Akademia Morska czy Marynarka Wojenna?

[Gość: Nieśmiała]

Chodzę do LO i boję się o moją przyszłość. Czy, jeśli jestem humanistką (a ci, jak wiadomo, mają w życiu przerąbane) warto spróbować dostać się do którejś z nich? Jestem sumienna, ale nie aż tak świetnie wysportowana, więc czy ciężko się tam utrzymać?
Powiem szczerze, że im bardziej staje się dorosła, tym prawdziwe życie maluje się w ciemniejszych barwach...

[Gość: sports]

spotr in life in no 1

[Gość: asdf]

Jeżeli uważasz się za humanistkę to żaden przedmiot nie powinien Ci
sprawiać problemu nie ważne czy ścisły czy nie. Innymi słowy fakt, że
masz problemy z przedmiotami typu matma/fizyka nie robi jeszcze z
Ciebie humanistki.

[Gość: dagmara]

Jeżeli interesuje Cię taki kierunek studiów, to chyba nie znaczy, że jesteś humanistką. Ja, z własnego doświadczenia, mogę Ci polecić studia na Akademii Morskiej w Szczecinie. Oni mają taki program, pomocy studentom, w wyrównaniu różnic z przedmiotów matematyka i fizyka. Takie indywidualne zajęcia na pewno pomogłyby Ci w ogarnięciu tych iście ścisłych przedmiotów.

[Gość: norkos]

Jak się zarobki kształtują po ukończeniu takiej uczelni?

[rozenrot]

To jest kilka tysięcy euro na początek. Pokaż mi drugi taki zawód, gdzie można
tyle zarobić od razu po studiach? Ciężko będzie.

[Gość: Tomek]

Na akademii morskiej sprawność fizyczna wcale nie jest taka istotna, bardziej
liczy się co masz pod czaszką. :) Moim zdaniem warto próbować dostać się, a na
kierunki 'ścisłe' nigdy nie jest za późno.

[Gość: aaa]

Humaniści nie mają ciężej w życiu,lecz lenie :)

[Gość: Tomek]

Raczej lenie zazwyczaj są humanistami. Co nie znaczy, że każdy humanista jest
leniem. :)

[Gość: dagmara]

Nie ma żadnej zasady w tej kwestii. Jeżeli ktoś jest sumienny i się stara, to nawet jako humanista poradzi sobie na technicznej uczelni. A co do kondycji fizycznej na Akademii Morskiej, to Tomek ma rację, nie trzeba być wysportowanym, żeby studiować na tej uczelni, chyba że wybierze się kierunek ratownictwo ;)

[Gość: Gural]

Polecam Akademię Morską w Szczecinie zdecydowanie, a wydział mechaniczny
szczególnie! :) Studiuję 2 rok już i jestem zadowolony... a najlepsze, że
pochodzę z okolic szczyrku także jak widać pochodzenia nie ma znaczenia. ;)

[Gość: Nieśmiała]

Dziękuję Wam bardzo :)
A czy idąc do AM całe swoje życie wiążecie z pływaniem po morzu? Czy to mimo całego zapału nie wykańcza
psychicznie nawet najwytrwalszych?

[Gość: dagmara]

Ja na razie w planach mam pracę na morzu, ale prawda jest taka, że teraz nie mogę przewidzieć, czy w przyszłości mi się nie odwidzi ;)
Na szczęście, po ukończeniu Akademii Morskiej, można też znaleźć pracę na lądzie. Specjaliści są również potrzebni w stoczniach i przedsiębiorstwach transportowych.

[Gość: Gural]

Studia na Akademii Morskiej wcale nie determinują tego, że będziesz pracować na
morzu. Można pracować na lądzie: w portach oraz w firmach nie związanych z tą
branżą.

[Gość: norkos]

Na pewno warto jest iść na takie kierunki techniczne jakie są na Akademii
Morskiej w Szczecinie. Ja jestem po humanistycznych studiach i wiem jak ciężko
jest znaleźć pracę:/

[bonin122]

A po takim kierunku jest praca w Polsce w ogóle? Czy raczej trzeba szukać zagranicą?

[Gość: qul]

oczywiscie, ze mozna znalezc prace w PL. przeciez zostaly nam jeszcze jakies stocznie, no i jest kilku armatorow. nie ma potrzeby szukania pracy za granica, jednak za granica mozna wiecej zarobic ;)

[Gość: pih]

ja nie uważam, że z pracą na lądzie jest tak w Polsce kolorowo, jednak uważam i jest to potwierdzone wieloma przykładami - Polscy absolwenci (uczelni morskich) są rozchwytywani za granicą.

[Gość: Tomek]

Trudno raczej nie jest. To zależy od nastawienia i od posiadaniu lub nie choroby morskiej. ;)

[Gość: qul]

do bujania na statku też się można przyzwyczaić ;)
zresztą osoby, które nie lubią wody / boją się jej raczej nie pchają się do akademii morskiej. z drugiej strony, przy marynarskich pensjach, można się do wszystkiego przekonać ;)

[Gość: Tomek]

Masz trochę racji, ale trzeba też pamiętać, że zawsze można pracować na lądzie.