Dodaj do ulubionych

Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5

31.03.07, 17:18
Nowy watek akurat przed Wielkanoca. Mam nadzieje ze bedzie podbijany... ;-)
Ja chyba sie zdecyduje na _po_ Swietach... ;-P
Plany mam ale realizacja wytrzymuje najwyzej dzien czy pol.
Pol godzinki temu zjadlam 3 galki lodow mietowych z kawalkami czekolady...
Ciezkie to odchudzanie jest!
Obserwuj wątek
    • mad_die Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 31.03.07, 20:27
      hehe :)
      Ale w tym wszystkim chodzi właśnie o to, żeby się nie umartwiać - choć może Wielki Post by do tego nawet skłaniał ;)

      Ja się ruszam (własnie półtoragodzinny spacerek po lesie zaliczyłam), jem mniej i zdrowo (już pisałam o tym, ryby i warzywa przede wszystkim), nie piję alkoholu - no chyba że winko ;) - ale jak mnie ochota na czekoladę najdzie, to zjem :D Przecież nie można się zamęczać i chorym chodzić potem, bo za mało cukru we krwi ;) i endorfin w mózgu :D Kawałek czekolady jeszcze nikomu nie zaszkodził, a częściej chyba pomógł raczej ;)

      Co do picia wody - piję, ale jakoś więcej niż litr mi nie wchodzi, zwłaszcza wieczorem, bo potem sikam na potęgę i zimno mi jest :( a nie umiem niestety pić ciepłej wody... brrr, niedobra ;) Więc zamiast wody samej w sobie zapijam się zielonymi herbatami - kaktusowa moja ulubiona :D

      No i tak jakoś idzie powoli, choć wagi nadal nie kupiłam i nie wiem, czy schudłam coś ;) A w ubrania się mieszczę, czyli że nie przytyłam :D
    • a.polonia Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 31.03.07, 21:39
      Jest 21.40, od 18.30 nic nie jadlam, uwazam to za swoj maly osobisty sukces.
      Haha.
      • schinella Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 31.03.07, 22:01
        Nie moge sie odchudzac bo dopiero co urodzilam i karmie piersia, wiec zadna
        rygorystyczna dieta nie wchodzi w rachube ale... stosuje zasade rozdzielnosci
        potraw i nie lacze weglowodanow z bialkami w jednym posilku. Jak na razie waga
        idzie w dol, a wszystko jem i glodna nie chodze. No i mam godzinke spaceru z
        mala codziennie. Po dwoch tygodniach po porodzie wcisnelam sie w stare dzinsy,
        wiec czuje sie nieziemsko zmotywowana zeby odzyskac sylwetke nie tylko sprzed
        ciazy ale sprzed przyjazdu do Amsterdamu, bo sie tu kurcze roztylam.
    • tijgertje Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 01.04.07, 16:58
      Tylek mnie boli:-((( Kondycji u mnie ani ciut ciut, ale chyba cos z tym trzeba
      bedzie zrobic, bo nie dosc, ze miednica sie rozlazi, to jeszcze kolana
      zaczynaja wysiadac:-( Pierwsze kroki poczynione:-))) Rower z garazu wystawilam,
      napompowalam , wysmarowalam, obtarlam z kurzu i pajeczyn i z mlodym przejazdzki
      urzadzam. Dzisiaj nam odbilo, przed chwila wrocilismy, grubo ponad 20km
      przepedalowalam i mimo, ze z siedzeniem mam problem teraz, to pekam z dumy:-)))
      Jak jutro dam rade sie ruszyc, to tez na rowerku popoludnie bedzie:-)
      • beba3 Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 03.04.07, 18:07
        A ja dzisiaj doszlam do odkrywczego wniosku: jestem uzalezniona od miejscowego
        jedzenia!
        Cos tam, cholery, dosypuja!
        I od slodyczy tez jestem uzalezniona ale to juz stare dzieje...
        Jakis kopniak przydalby mi sie na rozped!
        Madzia!
        Prosze o polowe Twojej motywacji: mi juz tyle wystarczy do skutecznego
        dzialania! :-)
        Pola!
        Chialabym sie dowiedzice co to znaczy byc glodna. Mozesz mi to opisac? Bo ja
        jak tylko czuje, ze juz mi sie strawilo to co polknelam zajadam sie czyms
        innym. Niech to cholera jasna!
        I tak sobie rozmyslam: gdybym zaraz po porodzie wziela sie za siebie to bylabym
        teraz szczuplutka jak fryga!

        PS Boje sie jakuzi. Maz mi pokazal zdjecie 2metrowego faceta ktorego zabilo.
        Fajnie co? :-/
    • go.ga Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 04.04.07, 12:06
      Sportowo: niedlugo Nationale Sportweek. Beda organizowane rozne imprezy
      sportowe, dni otwarte w klubach fitness itd. Ja akurat w mojej okolicy nie
      znalazlam niczego, co by mnie zainteresowalo, ale moze komus innemu przyda sie
      link:
      www.nationalesportweek.nl/
      Mad_die, kupilas juz wage?
      • mad_die Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 04.04.07, 14:52
        Hehe, nie kupiłam i chyba nie kupię ;) A może z PL przywiozę, bo mi ktoś na prezent kupi? ;)
        ALe wczoraj byliśmy na siłowni na mierzeniu i ważeniu, i okazało się, że :
        - ja schudłam 1kg, a w talii ubyło mi 4 cm !!
        - mój M schudł 3kg a z talii ubyło mu 3cm !!

        Więc sobie tak postanowiliśmy, ze po ślubie bedziemy dalej tak trzymać, tyle tylko, że teraz rolki odkurzymy z szafy ;) I może dojdziemy do tych wymarzonych wag ;)
        • beba3 Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 05.04.07, 16:07
          Madzia, brawo! I dla prawie meza tez! No, no... bardzo ladnie i z usmiechem na
          ustach! :-)
          A jak wlasnie mialam Ci napisac, ze wage to mozesz wpisac przeciez na liste
          prezentow! A to juz sama na to wpadlas! ;-)
          A i mnie niemrawo... Wczoraj caly dzien sie trzymalam i na koniec wrobalam
          polowe czekolady taaaakiej dooobrej. Z mezem rzecz jana sie opychalam.
          Po Swietach zaczynam. ;-P
          • mad_die Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 05.04.07, 17:48
            Hehe :D Wiesz, ja też czekoladę skubnę czasami, zwłaszcza te czekoladowe jajeczka teraz... mhm... niebo w gębie ;) A mój M to już taki czekoladożerny jest, że nie wiem jak on te kilogramy zgubił ;) Ale podobno od czekolady się nie tyje :D
            Wiesz, ja nie mam listy prezentów, bo to mi jakoś nie pasowało. Sama sobie potem kupię to, co będę chciała do domu. A już wiem, że chcę robota kuchennego no i wagę dla nas :D A i wyciskarkę do soku - czyli sokowirówkę, bo uwielbiam soczek marchewkowy :) mniam!
            • beba3 Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 07.04.07, 19:41
              Czyli kopertki? Tak chyba najlepiej.
              A wyciskarka do soku to nie jest sokowirówka. Wg mnie!
              Pierwsze mialam w Holandii. Przekrajalam pomarancze na pol i nabilalam ja na
              trzonek, ten sie obracal i soczek splywal boczkami. Pycha!
              Sokowirowka faktycznie do przerobu marchewni na sucha pulpe i sok. mozesz tam
              wciskac owoce i inne warzywka. Kombinowac.
              Mycie torchze zniecheca ale swiezutki soczek jest pyszny i pelen witamin, bez
              smieciowych dodatkow. Fakt! Tylko leniuszkiem nie mozna byc... jak ja na
              przyklad! ;-P
              Jak Ci idzie? Wciaz ok?
              Ja wciaz czekam na 'po Swietach' ale dzisiaj przeplynelam 12 dlugosci basenu.
              tylko nie wiem ile wynosi ta dlugosc. ;-) I bablowlam sie w jacuzi. Moze to
              rozbije mi tluszczyk...? ;-D
              • mad_die hehehe :D 08.04.07, 21:25
                Po dzisiejszym śniadanku na pewno odrobiłam to co zrzuciłam ;) Ale nie mogłam się oprzeć jajeczkom, sosikom, babie i sernikowi :D mniam!

                Rzeczywiście - wyciskarka do soku to nie to samo, co sokowirówka ;) Mnie wyciskarka nie interesuje, za to to drugie - jak najbardziej :) I najlepiej jakby się znalazło coś takiego, co się do zmywarki da włożyć i umyje się samo :D A wiem, że takie też są ;) Więc po ślubie idę szukać :D bo kombinować lubię z piciem i jedzeniem :D
                • beba3 Re: hehehe :D 11.04.07, 08:54
                  Ja kombinuje co by tu zrobic aby nie kombinowac nic w kuchni. Niech sobie
                  czeka. Wczoraj ugotowalam makaron na spaghetti a wczesniej sos. Zamiast jesc
                  mialam ochote pojsc pod przysznic. ;-P
                  Ty bys mi sie Madzia tutaj przydala za swoimi checiami i talentami! ;-)
                  Melduje ze bylam dzisiaj poplywac i powoli wchodzi mi to w krew. Nawet razy
                  bylam w sunie! Ha!
                  W sobote imprezuje i nawet nie mysle o dietowaniu!
                  Zostawiam to na kolejne 'potem'.
    • go.ga Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 24.04.07, 22:18
      Pogoda sie zrobila ladna do jezdzenia na rolkach, wiec je jakis czas temu
      wyciagnelam z szafy.
      Pogoda sie tez zrobila ladna nna BBQ i wino rose, wiec chyba na prozno zasuwam
      na tych rolkach ;-)
      • beba3 Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 25.04.07, 06:57
        Mi rose jakos ostatnio nie wchodzi, natomias biale, jako woda! ;-P
        O BBQ to sobie marze ale moaz sie nie chce dac namowic. U nas jest za goraco! A
        sa takie ladne stanowiska i biezaca woda...
        Z odchudzania mojego nici. Z aktywnosci tez. Nawet basen zaniedbuje bo Jagoda
        byla chora.
        Za dobre jedznie mozna tu dostac...
        Chwale sie ze kupilam sobie dwa nowe stroje do kapieli! Myslalam ze nie znajde
        mojego rozmiaru ale na szczescie mililam sie!
        No to juz nie musze chudnac! ;-P
    • go.ga mad_die? 03.05.07, 17:29
      Dalej sie odchudzacz, czy tez doszlas do wniosku, ze jako mezatka juz nie
      musisz? ;-)
      • mad_die Re: mad_die? 05.05.07, 10:22
        Ja sie nigdy nie odchudzałam, bo odchudzanie nie jest zdrowe ;) Ja tylko dbałam, żeby nie przytyć ;) i żeby być w formie :)
        A teraz fakt, karnet na aquaaerobik nam się skończył, tyle spraw do załatwienia mamy, szkoła i nauka, że jakoś na razie nie myślę o nowym sporcie. Rolki w szafie czekają, więc jak tylko zbiorę się w sobie i kopnę M w tyłek, to pojedziemy gdzieś.
        A na razie taplam się w lenistwie ruchowym ;) Choć nie, czasami sobie potańczę, a to też jakiś ruch :D
    • a.polonia Re: UP! 05.06.07, 15:13
      Dziewczyny, JUZ trzeci dzien zdrowo zyje :P
      Wczoraj Pilates w domu, zadnego obzerania sie, zobaczymy ile wytrzymam!
      Nie jest zle, tylko najgorsze bedzie podwojne gotowanie, bo ja chce tez
      ograniczyc jedzenie miesa, a moj miesozerny jest.
      • beba3 Re: UP! 06.06.07, 04:26
        Brawo Pola!
        Szkoda ze sie nieprzylacze. Jem co popdanie i na co mam ochote. Nawet dosc
        zdrowo. Nie kupuje juz sobie slodyczy, tylko dzieciakom i staram sie im nie
        wyjadac ale roznie bywa. ;-)
        Szykuje sie na wakacje i tez co wpadnie w rece ale moze potem...?
