czy na Powiślu mieszka się bezpiecznie?

[magda.luczak]

Pytanie dość banalne, ale dopiero co przeprowadziłam się na Powiśle
(wcześniej mieszkałam na Nowolipkach) i jak wieczorem idę Browarną czy Dobrą
to widzę, że rózne grupki stoją w bramach, (wiadomo wszędzie stoją)i
zastanawiam się jak to tu jest. Pół roku temu na Smulikowskiego znajomemu
obrobili studio projektowe (były to miejscowe żuliki, tak mówią sąsiedzi
którzy wiedzą kto ale boją się wskazać)? Czy dużo jest żulerki?

[supadupafly]

Jest raczej bezpiecznie (mnie osobiście nic nie spotkało). Mieszkam w innej
części Powiśla (zwanej Solcem:) na Fabrycznej ale chyba mentalnie nie różni się
od Dobrej.Z drugiej jednak strony nie widziałem na Solcu żeby ktoś wystawał w
bramach. Właśnie specyfika tego miejsca jest taka że jeżeli już się spotyka to
raczej żulika a nie "schaba" a żuliki są mniej szkodliwi.

[plecostomus]

ze co? ze niby macie cos do mnie? a co w bramie sobie nie moge postac? na piwko
do "kazika" (parku kazimierzowskiego jakby ktos nie wiedzial) wpasc?
ehh przykro mi...

inna sprawa ze jak ktos przesadza to logiczne ze czasem trzeba go postresowac...

a jeszcze jedno... kazdy kto sie wprowadza na powisle, zwlaszcza mlodzi!!!
musza przejsc chrzest bojowy... i to ze czasem dzieciak oklep zbierze to nie
dla tego ze to niby bez powodu, poprostu trzeba go wprowadzic w realia...

Czarne owce z Powisla
/S.P. 41 old school/

a tak na serio :) jedna sprawa do tej dziewczyny co tam pisala co, to jezeli w
okolicach Oboznej przy boisku tak zwanej Żwirówce, nie bedzie chodzila z
pieskiem i "zabrudzala" terenu, to naprawde bedzie sie zylo wspaniale tu.

pozdrawiam

[rrj]

No właśnie taką scenkę wczoraj widziałem idąc do Baryłki.
Biała fiesta wjeżdża na chodnik, jedzie śmiało, omal mnie nie potrącając a w
środku jakieś kolesie w czarnych podkoszulkach i kamizelkach. Myślałem,
głupki-ochroniarze ale napisy mają "Policja".
I tak nieoznakowanym pojazdem podjeżdżają aby skontrolować trzech osobników
siedzących na ławeczce pod domem. Osobnicy żulikowaci ale nawet nie pili żadnych
płynów tylko palili i gadkowali. Nawet mi się ich szkoda zrobiło, że tak zaraz z
siłą do gości.
Jest bezpiecznie, sporo patroli.

[fedorczyk4]

Lubie wetnac czasem kij w mrowisko, więc mimo że uważam Powiśle za jedna z
bezpieczniejszych i urokliwszych dzielnic, pozwole sobie donieść że zostałam
napadnięta w biały dzień, na ul. Solec, w sobotnie południe i przewleczona za
samochodem przez kilkaset metrów, bo nieżyczliwie nie chcialam puscić torby.

[stdz1]

fedorczyk4 napisała:

> Lubie wetnac czasem kij w mrowisko, więc mimo że uważam Powiśle za jedna z
> bezpieczniejszych i urokliwszych dzielnic, pozwole sobie donieść że zostałam
> napadnięta w biały dzień, na ul. Solec, w sobotnie południe i przewleczona za
> samochodem przez kilkaset metrów, bo nieżyczliwie nie chcialam puscić torby.

O? A kiedy to się stało? W którym miejscu ulicy Solec?

