Diagnoza o. Wiśniewskiego,

[sebalda]

Pod którą podpisuję się obiema rękami:
"Oto na naszych oczach umiera w Polsce chrześcijaństwo. I nie jest to wynik propagandy libertyńskiej, zabiegów kół masońskich czy międzynarodowych spisków. Chrześcijaństwo wykorzeniamy my sami, duchowni i najgorliwsi członkowie Kościoła".

Jeśli duchowny pisze takie słowa, to oznacza, że nie jest to tylko wymysł ateistów i nieprawdziwych lewackich katolików, oszołomionych przez GW i TVN :P

[maadzik3]

ja tez sie podpisuje. przykre to.

[sebalda]

kierownik Katedry Etyki na KUL-u, ks. Alfred Wierzbicki. Wczoraj w Faktach po Faktach mówił otwartym tekstem, co myśli o wielu bolączkach KK w Polsce, zgadzał się z tezami ojca Wiśniewskiego w całej rozciągłości. Jaki to miód na moje serce :) Był też cytat z arcybiskupa Gądeckiego, który w kontekście przyjmowania uchodźców mówił, że interes państwa ani bezpieczeństwo narodowe nie mogą być ważniejsze niż człowiek.
faktypofaktach.tvn24.pl/minister-srodowiska-chcemy-pokazac-ze-realnie-respektujemy-wyroki,807654.html
tutaj wywiad od ok. 12 minuty
a tutaj krótkie omówienie:
www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/ksiadz-alfred-wierzbicki-w-faktach-po-faktach,807678.html

[mary_ann]

sebalda napisała:

> Pod którą podpisuję się obiema rękami:
> "Oto na naszych oczach umiera w Polsce chrześcijaństwo. I nie jest to wynik pro
> pagandy libertyńskiej, zabiegów kół masońskich czy międzynarodowych spisków. Ch
> rześcijaństwo wykorzeniamy my sami, duchowni i najgorliwsi członkowie Kościoła"

Trafna i smutna diagnoza, ale chyba dość spóźniona. Teraz pewne zjawiska widać w całej krasie, ale one nie istnieją od wczoraj.


> Jeśli duchowny pisze takie słowa, to oznacza, że nie jest to tylko wymysł ateis
> tów i nieprawdziwych lewackich katolików, oszołomionych przez GW i TVN :P

Dla tych, którzy posługują się takimi określeniami, zawsze, tj. choćby nawet taką diagnozę postawił sam papież, będzie to nadal "tylko wymysł ateistów i nieprawdziwych lewackich katolików, oszołomionych przez GW i TVN" :)

[sebalda]

mary_ann napisała:
>
> Trafna i smutna diagnoza, ale chyba dość spóźniona. Teraz pewne zjawiska widać
> w całej krasie, ale one nie istnieją od wczoraj.

Akurat ojciec Wiśniewski już od lat o tym pisze, przestrzega przed Rydzykiem, ale najwyraźniej to kompletnie nie przynosi żadnych efektów.
U mnie w kościele coraz mniej ludzi na maszach, tylko w święta jest nieco większa mobilizacja, ale w zwykłą niedzielę już gorzej. Obserwowałam też, że chyba nie tylko ja wyrażam minimum sprzeciwu nie dając na tacę, mam wrażenie, że sporo osób tak robi. I myślę, że to jedyna rzecz, która może otrzeźwić hierarchów. Lęk o utratę wpływów :P