        Tak, planuje sie przyloczyc jak wroce! :-)
        • mad_die Re: UP! 06.06.07, 10:56
          A ja przystopowałam... zeby nie powiedzieć - darowałam sobie ;) Tzn nie to, że jem co popadnie i się nie ruszam, ale jednak... Mdłości robią swoje i jakoś muszę je zwalczać... ;)
        • a.polonia Re: UP! 06.06.07, 22:26
          Uprzejmie melduje, ze Mobby w sluchawkach plus 40minutowy jogging to jest to :).

          Beba, a dokad to na wakacje?
    • tijgertje Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 11.06.07, 23:22
      Zawzielam sie:-) Dopompowalam rower cwicze jezdzenie z zakupami w koszyku na
      kierownicy, bo nam nowego Plusa wielkiego otworzyli, ale zawsze pusty spory
      parking okazal sie stanowczo za maly, wiec na rowerku najwygodniej, zdrowiej i
      taniej:-) I nie jestem pewna, czy nie szybciej:-) Diety oczywiscie trzymaja sie
      ode mnie z daleka, po ciuchach widze, ze zgrublam w ostatnich miesiacach
      troszke (ile to nie wiem, bo mlody mi wage rozwalil). Wieczorkiem po obiadku
      wsiadam z mlodym na rower (zanim go tata przed telewizorem zdazy usadzic) i
      robimy sobie rundke juz kilka dni. Ostatnie kilka po jakies 10-12 km i az sie
      sobie dziwie, ze daje rade:-) W zaleznosci w ktora strone jade ( z gorki czy
      pod gorke) to mi jakies 40 minut schodzi, jak sie nie zatrzymujemy. Dzisiaj
      zeszlo nam dluzej, bo zobaczylam pieknego bazanta, zaparkowalam rower, mlodego
      przez ramie i podeszlismy tak blisko, jak sie tylko dalo. Kasper piszczal z
      radosci, bo poza panem bazantem byla tez tam pani bazantowa i 9 pisklat!!! Cos
      niesamowitego:-) A zeby mlodego czyms zajac (bo cala droge spiewal wczoraj "In
      de jumbo jet..." kolyszac sie strasznie na boki), dzisiaj zakupilam zapas
      baniek mydlanych:-))) Wszystko ladnie pieknie, ale po powrocie z wycieczki
      dopadlam czekolade:-(
      • beba3 Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 20.06.07, 19:02
        Madzia!
        Przestrzegam przed roztyciem bo bedziesz plakac! (Wole postraszyc i po lapach
        dac bo potem bedzie dramat. Jak u mnie...)
        Masz zdrowo jesc i basta! Prosze mi tu wpisywac wszelkie grzeszki to Ci kare
        bede wyznaczac. Tzn nie wiem czy to kara bedzie? Spacerki bedziesz odpracowywac
        i jazde na rowerze! ;-)
        Pola!
        Zagnalo nas niedaleko od Sg czyli do Malezji: Melaka, KL i Tioman. Piknie i
        fajnie bylo, zarcierewelacyjne ale... przywiozlam dwa kilo obywatela wiecej...
        Sa jednak jakies minusy z wakacji. Uuuu
        Tygrysie!
        Kondycje wyrabiasz i dotleniasz sie i dziecko. Plus ogromny! A te bazanty to
        mnie ustrzelily. Zazdroszcze ze mnie tam nie bylo. Zreszta moje panny tez byly
        by zachwycone!
        Jedna czekolada Ci nie zlamie! :-)
        Ja mysle o diecie malo intensywnie. Niestety... Planujemy jeszcze wypad
        weekendowy do Melaki na fieste (czytaj zarcie, kupy zarcia i tance, swawole).
        Moze potem...? ;-P
        • mad_die Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 20.06.07, 21:45
          Heh, staram się zdrowo jeść, ale jednak na mdłości pomaga mi kawka z dużą ilością mleka i coś słodkiego... No i jem sporo owoców, a to chyba nie za dobrze, bo cukry i te sprawy... Dziś zjadłam 3 nektarynki :D Ale takie tyci-tyci były ;) I jabłko i banana...
          A tak to moja dieta się nie zmieniła i nawet nie jem dużo więcej - no może więcej mleka piję :)
          A nie sorki, dziś na śniadanie - które zjadłam zaraz po wstaniu z łóżka, bo taka głodna byłam (a normalnie to najpierw prysznic biorę i się ogarniam i zaganiam męża pod prysznic) - zjadłam rekordową ilość chleba... aż wstyd mówić... ale chyba z 5 kromek... ale taki pyyyyyyszny z dżemem truskawkowym był i mleczkiem zimnym... mhhhhm :D
          • beba3 Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 21.06.07, 05:56
            Owockow to Ci nie zaluje ale ze dwie kromeczki chlebka z dzemikiem to mogla bys
            mi odstapic! O Ty! ;-P
            Ach te ciazowe smaczki i apetycik! Ja miala za trzy osoby. Bliznikow nie
            urodzilam ale sadelko zostalo. _Sadelko_ Madzia, sadelko... ;-)
            A powaznie to jestes grzecza dziewczyna i tak trzymaj! :-)
    • mad_die to ja się tak zapytam... 27.06.07, 20:16
      Czy znacie jakieś godne polecenia ćwiczenia, które można wykonywać w ciąży? W domu? Nie chodzi mi tu bynajmniej o ćwiczenie mięśni Kegla ;) Raczej coś w stylu Pilatesa lub jogi? :D Moze macie jakieś książki? Płytki z takimi ćwiczeniami?
      • tijgertje Re: to ja się tak zapytam... 27.06.07, 23:49
        Mad-die, poszukaj yogi dla ciezarnych, musisz sie szybciorem zapisac, bo czasem
        sa straszne kolejki. Ja zglosilam sie gdzies w 3-cim miesiacu i nie zdazylam na
        kurs. Na gimnastyke dla ciezarnych i basen trzeba sie zapisywac tez z duzym
        wyprzedzeniem. Zapytaj poloznej, albo zadzwon do Thuiszorg, powinnas dostac
        jakies informacje. Pilatesa nie mozesz cwiczyc, bo za bardzo obciaza miesnie
        brzucha. Ale rower jak najbardziej na zdrowie wychodzi, znacznie mniej obciaza
        miednice i kregoslup niz chodzenie, dlatego dla ciezarnych jest bardzo dobry.
        W zasadzie trzeba uwazac na cwiczenia miesni brzucha i sporty, gdzie jest
        wieksze ryzyko kontuzji, w ciazy stawy sa luzniejsze, dlatego trzeba
        zrezygnowac np z tenisa czy golfa. N pewno warto regularie robic koci grzbiet,
        zrob sobie z tego rutyne przed i po spaniu, kregoslup bedzie ci wdzieczny w
        koncowce:-)

        Ja sie wczoraj dowiedzialam, ze caza dala mi bardziej popalic, niz sadzilam:-(
        Widzialam zdjecia mojego kregoslupa i miednicy, nie dosc, ze mam genetyczna
        wade dolnego odcinka kregoslupa, to wygiety jest strasznie do przodu i mam duza
        skolioze w prawo, ktora jest juz na takim etapie, ze chirtopraktorka nie dala
        mi zludzen, wyprostowac sie tego nie da (chyba, ze operacyjnie), beda probowac
        ustawic miednice i tu jeszcze sa jakies szanse na poprawe (przechylona,
        skrecona i kosci poprzesuwane), ale skolioze beda tylko leczyc objawowo,
        probowac zapobiegac jej postepowaniu i niwelowac bol. Diagnoza nieco mnie
        dobila, od razu dostalam zakaz robienia paru rzeczy, ale z rowerem sie bardziej
        zaprzyjaznie:-) Byle pogoda sie poprawila nieco, bo sama w deszczu jeszcze moge
        jezdzic, ale z mlodym takie wycieczki to nie bardzo:-(
        • mad_die Re: to ja się tak zapytam... 28.06.07, 09:05
          Dzięki :)
          Wiesz, z tym basenem to ja bym wolała nie ryzykować, zawsze miałam skłonności do infekcji, więc lepiej dmuchać na zimne - choć przyznam, że to by była dla mnie najlepsza gimnastyka, a i mój mąż by z niej skorzystał ;)
          Pilates wiem, że kładzie nacisk na środkową część naszego ciała, ale podobno są specjalne ćwiczenia dla ciężarnych właśnie. A może to joga była?...
          Myślałam, że u mnie w Brunie będą jakieś takie właśnie książeczki z kilkoma ćwiczeniami, co to mnie troszkę rozruszają, a tu kicha - nic nie było. Dziś jadę do większego miasta, moze tam mają lepszy wybór ;)
          A wczoraj właśnie zaaplikowałam sobie nie koci grzbiet, ale takie "prostowanie pleców w siadzie rozkrocznym" ;) zrobiłam tego z parę powtórzeń i dziś czuję, ze moje plecy nie są tak napięte. Jednak ciało domaga się ruchu, bo zawsze jakiś tam ruch miało.
          A co do roweru, to ja przeczytałam gdzieś, że od 3 trymestru nalezy ostrożnie z rowerem, bo zmienia się wtedy całkowicie balans ciała i wtedy łatwiej o wypadek. Więc póki mogę to jeżdżę na rowerze, ale co to ta w sumie godzinka dziennie? To jest nic, ja chcę więcej ;)
          Dlatego idę szukać ćwiczeń dla mnie :)
          • tijgertje Re: to ja się tak zapytam... 28.06.07, 09:33
            Jezdzij wiecej, skoro masz ochote. Z tym balansem to cos nie tak. Umiesz
            jezdzic z zakupami? To tez zmienia balans nie? Z boku ci garb nie
            rosnie,rowerowi chyba roznicy wielkiej nie robi, jak sie tobie pukt ciekzkosci
            odrobine w przod przesunie:-) Na polskich drogach bym nie ryzykowala, ale tutaj
            nie ma przeciwwskazan do jazdy. Idac tez sie mozesz przewrocic, zwlaszcza w
            ciazy, jak ci sie balans zmieni:-))) Mam naprawde spore problemy z miednica,
            jazda na rowerze to ulga, a chodzenia unikam jak moge. Mysle, ze w szkole
            rodzenia i fizjoterapeutka od wad miednicy nie zalecali by tego, gdyby bylo
            niebezpieczne.
            • zuzka71 swietne cw dla ciezaroweczek 28.06.07, 09:50
              tygrys wspolczuje, moze ta chiromantka czy jak jej tam zrobi jakies cuda..

              mad-die..basenu sienie boj, tutaj sa naprawde czyste, na obie ciaze intensywnie
              spedzam na basenie, bynajkmniej nie jakies zajecia dla ciezarnych, normalne
              plywanie, no tylko moze tempo ostatnio ciut mniejsze, wiadomo, skurcze itd, a
              rower..hhmm moge sie podpisac pod tijgerem. ja osobiscie wole go od chodzenia,
              kotre mnie szybciej meczy (nogi, kregoslup). pray pierwszej ciazy jezdzilam do
              ostatniego dnia i teraz tez zamierzam...a koci grzbiet to obowizakowo. poszukaj
              na e-dziecko kiedys tam znalazlam cwiczenia dla ciezrowek, bylo wprawdzie tylko
              kilka ale zawsze..mozesz cwiczyc 'normalna' joge byle nei byly to cwoczenia z
              plecow...czyli podnosenie nog, (odpada swieca) czy nogi za glowe (zreszta
              niedlugo jak ci brzuch podrosnie bedzie to i tak niewykonalne;) wlasciwie teraz
              najlepsze cwiczenia dla ciebie to basen, rower i cwicenia na kregoslup plus na
              miescie wewn. ud (podiekujesz im potem przy skurczach rozwierajacyh)
              jak masz ochote to wykonuj nastepujace cw. na rozwarcie.. mnie pomoglo (w 3
              godziny pelne, oczywiscie nie cwiczylam w trakcie;)))
              pozycja 2 lub 3 baletowa: stoisz przodem do sciany, szafy, krzesla, nogi jakies
              pol metra od siebie, palce na zewnatrz,czyli piety do srodka miednica do przodu
              i uginajac nogi w kolanach opuszczajc sie w dol ile dasz rade, powtarzaj ile
              mozesz. to cw.jest tez w callanetisc, dobre na dupcie, bioderka i uda a przy
              okazji przyspiesza rozwarcie. sprawdzone nie tylko przeze mnie.