Stefab

[fedorczyk4]

Stalo sie to jeszcze przed ponownym otwarciem komisariatu na Okrag, okolo
trzech lat temu. Na odcinku Solca pomiedzy Mostem Poniatowskiego i Ludna.
Patrol interwencyjny przyjechal bardzo szybko, wezwany prwez swiadka, swiadkow
zreszta bylo kilku, wszyscu grzecznie ale stanowczo odmowili podania nazwisk i
ewentualnego zeznawania. W ukradzionym portfelu byla min. karta do wypozyczalni
video. Zostala uzyta ok. pol godziny po napadzie. Kamera zarejestrowala
klienta. Kierowniczka rozpoznala go jako bywalca-sasiada. Ale nadal uwazam to
za statystyczny wybryk, a Powisle za dzielnice bezpieczna. Pozdrowienia

- Bal!!! - przeraźliwie wrzasnął kot

[stdz1]

> Stalo sie to jeszcze przed ponownym otwarciem komisariatu na Okrag, okolo
> trzech lat temu. Na odcinku Solca pomiedzy Mostem Poniatowskiego i Ludna.
> Patrol interwencyjny przyjechal bardzo szybko, wezwany prwez swiadka, swiadkow
> zreszta bylo kilku, wszyscu grzecznie ale stanowczo odmowili podania nazwisk i
> ewentualnego zeznawania.

To smutne. Chciałbym wierzyć, że zachowałbym się inaczej na ich miejscu. Można
ich jednak jakoś zrozumieć...

> W ukradzionym portfelu byla min. karta do wypozyczalni
> video. Zostala uzyta ok. pol godziny po napadzie. Kamera zarejestrowala
> klienta. Kierowniczka rozpoznala go jako bywalca-sasiada.

I co? Na tym się skończyło? Przecież wydawałoby się, że stąd już prosta droga
do ujęcia oprycha... Nie znam się na prawie, ale wydaje mi się, że kary za tego
typu rozbój są dość wysokie.

Z drugiej strony: trudno mi uwierzyć, że przestępca był tak głupi, że poszedł do
wypożyczalni z Twoją kartą. Może koleś znalazł Twój portfel na chodniku (po
tym, jak te bandziory go wybebeszyły i wyrzuciły).

> Ale nadal uwazam to
> za statystyczny wybryk, a Powisle za dzielnice bezpieczna.

Trochę pocieszające, że stało się to przed otwarciem komisariatu. Teraz na
pewno by to było nie możliwe :)

Pozdrawiam,

Stefan

[fedorczyk4]

stdz1 napisał:
> To smutne. Chciałbym wierzyć, że zachowałbym się inaczej na ich miejscu.
Możn
> a
> ich jednak jakoś zrozumieć...
Do niechętnych świadków nie mam pretensji, mają okoliczności łagodzące, jeden
male dziecko, drugi 80 lat etc.... a ja niestety nie mam złudzeń co do prawa
>
> I co? Na tym się skończyło? Przecież wydawałoby się, że stąd już prosta droga
> do ujęcia oprycha... Nie znam się na prawie, ale wydaje mi się, że kary za
teg
> o
> typu rozbój są dość wysokie.

No właśnie kary sa niskie, bo gdybym nie miała złego charakteru i puścila torbę
od razu to by mnie nie wlekli za samochodem, a tak na wstępie mi nie przyłożyli
tylko capneli torbę.

> Z drugiej strony: trudno mi uwierzyć, że przestępca był tak głupi, że poszedł
d
> o
> wypożyczalni z Twoją kartą. Może koleś znalazł Twój portfel na chodniku (po
> tym, jak te bandziory go wybebeszyły i wyrzuciły).

A zgadnij co on powiedział policji? Dokładnie to samo. Tyle że mój portfel,
wybebeszony z pieniędzy i wyżej wymienionej karty, ale z dokumentami i kartą
kredytową znalazł w śmietniku na Górnoślaskiej i oddał jeden miły pan. Ja
spędziłam upojne godziny na zeznaniach, trzy czy cztery razy, a prok. umorzył
sprawę ze względu na znikomą szkodliwośc społeczną czynu.
Pozdrowienia.

