Uwaga, uwaga! Konsultacja

[mary_ann]

Niedługo po opublikowaniu poprzedniego postu administratorskiego chęć uczestnictwa w dyskusjach forum zgłosił zapewne znany większości z Was andrzej585858.
Ze względu na znane zaszłości zwracam się z uprzejmą prośbą o wyrażenie opinii, czy życzycie sobie jego przyjęcia.

[maadzik3]

nie widze problemu - czesto sie nie zgadzam, ale wszak jaki sens ma rozmowa tylko z tymi z ktorymi sie zgadzamy ;)

[slotna]

O ile nie bedzie gadal z samym soba jak na pozostalych forach, na ktorych sie udziela, nie mam nic przeciwko ;)

[pavvka]

Nie jestem do końca przekonany, ale... może przyjęcie na okres próbny? ;)

[verdana]

Rozpirzy forum. Ale ja bym była za okresem próbnym - tzn. za przyjęciem i wywaleniem w razie obrażania współdyskutantów, cytowanie bez podania źródeł, zakładanie wątków i dyskusji z soba samym.

[mary_ann]

Ok. Czekam jeszcze do jutra na Wasze głosy (dłużej chyba nie, bo jest sezon urlopowy i część z nas pewnie w ogóle tu nie zagląda). Chciałabym w szczególności poznać jeszcze zdanie Sebaldy, która, jak mi się zdaje, ma prawo do szczególnych obiekcji.

[magdalaena1977]

Dla mnie ktoś taki byłby nie do przyjęcia - na dawnym Www większość wątków jest założona przez niego, zawiera długie i skomplikowane wywody bez podania źródeł i kilka odpowiedzi andrzej585858.

[mary_ann]

magdalaena1977 napisała:

> Dla mnie ktoś taki byłby nie do przyjęcia - na dawnym Www większość wątków jest
> założona przez niego, zawiera długie i skomplikowane wywody bez podania źródeł
> i kilka odpowiedzi andrzej585858.

Przeczytałam Twoją odpowiedź po wysłaniu posta przed chwilą.
A obwarowany warunkami okres próbny dla Andrzeja byłby dla Ciebie do przyjęcia?

[magdalaena1977]

Może zapytaj się go wprost, czy zamierza dostosować się do netykiety / zasad panujących na tym forum czy będzie pisał w tym samym stylu co na Www.
Jeśli zadeklaruje wolę współpracy, okres próbny byłby ok. Oczywiście przy zdecydowanej reakcji na ewentualne odstępstwa.

[sebalda]

Dostosuję się do zdania większości, przy czym wciąż nie mogę zrozumieć, dlaczego osoba tak bardzo przeciwna większości tutejszych dyskutantów i ich postaw chce tu przebywać. W gnieździe żmij?;)
Nie wiem, jak inni, ale ja raz na parę tygodni zaglądałam na Potworum i tam jest wręcz wątek wytykający nam pewne wypowiedzi, wyszydzający i polemizujący. Śmieszny bardzo, bo jak można polemizować pojedynczo?
Wszystkie fora, na ktorych pojawia się Andrzej, kończą tym, że on sam zostaje na placu boju, tego chcemy? Znowu się ewakuować, bo przyszedł ktoś, kogo bawi mieszanie i dyskredytowanie osób o innych poglądach?
Z drugiej strony wyobrażam sobie, jakie to musi być frustrujące, nie móc polemizować, być tylko głosem wołającego na puszczy, odrzuconego i pozbawionego możliwości dyskusji. Okażmy zatem łaskę i wpuśćmy na próbę. Chciałabym jednak, żebyśmy w razie czego nie musieli zmieniać miejsca, ewakuować się, jak to było z innymi forami, tylko żebyśmy mogli sprawy załatwić tym razem inaczej.

[pavvka]

sebalda napisała:

> Okażmy zatem łaskę i wpuśćmy na próbę. Chciałabym jednak, żebyś
> my w razie czego nie musieli zmieniać miejsca, ewakuować się, jak to było z inn
> ymi forami, tylko żebyśmy mogli sprawy załatwić tym razem inaczej.

Na prywatnym forum chyba można uczestnika zbanować w każdej chwili?

[iwoniaw]

Można, pytanie, czy moderatorzy są gotowi na czytanie sążnistych maili z oskarżeniami/obelgami/wymysłami po ponownym zbanowaniu. Mnie by się nie chciało, zresztą najprawdopodobniej gdy go wpuścicie, przez najbliższe tygodnie tego forum nie da się czytać, a wątki zostaną zabagnione do granic.

[pavvka]

Ryzyko niewątpliwie istnieje, dlatego byłbym za wpuszczeniem (jeśli już) warunkowym; jeśli będzie się zachowywał jak dotąd, wylatuje, bez ostrzeżenia i ostatecznie.

[slotna]

Ojtam, przeciez w kazdej chwili mozna go wyrzucic, to jest forum zamkniete i nie ma ryzyka, ze bedzie wlazil pod innymi nickami.

[mary_ann]

slotna napisała:

> Ojtam, przeciez w kazdej chwili mozna go wyrzucic, to jest forum zamkniete i ni
> e ma ryzyka, ze bedzie wlazil pod innymi nickami.

Że zbanowany wejdzie jako nowy nick - raczej niewielkie. Że będzie próbował - spore. A to już robota dla moderacji.
Verdana zdaje się ma złe doświadczenia z kompulsywnymi mailami zgłoszeniowymi.

[slotna]

Ale moim zdaniem to Metwoh je wysylal, nie Andrzej. Potworum tak wyglada, bo tam juz nikt nie pisze, mowil, ze chce sobie zrobic taki pamietniczek, czy jak to zwac. Na WwW po waszym odejsciu tez juz nie bbylo dyskusji, tylko same pierdoly. No i ostatecznie - na obu tych forach jest moderatorem, a tutaj nie. Wiec ja bym sprobowala.

[mary_ann]

slotna napisała:

> Ale moim zdaniem to Metwoh je wysylal, nie Andrzej.

Pogadaj z Verdaną:-)

[slotna]

Oidp, to ona zawsze uwazala, ze wulgarnym trollem na Nie-do-wiary byl wlasnie Andrzej. Mamy inne zdanie po prostu.

[mary_ann]

sebalda napisała:

> Dostosuję się do zdania większości, przy czym wciąż nie mogę zrozumieć, dlaczeg
> o osoba tak bardzo przeciwna większości tutejszych dyskutantów i ich postaw chc
> e tu przebywać. W gnieździe żmij?;)
> Nie wiem, jak inni, ale ja raz na parę tygodni zaglądałam na Potworum i tam jes
> t wręcz wątek wytykający nam pewne wypowiedzi, wyszydzający i polemizujący. Śmi
> eszny bardzo, bo jak można polemizować pojedynczo?

Mam tego świadomość, stąd między innymi moje pytanie do Was.


> Wszystkie fora, na ktorych pojawia się Andrzej, kończą tym, że on sam zostaje n
> a placu boju, tego chcemy? Znowu się ewakuować, bo przyszedł ktoś, kogo bawi mi
> eszanie i dyskredytowanie osób o innych poglądach?


O takim wariancie nie ma mowy. To forum zamknięte, jest możliwość usuwania uczestników nierespektujących reguł dyskusji i dość trudno na nie wrócić w nowym wcieleniu, jesteśmy też mądrzejsi o pewne doświadczenia i czujni:-)

[iwoniaw]

Zdecydowanie nie.
To, co stało się z Wychowaniem w Wierze oraz PotForum zdecydowanie mi wystarcza jako powód. Nie widzę potrzeby niszczenia tego - jednego z moich ulubionych i wartościowego - forum. Gdyby coś miało drgnąć w podejściu do rzeczywistości, netykiety i regulaminu, to byłoby to już dawno widać w miejscach innych, publicznie dostępnych do pisania.

[anuszka_ha3.agh.edu.pl]

Nie. On jest niereformowalny, z przyczyn prawdopodobnie niezależnych od niego.

[ding_yun]

Z braku czasu pisze na tym forum stosunkowo rzadko wiec moj glos nie powinien byc dla nikogo wiazacy, ale zgadzam sie z wpisami Anuszki i Iwoni. Bylam aktywna uczestniczka forum fanow MM, nastepnie pot-worum i widzialam niestety wplyw dzialania Andrzeja. Jego wpisy sa kulturalne, na pewne tematy ma on niewatpliwie duza wiedze i bardzo trudno jest znalezc cos, co mogloby usprawiedliwiac ban dla niego gdy zacznie juz byc uczestnikiem forum. Niemniej jednak jego chec do dyskutowania jest wylacznie deklaratywna, jego posty sa niezwykle dlugie, geste i trudno przez nie przebrnac. W efekcie na placu boju (czyt. w kazdym watku w ktorym zaczyna sie aktywnie udzielac Andrzej) pozostaje grupka najbardziej wytrzymalow dyskutantow, ktora z czasem sie wykrusza. Po pewnym czasie taki los spotyka cale forum, ktore powoli niestety wymiera.
Nie mam zadnej osobistej niecheci do Andrzeja, ale nie widze te zadnej wartosci dodanej w jego obecnosci na forum.

[mary_ann]

ding_yun napisała:

> Z braku czasu pisze na tym forum stosunkowo rzadko wiec moj glos nie powinien b
> yc dla nikogo wiazacy,

No chyba żartujesz.

> Nie mam zadnej osobistej niecheci do Andrzeja, ale nie widze te zadnej wartosci
> dodanej w jego obecnosci na forum.

Wartością dodaną może być niewykluczanie z dyskusji, nawet osoby, która w brzydkim stylu wykluczała innych (historia cenzury WwW i Potforum).

[paszczakowna1]

ROFL. Niedawno się zastanawiałam, ile jeszcze wytrzyma.

Raczej przeciw, ze względu na historię tworzenia pacynek (OK, jednej pacynki) i notoryczne łamanie netetykiety wklejkami i gadaniem sam do siebie. Nie jest to sprzeciw bardzo stanowczy, w sensie, że jego obecność nie stanowi szczególnego problemu. Dosyć to jednak bez sensu, bo i tak z 95% pewnością skończy się to banem. Mam tylko nadzieję, że banem bez awantur.

[sebalda]

Mary_ann napisała:
Chętnych do prawdziwej dyskusji zapraszamy, trollom i botom dziękujemy.

Trollom nie zamierzam ułatwiać życia wskazówkami, napomknę jedynie, że zapraszamy wyłącznie osoby z kontami istniejącymi w serwisie dłużej niż przez czas wysłania zgłoszenia:-)

Skąd taki apel, Mary_ann? I czy to przypadek, że zbiegł się w czasie z prośbą Andrzeja o wpuszczenie ? Czy ktoś tuż przed tym próbował forsować wejście na forum, nie mając żadnej historii forumowej? Wiesz, że nie jestem zwolenniczką teorii spiskowych, ale to mnie jakoś zastanowiło. Nie dało się wejść podstępem, pozostało otwarte zapukanie?
Z góry przepraszam, jeśli ten zbieg okoliczności był przypadkowy i absolutnie nie ma związku z prośbą Andrzeja.

[mary_ann]

Owszem, chyba trzykrotnie wcześniej zdarzyło się, że o przyjęcie na forum ubiegały się osoby bez żadnego posta na jakimkolwiek forum gazetowym. W takich sytuacjach nie odrzucam automatycznie kandydatury, tylko nawiązuję korespondencję wyjaśniającą:-) Tak się złożyło, że we wszystkich przypadkach serwer odrzucał mój list z powodu nieistnienia adresu nadawcy. Innymi słowy, konto gazetowe zakładane było tylko na potrzeby zgłoszenia i likwidowane zaraz po jego wysłaniu. Oczywiście w tych wypadkach kandydatury zostały odrzucone.

Wczoraj o godz. 14:57 dostałam zgłoszenie użytkownika "hassanejad" z lapidarną formułką typu "proszę o przyjęcie na forum". Wyszukiwarka nie wyrzuciła żadnego postu. Mail z prośbą o przedstawienie się został odrzucony z powodu nieistnienia adresu.

Ponieważ było to moim zdaniem kolejne stukanie trolla, o 15:37 zamieściłam post zapraszająco-zniechęcający do dyskutantów i trolli.

O 17:44 otrzymałam zgłoszenie Andrzeja.

[sebalda]

Czyli bezpośrednio przed zgłoszeniem Andrzeja miałaś tylko jedno takie "dziwne" zgłoszenie? Myślałam, że więcej niż jedno że był jakiś zmasowany atak na bramkę i stąd apel. W takim razie pewnie niesłusznie podejrzewałam.
A z pocztą jest chyba tak, że trzeba ją aktywować. Tworząc nowego nicka, można się nim posługiwać, nie mając aktywnej poczty. Jest to stosowane chyba często przez osoby, które chcą zachować anonimowość, nie chcą być kojarzone. Czyli tak czy inaczej podejrzana sprawa, dobrze, że jest możliwa taka weryfikacja.

dzięki!

[mary_ann]

To bardzo ważne, co piszesz o aktywacji poczty. Być może trolle nie były trollami.

Doprecyzuję zatem w wątku zapraszającym, że proszę o uruchamianie konta.

[mary_ann]

Dobra.
Mimo obiekcji (mój osobisty pogląd najtrafniej ujmuje chyba lapidarny post Anuszki) skłaniam się ku jednomiesięcznej próbie, poprzedzonej wysłaniem zapytania. Andrzej musi zadeklarować przestrzeganie pewnych oczywistych zasad.
Przedtem jednak chciałabym wiedzieć, czy dla kogoś takie rozwiązanie jest absolutnie nie do przyjęcia. Chciałabym dać Andrzejowi szansę, ale nie kosztem odejścia kogokolwiek z Was.

I jeszcze jedno - za tydzień stracę na ok. 2 tyg. dostęp do netu. Jeśli przyjmiemy Andrzeja, ktoś ze starej moderacji lub inna osoba musiałby się zadeklarować, że będzie tu w tym czasie z grubsza pilnować porządku. Do tej pory moderowanie właściwie sprowadzało się do wpuszczania nowych osób na forum, więc nie było praktycznie nic do roboty, teraz trzeba by przez chwilę czuwać -:)

[sebalda]

Ja mam jeszcze prośbę. Czy mogłabyś, Mary_ann poprosić Andrzeja na wstępie, by za każdym razem zaznaczał, co cytuje i w ogóle, że cytuje. Dyskusja z nim jest o tyle słaba, że rzadko on sam się wypowiada od siebie, zawsze musi się podeprzeć czyimś cytatem. I nie jest to wrzucanie linka pod dyskusję, tylko takie ciągłe podpieranie się czyimś "autorytetem", własnych argumentów w tym mało, więc taka dyskusja robi się nieco jałowa.
Mnie się zdarzało wiele razy odpowiadać na posty pisane przez Andrzeja, a potem się dopiero okazywało, że to nie są jego słowa. Nie bawi mnie taka gra.

do tych, co przeciw + moderacja

[mary_ann]

Sebaldo - jasne, to jeden z punktów "kontraktu".

Jeszcze raz pytam, czy są osoby, które absolutnie nie akceptują okresu próbnego (1 mies)?

Jeśliby do niego doszło, to ponowna prośba do wszystkich o deklarację zastępstwa w moderowaniu (mniej więcej 11-26.08)

[verdana]

O, to ja jednak mam prośbę.
Andrzej OK, ale pod warunkiem, ze jesteś na forum. Jego obecność wymaga nadzoru, czytania postów i co najważniejsze - stanowczej decyzji, którą może sz podjąć tylko Ty. Żaden zastępca nie będzie w Twoim imieniu banował - i słusznie.
Zatem , jeśli chcesz go wpuścić, to może za dwa tygodnie, jak wrócisz? Bo Andrzej bez kontroli to jednak trochę niebezpieczny pomysł. A Andrzej, jak dwa tygodnie zaczeka, to nic mu się nie stanie.

[iwoniaw]

Zgadzam się z Verdaną w 100%. Niech sobie Andrzej na próbę będzie, ale niech w tym czasie kompetentny moderator ma czas i chęci czuwać i trzymać rękę na pulsie.

[slotna]

Bez przesady, przez dwa tygodnie forum nie rozwali.

[verdana]

Forum nie rozwali, ale może napisać coś, co będzie się kwalifikowało do natychmiastowego bana. I trudno, aby moderacja po powrocie z wakacji musiała nadrabiać wszystkie wpisy z dwóch tygodni.

[mary_ann]

No więc ok, rozumiem, ze jeśli to za 3 tyg.
Pozostaje kwestia wzmocnienia moderacji niezależnie od terminu. Paszczakówna, na ile Ty będziesz dyspozycyjna w końcówce sierpnia i potem? Ja bym jednak była za dokooptowaniem jeszcze jednej osoby, Lolinki nie czytałam na forum od dawna.

[paszczakowna1]

> Pozostaje kwestia wzmocnienia moderacji niezależnie od terminu. Paszczakówna, n
> a ile Ty będziesz dyspozycyjna w końcówce sierpnia i potem?

Będę dyspozycyjna. Nie będę natomiast w następnym tygodniu (9-17 sierpnia).

>Ja bym jednak była
> za dokooptowaniem jeszcze jednej osoby,

Jestem za.

moderacja - ogólnie

[mary_ann]

Ok. Ale tak sobie myślę, że jeśli wpuścimy Andrzeja nawet później, to i tak potrzebne będzie wzmocnienie moderacji.
To jest problem, który już dawniej miałam poruszyć.
Jak napisałam, do tej pory nie było właściwie nic do roboty (zakładam, że tak ma być zawsze, bo to uważam za stan normalny). Dyżury moderatorskie zdechły chyba śmiercią naturalną. Z pozostałych moderatorek Paszczakówna tu pisuje, ale np. Lolinka bywa niesłychanie rzadko, więc myślę, że przydałby się jeszcze ktoś, kto tu regularnie bywa i kto mógłby pozostawać z pozostałymi moderatorkami w kontakcie (w razie potrzeby).

Bardzo prosiłabym o zgłoszenie się.

Uspokajam zawczasu co do jednego - nie zamierzam prowadzić forum, na którym ciągle trzeba interweniować. Kłopoty jestem w stanie zaakceptować przejściowo. Jeśli jacyś użytkownicy będą łamać zasady i notorycznie angażować moderację, to po postu będziemy ten problem likwidować w zarodku.
Zatem nie bójcie się zgłaszać, naszym celem jest stan, w którym moderacja nie ma nic do roboty - jak do tej pory.

[slotna]

To bedzie podawal zrodlo i bedzie tak:

Swiat jest zly, bo jest mniej chrzescijanstwa niz kiedys, musi byc wiecej chrzescijanstwa, zeby byl znow lepszy i bedzie wiecej, bo kosciol zawsze zwycieza i zawsze ma racje, chociaz sa tacy, co probuja go zniszczyc, a dobrze podsumowal to (tu jakis autorytet): (tu kilometrowa wklejka).

[mary_ann]

No właśnie, tylko kiedy człowiek chce się paragrafami ubezpieczyć się od wszystkich pomysłów .... niestandardowych:-), to w pierwszym rzędzie uderza tymi samymi paragrafami w ludzi całkiem... standardowych (tak mi mówi moje doświadczenie)

[luna15]

Osobiście jest mi to obojętne, jedynie jestem trochę zaskoczona, że Andrzej ma ochotę z nami przebywać, no ale ludzie sie zmieniają.

[sebalda]

luna15 napisała:

> Osobiście jest mi to obojętne, jedynie jestem trochę zaskoczona, że Andrzej ma
> ochotę z nami przebywać, no ale ludzie sie zmieniają.

No ja właśnie też się zastanawiałam, czemu. W zmiany w pewnym wieku, szczególnie u osób o tam mocno ugruntowanych poglądach to ja nie wierzę. Myślę, że to wynik a. nudy, bo ileż można się produkować samodzielnie i nie mieć żadnego odzewu, b. ciągłej, nieprzepartej potrzeby nawracania pogubionych katolików.
Swoją drogą jestem ciekawa, czy w zgłoszeniu Andrzej jakoś motywował swoją prośbę.

[pavvka]

Ja nie jestem zaskoczony, już dawno zauważyłem, że Andrzej ma dużą potrzebę kontaktów z wrogiem ;) Pamiętacie jak pisał, że czyta wyłącznie prasę której linia ideologiczna jest bardzo odległa od jego własnych poglądów? Nie mogę powiedzieć, że do końca to rozumiem, ale tak ma i już.

[sebalda]

Pamiętacie jak pisał, że czyta wyłącznie prasę które
> j linia ideologiczna jest bardzo odległa od jego własnych poglądów?

Rodzaj perwersji? Głęboko ukryte preferencje?:P
Ja w ogóle nie czytam konserwatywnej pracy katolickiej, na Frondę zaglądam tylko, jak ktoś coś zalinkuje, nie chcę się jeszcze dodatkowo denerwować, wystarczą mi krótkie wycieczki na fora katolickie. Ale tutaj jest najwyraźniej czerpanie jakiejś dziwnej satysfakcji z czytania wrogich publikacji i opinii:P
Ale dość, nieładnie tak obgadywać kogoś za plecami;)

[mkw98]

Mam trochę dobrych wspomnień z forum MM, więc ostrożne "za". Co prawda potem wydarzylo sie niemało, ale może warto sprobować.
Pozdrawiam Was znad jeziora.

[mary_ann]

O, Mkw, fajnie, ze się odezwałaś.
Ależ Ci zazdroszczę tego jeziora!
Jak mała reaguje zareagowała na wielką wodę?

[mary_ann]

"reaguje zareagowała"

Aaaa, tak to jest jak się robi 10 rzeczy naraz...
No sami widzicie, że pomoc potrzebna:-)

[mkw98]

Piskiem zachwytu. : )

[mary_ann]

Fajne, pogodne dziecko. Dlaczego mnie to nie dziwi?:-)

sugestia-prośba

[mary_ann]

Moi Drodzy,
chciałam coś zaproponować.
Skoro istnieje możliwość, ze Andrzej do nas przystanie (choćby na próbę), nie prowadźmy już tu egzegezy jego pobudek i w ogóle zaprzestańmy dyskusji na jego temat - dyskusji, w której nie może on uczestniczyć.

Nie jestem bez winy, w pewnym sensie sprowokowałam te debaty. Nie bardzo wiedziałam, jak sprawę załatwić inaczej. Z oczywistych względów nie chciałam stawiać Was przed faktem dokonanym własnej decyzji, nie chciałam też uprawiać pozaforumowych konsultacji korespondencyjnych z wybranymi (wg jakich kryteriów?) forumowiczami. Chciałam przejrzystości i to są koszty.

Miałabym jednak prośbę, by umożliwić Andrzejowi - w miarę możliwości - start bez obciążeń.
Rozważam nawet usunięcie tego wątku (za Waszą zgodą), jeśli sprawa się sfinalizuje.

Pisze "jeśli", bo na razie Andrzej nie odpowiedział na mój wczorajszy list, w którym przypomniałam pewne zasady i poprosiłam o zadeklarowanie ich respektowania.
Za chwilę go wkleję, bo też jesteście stronami tej umowy:-)

Pozdrawiam
mary_ann

warunki

[mary_ann]

Andrzeju,
Jak rozumiem, zapoznałeś się z regulaminem naszego forum i ubiegając się o przyjęcie deklarujesz tym samym jego przestrzeganie.
Zanim podejmę decyzję, którą uzależniam jeszcze od wypowiedzi społeczności formowej, wobec nienajlepszych doświadczeń z przeszłości muszę zapytać, czy w razie pozytywnej odpowiedzi zamierzasz również respektować u nas ogólnie przyjęte standardy dyskusji na forach, a w szczególności:
1. nie zastępować własnych przemyśleń obszernymi cytatami;
2. jednoznacznie (kursywą lub cudzysłowem) oznaczać cytaty i zawsze podawać ich źródło oraz autora;
3. nie używać sformułowań deprecjonujących wobec innych osób, zwłaszcza w związku z ich światopoglądem czy orientacją seksualną;
4. nie porzucać dyskusji, gdy zostanie Ci zadane jednoznaczne pytanie lub wytknięty ewidentny błąd;
5. uwzględniać różnorodność światopoglądową uczestników forum poprzez unikanie wpisów pseudodyskusyjnych o charakterze manifestu, typu „Dziś dla każdego Polaka wielki dzień”;
6. nie spamować forum poprzez tworzenie kolejnych wcieleń-pacynek
7. nie zaśmiecać forum poprzez prowadzenie (pseudo)dyskusji z sobą samym
8. nie odnosić się do wypowiedzi uczestników CO na innych forach, których nie są oni aktywnymi uczestnikami.

Czekam na jasną, jednoznaczną odpowiedź.
Pozdrawiam
mary_ann

zobowiązanie Andrzeja

[mary_ann]

Przeklejam kluczowy fragment odpowiedzi Andrzeja (pomijam komentarze do poszczególnych punktów):

Konkludując - wszystko jest jasne, i nie stanowi dla mnie żadnego problemu. Zobowiazuję sie do przestrzegania powyższych zasad co poświadczam własnoręcznym - internetowym - podpisem.

I jeszcze jedno - nie mam zamiaru być szczegolnie aktywnym uczestnikiem - tak więc nie ma obaw o rozpirzenie forum, zwłaszcza że nie odczuwam żadnych frustracji zwiazanych z niemozliwościa prowadzenia dyskusji.


Także pozdrawiam

Andrzej

[slotna]

> Konkludując - wszystko jest jasne, i nie stanowi dla mnie żadnego problemu.
> Zobowiazuję sie do przestrzegania powyższych zasad co poświadczam własnoręcznym
> - internetowym - podpisem.

No coz, Andrzeju, twoje slowo jest najwyrazniej zupelnie nic nie warte.

[verdana]

Chyba usuwanie wątku nie ma sensu, bo przeczytać go można nawet nie będąc uczestnikiem forum.
Natomiast rzeczywiście, dyskusję nad motywacjami uczestnictwa należałoby zakończyć.

[mary_ann]

Miałam na myśli usunięcie ze względu na obecność tych dywagacji na temat Andrzeja. Nieważne, czy może je przeczytać, czy nie.

ostatnie pytanie

[mary_ann]

Ostatnie pytanie:
czy ktoś może czuwać nad forum w dniach 10-17 sierpnia, do powrotu Paszczakówny i - później - mojego i Pavvki?
Jeśli tak, możemy przyjąć Andrzeja (na okres próbny) teraz. Jeśli nie, to później (tak ustaliliśmy).

No i to jest ostatnia chwila na wyrażenie twardego sprzeciwu. Powtarzam jeszcze raz, że nie chcę, by to przyjęcie było powodem czyjegokolwiek odejścia.

konkluzja

[mary_ann]

Ponieważ nie widzę lasu rąk w górze:-))), odpowiadam Andrzejowi, że zapraszamy go na okres próbny od ok. 26 sierpnia.

Ja wyjeżdżam w poniedziałek na 2 tyg. w strefę zasadniczo beznetową. Jeśli dobrze rozumiem, 17-go pojawi się Paszczakówna. Zatem w dniach 11-17.08 postarajcie się nie pozabijać. Będę zaglądać, jak dopadnę jakieś Wifi.

[ding_yun]

> Ja wyjeżdżam w poniedziałek na 2 tyg. w strefę zasadniczo beznetową.

Nie powiem jak zazdroszczę bo nie będę się wyrażać.

[mary_ann]

Ależ nie krępuj się. Zazdrościsz wyjazdu czy beznecia? (Na bezneciu i komórka ryba:-)

[verdana]

Lubię beznecie. Ale występuje rzadko, dlatego też nie kupię smattfona i na wakacjach tworzę sztuczne warunki bezinternetowe. Na mojej komórce można tylko odbierać maile:)

[maadzik3]

od paru lat w casie wakacji nie korzystam z netu w ogole a z komorki bardzo oszczednie (w sensie telefonow i sms-ow bo z netu wcale). Bardzo dobry odwyk

[mary_ann]

Oj, chyba ding mi źle życzy:-) Ktoś pomieszał daty i jadę dopiero w środę;-(( Jeśli pogoda się skisi, to się chyba zastrzelę, bo to w tym roku cały mój i dziecków urlop...

[ding_yun]

mary_ann napisała:

> Oj, chyba ding mi źle życzy:-) Ktoś pomieszał daty i jadę dopiero w środę;-(( J
> eśli pogoda się skisi, to się chyba zastrzelę, bo to w tym roku cały mój i dzie
> cków urlop...

Gdzieżbym śmiała!
Mój urlop wprawdzie dopiero we wrześniu, a przede mną jeszcze bardzo trudne cztery tygodnie, ale trzymam kciuki za wyjazd i pogodę :)

[mary_ann]

Trzymaj, trzymaj, proszę, ja będę trzymała w rewanżu we wrześniu.

mail Andrzeja 15.11

[mary_ann]

Andrzej poprosił w mailu o wykreślenie go z listy uczestników forum., gdyż "nie chce ulegać pokusie odpowiedzi na niektóre posty". Zasugerował po raz kolejny "zmianę informacji o charakterze forum (w związku z tym, że chrześcijanie stanowią na nim jego zdaniem mniejszość) oraz życzył nam "powodzenia w rozwijaniu idei katolicyzmu postępowego". Podziękował także za możliwość zabrania głosu.

[verdana]

Cóż, żal, ze Andrzej czytał to forum, czytał i jakoś nie zorientował się, ze nie ma tu do czynienia z wyznawcami jedynie słusznej wykładni KK. Zadziwiające, po co mu to było.

[pavvka]

Cóż, trudno być misjonarzem na jednoosobowym forum :P