              • mad_die Re: swietne cw dla ciezaroweczek 28.06.07, 11:42
                To ja sobie skompletuję ćwiczenia z jogi i callenatics'u :) Bo to co mi Zuzka podałaś, to ja znam, i ćwiczyłam toto przez jakieś pół roku i efekty były powalające! :D
                No to teraz tylko muszę w sobie znaleźć siłę, zeby się zawziać i ćwiczyć codziennie :) Tak jak kiedyś...
              • nesla A co z karmiacymi??? 28.06.07, 15:08
                Chcialabym wrocic do wagi.. no chociaz sprzed ciazy, ale nie moge sie odchudzac,
                bo wtedy wydzielaja sie jakies toksyczne wydzieliny ktore wypija dziecko z
                mlekiem matki, a piersia zamierzam karmic co najmniej pol roku. To co teraz mam
                zrobic??? Jak sie zabrac za siebie? Za ciezko cwiczyc tez nie mozna bo sie
                laktacja cofa. Cwicze sobie tak co drugi dzien po 45 minut z DVD i chodze na
                gimnastyke poporodowa. Basenu sie boje zeby mi sie piersi nie przeziebily bo bym
                nie chciala zapalenia albo zastoju, bo to bol okropny.
                Pomozcie co robic??
                • tijgertje Re: A co z karmiacymi??? 28.06.07, 19:44
                  Nesla, basenu sie nie boj! Te przeziebienia piersi to mit! Zastoj moze ci sie
                  zrobic jak dziecko bedzie nieprawidlowo ssac, albo piers gdzies ucisniesz i
                  zatka sie kaalik. Zapalenie na pewno nie robi sie z przeziebienia, a juz na
                  pewno nie z basenu, wiec odwagi! :-) Cwiczyc sobie spokojnie mozesz, wazne,
                  zebys nie dtosowala jakis jednostronnych diet i sie nie przemeczala, absolutnie
                  nie dopuszczajac do zakwasow. Spokojnie sobie pocwiczyc nie tylko mozna, ale i
                  trzeba, przez porod wcale nie musisz sie sztywna robic. Laktacja perzez
                  cwiczenia tz ci sie nie cofnie, no chyba, zebys cwiczyla wyczynowo.

                  A ja zrobilam dzis cos niesamowitego. Tak sie zbieralam, ale nie sadzilam, ze
                  jednak sie zdecyduje... Byla w centrum fitnes, ogadalam sie z instruktorem,
                  wypelnilam papierki, jutro jade odebrac pare drobiazgow i umuwic sie na
                  poniedzialek. Kasper oczywiscie "przebadal"zlobek i nie mial zastrzezen:-) W
                  poniedzialek mam sie spotkac z instruktorem-fizjoterapeuta, ktory mi opracuje
                  indywidualny plan cwiczen odpowiedni do moich dolegliwosci, w srody i piatki
                  (przez pierwsze tygodnie tylko w srody, zeby nie przegiac) mam chodzic na
                  Pilatesa:-) Poki sa wakacje, mlody bedzie jezdzic ze mna, potem akurat zdaze na
                  styk, zeby po cwiczeniach w srody odebrac go z przedszkola, w pozostale dni,
                  bedzie chodzic ze mna. Zlobek kosztuje 1,20E za godzine (tyle trwaja cwiczenia
                  grupowe), a z czlonkostwem utrafilam na odpowiedni moment. Do soboty maja
                  promocje letnia, wpisowe placi sie 50, a nie 100E (i tak uwazam, ze
                  zdzieraja), do tego dodaja pakiet powitalny, torbe, recznik, bidon, karte
                  znizkowa na napoje i pare innych drobiazgow, nie pamietam, zobacze jutro.
                  Jeszcze tylko buty musze kupic, bo w sandalach nie da rady:-) Teraz tylko
                  regularnie mnie musicie popedzac, bo ja typ bardzo antysportowy i z motywacja u
                  mnie kiepsciutko.
                  • lenkaaa Tygrys, trzymam kciuki ! 28.06.07, 20:28
                    Trzymam kciuki za wytrwalosc, bo ja tez z tych a-fitnessowych typow jestem i
                    wiem jak trudno wytrwac :o)
      • nesla Re: to ja się tak zapytam... 28.06.07, 15:09
        Mad_die, ja mam pare kaset video i DVD z cwiczeniami dla kobiet w ciazy, nie
        beda mi juz potrzebne, jestes zainteresowana?
        • nesla mad_die 28.06.07, 15:10
          to byl do ciebie ten wpis, ale sie wpisal na samym dole i przegapisz ;)
          • mad_die Re: mad_die 29.06.07, 08:47
            Nie przegapiłam :)
    • tijgertje Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 03.07.07, 14:07
      Ha! Bylam na cwiczeniach! Siodme poty wylalam, pokazali mi co i jak, zrobili
      indywidualny plan cwiczen i na poczatek moze byc. 2 rzeczy musze zmienic, bo za
      bardzo jednak obciazaja miednice i plecy, ktore czaynaja od razu bolec. Kazdy
      miesien niemal czuje, mam nadzieje, ze jutro dam rade wstac z lozka, bo mam
      jechac na Pilatesa, a to dopiero daje popalic tyle, ze bez takiego pocenia.