[stdz1]

> A zgadnij co on powiedział policji? Dokładnie to samo. Tyle że mój portfel,
> wybebeszony z pieniędzy i wyżej wymienionej karty, ale z dokumentami i kartą
> kredytową znalazł w śmietniku na Górnoślaskiej i oddał jeden miły pan. Ja
> spędziłam upojne godziny na zeznaniach, trzy czy cztery razy, a prok. umorzył
> sprawę ze względu na znikomą szkodliwośc społeczną czynu.

Teoretycznie ten koleś mógł być wcześniej na tym śmietniku i wyciągnąć z Twojego
portfela tę kartę... Co nie znaczy, że nie powinien beknąc przynajmniej za
wyłudzenie kasety z wypożyczalni. Ale cóż, ja też nie mam złudzeń jeśli chodzi
o polskie prawo.

Stefan

[stdz1]

A czy zapamiętałaś samochód (markę, kolor)? Jeśli by się okazało, że ten żulik
(albo ktoś z jego rodziny) ma dokładnie taki sam, to pewnie by się jednak nie
wybronił przed sądem (chyba, że z polskim prawem jest jeszcze gorzej niż myślałem).

[fedorczyk4]

Wypożyczalnia pieniądze chciała ode mnie, marke i kolor owszem zapamiętałam, a
jeden ze świadków kawałek numeru. Chyba wolałabym żebyś to Ty prowadził
śledztwo, bo nie sądzę żeby ktoś zadał sobie taki trud, jak poszukiwanie
samochodu. Prawo jest jakie jest. Nie wiem czy gdyby doszło do procesu, to nie
wyszła bym na tym znacznie gorzej, odpowiadaliby z wolnej stopy jak znam życie
i mieli prawdopodobnie wgląd do akt. Nie jestem lękliwa, ale z wieku kamikaze
też już wyrosłam.
-
- Bal!!! - przeraźliwie wrzasnął kot

[stdz1]

fedorczyk4 napisała:

> Wypożyczalnia pieniądze chciała ode mnie, marke i kolor owszem zapamiętałam, a
> jeden ze świadków kawałek numeru.

To powinno wystarczyć (chyba, że marka była bardzo typowa, np. lanos).

> Chyba wolałabym żebyś to Ty prowadził
> śledztwo, bo nie sądzę żeby ktoś zadał sobie taki trud, jak poszukiwanie
> samochodu.

:)

Skandal. Policja ma takie podejście: jeśli nikt nikogo nie zamordował, to nie
chce im się ruszyć dupy. Szkoda komentować.

> Prawo jest jakie jest. Nie wiem czy gdyby doszło do procesu, to nie
> wyszła bym na tym znacznie gorzej, odpowiadaliby z wolnej stopy jak znam życie
> i mieli prawdopodobnie wgląd do akt. Nie jestem lękliwa, ale z wieku kamikaze
> też już wyrosłam.

Pozostaje mieć nadzieję, że to się jednak będzie powoli zmieniać. Nie jestem
wielkim fanem obecnych władz Warszawy, ale trzeba przyznać, że w kwestii
bezpieczeństwa chyba jest jakiś postęp. Dzisiaj np. widziałem jak patrol
policji legitymował jakichś dresów na Rozbracie. Domyślam się, że powodem
legitymowania był sam wygląd tych kolesi, ale moim zdaniem mieści się to w
granicach prawa i należy to popierać. Widziałem zresztą kiedyś podobne
zachowanie policji w Los Angeles.

Pozdrawiam,

Stefan

[aldix]

Bezpiecznie, i owszem! Co prawda moje podwórko administracja ogrodziła
zamykanymi bramami (róg Topiel i Tamki), ale raczej tylko po to, aby nie
parkowały tam obce samochody... bo brama od Topiel (miedzy jubilerem-
zegarmistrzem a sklepem), jest otwarta i nadal zbieraja się tam miłośnicy
najtańszych trunków ;).
Na Powislu mieszkam od 1987 (przedtem w Śródmieściu) i nie boję się wyjść
ciemną noca na ulicę :).
Pozdrawiam

[szansonistka]

Mieszkam na Dobrej i nie narzekam - czuję się w miarę bezpiecznie. Mam jednak
wrażenie, że bezpieczniejsze (i elegantsze) są rejony Rozbrat. Marzę o tym, żeby
kupić tam kiedys mieszkanie. Moja część Powiśla jest troche zaniedbana, jest
troche żulików, ale jest klimat i nie boję sie wracać wieczorem do domu.

