narutek
03.09.07, 17:28
zaliczony!! Maz wzial dzisiaj pol dnia wolnego, zeby razem ze mna
zaprowadzic Michelle do przedszkola. Okazuje sie, ze przedszkole
calkiem fajne, nareszcie mialam czas, zeby sie przyjzec dokladnie:)
Bylo 15 dzieci, trzy wychowawczynie i jedna stazystka wiec spoko.
wszystko podzielone jest na trzy salki: w pierwszej jest duzy stol
przy ktorym dzieci siedza razem i jedza owoce (rodzice musza
przyniesc, a jesli nie maja to dzieci dostaja jablko) i pija
(przedszkole zapewnia napoje), w drugiej jest domek ze zjezdzalnia,
wozki, rowerki, klocki itp., w trzeciej duzy stol gdzie dzieci
maluja, wycinaja. Ogolnie bardzo fajnie. Panie nas przywitaly, kazda
sie przedstawila z imienia (oczywiscie zaraz zapomnialam) wziely
nasz numer telefonu jakby mala plakala i dostalismy dokumenty do
wypelnienia w domu. Moglismy zostac jak dlugo chcielismy, wogole
rodzice moga siedziec caly czas i pomagac przy dzieciach, ale ja
uwazam ze to nie jest najlepsze rozwiazania bo jak ja jestem w
poblizu to mala bawi sie tylko ze mna albo wszedzie ciagnie a to nie
o to chodzi przeciez. Zdecydowalismy sie wyjsc po 15 minutach. Pani
poradzila nam, ze mamy sie z mala pozegnac, dac calusa, powiedziec,
ze niedlugo wrocimy i szybko wyjsc, nie ociagac sie, nie machac pol
godziny. Tak tez zrobilismy i kto plakal??? Oczywiscie, ze mamusia.
Takze zostalam juz zapamietana przez caly personel i wszystkich
rodzicow:) Pocieszali mnie wszyscy bardzo serdecznie, ale trudno
bylo oj trudno...
Po 2 godzninach poszlismy po nia (zalecono nam, zebysmy byli 15 min
przed innymi rodzicami, zeby malej nie bylo smutno w ten pierwszy
dzien, ze inni rodzice juz sa a jej nie) i widzielismy, ze sie
fajnie bawi choc bardzo niesmialo, jak na nia. Musi sie rozkrecic he
he! Kupilismy jej w nagrode, ze byla taka dzielna, jajko
niespodzianke i na pamiatke kartke z Kubusiem Puchatkiem.
Ogolnie bylo fajnie, choc widac, ze byla w szoku bo to dla niej cos
nowego. Ciekawi mnie jak bedzie z jezykiem. Nie uprzedzalismy pan,
ze mowimy do niej po polsku ale chyba da sobie rade. Juz teraz
stosuje zamiennie "komma - choc", "dzici - kindje" itp.
Kiedys rozmawialismy z logopeda ktora powiedziala, ze to jest
wlasnie najfajniejsze, jak sie obserwuje, jak szybko dzieci w tym
wieku uza sie obcego jezyka.
To teraz czekamy jeszce jak bedzie w czwartek i trzymam kciuki z
pozostele dzieci mi rodzicow:)