Pomysly na pracę po polonistyce.:)

[Gość: Ireneee]

No właśnie, moi drodzy, jakie specjalizacje uważacie za najlepsze i
najbradziej perspektywiczne? Co chcecie robic po studiach? I czy bierzecie
pod uwagą możliwosc robienia doktoratu i pozostania na uczelni, a jesli tak,
jak to technicznie wygląda i jakie trzeba spelnić warunki? Czy szukacie pracy
już na studiach i z jaim skutkiem?:)

[Gość: taka_sobie]

Reklama, PR, dziennikarstwo.

[Gość: diddla88]

a ja chcę doktorat - nawet jeśli miałabym go zrobić po 50-tce ;) Dlatego tez
zięłam specjalizację, gdzie nie ma kursu pedagogicznego (choć chyba i tak na
wszelki wypadek zrobię). :)

Ogólnie wcale nie jest powiedziane ze polonista musi pracowac jako nauczyciel i
tego się trzymajmy. Można zostać dziennikarzem na przykład. o. Albo wyjść
bogato za mąż (co w sumie wydaje się być dość pracochłonnym pomysłem) :)

Pozdrawiam.

[Gość: irenee]

też chcę zrobić doktorat - tylko jak?;d

[dalville]

Zawód? Prawie każdy, naprawdę.Nawet ślusarz, jeżeli się dodatkowy kurs zrobi;]

Ja mimo skromnych możliwości mam ambicje na studia doktorancie- z taką myślą
dotoczę się do magisterki, ale jeżeli nic z tego nie wyjdzie, to będę miał
poważne zmartwienie.
Jeżeli chodzi o specjalizację, to wybrałem komparatystykę. Nie wiem, czy to jest
przyszłościowe, po prostu program mi się spodobał;]

A tak w ogóle to wydaje mi się, że sformułowanie 'perspektywiczna specjalizacja
filologii polskiej' jest mocno chybione...xD

[Gość: diddla88]

to widzę, ze sie dostałeś gratuluję :) i do zobaczenia w październiku.

zrobimy te doktoraty, zrobimy.

Znalazłam wczoraj konspekt (co prawda zeszłoroczny) z lit. staropolskiej i
dawnej powszechnej więc już sie obłozyłam książkami i idę poczytać Platona :)

Pozdrawiam serdecznie.

[odik]

dalville napisał:

> A tak w ogóle to wydaje mi się, że sformułowanie 'perspektywiczna specjalizacja
> filologii polskiej' jest mocno chybione...xD

dla mnie to prawie jak oksymoron (;

Co to jest "zostanie" na uczelni?

[arizona_siareczka]

Żeby tam zostać, ktoś was musi zatrudnić.

[Gość: irenee]

No ktoś musi. Dlatego w moim poście pytalam o to, jakie warunki trzeba
spełniać, by móc ubiegac się o prace na uczelni.

Tak jak wszędzie

[arizona_siareczka]

Musi być wolny etat i ktoś musi ciebie chcieć zatrudnić, bez odpowiednich
znajomości, ewentualnie czyjegoś wstawiennictwa, szanse nie są duże. To nie jest
tak, że jak dostaniesz się na dzienne doktoranckie, to na pewno będziesz tam
pracować. Mogą ci podziękować po obronie doktoratu, argumentując brakiem etatu.
Coraz więcej ludzi traktuje doktorat jako zwyczajne podwyższenie kwalifikacji i
robią go zaocznie albo z wolnej stopy. Za to trzeba płacić, ale nie trzeba
wykładać na uczelni i można podjąć pracę poza uczelnią. Dr przed nazwiskiem może
ułatwić awans zawodowy, ale nie wszędzie. Na pewno nie w małych, prywatnych
firmach, tam za zrobienie doktoratu można stracić pracę.

[bitch.with.a.brain]

pomysłow aż nadmiar,ale nie zdradzę,żeby mnie nikt nie ubiegł:)
Poza tym może coś związanego z marketingiem, PR. Lub turystyka.

[Gość: Dugo]

> Poza tym może coś związanego z marketingiem, PR. Lub turystyka.

Może jeszcze coś podobnego z mechaniką kwantową, podobna zależność jak między
turystyką czy zarządzaniem ;)

[bitch.with.a.brain]

wbrew pozorom ma to wiele wspólnego

[Gość: Dugo]

Tyle to mają wszystkie kierunki wspólnego...

[karolajna88]

a ja chcialabzm pracowa jako naucyzciel w szkole średniej, zrobić doktorat i
wykładać na uczelni, chociaż wątpie by mi się to udało. moglabym tez pracowac w
wydawnictwie lub dbać o poprawność językową w mediach.

[Gość: Irenee]

Własnie nie wiem, jak ma się wybor specjalizacji (marze o wydawniczo
edytorskiej) do rpacy na uczelni - interesuje mnie romantyzm. Ktoś sie
orientuje?