Nasze knajpki i restaruracje

[szansonistka]

Czułego Barbarzyńcę zna chyba każdy. Podobnie Aurorę i Diunę. Z restauracji
Tokio. Ale co jest jeszcze? Powstało jakieś nowe miejsce? Zważywszy na blskość
UWu powinno ich tu być multum. Czy są jakieś kafejki na Solcu?

A Czarny Lew i Jadłodajnia jeszcze działają?

[lewe_oko]

Jescze kawiarnia na Radnej i kawiarenki w BUWie.

[bjodos]

No fakt, niewiele jest fajnych miesc do posiedzenia. W Jazzie jest calkiem
fajne. klimacik, chociaz szkoda ze zlkwidowali szafe grającą. Pub
Wieżyca,Żródełko na Agrykoli,Pub przy kortach tenisowych Legii ( chyba nawet
tam sa dwa), Kredens, Marysol,kawiarnia w hotelu Powisle-nie polecam. W sazonie
letnim przyjemnie jest w ogródkach w parku na skarpie-kolo muzeum ziemi oraz na
agrrykoli. Zrobili tez pizzerie (tania i smaczna pizza ) Dagrasso Ul,3maja pod
mostem.

[sandra212]

Na Solcu jest knajpa - nazywa sie Strych chyba, nie wiem nie bylam tam jeszcze.
A Jadłodajni i Cz. Lwa chyba juz nie ma. No i Baryłka na Mariensztacie. Fajne
forum. Pozdrawiam :-)

[supadupafly]

Na Solcu są kawiarnie: Kredens na Przemysłowej, Camea na Fabrycznej. Coś się
otwiera na Przemysłowej w miejscu knajpki hiszpańskiej zamknietej od jakiegoś
czasu ma to nawet swoją nazwę - Marysol. Można również odwiedzić kawiarnię w
hotelu Powiśle przy Szarej

[johnzorn]

sandra212 napisała:[...]
> A Jadłodajni i Cz. Lwa chyba juz nie ma. No i Baryłka na Mariensztacie. Fajne
> forum. Pozdrawiam :-)

O przepraszam sprostowanie:

Właścicielowi Jadłodajni zarząd wypowiedział umowę (nie płacone opłaty przez co najmniej trzy miesiące). Jest tenże właściciel jednak przechujem (to podobno nie jest określenie pejoratywne) - znowu urządzi balangę dla radnych i znowu będzie grało (do następnego wjazdu karków z bejzbolami za rozliczenia i porachunki).

Czarny Lew podobno się reaktywuje. Nawet nie podobno, bo pytałem Pana w środku i powiedział, że w lutym już się otworzą i będzie można etiopską kawę tam wypić. A! No i bedzie tam piwo Staropramen (!!!) - pyszne i nie wiem gdzie jeszcze jest w W-wie. Widziałem jak dowozili. No.
Ze swojej strony wszystkim gorąco polecam Tokio - moim zdaniem najlepszą japońską kuchnię w stolicy. Wiem co mówię. Sprobujcie Nagasaki Czempon lub prostego Sushi Kalifornia Maki. Arrrghhhhh jeść.....

[bjodos]

Gdzie jest Czarny Lew?

[supadupafly]

Być może w niedalekiej przyszłości pojawią się jakieś nowe miejsca luchowe w
okolicach Fabrycznej ponieważ na samym jej końcu budują dość spory jak na
warunki Powiśla biurowiec.

[blinski]

no ale ciekawe w którym miejscu.. w blokach? w szkole podstawowej:)?
bo tak miejsca na wybudowanie tam chociaż minimalnej knajpki nie widzę..
z lokali gastronomicznych to jeszcze knajpka czy kawiarnia w kształacie dużego
wagonu przy trasie łazienkowskiej, przy skrzyżowaniu rozbratu z myśliwiecką,
zapomiałem ja się to nazywa (w momencie powsania było tam coś chińskiego, teraz
nie mam pojęcia).