      Mlody zadowolony ze zlobka, musze pania tylko jeszcze lepiej ustawic, jak ma go
      tresowac, bo dzisiaj jakos nie byla w stosunku do niego przekonujaca. Mlody
      siedzial na podlodze jak przyszlam, dopiero wtedy wyciagnelam z niego, ze
      sie "przewrocil" i dziewczynka musiala mu pomoc wstac. Opiekunka nie zalapala,
      ze jej pomoc nie jest w tym wypadku odpowiednia, a niechec do zmiany pieluchy
      nie miala z tym nic wspolnego:-) On po prostu czekal, az go dziecko wezmie za
      reke i "pomoze" wstac:-)))
      • beba3 Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 05.07.07, 05:24
        Brawo Tygrysie! :-)
        Gratulacje z odwage i podjecie decyzji! Duzy krok do przodu!
        Mma nadziejez ze cwiczenia beda Ci sluzyc! Nie przetrenuj sie i zacznij
        spokojnie!
        Co do przeczkola przy centrum sportowym to nie oczekuj zbyt wiele. Generalnie
        to dziecko sie troche wybawi i spotka z innymi dziecmi a opiekunke musisz sobie
        ustawic. Pogadac i powiedzic co i jak. Ma za malo czasu i za duza rotacje dzici
        aby je wszystkie poznac i wybadac. Lepiej prosto z mostu co i jak ma robic.
        Powodzenia!
        A buty sobie koniecznie wygodne kup! Ja tez musze i mam problemy w Sg z tym...
        W tych moich kupionych na predce nie jest wygodnie...
        I tez sie pochwalae, ze wczoraj plazilam na biezni ponad pol godziny, potem
        bylam na babach a nastepnie zrobilam 10 dlugosci basenu. Sie zmeczylam
        zdeczko. ;-) Z koleznaka may cwiczyc ale wczoraj nie mogla, ja przedwczoraj
        nawalilam i zobaczymy czy pojdzie nam lepiej w przyszlosci...
        Madzia!
        Ja podczas pierwczej ciezy chodzilam do szkoly rodzenia i tam cwiczylam, przy
        drugiej troszke w domu. Cwiczenia wynalazlam w ksiakach o ciazy. Nie bylo ich
        duzo ale wystarczylo.
        Pomysl z kasetami i cwiczeniem w domu jest swietny!
        Nelsa!
        Udlao Cie sie pieknie wrocic do formy i dawnej figury po pierwszym porodzie i
        wierze ze i teraz osiagniesz sukces!
        Zdrowe jedzenie, umierkowany wysilek i karmienie piersia daja swietne rezultaty!
        Co do oporow przed basenem to pierwsze slysze! Mysle ze ktos Cie niepotrzebnie
        wystraszyl!
        Wiem ze korzystasz z samochodu i to minimalizuje ryzyko rozchorowania sie
        niemal do zera.
        Madzia!
        Infekcje basenowe to troche mit. Plywac bedziesz w stroju a tylaska golego
        nigdzie sadzac nie bedziesz.
        Jak bedziesz juz 'duza' to zobaczysz jak fantastycznie odciaza plywanie
        kregoslup. Polecam z reka na sercu! :-)
    • tijgertje Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 21.07.07, 18:56
      Sluchajcie, w szoku jestem, no! Mlody mnie dzien w dzien goni, w tym tygodniu
      spedzilam po godzinei w poniedzialek, wtorek i czwartek na silowni, w srode i
      czwartek godzinka Pilatesa (az czulam, jak mi wszystko chrupie). Dobrze, ze
      tatus mlodego dzisiaj na plaze wyciagnal, bo znowu bylby ryk, ze on do "mojej
      szkoly" chce jechac:-))) Tak mnie dziecie mobilizuje:-) Szczena mi opadla
      wczoraj, wlasnie mezowi demonstrowalam swoje postepy. 3 tygodnie temu stojac na
      prostych nogach dosiegalam rekami ledwie kolan. Wczoraj pierwszy raz dotknelam
      podlogi! Wagi nie mam, ale nie sadze, zeby mi cos ubylo, za to kondycje juz w
      tej chwili mam lepsza, na Pilatesie tez cooraz wiecej i dluzej daje rady
      cwiczyc, a najwiekszym zaskoczeniem dla mnie jest fakt, ze te wszystkie
      gimnastyki zaczynaja mi sie podobac:-) W sumie powinnam byla sie wpisac w watku
      chwalipiety:-) Maz tez w szoku, jak przez ostatnie kilka lat ledwie sie
      ruszalam i narzekalam, tak wczoraj malo zawalu nie dostal, jak wrocil po
      poludniu do domu, a ja sufit odkurzalam:-) Odkurzylam caly duzy pokoj (50m2) i
      kuchnie (17m2), nie tlko podlogi, ale wszystkie sciany, sufity, lampy,
      karnisze, meble i dziury z 4 kaloryferami! Zajelo mi to jakies 2,5 godziny, co
      jest niewiarygodnym sukcesem, bo miesiac temu sama podloga zajmowala mi ponad
      godzine. Wprawdzie mnie potem kark bolal od zadzierania glowy, ale szybko
      przeszlo. Na rowerze tez coraz wiecej jezdze, kilka dni temu pojechalam do
      Roosendaal, potem okrezna droga przez lotnisko spowrotem. W sumie cos kolo 20km
      z przerwa na bulke dla mlodego i kawe no i oczywiscie ogladniecie samolotow:-)
      Gdyby mnie czas nie gonil, to mofglabym jechac dalej. Rok temu wybralam sie z
      mlodym na to lotnisko (jakies 3,5 km w jedna strone), myslalam, ze nie dojade
      spowrotem, a potem ruszac sie z bolu nie moglam. Pojecia nie macie jak sie
      ciesze:-) Nie dosc, ze mnie nie boli, to sie ruszac moge i najprostsze
      czynnosci nie sa niewykonalne:-) Gratulowac mi prosze:-))) Tylko kciukow nie
      puszczac!
      • a.polonia Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 21.07.07, 19:33
        Wow, Tygrysie! Gratuluje, kibicuje, podziwiam :)))
        U mnie szkoda gadac, zre wszystko co mi w lapy wpadnie i w ogole nie cwicze,
        przynajmniej tyle tego, ze do pracy rowerkuje (0,5 h w jedna strone), ale to za
        malo :/
        • mad_die Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 21.07.07, 20:20
          No gratulacje Tygrysku! :)
          Ja się mało ruszam, tzn spacery i rower to normalka, ale czuję, ze to mało za mało dla mnie... I mnie Nesla poratowała :D Kupiłam od niej płytki dvd z ćwiczeniami dla ciężarnych i ćwiczyłam już wczoraj po raz pierwszy, tylko parę ćwiczeń, ale już widzę, że mi daleko do mojej formy sprzed kilku miesięcy... Więc biorę się ostro za siebie, co bym potem nie cierpiała ;)
          • beba3 Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 24.07.07, 07:54
            Tygrysie!
            Gratulacje ogromne i kciukow nie bede puszczac a zaciskac mocno!
            Madzia! Cwicze kobieteo, cwicz ale z umiarem!
            Pola! Ja z Toba siedze i wcinam pysznosci! Osiagnelam swoja maxymalan wage.
            Wlascieiw powinnam usiasc i zaplakac gorzko! Ale szkoda mi sil i czasu. ;-)
            Musze troche ogarnac chalupke i leciec po dzieciaki.
            przymierzam sie do pojscia na silownie lub poplywac ale sie zobaczy...;-P
            Powinnam dietowac i z tym jest tragicznie. W sobote szykuje sie impreza
            pozegnalana kolezani i tak sie zastanawiam czy moze po niej nie zaczac...? Ale
            juz to przerabialam miliony razy... Bede sobie posta Tygrysa czytac i czytac i
            moze sie zaraze entuzjajmem? ;-)
            • mad_die Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 25.07.07, 09:32
              Bebuś, ja ćwiczę z największym umiarem :) Jak mi coś nie wychodzi albo mi niewygodnie, to przerywam ćwiczenie i idę do następnego ;) Na szczęście raz się tak zdarzyło tylko, jak wykonywałam ćwiczenia dla pierwszego trymestru a byłam już w drugim ;)
              Teraz ćwiczę tylko to, co powinnam w drugim ćwiczyć i jest ok. Myślę, że jak będę się tak lekko ruszać 3 razy w tygodniu po tej godzince, to jako-tako będę wygladać i się czuć, bo tu bardziej o czucie się chodzi mi ;) plus jazda na rowerze i jakiś spacer - no chyba nie bedzie tak źle ;)
              • nesla Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 26.07.07, 14:44
                Maddie, te plyty sa super ostrozne, ja w pierwszej ciazy cwiczylam do samego
                konca te z pierwszego trymestru, ale ci oczywiscie nie polecam, ja wtedy
                wytrenowana bylam, nawet cwiczylam prawie do konca z dvds nie-dla-ciezarnych,
                sluchalam wlasnego ciala. W drugiej ciazy juz bylam bardziej leniwa i widze
                roznice, wszystko wolniej wracalo (i nadal wraca) na swoje miejsce. U nas w
                grupie na-zwangerschaps-gym jest babka, ktora jest trenetka fitness i do pracy
                wrocila 6 tygodni po porodzie :O
                • mad_die Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 27.07.07, 09:17
                  No ja też słucham własnego ciała i tak wysłuchałam, ze nie mogę ćwiczeń z I trym robić będąc w drugim ;)
                  A płytki są rewelacyjne!
    • tijgertje Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 26.07.07, 14:58
      Robilam we wtorek testy na silowni... Rezultaty zalamujace, ale pocieszam sie,
      ze 3 tygodnie wczesniej by,oby duuuzo gorzej. W tym tygodniu znowu codziennie
      siedze "w mojej szkole" jak to mlody mowi, widze, ze cwiczenia z dnia na dzen
      latwiej mi przychodza, tylko zastanawiam sie, jak ja przezyje kolejne 2
      tygodnie na wakacjach? Pilatesa moge sama pocwiczyc troche, ale wioslowac w
      domu raczej nie bede miala jak:-( Wiosla strasznie mi sie spodobaly:-) Kalorie
      ubywaja w super tempie, mecze sie jak nie wiem, ale i tak mi sie podoba. Mam
      tych cwiczen roznych troche, na wiosla przypada mi 5 minut, w ubieglym tygodniu
      po 3 minutach mialam dosc, dzisiaj sobie powioslowalam minute dluzej;-) Mlodemu
      nie tylko zlobek sie spodobal:-/ Juz mialam wychodzic z sali i ruszac do
      szatni, gdy mi cos dzielonego w kacie oka blysnelo... Mlody jakims cudem tak
      zakrecil, ze jedna z pan wziela go na sale fitness, zeby mu pokazac co i jak:)
      Postawili urwisa na Power Plate, co wedlug mnie nie bylo najlepszym pomyslem:/
      Mlody strasznie smiesznie mowil, nagle "r" mu super wychodzilo, nawet ni tam,
      gdzie trzeba, ale urzadzenie tak mu sie spodobalo, ze nie chcial sie z nim
      rozstac. Podejrzewam, ze szybko zaloza jakies antydzieciowe zabezpieczenie w
      drzwiach, bo mlody teraz ciagle bedzie chcial chodzic cwiczyc, a nie tylko sie
      bawic:-)))
      Moja waga w okolicach dotychczas maksymalnej, wiec nieciekawie, ale kondycja za
      to lepsza. No i coraz latwiej dostac mi rekami do podlogi:-)))
      • beba3 Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 31.07.07, 16:24
        Nie zalamuj sie testami! Cwiaczyc musisza dluga i namietnie i dopiero wtedy
        efekty beda sie ujawniac. Spokojnie! :-)
        I tak z glupia frant: czemu tylko 3 czy 5 minut wiosel i juz jestes zmeczona?
        Czy nie nastawiasz sobie zbyt duzego 'ciezaru'?!
        Jezeli wioslujesz na najmniejszym to ok! Powoli sobie zwiekszysz ale jezeli
        padasz na wiekszym to naprawde lepiej zmniejszyc opor i pocwiczyc dluzej.
        Tak mi tlumaczono...
        Jesli chodzi o odchudzanie i mam jeszcze na wzdledzie Twoj kregoslup.
        To samo z bieznia. Wolno lazic ale dlugo i najlepiej po pochylonej powierzchni.
        A PP jest swietne wlasnie dal Ciebie i dla mnie! Dla dzieci nie bardzo. Zgadzam
        sie z Toba!
        Waga sie tez nie przejmuj! Jezeli ni jestes jednoczesnie na diecie to wszystko
        dluzej potrwa i musisz byc cierpliwsza. Wiem, latwo mowic! ;-)
        No i pamietaj ze wyrabiasz sobie miesnie i te tez waza!
        lepiej podobno mierzyc obwody i porownywac:
        biust, pod biustem, talia, biodra, udo, ramie. Inni mierza nawet lydki i
        kostki. ;-) Co kto lubi. ;-) Ja wole latwo i szybko czyli wage ale nie jest
        super miarodajna...
        Po portkach tez poznasz ale ja lubie liczby. ;-) Nie wiem jak Ty?
        U mnie po impreazch powoli przestawiam sie na diete pt jedz rozsadnie i idzie,
        od dwoch dni ;-P, dobrze. Nie schudne ale moze i nie przytyje? ;-)
        Jeszcze pomysle co dalej. Powinnam dzialac ale sil brak...
    • tijgertje Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 25.08.07, 11:14
      No i co? Lato sie skonczylo, nikt nie dietuje ani nie cwiczy? Sezon
      sie po Nowym roku zacznie? :-))) Ja nadal jestem zawzieta,
      poopuszczalam troche przez wakacje, ale cwicze znowu i jest mi z tym
      dobrze:-) Wkurzylam sie tylko, bo zmieniaja od wrzesnia rozklad
      zajec i tylko raz w tygodniu bede mogla chodzic na Pilatesa, inaczej
      nie zdaze mlodego z przedszkola odebrac:-( Nawet wlascicielke
      (prowadzi Pilatesa) poustawialam, bo jest to kwestia przesuniecia
      zajec o 15 minut, czyli tak jak do tej pory, ale niestety mimo
      szczerych checi zmiany okazaly sie nieuniknione:-( Zla jestem, bo
      raz w tygodniu to za malo, miesnie mnie potem bola, a jak pojde
      drugi raaz za kilka dni, to wszystko przechodzi. Maz moj enialny
      wymyslil sposob, kazal mi sie przeniesc do innej szkoly. Tyle, ze
      jestem uwiazana przy abonamencie, wiec to nie takie proste.
      Podzwonillam, popytalam, znalazlam w poblizu inna szkole z Pilatesem
      z polrocznym abonamentem i Pilatesem wieczorami:-) Mezczyzna moj
      jest w takim szoku, ze wspanialomyslnie chce mi zaplacic drugi
      abonament polroczny, zebym w domu nie siedziala:-))) Taaak, a potem
      truje, ze ma koszule w ulubiona kratke niewyprasowana:-))) No, ale
      zobaczymy, poljde w poniedzialek na probna lekcje i sie zorientuje
      coi i jak:-). Za pol roku mlody pojdzie do szkoly, wiec sie bede
      mogla gimnastykowac do woli:-))))
      • mad_die Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 25.08.07, 19:26
        Jeszcze się nie skończyło :) u nas ładna pogoda :) a ja męża próbuję na rower wyciągnąć i nie wiem, co jeszcze muszę zrobić, żeby go od kompa odciągnąć ;)
        • schinella Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 25.08.07, 21:22
          Podziwiam twoje zaciecie so cwiczen, bo u mnie to zawsze slomiany
          ogien. Nadal karmie piersia wiec o przejsciu na restrykcyjna diete
          nie ma mowy, ale jem rozlacznie, czyli nie lacze bialek z
          weglowodanami i pije rano szklanke wody z cytryna. Przez miesiac
          ubylo mi 3,5 kg, wiec jestem super zadowolona, bo pofolgowalismy
          sobie ostatnio strasznie, wzielo nas na lody z adwokatem i normalnie
          pochlanialismy tego straszne ilosci. Nie wiem czy spadek wagi to nie
          jednak zasluga karmienia piersia, ale jak tak idzie to jeszcze
          pokarmie ;-)
          O silowni na razie nie mysle, bo pracuje full time i wole po pracy
          byc z Julka, ale moze zaczne cos cwiczyc w domu.
          • mad_die Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 25.08.07, 22:04
            Ja też piłam wodę z cytryną na czczo co rano zimą i nie powiem, ale to działa :) a do tego jest smaczne :)
    • go.ga Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 23.01.08, 11:35
      Podciagam nasz cykliczny watek odchudzajaco-sportowy, bo widze, ze coraz wiecej forumek zaczyna dbac o linie.
      To typowe w styczniu ;-), po swiatecznych obzarstwach i na fali postanowien noworocznych ;-)))))) Zycze nam wszystkim wytrwania ;-)
    • silvii a ja chcę spróbować.... 25.01.08, 15:53
      areobicznej "6" Weidera...:) podobno działa!

      www.kulturystyka.org.pl/modules/news/article.php?storyid=176
      tylko nie wiem na ile mi zapału starczy...

      Silvii & Dan
      • beba3 Re: a ja chcę spróbować.... 02.02.08, 16:59
        No coz. Ja tak na rozmyslaniach sie skupiam raczej i NZT. Efektow
        widocznych brak ale domyslam sie ze zapewne zdrowsza jestem? ;-P
    • a.polonia Re: Dieta i ruch nie tylko na swiezym odslona 5 14.02.08, 22:33
      No dobra, to melduje sie w pierwszym tygodniu na Sonji Bakker, po
      czterech dniach, mysle, ze ok. 1kg w dol. Poza tym samopoczucie ok,
      glod rzadko, tylko wtedy, jak mam bardziej aktywny dzien, zero
      parcia na slodycze i inne swinstwa :). Zobaczymy, na razie jestem
      dobrej mysli i mam zamiar jeszcze pociagnac kilka tygodni, zeby w
      koncu zmiescic sie w te dzinsy, w ktore sie nie mieszcze :)
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka