baskarek
21.12.04, 01:07
Bajka miała w środę 15 grudnia wycinaną kaletkę okołostawową z lewej
przedniej łapy. Była już paskudna, po 5 punkcjach, cała w zrostach i zapalona
Cztery dni przed zabiegiem otrzymała antybiotyk, zabieg się udał,
wypreparowano kaletkę w całości.Potem dostawała antybityk domięśniowo co dwa
dni. Ostatni zastrzyk robił jej wet w sobotę. Przypadkiem wkłuł się w
naczynie krwionośne. Dziś łapa jest jak balon(tylna lewa), nie boli, ale jest
w niej wyraźna zastoina i to bardzo duża. Tworzy ona nawet wole chełboczące w
pachwinie. Nie ma gorączki, ma apetyt, nie ma objawów bolesności. Nie kuleje.
Dziś byłam z nią u weta 2 razy. Po pierwszym razie było zalecenie: dużo
masować-