Dodaj do ulubionych

procedura po leczeniu radiojodem

12.03.08, 18:47
Witajcie,
jestem po usunieciu tarczycy z powodu raka brodawkowatego. Co prawda
byl niewielki (1.5cm) i jednoogniskowy ale moja onkolog wysyla mnie
na profilaktyczne leczenie radiojodem. Powiedziala ze po podaniu
jodu najlepiej jakbym sie od wszystkich odizolowala (spala w osobnym
pokoju lub najlepiej wyjechala do lasu) na az 3 tygodnie. Wczesniej
czytalam cos na roznych forach i wiekszosc osob pisala o 1 tygodniu,
o tym ze trzeba unikac dzieci i kobiet w ciazy, ale nie wszystkich
itp. Szczerze mowiac myslalam wrecz ze normalnie bede mogla wtedy
chodzic do pracy.
Prosze wiec napiszcie jak to naprawde jest - rzeczywiscie to
promieniowanie jest niebezpieczne dla otoczenia i najlepiej jesli
bym wyjechala do lasu na 3 tygodnie?? Piszcie tez jak sie czlowiek
czuje po podaniu jodu - jakies skutki uboczne? Jak z kondycja
fizyczna (chcialam ewentualnie wyjechac w gory, skoro juz bede
musiala sie odizolowac).
Z gory dziekuje za pomoc
Obserwuj wątek
    • mariolkax Re: procedura po leczeniu radiojodem 12.03.08, 19:16
      www.jroik.manpol.net/modules.php?name=News&file=article&sid=4669&mode=thread&order=0&thold=0
    • mariolkax Re: procedura po leczeniu radiojodem 12.03.08, 19:27
      library.thinkquest.org/28383/nowe_teksty/html/1_28.htm
      Mnie powiedziano że 8 dni po dawce 100mCi,a w tekscie powyżej też jest napisane że połowiczny rozpad trwa 8 dni.
    • oliwia38 Re: procedura po leczeniu radiojodem 12.03.08, 20:31
      Mogę powiedzieć tylko z własnego doświadczenia, że zalecana kwarantanna przy
      radiojodzie, po przebytym raku, wynosi minimum 2 tygodnie. To, że spotkałaś się
      na forach z okresem tygodniowym może świadczyć o tym, że osoby te otrzymały
      radiojod w mniejszej dawce. Mianowicie do diagnostyki są to niewielkie dawki, do
      leczenia nadczynności tarczycy kilkudziesięciokrotnie większe, a do leczenia
      raka, nawet kilkuset krotnie większe. Sama więc rozumiesz, że wszystko zależy od
      dawki. Po otrzymaniu radiojodu po raku trzeba być odizolowanym od innych i
      przebywać w izolatce przynajmniej 3 dni, przez ten czas promieniowanie jest
      największe. Następnie, mnie przynajmniej wypisali do domu i dostałam 2 tygodnie
      zwolnienia z pracy oraz szczegółową instrukcję, jak postępować, żeby nie narazić
      innych na ewentualne promieniowanie. Skutków ubocznych na szczęście nie ma
      wiele, zarówno ja, jak i kobieta, która dostała jod tego samego dnia, miałyśmy
      obrzęk i ból szyi, który po kilku dniach ustąpił. Lekarz uprzedził nas, że może
      to wystąpić, więc byłyśmy na to przygotowane. Co do wyjazdu w góry, to raczej
      skonsultuj to ze swoim lekarzem, czy nie ma przeciwwskazań.
      • justin301 Re: procedura po leczeniu radiojodem 12.03.08, 20:43
        Ja dostałam zwolnienie na tydzień po wyjściu ze szpitala.
        Poza tym najwłaściwsze i odpowiedzialne chyba jest spędzenie tego czasu we
        własnym domu, żeby nie narażać ludzi w pociągach czy autobusach szczególnie
        małych dzieci i kobiet w ciąży. Ja przez tydzień starałam sie siedzieć w jednym
        pokoju, nie włazić do pokoju dziecka, ciuchy zbierałam w worek, po dwóch
        tygodniach je wyprałam osobno i miałam swoje naczynia. Mąż spał w drugim pokoju,
        a dziecko było u babci.
        • allinea Re: procedura po leczeniu radiojodem 15.03.08, 17:13
          Dziekuje Wam wszystkim za odpowiedzi!
          We wtorek mam konsultacje po scyntygrafii i dowiem sie jaka ma byc
          dawka. Co do wyjazdu planowalam jechac wlasnym samochodem i
          zatrzymac sie u znajomej goralki (starszej i bez dzieci) wiec raczej
          nikogo nie naraze. Ale jeszcze to przemysle po rozmowie z lekarzem.
          Pozdrawiam
          • bolek06 Re: procedura po leczeniu radiojodem 16.03.08, 18:59
            Jeżeli chcesz szybko wydalić radiojod, to będąc w izolatce pij bardzo dużo
            płynów. Ja piłam około 10 szklanek dziennie, więc po wyjściu, podczas badania
            przez technika czujnikiem podającym ilość napromieniowania miałam tak niewielkie
            napromieniowanie jak po scyntygrafii ( opinia technika). Jeżeli jeszcze mogę ci
            coś poradzić, to weź ze sobą do izolatki kilka cytryn i pij sok z cytryny, wtedy
            unikniesz obrzęku szyi i powiększenia ślinianek,żuj gumę oraz ssij
            landrynki.Miałam podany radiojod w Warszawie -CO. doskonałe warunki, świetna
            opieka.Szkoda, że nie napisałaś w którym ośrodku ci go podadzą. Jeszcze dodam,
            że również miałam ten sam typ nowotworu, taką samą wielkość i jedno ognisko bez
            naciekania. W Warszawie powiedziano mi, że radiojod trzeba podać.Pozdrawiam.
            • maniazwarszawy Re: procedura po leczeniu radiojodem 17.03.08, 09:58
              to wyczerpujace info i potrzebne tutaj. Po jakim czasie od operacji miałaś
              podany jod i jak dawno jesteś po jodzie? czy miałaś usuniete przytarczyce a
              jesli nie to czy po jodzie nadal dobrze funkcjonują. Chciałabym wiedzieć czy
              zawsze podanie jodu niszczy przytarczyce.
              • bolek06 Re: procedura po leczeniu radiojodem 25.03.08, 21:23
                Witaj,
                Zabieg miałam w licu 2006 roku, potem we wrześniu scyntygrafię, a następnie w
                lutym 2007 podano mi radiojod. W sierpniu znowu miałam badania scyntygraficzne
                i stwierdzono, że jestem onkologicznie zdrowa i mam przyjeżdżać do Centrum raz
                w roku, a co trzy lata będę miała tzw. trzydniówkę, czyli badania. Pozdrawiam.
                • sakis Re: procedura po leczeniu radiojodem 26.03.08, 11:57
                  Witam!
                  A dlaczego miałas tę scyntygrafię dopiero we wrześniu?wiem, ze na
                  jod się czeka, ale myslałam, że scyntygrafię robi się miesiąc po
                  operacji?czyli rozumiem, ze po jednym jodzie jestes już zdrowa?Ja
                  tez bede miała w CO w Wwie, ale dziś tam byłam zrobić badania i się
                  załamałam - CO to straszne miejsce.
                  pozdr.
                  • maniazwarszawy Re: procedura po leczeniu radiojodem 26.03.08, 13:46
                    Owszem, CO w Wa-wie to okropne, dołujące miejsce, ale i tak przychodnia
                    tarczycowa jest tam chyba najbardziej optymistyczna i "normalna". Najgorszy jest
                    pierwszy raz. Personel jest bardzo miły a najważniejsze jest to, że oni są
                    najlepsi i nie ma co szukać innych rozwiązań, trzeba uzbroić się w cierpliwość
                    czekając w kolejce, ale taka jest nasza służba zdrowia. Spójrz na to inaczej,
                    wszystko da się przeżyć. Następnym razem weź ze sobą jakąś ciekawą książkę. W CO
                    robią scyntygrafię po około 1 m-cu od operacji (ja miałam po ok. 2 tyg) wtedy
                    decydują co dalej.
                    • sakis Re: procedura po leczeniu radiojodem 26.03.08, 14:57
                      Hej!
                      Akurat kolejka to najmniejszy problem - w sumie i tak nie czekałam
                      długo, bo tylko ok. 1 godzinę (oczywiście książkę miałamsmile. Ale
                      straszne było to, że kazali podpisac oświadczenie, że w razie mojej
                      śmierci upoważniam kogoś do odebrania mojej dokumentacji medycznej!!
                      I wtedy się przestraszyłamsmile
                      A dlaczego w CO robią tę scyntygrafię po miesiącu, skoro można po 2
                      tygodniach robić. Czy to po prostu zalezy od wielkości guza czy to
                      jest kwesita praktyki?W sumie to wolałabym mieć to badanie po 2
                      tygodniach, żeby krócej żyć bez leków!A Ty też miałaś w CO w Wwie?
                      pozdr.
                      • maniazwarszawy Re: procedura po leczeniu radiojodem 26.03.08, 15:50
                        1 miesiąc wynika chyba z ilości osób zgłaszających się na to badanie. Oczywiście
                        trzeba mieć odpowiednio wysokie THS (juz nie pamiętam ale chyba ponad 50),
                        obawiałam się, że nie uda mi sie tego osiągnąć w 2 tyg, ale "wyrobiłam" ponad
                        normę tj, 83. W moim przypadku nie zależało to od wielkości guza bo mam (albo
                        miałam) mikroraka. Jeśli chodzi o rejestrację (pierwszą) w CO to dokładnie to
                        samo co piszesz bardzo mnie zabolało i dopiero wtedy zrozumiałam swoją sytuację.
                        W tym momencie, o którym piszesz chyba z przerażenia przestałam rozumieć co do
                        mnie (nota bene bardzo miła pani) mówi. Chyba wszyscy tak reagują, to normalne.
                        A gdzie byłaś operowana i z jakiego powodu?
                        • sakis Re: procedura po leczeniu radiojodem 26.03.08, 21:05
                          Ja dopiero będę operowana...za niecałe 3 tygodnie - i już się boję
                          (strasznie!). Prowadzi mnie lekarz z CO - ale samą operację będę
                          mieć w Damianie (na szczęście, bo chyba bym się załamała, gdybym
                          miała spędzić tam choćby 1 dzień). No i boję się bardzo tej
                          scyntygrafii, bo mam strasznie ważny egzamin w czerwcu, od którego
                          zależy cała moja przyszłość. No i nie wiem, czy bedę w stanie się
                          uczyć z takim wysokim TSH! A zapomniałam dodac, że mam tego
                          cholernego raka brodawkowatego - w sumie to nie jest taki duży, bo
                          10mm/7mm, ale byłam w szoku, jak biopsja wykazała, że to rak. Moja
                          Pani endokrynolog powiedziała, że co prawda biopsję zrobić trzeba,
                          ale ryzyko, że to będzie własnie rak, jest minimalne.
                          Ale w sumie to szybko udało Ci się osiągnąć takie wysokie TSH - mam
                          nadzieję, że i mnie się tak uda - ale jak to jest - czy oni każą
                          przyjść jak się osiągnie jakieś tam TSH, czy wyznaczają konkretny
                          termin niezależnie od wyniku?
                          pozdr.
              • bolek06 Re: procedura po leczeniu radiojodem 26.03.08, 21:32
                Maniu, nie miałam usuniętych przytarczy, ale mój endo powiedział, że po
                jodowaniu i tak nie będą pracować, natomiast chirurg, który mnie operował
                stwierdził, iż one się regenerują. Nie weim jak to jest naprawdę. Raz probowałam
                zmniejszyć sobie dawkę, by zobaczyć czy będą objawy tężyczki, i po 5 dniach (
                zmniejszyłam dawkę o połowę z 2 do 1 tabletki calperosu 1000)miałam lekkie
                drętwienie rąk w nocy.
                • maniazwarszawy Re: procedura po leczeniu radiojodem 27.03.08, 08:32
                  Wapno. Tak, z wapnem jest kłopot. Nie miałam usuniętych przytarczyc a nawet
                  nieźle pracują (parahormon na normalnym poziomie), ale wapno mam ciągle na
                  granicy normy (biorę 2 X 1000 calperos). Nie wiem co się dzieje. Nie słyszałam o
                  tym żeby przytarczyce się regenerowały ale przyjmuje te wiadomość z
                  zadowoleniem. A czy bierzesz Alfadiol? Twoja tyreoglobulina jest na bardzo
                  dobrym poziomie.
                  • eszydelko Re: procedura po leczeniu radiojodem 27.03.08, 08:46
                    Tuż po poeracji brałam 3x1000 Calperos + alfadiol 3x0,25
                    Po 3 mies. zeszłam do poziomu 2xdziennie (wapno i alfadiol)
                    Teraz - niecały rok po operacji i 1 jdużym jodzie jestem na poziomie
                    1xdziennie i pewnie gdyby nie przygotowania do jodu nr 2 lekarka
                    zdecydowałaby się już całkiem odstawić wapno (wyniki mam w normie).
                    Jestem żywym przykładem, że przytarczyce się regenerują smile
                  • bolek06 Re: procedura po leczeniu radiojodem 29.03.08, 19:49
                    Tak, biorę alfadiol - 2 razy dziennie po 0,5.Poziom wapna, fosforu i magnezu w
                    normie, ale dodatkowo biorę od 3 miesięcy 1 tab. magnezu ( sama sobie zaordynowałam.
              • alboalbo5 Re: procedura po leczeniu radiojodem 31.03.08, 13:59
                Ja miałam radiojod w dawce razem: 300 mCi i 3 operacje tarczycy 7
                lat temu. Obecnie prawie nie biorę wapna, tj biore raz na jakis czas
                i nie mam żadnych dretwień itp. Dopiero tyle lat po leczeniu
                dochodzą mnie słuchy o mozliwych problemach z przytarczycami. Nie
                wiem w jakim stanie są moje, nie robiłam żadnych badań, ale jak
                wspomniałam, mam wrażenie,. że nic złego się ze mną nie dzieje.
                Kontrolne badania wapnia są ok.
                • bolek06 Re: procedura po leczeniu radiojodem 31.03.08, 19:31
                  Cześć,mam do Ciebie dwa pytania.
                  Jak często robisz badania tereoglobuliny? Czy jest ona na stałym poziomie?
                  Pozdrawiam
                  • alboalbo5 Re: procedura po leczeniu radiojodem 02.04.08, 10:04
                    Tyreoglobulinę i Antytyreoglobuline sprawdzam ostatnio co 9-10
                    miesięcy,podczas wizyt kontrolnych w Centrum Onkologii (Wwa. Wyniki
                    są prawidłowe.
                    Niektórzy lekarze dziwią się, że nie biorę wapna, ale kiedy widzą,
                    że wapń jest w normie, zalecają, abym kontynuowała przyjmowanie
                    wapna z taką częstotliwością jak dotychczas, czyli od czasu do czasu.
                    Natomiast nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek miała robiony
                    hormon przytarczyc.
                    • 1anton Re: procedura po leczeniu radiojodem 02.04.08, 11:58
                      Wnioskuje, że teraz po 7 latach czujesz sie dobrze. Bardzo sie
                      ciesze poniewaz wszystkie takie wpisy przyjmuje bardzo osobiscie
                      czyli jak Ty sie czujesz dobrze to jest prawdopodobienstwo, ze ja
                      za 7 lat tez mam nadzieje czuc sie dobrze (jestem 10 m-cy po). Jak
                      dawno mialas ostatni jod i jaki rodzaj i wielkość "cholerstwa"
                      mialas? pozdrawiam, Renia
                      • alboalbo5 Re: procedura po leczeniu radiojodem 02.04.08, 12:16
                        Nie wiem co będzie dalej, ale dziś (odpukać)czuje sie normalnie. Mój
                        organizm przyzwyczaił się do nadczynności tarczycy (biorę Euthyrox
                        150. Obecnie normalnie spie, nie mam kołatania serca, itp. Na
                        początku leczenia działy sie ze mną cuda. MIałam okropne drętwienia
                        (po 2. operacji)nóg od kolan w dół i rąk, od łokci w doł. Pani
                        chirurg bardzo niepokoiła się z powodu moich objawów. Nie mogłam
                        spać z bólu.
                        Brałam jod w 2001 i 2002, razem 300 mCi.
                        • 1anton Re: procedura po leczeniu radiojodem 02.04.08, 12:47
                          czyli nie odrazu bylo tak dobrze (to tez mnie pociesza bo daje
                          nadzieje, ze rozne sprawy np. jak permanentnie niski poziom wapna -
                          moga sie w koncu wyrownac), ale co mialas? kim byla twoja p.
                          chirurg (czyzby p. Stachlewska ?)
                          • alboalbo5 Re: procedura po leczeniu radiojodem 02.04.08, 13:29
                            2. i 3. operację robiła mi dr Stachlewska. Najgorzej czulam się
                            własnie po 2. szyje miałam spuchnietą, ramie bez czucia i te
                            dretiwenia, o których pisałam. Jesli chodzi o wapń, to z reguły
                            wyniki były w normie lub na granicy. WW objawy potęgowała nerwica i
                            nadczynność tarczycy (oczywiście sztuczna).
                            • sakis Re: procedura po leczeniu radiojodem 02.04.08, 13:36
                              Hej!
                              czy zawsze po operacji lekarze doprowadzja do nadczynności?jakie
                              masz teraz TSH?i gdzie bylas operowana?w CO czy moze np. w Damianie?
                              A tych dretwien nie da sie unknac?wydaje mi sie, ze skoro
                              przytarczyce sa uszkodzone to mozna prewencyjnie przyjmowac wapn?jak
                              to jest?
                              pozdr.
                              • alboalbo5 Re: procedura po leczeniu radiojodem 02.04.08, 14:26
                                Nadczynnośc mam zaleconą w związku z przebytym Ca papilare, aby nie
                                było wznowy. A TSH jest zaalecanie (i takie mam) poniżej 0,1 ew.
                                mniej. Byłam operowana w Centrum Onkologii W Wwie. Jesli chodzi o
                                dretwienia, to nie wiem z jakiego powodu pojawiały sie u mnie. Może
                                w gre wchodziły jakies przejściowe powikłania pooperacyjne? Moja p.
                                chirurg dziwiła się, że cos takiego mam. Ja podejrzewam, żę jeśli
                                nie z powodu wapnia, to może jakieś dolegliwości ze strony ukłądu
                                krążenia wchodziły w gre.
                                • sakis Re: procedura po leczeniu radiojodem 02.04.08, 15:38
                                  Ja mam to samo co Ty - operacje za 2 tygodnie (bedzie mnie operowal
                                  doktor z CO). Dlatego wlasnie spytalam o te nadczynnosc - czyli moge
                                  przypuszczac, ze i mnie tez beda takie dawki hormonow dawac, zebym
                                  byla w lekkiej nadczynnosci?a to sie od razu dostaje duza dawke czy
                                  stopniowo sie ja zwieksza? ja teraz biore euthyrox 100 - to do 200-
                                  300 pewnie dojde bez tarczycy?a jaka Ty teraz bierzesz?a nie
                                  przeszkadza Ci ta nadczynnosc?a propos tych dretwien to chirurg
                                  ostrzegl mnie, ze moga sie pojawiac, ale wtedy podaje sie wapn i
                                  powino byc dobrze.
                                  pozdr.
                                  • alboalbo5 Re: procedura po leczeniu radiojodem 02.04.08, 15:55
                                    Hormony brałam dopiero po kilku tygodniach od wycięcia tarczycy.
                                    Wczesniej musiałam przejśc scyntygrafię, itp. A Euthyrox brałam 175
                                    na zmiane ze 150, a teraz tylko 150. I to wystarczy przy mojej wadze
                                    ok. 60 kg (+/-). Dawkę zwiekszaja stopniowo co tydzień. Teraz po 7
                                    latach czuje sie normalnie. Wszystkie dolegliwości na razie mineły.
                                    Nawet przytyłam. Byłam wczesniej przerażliwie chuda.
                                    • sakis Re: procedura po leczeniu radiojodem 02.04.08, 15:57
                                      a jak się czułas bez hormonow przed ta scyntygrafia?
                                      • alboalbo5 Re: procedura po leczeniu radiojodem 03.04.08, 08:27
                                        Ja żle znosiłam ten okres. Zostałam pozbawiona tarczycy, która
                                        wcześniej prawidłowo pracowała. Byłam osobą zdrową, a tu nagle taka
                                        rewolucja hormonalna. To był dla mnie b.trudny okres, ale teraz
                                        organizm przyzwyczaił się do nowej sytuacji.
                                        • maniazwarszawy Re: procedura po leczeniu radiojodem 03.04.08, 10:53
                                          Wybacz, ze wracam do wapna ale to mnie bardzo interesuje. Z Twojego
                                          opisu choroby wywnioskowalam, ze musialas miec usunieta tarczyce z
                                          przytarczycami (no bo jak, skoro byly przerzuty do wezlow
                                          chlonnych?) dlatego nie rozumiem jak to sie dzieje ze nie masz
                                          klopotow z wapnem. Jesli potwierdzisz ze jestes bez przytarczyc to
                                          bedzie to cudowna nowina i nadzieja dla wielu z nas borykajacych
                                          sie z problemem wapna.
                                          • alboalbo5 Re: procedura po leczeniu radiojodem 03.04.08, 11:18
                                            Nikt mi nie mówił zebym miała usunięte przytarczyce. Poza tym, w
                                            2005 r byłam w szpitalu z podejrzeniem niedoczynności przytarczyc,
                                            ale obawy sie nie potwierdziły,a więc mniemam, że posiadam
                                            przytarczyce. Z tego co mi wiadomo są one niezbędne do utrzymania
                                            prawidłowego poziomu wapnia w organiźmie (bez wspierania się
                                            suplementami i lekami).
                            • 1anton Re: procedura po leczeniu radiojodem 02.04.08, 13:39
                              no, tak myslalam ze to p. Stachlewska bo ona naprawde martwi sie
                              swoimi pacjentkami. Czyli pierwsza operacje zrobil Ci ktos inny i
                              p. St. poprawiala? slyszalam ze taki scenariusz czesto sie zdarza.
                              Jak nie chcesz pisac na forum co Ci było to napisz na maila
                              gazetowego. Jesli chodzi jeszcze o p. dr. to pomimo tego ze leczy
                              mnie teraz inna pani dr tj. endo (druga juz) to nadal najwazniejsze
                              sa dla mnie wskazania p. Stachlewskiej, ktore zapamietalam w kazdym
                              slowie (szczegolnie dlatego ze byly optymistyczne).
                              • alboalbo5 Re: procedura po leczeniu radiojodem 02.04.08, 14:18
                                Tak było u mnie 1. operacja była w zwykłym szpitalu, a kolejne
                                robiła dr Stachlewska. Miałam Ca papilare.
                                • 1anton Re: procedura po leczeniu radiojodem 02.04.08, 14:26
                                  acha, czyli to co u mnie, najbardziej "popularna" forma, a jaka
                                  wielkosc?
                                  • alboalbo5 Re: procedura po leczeniu radiojodem 02.04.08, 14:29
                                    ok. 1,5 cm największy, 3 sztuki, przerzuty na węzły chłonne szyi i
                                    tkankę miekką.
                                    • 1anton Re: procedura po leczeniu radiojodem 02.04.08, 14:31
                                      Coz, nie byl duzy łobuz mam nadzieje, ze juz nigdy nie wroci (etam
                                      nadzieje, pewnosc) Renia
                • 1anton Re: procedura po leczeniu radiojodem 01.04.08, 08:49
                  Nareszcie widzę optymistyczny wpis, dziękuję. Cieszę się, że jak widze można nie
                  mieć kłopotów z wapnem. Czyli jesteś żywym dowodem, że jodowanie nie niszczy
                  przytarczyc! Renia
            • allinea Re: procedura po leczeniu radiojodem 18.03.08, 14:48
              Witaj. Ja tez bede miala podawany jod w CO w Warszawie (prowadza
              mnie dr Stachlewska i dr Czetwertynska). Wlasnie przeczytalam post
              marysizwarszawy wspominajacy o tym ze radiojod niszczy przytarczyce.
              Pierwszy raz o tym slysze - naprawde tak jest?? Jak Ty sie czujesz
              po podaniu? Jak dawno to bylo? Czy radiojod ma jakies dlugotrwale
              skutki uboczne (np. wplyw na plodnosc, etc.)?
              Boje sie troche ze nawet jesli w krotkim okresie nie bedzie
              widocznych skutkow wyjdzie mi jakies 'swinstwo' za 15-20 lat,
              dlatego zastanawiam sie czy takie drastyczne leczenie jest
              konieczne. Dodam, ze 13 lat temu bylam leczona chemioterapia i
              naswietlaniami z powodu innego raka (PNET w szczycie klatki
              piersiowej). Teraz wiekszosc lekarzy twierdzi ze moj rak tarczycy
              rozwinal sie pewnie w wyniku tych naswietlan, ale wtedy nikt mi o
              tym nie powiedzial i nie kazal np sprawdzac regularnie tarczycy
              (wykryto to teraz przypadkiem). Teraz mam 27lat, nie mam jeszcze
              dzieci i boje sie strasznie ze w zwiazku z kolejnym 'standardowym'
              leczeniem bede znow miala problemy, ktorych mozna bylo uniknac.
              Mysle ze warto byloby zalozyc forum dla tych ktorzy byli leczeni
              dawno temu zebysmy mogli podyskutowac nt ew. powiklan i mozliwosci
              ich monitorowania/zapobiegania.
            • allinea Re: procedura po leczeniu radiojodem 18.03.08, 14:50
              Zapomnialam dodac. Bolek06 - dzieki wielkie za cenne rady
              praktyczne - na pewno skorzystam!
              I jeszcze jedno - czy mialas jakikolwiek problem z wytrzeszczem oczu
              (gdzies czytalam ze moze sie pojawic przy podaniu jodu). Zastanawiam
              sie tylko czy to ma zwiazek z samym jodem czy z chwilowa
              nadczynnoscia tarczycy wywolana podaniem (co w naszym przypadku przy
              usunietej tarczycy nie wchodzi w gre)
              • maniazwarszawy Re: procedura po leczeniu radiojodem 18.03.08, 15:51
                podpisuje sie czym moge za założeniem własnego forum dla tych, którzy sa po
                leczeniu związanym z rakiem tarczycy. Musi sie ktoś znaleźć kto ma czas i wiedzę
                żeby takie forum poprowadzić, szczerze mówiąc czekam na takiego KOGOŚ od kilku
                miesięcy. Myślę, że forum byłoby bardzo potrzebne dla wielu ludzi, którzy
                zwyczajnie zostają ze swoja choroba sam na sam często nie mając kogo się
                poradzić. Takie np. rady jakie tu zamieściła np. Bolek06 sa przecież dla wielu
                bezcenne, mamy inne problemy, których nie mają chorzy na hashimoto czy proste
                nad i niedo czynności, takie jak tężyczki, poziom wapna itp.
                Ja tez jestem pacjentką p. dr Stachlewskiej i Czetwertyńskiej i mam nadzieje, że
                jestem w dobrych rekach. Pozdrawiam serdecznie wszystkich zainteresowanych tym
                wątkiem.
                • justin301 Re: procedura po leczeniu radiojodem 18.03.08, 17:24
                  Ja spotkałam kilka pań, które po leczeniu radiojodem urodziły dzieci 1 czy
                  dwoje. Ja po jodzie dostałam informację, ze po tym leczeniu nie wolno zajść w
                  ciąże i to najlepeij plany macierzyńskie odłożyć na rok.
                  Ta okropna choroba będzie miała też i taki oddźwięk w moim życiu, że zostanę z
                  jednym dzieckiem, które już mam.

                  Mnie też bardzo brakowało kontaktu z osobami po tym raku. A było mi bardzo
                  ciężko, bo to spada na człowieka znienacka i wywołuje zawieruchę. Też popieram
                  powołanie forum czy też założenie jakiegoś wątku na tym forum: RAK TARCZYCY.

                  • allinea Re: procedura po leczeniu radiojodem 18.03.08, 20:04
                    justin301 - tak dla wyjasnienia, rozumiem ze nie wolno zajsc w ciaze
                    przez rok, czy juz W OGOLE DO KONCA ZYCIA??? czy Twoja decyzja ze
                    nie bedziesz juz miala dzieci wynika z zalecen lekarzy czy tak po
                    prostu sama zdecydowalas?
                    bo ja jeszcze nie mam dzieci, a co najmniej jedno chcialabym miec...
                    I zaczynam sie powaznie martwic tym wszystkim sad

                    Jeszcze pytanie do osob ktore mialy podawane jod w CO w Warszawie.
                    bolek napisala ze tam warunki sa swietne; tymczasem ja jestem
                    wlasnie po rozmowie z lekarzem, termin podania jodu mam wyznaczony w
                    lipcu i na karcie informacyjnej ze szpitala przeczytalam ze w
                    izolatkach nie ma prysznica! jest tylko wc i umywalka. troche mi to
                    nie pasuje do opisu swietnych warunkow. poza tym jak to sie ma do
                    zalecen codziennych kapieli po wyjsciu ze szpitala (rozumiem ze jod
                    wydziela sie glownie z potem i nalezy go z siebie jak najczesciej
                    zmywac)? a tam, bezposrednio po podaniu kiedy stezenie jest
                    najwieksze, mam siedziec przez 4 dni bez kapieli??? bo przeciez
                    ochlapania sie nad umywalka nie mozna uznac za kapiel.
                    piszcie prosze jak najwiecej o Waszych doswiadczeniach bo przyznam
                    szczerze czuje sie tym wszystkim coraz bardziej przytloczona i
                    zmartwiona sad
                    • justin301 Re: procedura po leczeniu radiojodem 18.03.08, 22:40
                      Chodzi o to, ze po jodzie przez jeden rok zalecana jest skuteczna antykoncepcja
                      - nie można zajść w ciążę. A później hulaj dusza piekła nie ma. Ja raczej nie
                      będę mieć drugiego dziecka z powodu histerii, w którą wpadłam smile czyli mój
                      własny wybór bardziej niż wskazania lekarskie.

                      Ja miałam jod w Gliwicach i w łazience był prysznic ale można było umyć się
                      dopiero przed wypuszczeniem z izolatki. Podobno chodzi o to, że woda, którą
                      używamy nie jest odprowadzana od razu do ścieków tylko zbierana i w jakiś
                      specjalny sposób uzdatniana i jest to bardzo drogie wiec niestety trzeba jakoś
                      bez mycia wytrzymać.
                      Dla mnie było gorsze to siedzenie w tej izolacji niż to niemycie.
                      Koniecznie zabierz ze sobą landryny bo może byc problem ze śliniankami - takie
                      objawy jak przy śwince.
                      • allinea Re: procedura po leczeniu radiojodem 19.03.08, 13:05
                        przepraszam za wczorajsze malo inteligentne pytanie. zaraz po
                        wyslaniu postu zorientowalam sie co napisalas w pierwszym zdaniu smile
                        najwyrazniej za bardzo sie tym wszystkim przejmuje i przestaje
                        myslec logicznie smile
                        a tak powaznie to rozumiem Twoja histerie. Ja prawie juz zapomnialam
                        o mojej starej chorobie (12 lat temu) i uwazalam sie za osobe tak
                        samo zagrozona rakiem jak wszyscy inni. Teraz zaczynam sie bac ze
                        mam jakies sklonnosci genetyczne i ze moge to przekazac dziecku.
                        Nawet nie chce sobie tego wyobrazac i dopiero teraz w pelni rozumiem
                        co przeszli moi rodzice jak ja bylam chora (mialam wtedy 14 lat)...
                        I nie wiem czy sie zdecyduje, choc bardzo chcialabym miec dziecko?
                        Rozmawialas moze o tym z lekarzami? Czy jest jakies wieksze
                        prawdopodobienstwo ze dziecko moze cos takiego odziedziczyc?

                        dzieki za rady o landrynkach, pisala juz o tym bolek06, lekarka tez
                        mi o tym mowila. Wezme ich jak najwiecej smile a co z rzeczami typu
                        komorka, laptop, ksiazki? moge je pozniej wyniesc z izolatki?
                        Przeciez tez chyba beda napromieniowane?
                        • justin301 Re: procedura po leczeniu radiojodem 19.03.08, 16:41
                          Komórke włożysz do foliowego worka i owiniesz ze 2 razy, laptopa lepiej nie
                          bierz, raczej każą tam wszystko zostawiać, ja wyrzuciłam szczotkę do włosów,
                          pastę itp i bieliznę też. Miałam gazety, które też zostawiłam.
                          Co do tego genetycznego przekazania - jest taka możliwość ale w raku rdzeniastym
                          tzw. gen RET - ja najpierw miałam rozpoznanie właśnie tego raka więc przeżyłam
                          koszmar że może moje dziecko to odziedziczyło po mnie ale teraz jestem spokojna
                          bo miałam pęcherzykowego więc przynajmniej dziecko po mnie tego pieroństwa nie
                          odziedziczy.
                          Co do tego, ze to twój drugi raz może po prostu miałaś takiego pecha ale wiesz
                          już powinnaś mieć spokój bo przeżyłaś już chyba za dużo takich rzeczy smile.
                          Mam nadzieję, ze wszystko będzie dobrze i u mnie i u ciebie i że moze kiedyś
                          będziemy mogły zapomnieć o tych naszych potworach wyciętych.
                          Pozdrawiam.
                    • kasiaolencka81 Re: procedura po leczeniu radiojodem 20.03.08, 22:00
                      czesc nie masz co sie martwic leczeniem jod, ja tez bede jechala na takie leczenie 27 lipca wiec moze sie spotkamy. pisalas ze warunki sa swietne wiec tak jest TV, radio, lodowka, telefon, tylko jak pisalas jest problem z myciem. po wzieciu tego jodu czyli tabletki to kazdy inaczej przechodzi ja juz bylam na takim leczeniu kilka razy i za kazdym razem nie mam apetytu i mam mdlosci ale jakos przezylam.
                      • 1anton Re: procedura po leczeniu radiojodem 20.03.08, 22:45
                        Kasiu, ile razy byłaś juz na jodzie? jakie są odstępy pomiędzy jednym jodem a
                        drugim? wygląda na to że jestes osobą, na którą czekamy ... pewnie znasz
                        odpowiedzi na wiele nurtujących nas pytań. Czy byłaś leczona z powodu
                        brodawczaka? czy jodowanie niszczy przytarczyce? czy są inne skutki uboczne
                        (oprócz zapalenia slinianek czy banalnych mdłości)? Zaglądaj tutaj częściej.
                      • sakis Re: procedura po leczeniu radiojodem 23.03.08, 18:51
                        A jak czlowiek funkcjonuje bez hormonow tarczycy po usunieciu calego
                        gruczolu?z tego co wiem, przed podaniem jodu przez ok. 4 tygodnie
                        nie mozna brac hormonw tarczycy!!wiec jak czlowiek sie czuje?
                        slyszalam, ze pojawiaja sie ogromne problemy z koncentracja, zwalnia
                        metabolizm i czlowiek generalnie bardzo zle sie czuje.czy mozesz
                        napisac jak to jest?z tego co pisalas, kilka razy juz to
                        przechodzilas, wiec pewnie wiele mozesz na ten temat napisacsmile.
                        dzieki, pozdr.
                        • allinea Re: procedura po leczeniu radiojodem 24.03.08, 14:35
                          czesc, ja tez sie boje tych 4 tyg przed podaniem jodu. po operacji przez 3 tyg
                          (do scyntygrafii) lekarze nie pozwalali mi brac hormonow. tsh wzroslo mi do 93 i
                          czulam sie fatalnie. Ogolne oslabienie fizyczne, zaparcia, sennosc. ale gorsze
                          chyba sa objawy psychiczne - tak jak piszesz, problemy z koncentracja,
                          otepienie, takie ogolne wrazenie jakby mozg byl owiniety wata i niewiele do
                          niego docieralo. Dodatkowo rozdraznienie, sklonnosc do placzu i lekka 'depresja'.
                          Podejrzewam ze w koncowce tych 4tyg przed podaniem moze byc podobnie, ale
                          zobaczymy. Na pocieszenie dodam, ze lzej sie to przechodzi kiedy wiesz ze po
                          podaniu tabletek objawy mina (u mnie wyrazna roznica byla juz 1go dnia)
                          Pozdrawiam wszystkich swiatecznie i trzymajcie sie! Damy rade smile
                          • sakis Re: procedura po leczeniu radiojodem 24.03.08, 19:02
                            no właśnie tego się boje. ale piszesz, ze po pierwszej tabletce bylo
                            lepiej?i jak dlugo dochodzilas do siebie?kiedy zniknely te wszystkie
                            objawy, o ktorych pisalas?a jak bylo z waga przez ten czas bez
                            hormonow?przytylas czy bylo w porzadku?a czy mialas zwolnienie na
                            ten czas?
                            dzieki, pozdr.
                          • sakis Re: procedura po leczeniu radiojodem 24.03.08, 20:03
                            a tak w ogóle, to ja też prawdopodobnie będę przechodziła ten
                            radiojod, dlatego tak sie dopytuje. A za jakis czas bede miec bardzo
                            wazny egzamin i zastanawiam sie, czy dam rade sie nauczyc do niego,
                            bez tych tabletek?Pisalas, ze bylas otepiona, ale czy oceniasz to w
                            taki sposob, ze np. nie bylabys w stanie nic zapamietac, niczego sie
                            nauczyc?Wydaje mi sie, ze za jakis 1 miesiac od tego jodu ten
                            egzamin wypadnie i martwie sie bardzo. aha, i czy od razu tak sie
                            strasznie czulas, czy po jakims czasie od operacji?bo z tego co
                            slyszalam, to hormony utrzymuja sie jakis czas w organizmie (nawet
                            do tygodnia).a czy moglabys napisac mi wiecej na ten temat na maila
                            gazetowego?pozdr.
                            • eszydelko Re: procedura po leczeniu radiojodem 25.03.08, 11:06
                              Cześć
                              Miałam podany radiojod w lipcu 2007 a w kwietniu 2008 scyntografię i
                              mogę powiedzieć, że:
                              1. Sposób postępowania po leczeniu został dokładnie opisany
                              przez "oliwia38" i "bolek06", najważniejsze pić, brać prysznic, pić,
                              brać prysznic i tak w kółko, a w domu wypełniać zalecenia kliniki i
                              pić smile
                              2. Odstawienie leków przed terapią i samopoczucie to kwestia
                              organizmu, ale też nastawienia psychicznego (najważniejsze !!!), ja
                              przez 3 tygodnie chodziłam do pracy (8-9 godzin dziennie), za drugim
                              razem (przed scyntografią) było podobnie, objawy uboczne jakie się
                              pojawiły: nudności, bóle głowy, ociężałość, obrzęki oraz osłabienie
                              koncentracji, wszystko do przejścia, tylko trzeba mieć świadomoć, że
                              jest to tymczasowe smile Za 9 dni będę miała kolejny radiojod i
                              zamierzam pracować do końca tego tygodnia.
                              3. Jeżeli chodzi o ważny egzamin - przez pierwsze 2 tyg. od podania
                              radiojodu będzie ciężko z nauką (słaba koncentracja), później
                              organizm zaczyna wracać do normy, ja w czasie "kwarantanny" po
                              tygodniu od wyjścia z kliniki pracowałam "zdalnie" pod telefonem i
                              laptopem, więc powinnaś dać radę smile

                              Jod miałam podany w klinice MONu w Wawie - opieka i warunki są
                              naprawdę dobre. Z tego co słyszałam w Gliwicach jest trochę inny
                              tryb postępowania, ale nie wiem dokładnie jaki.
                              Życzę Wszystkim powodzenia smile
                              • 1anton Re: procedura po leczeniu radiojodem 25.03.08, 11:47
                                Piszesz, że w Gliwicach jest trochę inne podejście, ale podobno inne też jest w
                                CO w Warszawie. Jedne ośrodki leczą dużą (jedną dawką jodu) inne kilkoma małymi
                                dawkami. Juz nie pamiętam jaka jest procedura na Szaserów (MON w Wa-wie), ale
                                słyszałam, że mają dobre wyniki. Jaką dawkę otrzymałaś i jak długa była
                                kwarantanna (chodzi mi o to jak długie dostałaś zwolnienie). Ja tez wybieram sie
                                na jod ale w CO. jeśli można zapytać to jaki rodzaj i wielkość była twojego
                                "drania"? Renia
                                • eszydelko Re: procedura po leczeniu radiojodem 25.03.08, 12:28
                                  Dawka jodu w moim przypadku była duża - 80, ale u mnie zależna była
                                  od jodochwytności (moja to 16,6%), a nie od wielkości guzka,
                                  ponieważ był mały (2mm), natomiast razem ze mną była osoba, która
                                  miałą przeżuty na węzłach i otrzymała taką sama dawkę, a jej
                                  jodochwytność to 7%.
                                  Dla pocieszenia - ona już zakończyła proces leczenia,
                                  pozostała "tylko" kontrola, ja niestety będę miała drugą dużą dawkę
                                  (nie wszystkie pozostałości po tarczycy zniszczyła pierwsza dawka).
                                  • oliwia38 Re: procedura po leczeniu radiojodem 25.03.08, 13:15
                                    Eszydełko- czy mogłabyś napisać, czy to usg wykazało, ze nie
                                    wszystkie komórki tarczycy zostały zniszczone przy pierwszej dawce
                                    jodu? czy miałaś może kolejną scyntygrafię, a jeśli tak, to w jakim
                                    terminie od pierszej. Ja dostałam jod w październiku 2007, miałam
                                    usg robione w marcu i nie wykazało śladów tkanki tarczycowej i
                                    według endokrynologa dopiero w październiku tego roku powinnam mieć
                                    kolejną scyntygrafię całego ciała. Trochę się martwię, że to długi
                                    okres czasu. Mój guzek miał 6 mm (brodawkowaty) bez przerzutów na
                                    wstępie leczenia, ale skąd można wiedzieć, jeśli scyntygrafia
                                    dopiero po roku, że w tym czasie nic się nie pojawiło. Jeśli ktoś ma
                                    jakieś doświadczenia w tym względzie, to proszę o podzielenie się
                                    wiadomościami. Jestem ze Szczecina,radiojod dostałam w MON w
                                    Warszawie.
                                    • eszydelko Re: procedura po leczeniu radiojodem 25.03.08, 13:27
                                      USG po 5 miesiącach od podania dawki jodu, scyntografia po 6 mies.
                                      W USG był widoczny mały fragment tarczycy, co potwierdził scyntogram
                                      i dlatego ta druga dawka.
                                      Też jestem ze Szczecina smile
                                      • oliwia38 Re: procedura po leczeniu radiojodem 25.03.08, 13:55
                                        Napisz proszę u kogo się leczysz? prywatnie czy państwowo? Ja mam
                                        pecha do lekarzy, czy możesz pisać na gg 3973981 lub tu na forum,
                                        będę bardzo wdzięczna.Pozdrawiam
                                        • eszydelko Re: procedura po leczeniu radiojodem 25.03.08, 16:31
                                          Rozumiem Cię, dopiero trzeci lekarz podszedł do tematu mojej
                                          tarczycy poważnie pomimo, że wcześniej do jednego z nich chodziłam
                                          prywatnie i zostawiłam w jego gabinecie naprawdę dużo pieniędzy. Ja
                                          chodzę do www.informed.com.pl/main/index.php?
                                          placeDetails=59489&details (obecnie państwowo), poczytaj jeszcze na
                                          forum forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?
                                          f=70&w=54389695&a=54389695 są tam różne opinie na temat mojego
                                          lekarza również. Ja osobiście uważam, że każdy z nas jest inny i nie
                                          wszystkim będzie pasował ten sam lekarz.
                              • sakis Re: procedura po leczeniu radiojodem 25.03.08, 12:31
                                dzięki wielkie. a na ile musialas odstawic leki?na 4 tygodnie czy na
                                krocej?i piszesz, ze jeszcze 2 tyg. po jodzie bylo zle?ale leki
                                zaczelas brac od razu po jodzie czy jakos pozniej?a jak bylo z waga
                                bez lekow - przytylas czy wszystko bylo w porzadku?Ja bede brac jod
                                w CO w Wwie.A jak dlugo dochodzilas do siebie jak juz zaczelas brac
                                leki?
                                dzieki, pozdr.
                                • eszydelko Re: procedura po leczeniu radiojodem 25.03.08, 12:39
                                  Leki miałam odstawione przed na 4,5 tygodnia.
                                  Po jodzie bierze się je w dniu wyjścia ze szpitala (po scyntografii)
                                  i w miarę jak się zaczyna brać jest coraz lepiej (wraca forma smile)
                                  Jeżeli chodzi o wagę, w ciągu 1,5 mies. od rozpoczęcia brania leków
                                  wróciła do stanu przed kuracją smile
                                  Tak naprawdę trudno jest oszacować ile się przytyje faktycznie a ile
                                  to zgromadzona woda w organiźmie (obrzęki)
                                  • 1anton Re: procedura po leczeniu radiojodem 25.03.08, 12:48
                                    Rany!!! Ela (?) guzek 2 mm, jak się w niego wkuli podczas biopsji. Jeszcze nie
                                    słyszałam o tak małym guzku. Renia
                                    • eszydelko Re: procedura po leczeniu radiojodem 25.03.08, 13:23
                                      Nie wkuli się wcale, był w wyciętej tarczycy, co wyszło w badaniu
                                      materiału histopatoligicznego po operacji
                                      • 1anton Re: procedura po leczeniu radiojodem 25.03.08, 13:56
                                        No to nic juz nie rozumiem. Do tej pory wiedziałam od moich lekarzy i z
                                        literatury (przerzuciłam jak mi sie wydaje - tony), że w przypadku mikroraka (do
                                        1 cm), pojedynczego guzka - nie jest konieczne wycięcie całej tarczycy, możliwa
                                        jest operacja tzw. oszczędzająca. Jesli już cała wycięta, to tylko w takim
                                        przypadku jak wyżej - nie jest koniecznym podanie jodu. Przypuszczam, że w Twoim
                                        przypadku wycięcie tarczycy nie było doszczętne (pewnie nie spodziewano sie tego
                                        rodzaju niespodzianki) i żeby nie robić powtórnej operacji poddano Cie
                                        jodowaniu. W CO w Wa-wie maja chyba inne podejście. A czy to był brodawkowaty?
                                        Tak czy owak masz bardzo dobre rokowania !!!
                                        • eszydelko Re: procedura po leczeniu radiojodem 25.03.08, 16:09
                                          Jestem przypadek szczególny (jak każdy z nas), bo miałam całkowite
                                          wycięcie tarczycy z innych powodów niż rak, okazało się że wewnątrz
                                          jest mikrorak, dodatkowo po operacji ujawnił się 3 wcześniej
                                          nieaktywny płat piramidowy (niewiele osób go posiada), który nie za
                                          bardzo nadawał się do usunięcia chirurgicznego i stąd taki sposób
                                          leczenia
                                          Co do rokowań - wszyscy mamy bardzo dobre, można powiedzieć, że
                                          brodawkowaty to takie "szczęście w nieszczęściu" smile
                                          • 1anton Re: procedura po leczeniu radiojodem 25.03.08, 16:53
                                            I tak trzymać!!! choc nie wiem o czym piszesz z tym płatem piramidowym,
                                            serdecznie pozdrawiam, Renia
                                            • hashi-tess Re: procedura po leczeniu radiojodem 25.03.08, 18:47
                                              www.raktarczycy.org.pl/pdfynowe/110_niemiec.pdf
                                          • oliwia38 Re: procedura po leczeniu radiojodem 25.03.08, 20:53
                                            Czy mogłabyś napisać na moją pocztę, bo nie udało mi się niestety otworzyć linka
                                            z opinią o lekarzu. oliwia38@nospam.gazeta.pl
                                            • eszydelko Re: procedura po leczeniu radiojodem 26.03.08, 07:58
                                              Oliwia czy możesz mi podać innego maila, na tego nie moge Ci nic
                                              wysłać
                                              • oliwia38 Re: procedura po leczeniu radiojodem 26.03.08, 09:23
                                                Do eszydełko: oliwia_34@tlen.pl
                                  • sakis Re: procedura po leczeniu radiojodem 25.03.08, 17:25
                                    Czyli generalnie nie jest aż tak źle przed tą scyntygrafią, bez
                                    leków?Ciężko sobie wyobrazić funkcjonowanie organizmu bez tarczycy.
                                    Ja się najbardziej boję tego właśnie "otępienia", bo niestety mam
                                    ten egzamin. A tak w ogóle to jak długo dochodziłaś do formy po
                                    samej operacji?Nie chodzi mi o to, jak długo się blizna goiłasmile
                                    tylko kiedy można normalnie żyć, ćwiczyć, chodzić do pracy etc. A
                                    ile Ci przybyło przez ten czas w sumie?smileSłyszałam tez, że po
                                    operacji ma się problemy z mówieniem?
                                    pozdr.
                                    • bolek06 Re: procedura po leczeniu radiojodem 25.03.08, 21:19
                                      Ja miałam dwie operacje, ponieważ podczas pierwszej badanie śródoperacyjne nie
                                      potwierdziło istnienia nowotworu. Dopiero badanie histopatologiczne dało
                                      dokładny wynik ( rak brodawkowaty o utkaniu pęcherzykowym) i druga operacja w
                                      siódmej dobie. Do "siebie" w sensie fizycznym doszłam w ciągu 2-3 tygodni, potem
                                      poszłam do pracy, ale psychicznie przez dłuższy czas miałam problemy. Pojawiły
                                      się duszności na tle nerwicowym. Trwało to przez kilka miesięcy.Teraz czuję się
                                      dobrze. Dwa razy w roku robię markery ( raz poprzez skierowanie od mojego endo,
                                      a raz w Warszawie). Pozdrawiam.
                            • allinea Sakis, wyslalam Ci maila na adres gazetowy 26.03.08, 15:17
              • bolek06 Re: procedura po leczeniu radiojodem 25.03.08, 21:26
                Nie miałam wytrzeszczu. Gdzieś czytałam, że po kilkakrotym podaniu radiojodu
                może to wystąpić.
                • maniazwarszawy Re: procedura po leczeniu radiojodem 26.03.08, 08:39
                  Jakie markery robisz? czytałam, że dla tego typu raka nie ma specyficznych
                  markerów. Jedynie tyreoglobulina, ale nie jest doskonała.
                  • kasiaolencka81 Re: procedura po leczeniu radiojodem 26.03.08, 18:55
                    czesc wam pytaliscie sie co jaki czas bralam jod? na jodowanie nie wolno jezdzic w przerwie mniejszej niz 6 miesiecy, ja tak jezdze co 7 mies. miedzy jodowaniami uwierzcie mi ale urodzilam piekna zdrowa coreczke. zaszlam w ciaze po uplynieciu 7 miesiecy od wziecia jodu a doktorzy mowia ze najmniej musi uplynac rok.
                  • bolek06 Re: procedura po leczeniu radiojodem 26.03.08, 21:25
                    Cześć, masz rację robię tyreoglogulinę. Bardzo rzadko pacjenci wykonują to
                    badanie, tak rzadko, że w przychodni do której chodzę do endo, już dwa razy sie
                    pomylili i zrobili mi trójglicerydy. Zapewniam, że nie jest to mała przychodnia,
                    ale przyszpitalna. W CO powiedziano mi przed samym jodowaniem, że TG musi być
                    niskie, a ja zaraz po operacji (około 1 m-ca) miałam 9,9, gdzie norma po
                    usunięciu tarczycy jest do 10. Przed podaniem jodu miałam 0,5, a po trzech
                    miesiącach 0,2 i tak się utrzymuje. Myślę, że to badanie jest jakimś punktem
                    odniesienia dla lekarzy centrum.Jestem zaciekawiona tym, ile bierzesz wapna
                    dziennie. Pozdrawiam.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka