Od jutra ostre pogotowie

[sagittarius954]

Pozostanie 7 dni do Wigilii . Każde z tych 7 dni mam już na cos innego przeznaczone , tym samym dobrze będzie jeśli się wyrobię ze wszystkimi robotami gospodarskimi

[czuk1]

U mnie 2 godz. bieżące sprzątanie. A potem 2 kolacje wigilijne, święta w domu
z synem i synową, bratem i wnukami - jeden student 2 metrowy, drugi w krakowskiej korporacji światowej. Będzie miło i rodzinnie.

[super.222]

Moja znajoma powiedziała mi, że zrobiła pierogi już w ubieglym tygodniu.
Lekko podgotowała, przelała zimną wodą i do zamrażalnika włożyła na
deseczce plastikowej żeby zmarzły na kość. Następnie zmrożone wsypała
do woreczków foliowych i znów do zamrażalnika. Dogotuje w Wigilię.
A ja - kurcze - zawsze robie w przedzień Kolacji, przez co wieczorem jestem
padnięta. Kto ma jakis posób na przechowanie zrobionych piergów - proszę
tutaj podać. Bo chcę robić pierogi już w tę sobotę! Z góry serdecznie dziękuję.

[marii51]

czuk ..tak też swiętuj miło i rodzinnie.. pozdrawiam bo do mnei nie mozesz..wiem...

[czuk1]

Pierogi kapuściano-grzybowe odbieram dziś , ze specjalistycznej jadłodajni.
Zamrażarka czeka.

[sagittarius954]

Ciekawe jak one po rozmrożeniu się zachowują , ja farsz na pierogi i uszka zacznę robić w niedzielę , skończę w środę rano, do południa musze wykonać 150 uszek i tyleż pierogów ale ponieważ będę miał pomoc więc robota strzeli ino mig wnuczka już obiecuje, że nie odpuści takiej gratki . Poprzednie i te święta ze mną przygotowywała wigilię i powiedizała, że takiej przygody dawno nie miała .

[super.222]

Nie chwal się Sagi tylko powiedz - zamrażasz czy nie zamrażasz?
Bo jak skończysz w środę rano (??? ) to do Wigilii przechowujesz
... jak? No powiedz.

[sagittarius954]

Nic nie mrożę , po prostu za szybko nie łączę ze sobą składników

[czuk1]

Zamiast pogotowia, u nas :roztocze.net/freightlinery-fld-conventional-na-rynku-wielkim/

[marii51]

wiem sagi metodę nie mrożenia stosuje- ja też-
kapusta lubi kilka dni byc podgotowywana na pierożki- a z pozostalej robię duszoną bez ciasta zlazankami np albo zwyczajnei kapucha duszona z cebulką olejem i przyprawami łacznei znow z grzybkami- jak mi wśięta Wigilii nie zejdzie- to nalesniki pozniej w świeta pyszne- a gzrybki nawet w ostaniej chwili- miksujemy drobniutko do uszek
lub pierozkow-

[skiela1]

super.222 napisała:

> Nie chwal się Sagi tylko powiedz - zamrażasz czy nie zamrażasz?
> Bo jak skończysz w środę rano (??? ) to do Wigilii przechowujesz
> ... jak? No powiedz.

Ja robie uszka z grzybami miesiac przed wigilia.
Zamrazam surowe.Ukladam na desce warstwami przekladajac folia.Z pierogami taka sama zasada.Po zamrozeniu przesypuje do woreczka.

[sagittarius954]

Nie da rady to już tradycja , jutro demontuje całą kuchnię do glazury i terakoty i gruntownie sprzątam a youtubek będzei grał Chris Rea - Driving home for christmas

[marii51]

sagi napisalNie da rady to już tradycja , jutro demontuje całą kuchnię do glazury i terakoty i gruntownie sprzątam a youtubek będzei grał Chris Rea - Driving home for christmas big_grinbig_grin

[sagittarius954]

Własnie zabrakło mi środków czystości lecę po następne

[marii51]

Sagi,wiesz Ty co-
brak mi slow
--zobaczcie jak nasze wartości istnienia są zrożnicowane... mi brakowalo echa serca- dzis musiąlam udowodnic kardiolog

[sagittarius954]

Ledwo zipię , po całym dniu jednak chyba nie przeżyję tych świąt
Dziś spędziłęm troszkę czasu w terenie pośród padającego deszczu i wiecie komunikacja pod zdechłym azorkiem , nie mogłem dostać się do dwóch autobusów linii 523 , czekania ponad 30 minut wreszcie stadnie przyjechało 3 autobusy i znów jazda 20 minut w korkach . Oczekiwanie na następny autobus wreszcie po 1 godzi 15 minutach dotarłem do domu i pomyśłąem że gdybym poszedł na piechotę to swobodnie bym przymaszerował jakies kilka minut przed czasem . Makabra .
Jeszcze zdjęcie z jazdy a raczej oczekiwania na autobus.

[marii51]

to ja nie mialam takich problemów w Gdańskukolosalna jest rożnica,

[super-ka]

>>> napisze do Hani <<< Ufffff

[sagittarius954]

Robi się pierniki - a kto ta Hania ? Już się bać czy za chwilę ? :

[super.222]

W te pędy wyjaśniam, bo zrobiło sie trochę *ciasno*:
Marii napisała:"... napiszę do Hani, co ona tak słabo dba o Ciebie SAGI////

Już tyle lat na forach i nadal nie wiem co oznaczają te kreseczki *////*,
czy to pogróżki, czy jakieś inne znaki.

[sagittarius954]

dzień się kończy a roboty nie ubywa ...

[super.222]

Było może na wczasy?

[marii51]

co za człowiek z sagi? po co? taki nieeobliczaie

[marii51]

SAGI , Hania to twoja prezydent,,,
-----------superciu? mam nie klikać ,bo już ci ciasno?

[super.222]

(...)---------superciu? mam nie klikać, bo już ci ciasno?(...)

Ależ skądże znowu. Szczęśliwa jestem, że zaniedbujesz swoje forum
po to, żeby moje *rosło w siłę*. Pisałam do kogoś innego ...

[marii51]

[u]uper.222 napisała:

> (...)---------superciu? mam nie klikać, bo już ci ciasno?(...)
>
> Ależ skądże znowu. Szczęśliwa jestem, że zaniedbujesz swoje forum
> po to, żeby moje *rosło w siłę*. Pisałam do kogoś innego ...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
superko, ileż to można wciąz pisać i pisać w tym samym miejscu.. a juz juz, chcialas uszczypnąc- masz i masz to w sobie- ..ale coż, ja pokorne cielątko,czasem .. dwie matki sśię

[sagittarius954]

MAm pasztet . Poczęstowałbym was ,ale jak , na razie oprócz słów nic nie lata internetem , teleportacji małych rzeczy nie przewidziano . Pocieszam się, że jeszcze dwa dni roboty, chociaż w pierwszy dzień świat piekę gęś , ale to już będzie plażowanie przy piekarniku

[super.halusia]

sagittarius954 napisał:

> MAm pasztet . Poczęstowałbym was ,ale jak , na razie oprócz słów nic nie lata i
> nternetem , teleportacji małych rzeczy nie przewidziano . Pocieszam się, że jes
> zcze dwa dni roboty, chociaż w pierwszy dzień świat piekę gęś , ale to już będz
> ie plażowanie przy piekarniku

To ja, poproszę tylko smalec z gęsi ponoć jest bardzo zdrowy.

[marii51]

Sagi przysmaczek z dziecinnych lat- jeden raz miałam tylko gęś - bo z POdlasia bracia odwiedzili mnie chyba z rok po naszym ślubie-wowczas piekla ja teciowa- ale nei byla w smaku coś .. chyba nie umiala natomiast kiedyś mąż dostal "fuchę" gęś

[sagittarius954]

Pieką się mięsiwa i chlupocze bigos

[marii51]

Dobrze, mięso jak juz wiemod wielu lat- lepsze jest jak własnie porządnie wystygnie- wręcz "podmarznie".. fajniutko się kroi. ..nadal chyba bez bigosku? ale coś tak golabkow z grzybami postnych to się mocno chce.... można też zamrozić jak nei spalaszują- teraz wiele dni świąt-

[marii51]

ciekawe,czy znacie budyń postny- z zmielonego owsa- to się nocke moczy cedzi się i gotuje się- teraz takich samkow-to raczej nikt by nie jadł