luna15 07.04.13, 09:23 tak gwoli przypomnienia niech każdy napisze, chociaż dla części te dane są znane. Ja - Agnieszka, lat 38, mężatka na stanie syn 2,5 roku. Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
sebalda Re: To moze coś w skrócie o sobie 07.04.13, 12:27 Kobieta pracująca, lat (ufff) pięćdziesiąt, mężatka, dwoje absolutnie wspaniałych dzieciaków: córka 22 lata już wkrótce, syn prawie 18. Nick od ulubionego niemieckiego pisarza W.B. Sebalda, tworzącego w Anglii. Praktykująca, choć kontestująca (jak pewnie wszyscy zauważyli;) katoliczka. Kontestująca niektóre poczynania Episkopatu, niekontestująca wiary i Boga. Odpowiedz Link
mary_ann Re: To moze coś w skrócie o sobie 07.04.13, 15:10 O nie nie, Luna, nie naciągniesz mnie na zwierzenia w sieci, świat jest mały i potem są kłopoty:-) No, dobra - kobieta pracująca bardziej niż by chciała (nie żeby swojej pracy nie lubiła, ale chciałaby móc trochę zwolnić tempo), lat 46, 2 córki - liceum i podstawówka. Tożsamość religijna w totalnej de-/rekonstrukcji,w przeciwieństwie do tożsamości płciowej (skrajnie żeńskiej:-)) Kocham czeskie kino i literaturę (w ogóle mam pewną słabość do tego narodu), Monty Pythona i dobrą kuchnię (to ostatnie - niestety). Odpowiedz Link
mary_ann kot, kot, kot! 08.04.13, 11:04 Post Katriel uświadomił mi coś niesłychanie ważnego. Otóż nie napisałam, że mam kota. A dokładniej kotkę, która przyszła do nas półtora roku temu. Wspominam o tym, bo odgrywa ona ogromną rolę w moim życiu, także duchowo-religijnym, o czym może kiedyś napiszę. Nie tylko o niej, ale o zwierzętach w ogóle. Nazywa się Estera. Dlaczego Estera? Bo jest Żydówką. Dlaczego Żydówką? Bo tak:-) Odpowiedz Link
capriglione Re: To moze coś w skrócie o sobie 07.04.13, 15:33 Ja mam 35 lat, mam córkę 6-letnią. Wierząca, ale z wątpliwościami :) Odpowiedz Link
skrzynka-3 Re: To moze coś w skrócie o sobie 07.04.13, 15:59 Kobieta. Lat 43. Mezatka, troje dzieci (dwoch nastolatkow gimnazjalnych i buntownicza corka czwartoklasistka). Marzylo nam sie czwarte :P Katoliczka, od jakiegos czasu dzieki wspolnocie biblijnej zachwycajaca sie coraz bardziej Pismem Swietym. Pracujaca i majaca swira na punkcie swojej pracy (jako wolny strzelec) ale doceniaca tez czas dla domu. Milosniczka kryminalow (Chandler, Christie, Conan Doyle, Chmielewska), wspolnie z najstarszym synem wielbicielka kabaretow (Starsi Panowie, Otto, Ani mru mru, KMN - ale raczej starsze kawalki niz najnowsze). Fanka Dr Housa. Maniaczka siedzenia i patrzenia w milczeniu na szalejacy, sztormowy Baltyk, Warszawianka w 4 pokoleniu zakochana w tym miescie. Mam slabosc do czerwonego wina Roja i dobrych serow oraz oliwek. Odpowiedz Link
mary_ann Re: To moze coś w skrócie o sobie 07.04.13, 20:33 skrzynka-3 napisała >>Fanka Dr Housa. Oh yes! Skrzynko, zaskakujesz mnie, toż to straszny cynik i nihilista! Uwielbiam ten serial, uwielbiałam też "Ostry dyżur", mam komplet na półce. Odpowiedz Link
skrzynka-3 Re: To moze coś w skrócie o sobie 07.04.13, 21:33 Mary_ann "Ostry dyzur" -mmmm rozmarzylam sie nie wiem czemu ale zawsze jak bylam w ciazy to akurat lecial i ogladalam po nocach :D A Housa cenie za ...niestanadardowe myslenie, inteligencje i nieuciekanie od trudnych pytan a takze pokazywanie, ze nie zawsze istnieja proste odpowiedzi. A nawet jak wydaje sie, ze sa to czesto okazuja sie nieszczere. O zgrozo teraz ten ostatni sezon ogladam razem z moimi synami (16 i 14 lat) i zawsze potem dlugo dyskutujemy. Odpowiedz Link
mary_ann Re: To moze coś w skrócie o sobie 07.04.13, 22:07 Skrzynka-3 napisała > A Housa cenie za ...niestanadardowe myslenie, inteligencje i nieuciekanie od tr > udnych pytan a takze pokazywanie, ze nie zawsze istnieja proste odpowiedzi. A n > awet jak wydaje sie, ze sa to czesto okazuja sie nieszczere. > No! I wiecznie bezlitośnie odziera innych i siebie ze złudzeń. To niby okropne, a przecież jest wyrazem desperackiego poszukiwania tego ostatniego, najgłębszego punktu oparcia, najmniejszego jądra pewności, które pozostanie po tej dekonstrukcji:-) Odpowiedz Link
mamalgosia Re: To moze coś w skrócie o sobie 07.04.13, 19:46 Po 40tce, przeżywam kryzys wieku średniego. Rodzina: dobry Mąż i dobrzy Synowie: 8 i 11 lat. Bezrobotna:( po 17 latach pracy:( Odpowiedz Link
luccio1 Re: To moze coś w skrócie o sobie 07.04.13, 20:11 Proszę - nie deprecjonuj Siebie Samej mianem: "bezrobotna". Będąc przy Mężu i Synach jako Ich fundament i ostoja - jesteś na Swoim miejscu. Odpowiedz Link
mamalgosia Re: To moze coś w skrócie o sobie 07.04.13, 20:26 Nie czuję się do końca na swoim miejscu. Tak się składa, że moja zawodowa praca to jedna z nielicznych rzeczy, które wychodzą mi dobrze. I jeśli mozna mówić o powołaniu do jakiegoś zawodu, to ja je autentycznie czuję. A dzieci coraz większe i coraz mniej jestem potrzebna w domu. Gdy były małe, wynajmowałam nianię, rwałam do pracy po trzech nieprzespanych nocach, ledwo ciągnęłam... A teraz... Wszystko nie porę, wszystko nie tak Odpowiedz Link
verdana Re: To moze coś w skrócie o sobie 07.04.13, 20:38 Bezrobotna nie deprecjonuje, bezrobotna oznacza kogoś, kto chce pracować ,a nie może. Życzę szybkiego znalezienia pracy. Ja: 55 (seniorka na forum), troje dzieci, wnuków na razie, niestety, brak. Matka zalinkowanego Zwierza. Niewierząca, ale żona wierzącego katolika, córka niewierzącego protestanta, z asymilowanej żydowskiej rodziny, oraz niewierzącej, acz nie do końca, matki, z takiejż rodziny. Ekumenizm stosowany? Odpowiedz Link
mamalgosia Re: To moze coś w skrócie o sobie 07.04.13, 21:17 Coś jednak jest w tym, co pisze Luccio. Deprecjonuje. Choćby we własnych oczach. Strasznie się wstydzę, gdy kogoś spotykam i ten ktoś pyta: A co u ciebie? Dalej pracujesz w ...? Czasem nawet kłamię ze wstydu :( Odpowiedz Link
slotna Re: To moze coś w skrócie o sobie 07.04.13, 22:01 Szydelkowanie wychodzi ci super dobrze :) Odpowiedz Link
lolinka2 Re: To moze coś w skrócie o sobie 07.04.13, 21:06 Mamalgosia - Ty tutaj? Ale się cieszę!!!!! Odpowiedz Link
mamalgosia Re: To moze coś w skrócie o sobie 07.04.13, 21:15 Miło:) Mam tremę, ale myślę, że będzie dobrze Odpowiedz Link
skrzynka-3 Re: To moze coś w skrócie o sobie 07.04.13, 21:28 Mamomalgosiu bardzo sie ciesze, ze tu jestes !!! I oby jak najszybciej udalo sie znalezc prace, albo jak sie nie da znalezc to samemu ja stworzyc (wiem, wiem nie w kazdym zawodzie to proste) Odpowiedz Link
luccio1 Re: To moze coś w skrócie o sobie 07.04.13, 20:38 Łukasz - lat już 59 Żona - i przybrana Córka l. 34, "wzięta" wraz z Żoną. Oboje Rodzice już w Ręku Boga (Tato miałby już 92 lata, Mama - 85). Z wykształcenia historyk oraz historyk sztuki - teraz pracujący jako "wolny strzelec". Zdrowie pomału się sypie (już na rencie); prawdopodobieństwo wezwania na Ostatni Egzamin - z każdym dniem powoli rośnie. Katolik "z przeszkodami" (ślub tylko cywilny). Człowiek odstający od tzw. "normy" w wielu rzeczach - np. uznający za Matki w sensie duchowym dwie jeszcze inne Kobiety, niż Matka Własna. Miłośnik książek (choć niekoniecznie literatury pięknej) - i muzyki klasycznej. Odpowiedz Link
lolinka2 Re: To moze coś w skrócie o sobie 07.04.13, 21:52 Starsza pani po 30stce :) Matka 2 córek, żona 1 męża (od 12 lat), pańcia (aktualnie) 4 psów. Wierząca (Świadek Jehowy), od lat pracująca nad osobistą relacją z Najwyższym, od czasów terapii psychodynamicznej (3-letniej) wreszcie czyniąca pod tym względem jakieś postępy. Odpowiedz Link
mamalgosia Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 09:17 Starsza pani po 30tce. Czas umierać Odpowiedz Link
paszczakowna1 Re: To moze coś w skrócie o sobie 07.04.13, 21:57 Lat 39, mężatka z córką lat prawie siedem. Naukowiec-ścisłowiec (naukowczyni mi przez gardło nie przejdzie, to jest forma żeńska od słowa "naukowca", nie naukowiec), katoliczka-racjonalistka (wiem, wiem, ani świnka, ani morska...;-) ). Hobby: Tolkien, kryminały (brytyjskie, amerykańskie niektóre też mogą być), wykłócanie się w sieci o brak źródeł (choć to raczej zachowanie kompulsywne, nie hobby). Odpowiedz Link
mamalgosia Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 09:18 Jeśli można wiedzieć, to jaki konkretnie ścisłowiec? (ścisłowczyni;) ) Odpowiedz Link
paszczakowna1 Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 11:20 > Jeśli można wiedzieć, to jaki konkretnie ścisłowiec? (ścisłowczyni;) ) Pograniczne chemii i fizyki. Chemia kwantowa+spektroskopia molekularna. Odpowiedz Link
mamalgosia Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 15:05 z kwantowej pisałam pierwszą pracę mgr. Ale teraz bym jej już nie zrozumiała;) Odpowiedz Link
rycerzowa Re: To moze coś w skrócie o sobie 07.04.13, 23:27 Seniorka tamtego i (jak na razie) tego forum. Prawie całkiem na emeryturze, coś tam jeszcze skrobię 2-3 dni w miesiącu. Pod opieką dwie maleńkie wnusie, etatowo. Daję radę, a co! Czyli temat wychowania w wierze ciągle aktualny. Troje bardzo dorosłych dzieci, jedno daleko, drugie bardzo daleko, trzecie - 40 minut z wózkiem. Czwórka wnucząt - dwa chłopaki, dwie dziewczyny. No i przesympatyczny mąż. Zainteresowania ostatnio mi się diametralnie zmieniły. Dałam sobie (prawie) spokój z literaturą piękną i muzyką (najwyżej raz w m-cu w filharmonii). Od kilku lat pasjonuje mnie temat zaburzeń zachowania, różnych dysfunkcji, autyzmu, geniuszu. Inaczej mówiąc - na ile człowiek jest odpowiedzialny za swoje myśli, słowa, czyny. Odpowiedz Link
luccio1 Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 02:42 rycerzowa napisała: > Od kilku lat pasjonuje mnie temat zaburzeń zachowania, różnych dysfunkcji, auty > zmu, geniuszu. > Inaczej mówiąc - na ile człowiek jest odpowiedzialny za swoje myśli, słowa, czy > ny. Na ile człowiek odpowiada za siebie; co można wziąć mu za winę, czego nie - nie wiesz Sama, ile już nad tym przemyślałem. Odpowiedz Link
lolinka2 Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 11:02 rycerzowa, to pasjonują nas podobne tematy :) Odpowiedz Link
luccio1 Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 00:19 Luno, masz to samo Imię, co moja Siostra. Czy masz Imieniny 21 stycznia? Odpowiedz Link
luna15 Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 09:45 Tak, zazwyczaj wtedy obchodzę :) a zazwyczaj bo od jakiś kilku lat bardziej celebruję urodziny, jakoś mi się wydają istotniejsze i przypadają na okres letni i fajnie wtedy postawić tort truskawkowy :) Odpowiedz Link
katriel Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 01:11 Kasia. Lat 38. Na stanie mąż, dwóch synów (starszy 4 lata diagnozowany w kierunku zespołu Aspergera, młodszy 14 miesięcy) oraz ćwierć kota (kotka poprzednich właścicieli naszego domu po dwóch latach wciąż rości sobie prawo do pełnej michy i ciepłego kąta ;-)). Z zawodu matematyk, obecnie na urlopie wychowawczym (i niespecjalnie mi z niego pilno z powrotem do pracy, choć to się może zmienić). Z wyznania katoliczka. Odpowiedz Link
mary_ann Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 10:56 Dobrze, że nie piszesz o "ćwiartce" kota - choć i tak zadrżałam. W każdym razie wiedz, że każdy właściciel kota (dowolnej części kota) na tym forum zawsze (póki mej administracji) będzie miał swoje miejsce:-) Odpowiedz Link
capriglione Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 11:03 mary_ann napisała: > Dobrze, że nie piszesz o "ćwiartce" kota - choć i tak zadrżałam. W każdym razie > wiedz, że każdy właściciel kota (dowolnej części kota) na tym forum zawsze (pó > ki mej administracji) będzie miał swoje miejsce:-) Dobrze wiedzieć. capri-właścicielka słodkiej koteczki :) Odpowiedz Link
mary_ann Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 11:05 Dostajesz wirtualnego lizaka od administratora! Odpowiedz Link
mary_ann uściślenie 08.04.13, 11:10 Żeby nie było - administrator ma również słabość do psów, królików, chomików, fretek, a nawet (tak!) myszy, szczurów, pająków, węży i jaszczurek (do komarów i innych latająco-kąsających mniejszą - przyznaje bez bicia). Po prostu do kotów ma szczególną słabość. Odpowiedz Link
sebalda Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 11:08 A pies się liczy? Ja jestem kociarą od urodzenia, ale w pewnym momencie u córki stwierdzono początki astmy, to była jedna z trudniejszych decyzji, ale musiałam oddać najcudowniejszego kota na świecie:( To było 11 lat temu, do tej pory mi ciężko:( Pies rekompensuje częściowo, jest cudowny, z matki labradorki, uwielbiamy go z dziećmi bezgranicznie, ale i jest za co:) Odpowiedz Link
mary_ann Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 11:53 sebalda napisała: > A pies się liczy? No ba!:-) Odpowiedz Link
sunday Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 15:57 > Na stanie mąż, dwóch synów (starszy 4 lata diagnozowany w kierunku > zespołu Aspergera, Chciałem Ci podsunąć forum Inny Świat: forum.gazeta.pl/forum/f,10034,Inny_Swiat.html ale właśnie widzę, że już tam byłaś. Pozdrawiam. Odpowiedz Link
marzek2 Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 11:31 Ponieważ chcę zaglądać i będę próbować brać udział w dyskusjach, wypada się przypomnieć. Marzek czyli Marzena, jedna z Matek Założycielek Www... ale ten czas leci, a ja ciągle pamiętam początki towarzyszące powstawaniu tamtego forum. Matka trójki, żona jednego. Rycząca czterdziestka. Kochająca Boga, swojego męża i dzieci. Protestantka, obecnie w wesołym, międzynarodowym kościele z zacięciem charyzmatycznym. Dużo luzu w podejściu do obrony wiary. Wolę przybliżać ludzi do Boga, niż teologicznie dzielić włos na czworo. Uważam, że Pan Bóg może wiele znieść i sama staram się podobnie:) Gadatliwa, energiczna, kobieca, towarzyska. Lubię rozmawiać, piec, czytać, tańczyć, słuchać muzyki, pisać... Nie lubię rozmów o niczym, dwulicowości, nieszczerości. Kura domowa. Ale mam co robić :) Odpowiedz Link