[szansonistka]

A co sądzicie o barze Powiśle? Z wyglądu nie jest zbyt piękny, ale ja uwielbiam
tamtejsze pierogi!

[blinski]

gdzie on:)?
akurat jeśli chodzi o pierogi to nie ma lepszych niż te mojej babci:) do
dostania w kawiarni 'agrykola'.
:)

[szansonistka]

Pierogom Twojej babci oddajemy palme pierwszeństwa :-) Drugie miejsce nalezy do
pierogów pozostałych babć i gdzieś daleko daleko za nimi plasują się (jak dla
mnie) pierogi z "Powiśla". Bar mieści sie w dość obskurnym blaszaku na Dobrej,
prawie na rogu z Zajęczą - koło Aurory, ale bliżej ulicy.

[blinski]

aha, kojarzę.. zawsze jak szedłem do jadłodajni czy aurory do kibla była
kolejka, wychodziłem za potrzebą na zewnątrz i obryzgiwałem barową ścianę:)
tak zupełnie na rogu z zajęczą jest jakiś barek na ścianie którego widnieje
dość tandetne graffiti przedstawiające niby-to-mangową kelnerkę - co to
właściwie jest, nigdy tam nawet nie wchodziłem?

[lewe_oko]

To bardzo przyjemnie... Bar Powiśle mieści sie w takim białym baraczku z żółtym
napisem.

[szansonistka]

W srodku wygląda jak w typowym barze mlecznym - małe stoliczki, ceratki, kwiaty
w wazonikach, białe sciany. Blinski - nie spodziewałam sie tego po Tobie!
Zbrzydziłeś mi tamtejsze obiadki ;-) Jak nie chce mi sie gotować, to chodze też
czasem do Skrzynki - vis a vis bocznej bramy na UWu. Ulica Oboźna, ponizej
budowy. Nie jest bardzo tanio, ale jedzenie jest świeze i robione specjalnie dla
nas, a nie odgrzewane.

[lewe_oko]

A gdzie jest kawiarnia Agrykola? Tam gdzie Źródełko?

[blinski]

obie kawiernie z wyglądu prawie identyczne, chyba obie postawiona w czasach,
gdy na powiślu (czy akurat konkretniej w tym wypadku - ujazdowie) wiele się
działo (trasa, wisłostrada, reorganizacja całej agrykoli, odbudowa zamku
ujazdowskiego) - 'źródełko' jest na jednym końcu agrykoli, 'agrykola' na
drugim, koło bramy na ul. agrykola.

[fogelka]

Uwielbiam, szczególnie zupy za 3 zeta, pyszne naleśniki i wogóle. Dzięki temu,
że nie jest odstawiony to trzyma przyzwoite ceny wraz z b. dobrą jakością.

[magda.luczak]

To nie będzie biurowiec tylko X piętrowy tzw. apartamentowiec (niestety)
zacznie się horror z parkowaniem

[supadupafly]

To będzie biurowiec www.apa.com.pl/?strona=projekt.php&id=51 (chodzi o
ul.fabryczną) i też będą problemy z parkowaniem. Naszczęśćie pod koniec roku
zostnie (prawdopodobnie) poszerzona strefa parkowania

[stdz1]

> ul.fabryczną) i też będą problemy z parkowaniem. Naszczęśćie pod koniec roku
> zostnie (prawdopodobnie) poszerzona strefa parkowania

tylko, ze wedlug planów, które ostatnio widziałem, właśnie ta część Powiśla
(jako jedyna) ma nie być objęta tym poszerzeniem :(

Stefan

[plecostomus]

Rybitwa

[agator13]

A może powiedzielibyście coś więcej o przedstawionych przez was knajpkach? Ja na
Powiślu mieszkam od niedawna i moze wstyd przyznać (zwłaszcza na tym froum) ale
oprócz Barbarzyńcy to nigdzie na Powislu nie chodzę. Jeśli umawiam się ze
znajmomymi to gdzieś w centrum.
Chętnie to jednak zmienię- więc napiszcie coś o klimatach w tych miejscach.

[breizh]

jest taki lokal Jazz... cos tam na Solcu/3 maja pod mostem
to jakieś przyjemne miejsce? Ktoś bywa?
ja jakos nie odwazyłam sie tam jeszcze zajrzeć, a byc moze niesłusznie.
Lubie PUB Morgan's na Tamce, poza tym mały Kredens na Przemysłowej choć dość
drogo ale za to porcje słuszne

Mar Y Sol ul.Przemysłowa

[supadupafly]

Nie jest to knajka marzenie ale całakiem znośna. Byłem tam 2 razy i pewnie
wrócę, nie z powodu jedzenia ale raczej bliskości i kameralności. Jedzenie
składa się z wariacji na temat kuchni hiszpańskiej paelle , ryby, cielęcina.
Dość obszerna karta win. W knajpce mieści się około 15 osób. Przyjemna obsługa.
Ceny za danie do 30 do 50 zł.DUŻE PORCJE :). Dobre desery. W sumie polecam.
Jesli uda się jej zestarzeć i nabierze trochę patyny może być nieźle

Bar Powiśle

[zosima]

Proponuje proste doświadczenie - zjedzcie pierogi z mięsem w Barze Powiśle.
Dostaniecie po tym takiej kulinarnej traumy, że nie osłodzi wam jej nawet fakt,
że zapłaciliście za próbę zamachu na wasze życie tylko kilka złociszy. To
kwintesencja tego czym próbowano zlikwidować Polskę (a raczej jej mieszkańców)
z mapy świata w latach 45-89. Oraz kolejny dowód na to że SANEPID istnieje
tylko w artykułach prasowych.
PS. To wy jesteście z Powiśla? I nie wiecie że od kilku miesięcy można też jeść
w Aurorze? Także pierogi.

[lewe_oko]

Byłam na pierogach w Barze Powisle dwa razy - może miałam szczęście, ale bardzo
mi smakowały :-)

[niezlomny.prawicowiec]

Jednocząc się w modlitwie, przesyłam na ręce Ojca Dyrektora Tadeusza Rydzyka i
wszystkich pracowników Radia Maryja wyrazy solidarności i gorące pozdrowienia.
Szczęść Boże!

[fedorczyk4]

Chyba adres się komuś pomylił i temat!

[arkasza3]

A ja proponuje Bliss na Mariensztacie - to chyba najlepsza kuchnia chińska w
mieście ;)

[tomcio6776]

To już nie Powiśle ale Starówka,lecz mimo to-polecam Irish Pub przy Miodowej.
Super muzyka plus dobre piwo .

[delicja_wedlowska]

Hej, nie czytalam wszystkich wypowiedzi wiec moze sie powtorze ale nie ma jak
Jazz Pub pod mostem przy 3-go maja:) Klimat mordowni o nieco intelektualnym
klimacie, unikalna, z zacieciem artystycznym-muzycznym, przesympatyczna
wlascicielka - Pani Wiesia, no i mozliwosc robienia absolutnie wszytkiego na co
ma sie ochote. Ja sie tam czuje jak u siebie w domu, dla mnie jest to jedyne
bezpretensjonalne miejsce gdzie moge wejsc o kazdej porze dnia i nocy, usiasc
na barze, nastawic muzyczke jaka chce, zamowic drinka i albo z nikim nie gadac
albo gadac z zupelnie obcym czlowiekiem siedzacym przy tym samym barze. Czasem
wpadaja rozne mety ale respekt przed pania Wiesia czuja wiec sa niegrozni.
Qrcze, takiego smaczka sobie narobilam, ze chyba sie tam dzis wybiore.
See you;)