[miniaturka]

Jesli chodzi o rejon ulicy Rozbrat to ostatnio zmienilam zdanie na temat tej
okolicy. Mieszkam na Fabrycznej i w zeszlym roku ukradli nam 4 samochody spod
samego domu i okradli mieszkanie. Wiec bezpiecznie to tam raczej nie jest :(

Pozdrawiam

[supadupafly]

Na Fabrycznej? szczerze ci współczuję ale masz chyba wyjątkowy niefart.

[blinski]

albo sie ktos na was uwzial, albo nagminnie zostawialiscie otwarty samochod 'a
bo tylko do mieszkania na chwile skocze', albo cos w tym stylu. zeby komus
ukradziono 2 samochody, to pech - ale 4? serio, obojetnie gdzie by to nie bylo,
nawet w najciemniejszym zaulku pragi czy na southcie w chicago - albo to wynik
glupoty, albo czyjejs zemsty.

a moj na fabrycznej stał w mrozy otwarty,

[tochman]

bo zamki mi siadaja w mrozy;)i nikt go nie ruszyl nie był to oczywiscie model
chodliwy ale nawet nikt nie wsiadał do niego

[stdz1]

> Jesli chodzi o rejon ulicy Rozbrat to ostatnio zmienilam zdanie na temat tej
> okolicy. Mieszkam na Fabrycznej i w zeszlym roku ukradli nam 4 samochody spod
> samego domu i okradli mieszkanie.

Ale co to znaczy "nam"? Chodzi o Twoją rodzinę, czy o wszystkich mieszkańców
kamienicy?

> Wiec bezpiecznie to tam raczej nie jest :(

Chyba jednak nie o takie bezpieczeństwo chodzi. Kradzieży samochodów dokonują z
reguły zawodowcy "na gościnnych występach", wiec pewnie prawdopodobieństwo jest
podobne wszędzie w Warszawie.

Tak naprawdę, to chodzi chyba pytanie jaka jest szansa załapania sie na tzw.
"łomot", podczas np. wieczornego spaceru do sklepu. Albo o to jak często zdarza
się, że lokalna "młodzież" urządza balangi na pełen regulator w środku nocy. W
tym przypadku rzeczywiście dużo zależy od klimatu dzielnicy.

Moim zdaniem pod tym względem nasza okolica jest w miarę spokojna. Na pewno
spokojniejsza od słynnego "elitarnego, inteligenckiego" Ursynowa.

[supadupafly]

Ja również mieszkam na Fabrycznej posiadam samochód(ten sam od roku:))
mieszkania ani nawet piwnicy mi nie okradli . Natomiast mam porównanie z
Ursynowem na ktorym mieszkałem 5lat. Może to nie były najlepsze jego rejony
tylko Imielin ale jednak opinia dotyczy całej dzielnicy która jest jednak
jednolita. Wielokrotnie czułem się tam conajmniej niepewnie. Bandy łebków na
każdym podwórku. O kradzieży samochodów nic nie mówiąc to była tam prawdziwa
plaga.Kiedyś miałem taką sytuację że mój samochód oberwał doniczką i miał
wgnieciony dach. Gdy pojechałem to zgłosić na policję był tam już niezły tłumek
ponieważ to była niedziela i wtedy akurat dowiedziłem się międzyinnymi że na
jednym z osiedli w garażu podziemnym okradizono 20 samochodów - jednej nocy!!!
Ale tutaj(w tym wątku) napewno chodzi raczej o niebezpieczeństwo bezpośrednio
wycelowane w ciebie i pod tym względem (przykro to mówić gdyż sytuacja w ktorej
się znalazłaś jest niewesoła i można stracić zaufanie do miejsca) to jest jeden
z bezpieczniejszych terenow jakie znam. Czy mogłabyś powiedzieć jaki miałaś
kontakt z policją, co oni o tym co Ciebie spotkało i może oni mieli jakieś
przemyślenia dotyczące naszej okolicy.

[m74]

um.warszawa.pl/v_syrenka/mapa_bezpieczenstwa/mapy/srodmiescie.gif
Nie jest to źródło najpewniejsze, ale zawsze statystyka dająca jakieś
rozeznanie, więcej na um.warszawa.pl/v_syrenka/mapa_bezpieczenstwa/

m

[miniaturka]

Chodzi tylko i wylacznie o moja rodzine :( A samochodow nie zostawiamy
bynajmniej otwartych. Ale gina w okolicznosciach, ktore moglyby wskazywac na
istnienie jakiej zmowy badz dzialanie lokalnej szajki :(

[miniaturka]

A jesli chodzi o kontakt z policja to zasugerowali, ze powinnysmy kupic sobie
stare samochody zeby nie kusily zlodziei :O
Chociaz te ktore zginely tez nie byly super nowe ani ekskluzywne - 2 fiaty
seicento (3- i 5-letni) i 2 Renaulty Thalia (roczny i miesieczny).

[supadupafly]

Suk**syny pracować się im nie chce Czy to było już na Ludnej czy jeszcze na górze?

[stdz1]

> Chodzi tylko i wylacznie o moja rodzine :( A samochodow nie zostawiamy
> bynajmniej otwartych.

:(

> Ale gina w okolicznosciach, ktore moglyby wskazywac na
> istnienie jakiej zmowy badz dzialanie lokalnej szajki :(

Moze jakieś szczegóły?

Stefan

[blinski]

no..
zauwaz, ze w okolicy, o ktorej piszesz (czyli osiedle torwar, bloki kolo
fabrycznej) juz od kilku lat na glownym 'placyku' - tak samo jak po drugiej
stronie ulicy gornoslaskiej - w zimie staje choinka z bombkami-bankami
swiecacymi kazdej nocy. sprobuj taka choinke ustawic na osiedlu ursynowskim,
albo np. na brodnie, zobaczymy ile postoi:)
nie jest to moze jakis obiektywny miernik, ale jednak o ogolnej kulturze
mieszkancow - przyznasz, swiadczy.
:)

[lewe_oko]

Tak sądzisz? Koło mnie stoją dwie choinki na wolnym powietrzu (jedna co prawda
przed restauracją, wiec może się boją) i obie są w nienaruszonym stanie :-)
mieszkanka ursy

[bjodos]

Jak do tej pory czuje sie bezpiecznie, duzo ludzi znam z widzenia rajon Okrag-
Górnosląska

[blinski]

nie twierdze, ze gdzie indziej nie moze byc porzadnie:)
btw, te choinki (a przynajmniej jedna, nie restauracyjna) byly ufundowane przez
mieszkancow, dla mieszkancow, i stoja w 'reprezentacyjnym' rejonie? tak z
ciekawosci.

[lewe_oko]

Blisko al.KEN, ufundowana jak sądzę dla mieszkańców przez firmę administrującą
osiedle. Stała na parkingu samochodowym, dostępnym dla wszystkich.

[blinski]

no to macie chyba rownie milo jak mieszkancy torwaru:) a moze milej:)?

[gretawm]

W okolicach Dobra-Tamka-szpital na Solcu jest OK,ale w weekendowe wieczory
pojawia się sporo golonych głów z grożnym wzrokiem na gościnnych występach

[nunariel]

gretawm..to moja matka...czasem przesadza, ale ma racje choć nie do
końca.Powiśle nie jest tak nie bezpieczne,mam 16 lat i też tam mieszkam i kiedy
wychodze wieczorem to czuje się bezpiecznie i nie ma się czego bać.

[tomcio6776]

Os.Torwar i okolice ul.Fabrycznej,Przemyslowej,Kozminskiej sa w miare
bezpieczne.

[fedorczyk4]

Poza dniami meczowymi istotnie nia ma specjalnie na co narzekac. Pozdrowienia

[tomcio6776]

Dokładnie.Nie polecam za to nikomu po zmroku okolic pod Ponatoszczakiem...

[ktt]

Ja mieszkam na fabrycznej od 3 lat i nigdy nic sie zlego nie zdazylo. Samochodu
nie ukradli ani innych przygod.
Jedyne co sie stalo to ze pierwszego dnia po wprowadzeniu sie skroili mnie
kibole na prystanku Rozbrat na trasie lazienkowskiej:)) Ale to byly wystepy
goscinne:)

[memrana]

no....ale gorzej sie zaczyna już od Ludnej!

[stdz1]

W ostatniej "Stołecznej" jest lista punktow w których mają stanąć nowe kamery
policyjne.

Sporo tych miejsc jest na Powiślu:

Browarna/Wiślana, * Czerniakowska/Okrąg, * Wybrzeże Kościuszkowskie/Tamka, *
Tamka/Kruczkowskiego, * Książęca/Rozbrat, * Solec/3 Maja, *
Rozbrat/Łazienkowska, * Koźmińska/Górnośląska, * Oboźna/Browarna, *
Czerniakowska/Zagórna

Wygląda na to, że nie skonczy sie tylko na zapowiedziach, bo została już
podpisana umowa (termin realizacji: 15 miesięcy).

Stefan

PS link do artykułu: miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,2656051.html

[fedorczyk4]

No i bardzo dobrze, bo nawet jesli terez nie jest zle, to zawsze moze byc
lepiej:-)))

Moja odp. po 4 miesiącah mieszkania na Powiślu

[fogelka]

Wczoraj wieczorem, zadzwoniła policja w sprawie kradzieży kołpaków z mojego
samochodu. Było 0k.22.30 Wszyscy byliśmy w domu, samochód zaparkowany pod
oknem, pod latarnią... Przejeżdżał patrol ul. Dobrą i zauważył 2 chłopaczków
którzy obrabiali samochody najpierw na ul. Leszczyńskiej, no i później przeszli
dalej. Zostali złapani na gorącym uczynku, pod moim domem. Policjanci bardzo
mili, kulturalni (2 po cywilnemu, na komisariacie okazało się że złodzieje to
dwóch braci 14, 16 lat (!), przyzwoicie wyglądających nie jakieś tam "dresy".
Smutne. Czekali na opiekunów (co robią nieletni po 22 na ulicy, kradną a gdzie
rodzice?) mogą ograniczyć im władzę rodzicielską, to wykroczenie więc nic
pewnie im nie zrobią. W tej całej sytuacji najbardziej poirytowała mni
sąsiadka, która z okna krytykowała działania policji, że mali złodziejszkowie
musieli uklęknąć na chodniku z rękami wyciąniętymi do przodu. Ciekawa jestem
czy Pani była by równie oburzona gdyby oskubali jej mieszkanie. Ale co tam,
trzeba złożyć zeznanie (wiem, że to bzdura i jestem wdzięczna policji że się
tym zajmuje - w myśl zero tolerancji) może to był ich pierwszy raz i teraz gdy
sprawa się wydała i mają doczynienia z policją to rodzice się zainteresują i
może nie pójdą w to dalej. Wiem, że to naiwne myślenie ale może tak być.
A tak wogóle to działa jakaś większa grupa, bo ci chłopcy tylko odkręcali
kołpaki i kładli je pod samochód, dopiero później ktoś miał podjechac i je
zabrać.
Szanowni Państwo,
mam prośbę serdeczną reagujmy gdy coś się dziwnego się dzieje wokół mieszkań
czy samochodów naszych sąsiadów (nie oczywiście żeby pojśc i łapać złodzieji,
ale choć zadzwonić żeby przysłali patrol). Bądźmy dla siebie nawzajem
życzliwi.

[stdz1]

> A tak wogóle to działa jakaś większa grupa, bo ci chłopcy tylko odkręcali
> kołpaki i kładli je pod samochód, dopiero później ktoś miał podjechac i je
> zabrać.

To już rozumiem dlaczego parę tygodni temu znalazłem odkręcony kołpak pod moim
samochodem...

Swoją drogą to te kołpaki chyba nie są zbyt drogie (kilkadziesiąt złotych za
komplet nowych), więc trochę dziwne, że im to się opłaca. Za ile mogą to
sprzedać?

Stefan

[fogelka]

Chłopcy złodziejaszki powiedzieli na komisariacie,że sprzedają kołpaki na
Allegro. Wniosek prosty, jak kupuje się rzeczy "bez papierów" na Allegro, to
napędza się koniunkturę (tak jak na Wolumennie, Stadionie itp.).
Jeśli zaś chodzi o cenę to zależy, kilkadziesiąt złotych kosztuje komplet w
markecie, ale jak masz oryginalne to jednen kołpak kosztuje ok.100 PLN.

[stdz1]

> Chłopcy złodziejaszki powiedzieli na komisariacie,że sprzedają kołpaki na
> Allegro. Wniosek prosty, jak kupuje się rzeczy "bez papierów" na Allegro, to
> napędza się koniunkturę (tak jak na Wolumennie, Stadionie itp.).

Znana sprawa: tak samo jest np. z telefonami komórkowymi.

> Jeśli zaś chodzi o cenę to zależy, kilkadziesiąt złotych kosztuje komplet w
> markecie, ale jak masz oryginalne to jednen kołpak kosztuje ok.100 PLN.

Czyli jak się regularnie zostawia samochód na noc pod domem, to lepiej od razu
sobie kupić nieoryginalne...

Stefan

W gruncie rzeczy...bezpiecznie :)

[majkel369]

Mam 15 lat, mieszkam na rogu Tamki i Kruczkowskiego od urodzenia i muszę
przyznać, że jest w miarę bezpiecznie w tym rejonie. Dwa dni temu było ciężkie
pobicie w moim budynku na parterze, nie wiadomo czy facet przeżyje ... Mam
straszne problemy z sąsiadami. Straszne ścierwo tu mieszka, poza tym w weekendy
jest dość głośno. Pijani dresiarze i inne gówno wszelkiej maśći drze mordę pod
moim domem. Wydaje się, że jest strasznie, ale mimo wszystko uważam, że jest tu
bezpiecznie :]

No i mam

[fedorczyk4]

za swoje, chwalilam dzielnice a tu wlasnie dzisiaj wieczorem poszlo wlamanie do
sasiadow. bez strat bo przeploszyli, ale jednak.

[a.morro]

Opiszcie jak wyglądają te włamania do mieszkań. Przez drzwi? balkony?

Po co,

[fedorczyk4]

to szanownemu koledze?

[a.morro]

Bo nie wiem w którą stronę skierować moją fuzję:)

[fedorczyk4]

U sąsiadów było przez swietlik, więc do góry.

niestety strasznie kradną

[fogelka]

Dziś na rogu Tamki i Smulikowskiego zaparkowałam samochód i ukradli.........to
już 3 przygoda ze złodziejami w ciągu 8 miesięcy!!!!!!!!!!!!!!!!Pomocy!!!

[tapeta]

pewnie jakiś lepszy wózek. Mojego nie kradną, ale niestety juz 3 raz w historii
wyłamali mi lusterko. Sądząc po zniszczeniach to chyba musiał być solidny
kopniak jak przy poprzednich razach. Powiem wam że strasznie mnie dołują takie
zdarzenia, nawet nie chodzi o wydatek, tylko że w pobliżu mieszkają ludzie
którzy są zdolni do takich wybryków. Pewnie chętnie by też gwoździkiem po
karoserii itp. przyjemności

[fedorczyk4]

To wcale nie musiał być lepszy wózek. Przez lat 5 parkowałam małego, ale
wypasionego merca, gdzie popadło. Pies z kulawą nogą go nie tącił. Za to starą,
10 letnią Astrę mojej matki rąbneli mi tego samego dnia w którym mi go łaskawie
pożyczyła. Oczywiście u nas na Powiślu pod B.U.W.em

[fogelka]

Nie wiem czy tak jest w naszej dzielnicy,czy w całym mieście ale pewnie
wszędzie.A mogłoby się wydawać, że okolice BUW-u to sąsiedztwo Prezydenta i nie
jakaś tam zabita dechami żulerska dziura, na końcu świata gdzie pies z kulawą
nogą nie zaglada, gdzie jakieś patrole (jestem naiwna?) Może Rada Dzielnicy, o
której ktoś pisał na Forum, powinna spróbować wpłynąć na zwiększenie lub
pojawianie się jakiś patroli? Powiem wam jedno, samochód miał blokadę skrzyni
biegów tzw. multi-locka (zakładanego fabrycznie) i coś tam w kluczyku do
stacyjki i gwidznęli go o godz. 11 rano, bez większych problemów. Żadna to
odjazdowa bryka, małe 2 letnie miejskie auto, wersja basic. Okazuje się że nie
ma dobrego zabezpieczenia, a tak wierzyła w multi - locka, policja mówi że
wystarczy buteleczka z ciekłym azotem....Co tu robić, odwieczne zmartwienie
człowiek ciężko zasuwa i jak się czegoś dorobi to zaraz cie oskubią. Jestem
trochę rozgoryczona, ale ostatecznie gorsze rzeczy się ludziom w życiu zdarzają.

[ann17]

mieszkam niedaleko rogu Tamki i Dobrej. jeśli chodzi o bezpieczeństwo - jest
umiarkowanie. ale na pewno jest żulowato. mnóstwo wynajętych mieszkań, kolesie
pijący piwo na wszystkich możliwych skwerkach. policja bezradna. samochód po
prostu trzymam na strzeżonym parkingu.
no i b. głośno w nocy - szcagólnie w środy i w weekendy.

Nie narzekam

[a_weasley]

Wielokrotnie zdarzało mi się zostawić wóz otwarty, nic nie ginęło. Kiedyś
zostawiłem kluczyki w drzwiach, rano znalazłem kartkę, że do odebrania w sklepie.
Typki, i owszem, stoją, ale na staniu się kończy.

[memrana]

Ja tu mieszkam od roku i wieczorami sie boje. Rozne typy spotykam jak wracam do
domu. Pradwe mowiac nie mam najlepszego zdania a nawet mam zle, jak bedzie
okazja to sie wyprowadzam stąd.

[lmalczewski]

Ale czego się boisz? Tego co robią te typy? Czy swoich wyobrażeń o tych typach?

[minerwamcg]

Weasley, zapomniałeś o jajcomiocie. Ta swołocz, co nam (i paru sąsiadom) opaskudziła samochód rozwalonym jajem (i jeszcze czymś gorszym) chodzi po Powiślu luzem i pewnie nawet z nieobitym pyskiem, a szkoda.
Generalnie z Waszych postów wynika, że ludziom żyje się tutaj dość bezpiecznie, za to samochodom tak sobie.
Z moich obserwacji wychodzi mniej więcej na to samo.

[blinski]

w zasadzie najgorzej na powiślu jest przy tamce - to jest mniej popularna, ale jednak trasa przelotowa z centrum na pragę (część ludzi dojeżdża tędy na stadion, jeśli nie jedzie tramwajem mostem poniatowskiego), są przystanki linii nocnych i całodobowy spożywczak - a więc wygodnie, lecz swołoczogennie, że się tak wyrażę. jeśli gdzieś najbardzije kradną na powiślu, to właśnie w okolicach tamki - nie trzeba kluczyć małymi uliczkami, łatwo uciec.

[jkolodz1]

mieszka sie bezpiecznie ale nie polecam schodzenia mostem poniatowskiego po 22
powod-czete kradzieze i napady naprawde strach