sebalda Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 11:42 Marzeno, już Cię lubię:) Mam podobnie jak Ty z preferencjami, oprócz pieczenia:) Mam takie pytanie, mało forumowe może, ale co tam. Ja też uwielbiam tańczyć, ale kompletnie nie mam gdzie. Na dansingi czuję się za młoda (duchem znaczy i preferencjami muzycznymi), a na kluby mocno za stara. Może Ty albo ktoś z forum, kto też lubi tańczyć, ma takie uniwersalne miejsca, szukam już od dawna bezskutecznie, a niby mam w czym wybierać, bo mieszkam prawie w stolicy (prawie, to znaczy pod Warszawą). Widzę, że jesteś chyba z Krakowa, ale chodzi o samą koncepcję miejsca, gdzie można potańczyć, przy czym nie chodzi o naukę tańca, ale o taniec w towarzystwie, po swojemu, niekoniecznie w parach. Coś jak kiedyś dyskoteki studenckie, ale dla osób 40+. Polecam się:) Odpowiedz Link
paszczakowna1 Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 11:45 Marzek! Jak fajnie cię tu widzieć! Nie wiem, czy pamiętasz mnie z Www, ale wczoraj myślałam właśnie o tobie. W jakim wieku masz teraz dzieci? (Najstarsza w gimnazjum już chyba?) Odpowiedz Link
mary_ann Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 11:49 Marzek - kopę lat. Cieszę się. Odpowiedz Link
lolinka2 Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 12:14 Marzek!!! I Ty też tutaj! Znaczy fajne towarzystwo nam się gromadzi :) Odpowiedz Link
skrzynka-3 Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 15:35 Witaj Matko Zalozycielko :) Fajnie Cie tu widziec. Przy okazji pozdrow swoja Siostre bo cos nam zniknela z naszego rowiesniczego foruma. Mam nadzieje, ze u nich wszystko ok.) Odpowiedz Link
pieskuba Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 11:49 Mam 43 lata, siedemnastoletnią córkę, dziesięcioletniego syna, udanego męża, dużo zwierząt w tym ukochanego garbatego boksera, uwielbiam pracę w ogrodzie, zrywami prowadzę blog kulinarny (w zdecydowanej większości wegetariański), pracuję jako sekretarka. Dla rozrywki czytam, biegam, oglądam filmy i seriale i też bardzo lubię House'a i mam komplet "Ostrego Dyżuru". Katoliczka, wśród przyjaciół głównie agnostycy. Odpowiedz Link
mary_ann Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 11:52 Pieskuba - no wreszcie! Cieszę się! Garbaty bokser - ale jazda. Musi być słodki. Odpowiedz Link
pieskuba Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 14:56 Pokraczny jest, wiecznie przyczajony, ale takiego go znalazłam i takiego mam :) Odpowiedz Link
justyna.ada Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 11:53 Żona jednego egzemplarza, matka dwójki w wieku podstawówczanym i licealnym. Pracująca na życie, owieczka KK :), zmagajaca sie z rozmaitymi zawirowaniami wiary, bo życie nie ułatwia ;P Koty uwielbiam, choc nie mam, bo alergia w domu, tylko goszczę kota sąsiadow :) Dodatkowo muzyk z powołania i częsciowo wykształcenia, i praktykujący po godzinach :-) Dla zajęcia rąk i głowy dodatkowo kłębię z włóczki :) Na forum chętnie czytam, piszę mało, bo mi się zdaje ze mam malo do powiedzenia :) Autentyczne doswiadczenie wiary mimo wlasnej grzesznosci to cos co mnie bardzo pociąga i zastanawia... Odpowiedz Link
mary_ann Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 12:22 Coś czuję, że w okolicach urlopowych naciągnę Cię na parę porad, bo marzy mi się projekt "dzierganie-reaktywacja"... A cała moja wiedza ogranicza się do: nabieramy oczka, oczko prawe, oczko lewe, gubimy oczko, dżersej, ściągacz... Odpowiedz Link
verdana Formalny protest!!!! 08.04.13, 12:29 Jak można być "właścicielem kota"??? Kot z definicji nie posiada właścicieli, tylko służbę domową. Zazwyczaj, jego zdaniem, nieudolną. Odpowiedz Link
mary_ann Re: Formalny protest!!!! 08.04.13, 12:33 Bardzo słuszna uwaga. Proponuję zwykłe napomnienie (którego sobie też niniejszym udzielam). Czy tym razem możemy jeszcze obejść się bez ostrzeżeń i banów? Odpowiedz Link
paszczakowna1 Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 14:40 Masz na forum więcej osób do pytania. Zobacz, co ma mamalgosia w podpisie. Odpowiedz Link
mary_ann Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 14:59 Wiem. Mamałgosia to są jakieś Himalaje, mistrzostwo świata (wiem, bo mam jej produkcje w domu). Nie mówię, że Justyna nie, ale póki nie oglądałam jej wytworów, nie jestem tak onieśmielona:-) Odpowiedz Link
mamalgosia Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 16:24 Od kilku miesięcy nic nie robię szydełkiem, niech Cię to uspokoi;) Odpowiedz Link
mary_ann Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 17:57 Dlaczego ma mnie uspokoić, wprost przeciwnie, rób jak najwięcej, może jestem zakompleksiona, ale nie zawistna:-) Odpowiedz Link
slotna Re: To moze coś w skrócie o sobie 09.04.13, 01:49 A czemu nie robisz? Ja wlasnie dzisiaj zrobilam zabawke, ostatnio to zaniedbalam, bo chwilowo przerzucilam sie na druty (ambitnie usiluje dojsc do wprawy). Odpowiedz Link
magdalaena1977 Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 20:02 Tak w skrócie: Bezdzietna panna. 36 lat. Praktykująca katoliczka. Warszawianka. Prawniczka. Weteranka starego forum, która byłaby bardzo zadowolona, gdyby dawne Www zechciało się odrodzić. Odpowiedz Link
mkw98 Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 22:06 Moje gospodarstwo domowe składa się z dwóch osób. Liczę na to, że w przyszłości będzie ich więcej. Jestem uzależniona od czytania. Jestem wierną fanką drugiego Programu Polskiego Radia. Jeśli chodzi o seriale medyczne, to moim ulubionym jest Grey's Anatomy. ; ) Odpowiedz Link
mamalgosia Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 22:40 ale liczba w nicku nie jest Twoim rokiem urodzenia mam nadzieję Odpowiedz Link
mkw98 Re: To moze coś w skrócie o sobie 08.04.13, 22:43 > ale liczba w nicku nie jest Twoim rokiem urodzenia mam nadzieję Zdecydowanie nie : ) To data założenia pierwszego konta mailowego. Odpowiedz Link
mamalgosia Re: To moze coś w skrócie o sobie 09.04.13, 13:41 A teraz to pewnie klikasz z lekcji informatyki;) Odpowiedz Link
atama Re: To moze coś w skrócie o sobie 09.04.13, 06:55 Czas odkryć karty ;) Szczęśliwa żona jednego Męża i mama 2 Chłopców (6 i 2 lata). W żałobie po psie. Łatwo uzależniająca się od medycznych seriali, choć nie posiadająca tv ;) Pracująca zawodowo i domowo, więc pewnie niewiele będę mogła tu pisać. Wycięłam "zmęczona", bo jakoś głupio zabrzmiało. Ciśnie się jednak pod palce... Ostrożnie cieszę się z powstania tego miejsca i liczę na atmosferę WwW sprzed lat... Ochoczo macham łapką do wszystkich znajomych nicków :)) Odpowiedz Link
luna15 Re: To moze coś w skrócie o sobie 09.04.13, 08:37 Widze ze tu cała masa fanów seriali medycznych :) ja obecnie nie mam za wiele czasu na oglądanie ale czuje duży sentyment do "Ostrego dyżuru" w chwili obecnej jedynie jednym okiem spoglądam na "Doktor G" to w sumie...też serial medyczny, choć trochę w innym stylu. Odpowiedz Link
mamalgosia Re: To moze coś w skrócie o sobie 09.04.13, 09:49 Ja nie jestem fanką seriali medycznych, ale jestem fanką Atamy Odpowiedz Link
capriglione Re: To moze coś w skrócie o sobie 09.04.13, 09:28 Witaj Atamo! Fajnie się spotkać! :) Odpowiedz Link
verdana Re: To moze coś w skrócie o sobie 09.04.13, 09:40 Własnie jestem na etapie ostrego uzależniania się od polskiego serialu "Szpital". Nie jest to moz.e arcydzieło, ale wciąga. Odpowiedz Link
atama Re: To moze coś w skrócie o sobie 09.04.13, 10:08 Verdano, dziękuję :) Wiem już czego unikać za wszelką cenę! Wolę resztki czasu przeznaczyć na CO :) Odpowiedz Link
sebalda Re: To moze coś w skrócie o sobie 09.04.13, 11:01 Jakoś dziwnie skupiłyśmy się na serialach medycznych. House'a lubię bardzo, nie powiem, ale ile jest świetnych seriali niemedycznych! Może wąteczek??? Tylko to znowu kompletnie nie w temacie;) Odpowiedz Link
fiamma75 Re: To moze coś w skrócie o sobie 09.04.13, 11:09 38 lat, pracująca żona pracującego męża (bardzo szczęśliwa), mama dwójki (prawie 7 i 4 lata), mól książkowy, katoliczka z wychowania i wyboru, obecnie stoję na początku bardzo trudnej sytuacji rodzinnej pozdrawiam wszystkie znajome forumki, dawno "niewidziane" :-) Odpowiedz Link
mamalgosia Re: To moze coś w skrócie o sobie 09.04.13, 12:18 Ciebie, Fiammo pamiętam jak jeszcze miałaś dzieci zero... Odpowiedz Link
mary_ann Re: To moze coś w skrócie o sobie 09.04.13, 23:17 Cześć Fiamma. Już wyzdrowiałaś? Odpowiedz Link
renowa Re: To moze coś w skrócie o sobie 17.04.13, 19:27 Prawie 39 latka, mama 2 facetów - 7 i prawie 3 latka. Z jednym mężem od prawie 9 lat. Na "stanie" jeszcze 8 letnia sunia rasy Cocker Spaniel angielski. Rodowita Krakowianka :) Pozdrawiam Odpowiedz Link
mamalgosia Re: To moze coś w skrócie o sobie 17.04.13, 20:05 Witaj:) Te torty robisz sama???? Odpowiedz Link
renowa Re: To moze coś w skrócie o sobie/mamalgosia 22.04.13, 23:40 Sama ;) Na razie zrobiłąm te 2 ;) W najbliższym czasie ędę chciała coś stworzyć dla syna na 7 urodziny ;) Ale zdecydowanie bardziej lubię robić karteczki ;) A Twoje szydełkowe cudności są śliczne :) Kojarzę Cię bo moja znajoma ze Szwecji robiła u Ciebie na zamówienie dla córki Ellen babeczki i inne słodkości :D Odpowiedz Link
mamalgosia Re: To moze coś w skrócie o sobie/mamalgosia 23.04.13, 08:21 O, pamiętam:) Te rzeczy dla Ellen to była chyba najprzyjemniejsza robótka. Co do tortów, to podziwiam, bo ja w sumie jestem niezła w kuchni, gotuję i piekę różne smaczne rzeczy, a jednak tort mnie przerasta. A gdyby jeszcze miał wyglądac tak jak te Twoje... Odpowiedz Link
blankaz Re: To moze coś w skrócie o sobie 17.04.13, 20:34 Witam się i ja :) Prawie 40-letnia krakowianka napływowa (od 15 lat), na stanie mąż i dwóch synów (7 i 10 lat). Kota brak :) Katoliczka. Lubię krzyżówki (szczególnie jolki w Dużym Formacie), kryminały (ostatnio głównie skandynawskie), dobre filmy i seriale (tak, też lubię medyczne, to w pewnym sensie skrzywienie zawodowe, ostatnie odkrycie zupełnie z innej bajki - Downton Abbey) i dłubanie w ogrodzie, które zwykle kończy się bólem nadgarstka. Odpowiedz Link
mamalgosia Re: To moze coś w skrócie o sobie 17.04.13, 20:45 Jakoś obrodziły matki dwóch synów, witaj:) Tez jestem fanką jolek w Dużym Formacie, choć ostatnio jakoś podobają mi się mniej - wydaje mi się, że dawniej (i w internecie - kupowałam od autorów) trzeba było w tych jolkach więcej kombinowac, a teraz wiele rzeczy można znaleźć w różnych źródłach. Ale pochłaniają czas niesamowicie Jussi Adlera-Olsona znasz? A Leenę Lehtolainen? Odpowiedz Link
blankaz Re: To moze coś w skrócie o sobie 24.04.13, 19:51 Te Jolki, które pojawiły się teraz po przerwie, jakieś takie łatwe są. Tzn. dawniej wymagały więcej wysiłku, a teraz można je rozwiązać w miarę szybko. Może autorzy się zmienili? Ale i tak się cieszę, że wróciły, choć nie zawsze mam czas na ich rozwiązywanie (jak nie mam, to wycinam i chowam na zaś). > Jussi Adlera-Olsona znasz? A Leenę Lehtolainen? Jeszcze nie :) Wiosna przyszła, ogród zajmuje czas i na razie nie bardzo mam kiedy czytać. Odpowiedz Link
pampelune Re: To moze coś w skrócie o sobie 24.04.13, 11:59 Dzień dobry. Jestem 30-letnią nastolatką. Z mężem, bez dzieci. Bardzo mi się tu podoba, czytam wszystkie wątki z wielkim zainteresowaniem. Jestem katoliczką, która straciła wiarę, ale, jak pisał Czesław Miłosz: "Raz katolik, na zawsze katolik" Odpowiedz Link
sebalda Re: To moze coś w skrócie o sobie 24.04.13, 13:32 No właśnie ja też jestem taką katoliczką, która marzy o Kościele otwartym, spod znaku Tygodnika Powszechnego. Ale cały czas mam wrażenie, że te idee nigdy się nie przebiją, nigdy nie zostaną przyjęte w powszechnej świadomości polskich katolików:( I myślę, że gdyby nasz Kościół zaczął zmierzać w tę stronę, wiele takich osób jak Ty, Pampelune, chętnie by wróciło na jego łono, wiele młodych ludzi miałoby szanse się nawrócić lub wręcz zacząć się interesować, a w końcu włączyłoby się do wspólnoty wierzących. Ale to mało realne, obawiam się:( Zbyt silne są wpływy hierarchii, która mogłaby na tym stracić (w sensie materialnym i władzy). Odpowiedz Link
sebalda Re: To moze coś w skrócie o sobie 24.04.13, 15:38 mamalgosia napisała: > Znasz Pampelunę? Osobiście nie, a co? Odpowiedz Link
mamalgosia Re: To moze coś w skrócie o sobie 24.04.13, 19:48 Ale z forum jakiegoś, lub ogólnie z internetu tak? Odpowiedz Link
pampelune Re: To moze coś w skrócie o sobie 24.04.13, 16:28 Osobiście może nie zna, chociaż świat jest pełen niespodzianek, ale Sebalda bywa dla mnie czasami kimś "po drugiej stronie lustra". Podobają mi się jej wypowiedzi wyważone i odważne zarazem. Trochę mi się też kojarzy z moją mamą, której, podobnie jak Sebaldzie, przykro, że jej córka nie wierzy. No i czy pampelune sama siebie zna? Czy straciłaby wiarę, gdyby doktryna jej nie uwierała? Nie wiadomo. Mam jednak poczucie, że utracenie wiary zmieniło moje życie na lepsze. Może dlatego, że nie była to najmądrzejsza wiara i odejście od niej odczułam jako uwolnienie. Odpowiedz Link
mamalgosia Re: To moze coś w skrócie o sobie 24.04.13, 19:49 Aha, czyli znacie się. OK Odpowiedz Link
sebalda Re: To moze coś w skrócie o sobie 25.04.13, 10:17 Dziękuję Ci Pampelune za miłe słowa:) Rzeczywiście Twoje podejście jest podobne do podejścia mojej córki, jakby gdzieś była szczelina, minimalnie uchylona furtka:) Moja córka nie interesuje się teraz kwestiami związanymi z Kościołem, nie ma do tego głowy, ale to, że jej chłopak jest filozofem, myślę, że z czasem skieruje ją na drogę rozważań. Ona powiedziała kiedyś coś, co mnie bardzo podniosło na duchu: mamo, zazdroszczę ci tej może naiwnej (w jej mniemaniu) wiary. Od takiej zazdrości może być tylko krok do... Oby:) A jeśli tego kroku nie zrobi, a będzie żyła dobrze (na co ma zadatki:), nie będę się zamartwiać. Myślę, że Bóg właśnie z tego rozlicza. Pozdrawiam:) Odpowiedz Link
imbirka Imbirka 26.04.13, 08:36 36 lat, szczęśliwa mężatka, wciąż bezdzietna. Socjolożka, przez wiele lat pracowałam w znanej organizacji pozarządowej, obecnie początkująca w małym biznesie i w nauce :-) Jeśli chodzi o kwestie wiary - katoliczka w głębokim kryzysie. Pozdrawiam wszystkie znane z WwW nicki i te nowe też :-) Imbirka Odpowiedz Link
otryt Otryt 24.05.13, 13:55 Witam wszystkich jak najserdeczniej! Z wielu spośród Was znamy się od dawna. Miło znów spotkać się po latach. Nieznane mi osoby, to nowe inspiracje. które w ten czy inny sposób wzbogacają. Bardzo dziękuję Mary_ann za przyjęcie do grona forumowiczów Coincidentia Oppositorum. Dzieje się wokół mnóstwo ciekawych rzeczy, dużo więcej niż dotąd. Przyszło nam żyć w ciekawych czasach, łatwo stracić orientację. Dobrze o tym porozmawiać, skonfrontować opinie, nie polegać wyłącznie na tym, co dopływa do nas szerokim nurtem medialnym. Jeśli idzie o mnie, to jestem mężem od 29 lat i ojcem trójki pełnoletnich już dzieci: 26,22 i 19. To piękny czas, gdy dzieci powoli zaczynają żyć swoim życiem, a rodzice mogą coraz więcej czasu poświęcać innym aktywnościom i na nowo sobą się zachwycić w nowych sytuacjach. Jestem inżynierem pracujących w najnowocześniejszych technikach komputerowych i telekomunikacyjnych. Swoją ludzką potrzebę nowoczesności (bo każdy ją ma), bycia do przodu, mam więc zaspokojoną, nie muszę jej szukać w sferze idei. Moją pierwszą miłością już od dzieciństwa była matematyka, potem fizyka i nauka szeroko rozumiana. Potem, z biegiem lat, gdy życia coraz więcej już poznałem, swoje zainteresowania skierowałem na literaturę, historię i nauki społeczne. Aktualnie interesuję się manipulacją medialną, kreacją autorytetów, rewolucją w języku, itp. Szukam prawdy, bo jedynie ona jest ciekawa, jak powiedział Józef Mackiewicz. No i kocham prawie każdą muzykę i góry. Pozdrawiam serdecznie:)) Odpowiedz Link
sebalda Re: Otryt 24.05.13, 15:26 Otrycie, nie będę ukrywać, że z pewną dozą nieśmiałości do Ciebie podchodzę. Z wielu powodów:) Pewnie się niektórych domyślasz;) Z Twojego opisu wynika, że jesteś uosobieniem tego, co zawsze mi najbardziej imponowało: erudycji, bardzo ścisłych zdolności i umiejętności, a przy tym głębokich zainteresowań humanistycznych, znajomości literatury i sztuki. To nie jest częste połączenie. I niełatwe. Znam bardzo mało takich osób, a szczerze mówiąc, w realu chyba nie znam żadnej, tylko wirtualnie. Na forum Książki, z którym kiedyś byłam bardzo związana, było kilka takich osób. Ściślej mówiąc, mężczyzn, o ile pamiętam (też ciekawe spostrzeżenie socjologiczne;). Fascynuje mnie też połączenie takich ścisłych zdolności z głęboką wiarą. Gdy moja córka traciła wiarę z powodu nieumiejętności połączenia jej z racjonalnymi przesłankami, skontaktowałam ją z młodym, zdolnym matematykiem, który był zarazem gorliwie wierzący i którego zdanie zawsze bardzo ceniłam. Niestety nie udało mu się jej przekonać, może za wcześnie się oboje poddali. A ironią losu jest to, że ona w liceum pisała na olimpiadę filozoficzną rozprawkę "Bóg a nauka". I broniła tezy, że to się broni:) Może dzięki Tobie znajdę takie argumenty, które ją przekonają? Nigdy nic nie wiadomo:) Odpowiedz Link
otryt Re: Otryt 24.05.13, 15:59 >Może dzięki Tobie znajdę takie argumenty, które ją przekonają? Dziękuję Sebaldo za tyle miłych słów. Myślę, że to za duże oczekiwania względem mojej osoby. Rozumiem Twój ból, o którym piszesz w innym wątku. Ja również borykam się z podobnym problemem. Nie musisz podchodzić do mnie z ostrożnością, tutaj będę inny. Napiszę więcej później. Dziś wiele spraw mam na głowie, a najważniejsza to imieniny mojej najmłodszej córki. Trzeba dobrze uczcić! Może to bardziej zbliży ją do Boga, niż moje gadanie.:)) Pozdrawiam serdecznie:-)) Odpowiedz Link
maadzik3 maadzik 24.05.13, 15:27 w srednim wieku ;), mezatka prawie 14 lat, jeden syn lat 10 , formalnie luteranka, wciaz szukajaca, od kilku lat na pograniczu szeroko rozumianego chrzescijanstwa i konserwatywnego judaizmu, zawsze zadajaca za duzo pytan. Kocham podroze, ksiazki, mialam okazje pomieszkac w kilku roznych krajach co na pewno mnie wzbogacilo, ale za co place zacofaniem w pracy zawodowej i spora samotnoscia bo przyjaciele sa, wspaniali ale.... niemal wszyscy daleko (i to w roznych miejscach). Wlasciciela kudlatego potwora czyli owczarka szetlandzkiego Odpowiedz Link
godiva1 godiva1 24.05.13, 16:25 Programista, lat 46, matka 12-latki, ateistka wychowana w domu katolickim, maz i corka naleza do liberalnego kosciola protestanckiego. Aktywna w klubie wolnomyslicieli i sceptykow (w swoim miasteczku w Ohio). Nie mam psa, ani kota, ale w naszym garazu w koszu na smieci mieszka szop pracz. Lubie czytac i podrozowac, mam niski stopien tolerancji na bullshit. Duzo sie ucze czytajac fora ludzi inaczej myslacych. Odpowiedz Link
mary_ann Re: godiva1 24.05.13, 18:32 godiva1 napisała: Nie mam psa, ani kota, ale > w naszym garazu w koszu na smieci mieszka szop pracz. Dałabyś radę kiedyś wstawić jakieś zdjęcie?:-) Odpowiedz Link
mary_ann Re: maadzik 24.05.13, 18:38 maadzik3 napisała: od kilku lat na pograniczu szeroko rozumianego chrzescijan > stwa i konserwatywnego judaizmu Znasz tę książkę? lubimyczytac.pl/ksiazka/122630/zadna-religia-nie-jest-samotna-wyspa-abraham-joshua-heschel-i-dialog-miedzyreligijny Odpowiedz Link
maadzik3 Re: maadzik 24.05.13, 19:16 nie, ale chetnie zajrze, kazda kolejna sie przyda ;) a czytam w temacie sporo. Dzieki Odpowiedz Link
mary_ann Re: maadzik 24.05.13, 20:48 To jest piękna książka, a zresztą dość cienka:-) Stykiem chrześcijaństwa i judaizmu bardzo interesuje się też Obirek, bardzo polecam jego "Umysł wyzwolony", a także książkę- dialog z Krzysztofem Doroszem (protestantem) "Między wiarą a kościołem". Odpowiedz Link
skrzynka-3 Re: Otryt 25.05.13, 20:24 Otrycie jak sie ciesze, ze tu zawitales. Witam Cie radosnym usmiechem pelna geba znad klawiatury :D Odpowiedz Link
otryt Re: Otryt 25.05.13, 22:46 Dziękuję Ci Skrzynko za tak serdeczne powitanie. W ciągu ostatnich dwóch dni tyle wszelakiego dobra doświadczyłem, które raduje serce.:)) Pozdrawiam serdecznie:) Odpowiedz Link
ding_yun Witam się 18.11.13, 13:31 Witam się grzecznie na forum. Może niektórzy kojarzą mój nick z nie-do-wiary politycznie - ja w każdym razie sporo z piszących tu kojarzę, również z Wychowania w Wierze, które w lepszych czasach podczytywałam ukradkiem. Kobieta pracująca. Lat 24. Od szesciu lat za granicą, z irracjonalnym poczuciem tymczasowosci i zawieszeniem pomiędzy Polską i Wielką Brytanią. Odpowiedz Link
zawszekacperek Re: Witam się 18.11.13, 20:53 O rany, ale stary jestem:-). 60+, człowiek bez właściwości (niekoniecznie musilowski), kontestujący prawie wszystko. Z wykształcenia filolog i filozof. Tak jak Ty mary-ann lubiący Czechów i ich niepowtarzalne klimaty. Zafascynowany Hrabalem i Kunderą. Acha, żebym nie zapomniał. Mam słabość do psów. Z jednym takim "walczę" o miejsce w naszym mikrokosmosie już ponad 9 lat. Wabi się: Pies bez nazwy. Wyjątkowo niepokorny drań:-). Kacperek mary_ann napisała: > O rany, ale Ty młoda jesteś:-) Odpowiedz Link
sebalda Re: Witam się 19.11.13, 16:01 Mam słabość do psów. Z jednym takim "walczę" o miejs > ce w naszym mikrokosmosie już ponad 9 lat. Mógłbyś to rozwinąć? Ja w tym roku pożegnałam mojego cudownego 11-latka i z rozpaczy i poczucia pustki przygarnęłam drugiego psiaka. No i szczerze mówiąc: lekko nie jest:( Wyjątkowy egzemplarz. Dzięki niemu zrozumiałam wreszcie, co to znaczy kochać łajdaka:) Szukam informacji, jak sobie radzić w takich przypadkach, jako miłośnik psów może masz jakieś rady? Odpowiedz Link
zawszekacperek Re: Witam się 19.11.13, 16:53 Przykro mi, ale prawdę mówiąc nie mam żadnych uniwersalnych rad. Pies bez nazwy jest rasowym ... stoikiem. (Biologicznie mieszaniec). Jak sięgam pamięcią, nie przypominam sobie sytuacji, żeby Go coś wyprowadziło bardzo z równowagi. Jest fantastycznym słuchaczem moich monologów. Podejrzewam, że wypracował własny imperatyw kategoryczny. :-) Kacperek P.S. Byłbym zapomniał.Pies bez nazwy uwielbia niezbyt mocną herbatę z odrobiną soku malinowego. sebalda napisała: > Mam słabość do psów. Z jednym takim "walczę" o miejs > > ce w naszym mikrokosmosie już ponad 9 lat. > Mógłbyś to rozwinąć? > Ja w tym roku pożegnałam mojego cudownego 11-latka i z rozpaczy i poczucia pust > ki przygarnęłam drugiego psiaka. No i szczerze mówiąc: lekko nie jest:( Wyjątko > wy egzemplarz. Dzięki niemu zrozumiałam wreszcie, co to znaczy kochać łajdaka:) > Szukam informacji, jak sobie radzić w takich przypadkach, jako miłośnik psów m > oże masz jakieś rady? Odpowiedz Link
sebalda Re: Witam się 19.11.13, 21:53 Pies bez na > zwy[/b] jest rasowym ... stoikiem. No to ja nic z tego nie rozumiem. Skąd zatem walka ze stoikiem? Walczyć o miejsce można z psem dominującym, zaborczym, szalonym, ale ze stoikiem? To chyba za wysoki poziom abstrakcji dla mnie;) O miejsce to ja musiałam walczyć z moim dosłownie, jak wyszarpał dziurę w moim materacu i zanim to zreperowałam, musiałam spać na brzegu tegoż materaca, ledwo się tam mieszcząc;) Odpowiedz Link
zawszekacperek Re: Witam się 19.11.13, 22:51 Ano właśnie. A to takie proste.Pies bez nazwy mnie i moje polecenia zwyczajnie ...ignoruje. Za to jest bezwzględnie posłuszny małżonce.:-) Przykład: Zmieniam wbrew woli żony program telewizyjny. Ta wydaje mu polecenie, żeby mnie "wyprostował". Psisko posłusznie podnosi się podchodzi do mnie i ... oszczekuje mnie groźnie. Sytuacja odwrotna jest niemożliwa. Na małżonkę nie szczeknie nigdy, gdy ja go o to poproszę.:-) Kacperek Odpowiedz Link
sebalda Re: Witam się 20.11.13, 10:06 No teraz rozumiem. Faktycznie chodzi o miejsce w stadzie:) Najwyraźniej od początku się nie postarałeś;) Ciekawa jestem, jakim sposobem małżonka zdobyła taką władzę nad Psem bez nazwy. Mój jest jeszcze młody, może mam wciąż szansę go "wyprostować" i stać się dla niego tym, kim dla Twojego jest Twoja małżonka? Masz jakieś spostrzeżenia, jak ona to sobie załatwiła? Odpowiedz Link
ding_yun Re: Witam się 19.11.13, 15:09 mary_ann napisała: > O rany, ale Ty młoda jesteś:-) Niby tak, ale to szybko mija ;) Odpowiedz Link