iets
        zekerder.

        Als ze goed rond de tafel lopen en al van de tafel naar de bank durven over te
        steken, komt het punt dat ze naar evenwicht gaan zoeken.

        Vaak is het een kwestie van gedachte van het kind dat ze een bepaalde houvast
        moeten hebben.De eerste stapjes zonder houvast worden vaak gezet met een
        touwtje of een doosje in de handjes, waaraan het kind houvast denkt te
        hebben.Als het kind één maand stevig "los" loopt, wordt het pas tijd om aan
        echte schoentjes te gaan denken. Het kind mag in deze fase nog steeds veel op
        blote voetjes of op slofjes lopen in huis.Dit activeert de spieren het best en
        niets staat de natuurlijk groei in de weg.

        Koud aanvoelende kindervoetjes zijn niet alarmerend. Er is voldoende
        vetpolstering aanwezig om bescherming te bieden. Belangrijk bij de eerste
        schoentjes is, dat ze smal van achter zijn met een stevig contrefort en breed
        van voren, omdat dit het model van de kindervoet in deze fase is.

        ------------------------------------------------------------------

        Rada podobna do CB z ta roznica, ze polecaja zakladac buciki z gumowa podeszwa
        juz jak dziecko zaczyna chodzic przy meblach/ stole, a w CB polecaja czekac az
        dziecko SAMO bez trzymania juz dobrze chodzi.

        Na razie kupilam mlodej buciki w H&M na wiazanie do kostki z bardzo miekka
        gumowa podeszwa, Milena nosi rozmiar 18 (!) wiec praktycznie zadnych butow do
        chodzenia w tym rozmiarze nie robia.

        Tijgertje, dobrze ze kupilas Kasperkowi te butki, dzieki za link.
        • tijgertje Re: Znalazlam sklep! 17.11.05, 12:34
          Nesla, widzialam na wlasne oczy buty do chodzenia w tym sklepie. No, ale takich
          Milekna jeszcze nie potrzebuje, widzialam, ze na razie chodzi na palcach i z
          butami to warto poczekac, jak bedzie chodzic na calych stopach. Patrzylas w
          linkach? Buty jochie sprzedaja u was w dwoch sklepach. Kasperkowi kupilam z
          pedro zdaje sie, na ich stronie mozesz zobaczyc wszystkie modele, takie, co to
          w Polsce robia, wysokie do kostki tu sa semi-ortopedyczne. Widzialam sandaly,
          niemal identyczne, jak kupilam w Polsce, tyle, ze te maja wyjmowane a nie
          klejkone wkladki, na ewentualna korekcje. Moze kiedys warto zadzwonic do tego
          producenta i zapytac o adresy sklepow w poblizu, bo bratowa meza dla dzieci tez
          gdzies zamawia bardzo waskie buty w Hengelo, tez robia poprawki, a do ciebie
          blizej niz Breda. W wiekszosci sklepow, jak juz mierza stopy, to tylko dlugosc,
          a szerokosc okazuje sie rownie wazna.
          • beba3 Re: Znalazlam sklep! 18.11.05, 00:15
            Jak sie bedziesz wybierac do Hengelo to wpadnij do mnie na kawke. :-)
            • tijgertje Re: Znalazlam sklep! 18.11.05, 00:23
              bylo wczesniej mowic... bylismy w Almelo w ubiegla niedziele... Przypomne sie, jak wykurze gdzies meza i bede jechac do tescia w odwiedziny:-)
              • beba3 Re: Znalazlam sklep! 18.11.05, 02:07
                No to predzej czy pozniej do mnie zawiasz :-) skoro tesciu mieszka tak blisko.
                Ja wlasciwie wciaz mam rozgrzebany pokoj dziewczynek i troche lazienke. Przez
                tydzien nie machnelam nawet palcem bo tak bardzo mnie bolaly plecy. No i
                jeszcze kawalek plyt do ulozenia. To wszystko ich wina! Ale nie przeszkadza mi
                to w przyjmowaniu gosci. ;-) Jutro przyjada do nas z Polski. Bedzie kuzyn,
                rownolatek Jagi.
                Juz mi rece opadaja. Teraz remont sie tak ciagnie i az zniecheca na przyszlosc.
                Jak skacze to sie juz nie tykam za takie rzeczy!
                ;-D
                "Salonu" nie mam rozgrzebanego a kawke to zawsze mam w domku, jak nie
                przeszkadza w to wpadaj! :-)
                PS Pysia nie ma jeszcze kawalera. Jak Kasperek jest wolny to moze przypadna
                sobie do gustu?
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka