Bardzo wypadają mi włosy.Pomóżcie

[caamomile]

Tsh mam na granicy górnej normy. Hashimoto. l
Brałam Euthyrox naprzemiennie 25 i 50 było 3.74
Lekarz potem zlecił tylko E 50- po 6 tygodniach kontrola i Tsh 3.77
Teraz biorę E 75, dalej wypadają, niedługo mam zrobić wyniki.
Mój endo zlecił tylko Tsh
Mój problem to bardzo wypadające włosy, bardzo są suche i przetłuszczają się.
Używam szamponu Decros z Vichy
Zawsze miałam piekne gęste włosy, a teraz ich stan bardzo się pogorszył.
Czy ktoś mi może pomóc?
Czy preparaty takie jak na przykład Priorin, ampułki do włosów firmy Vichy warto brać?
proszę o pomoc

[rybsonique]

Polecam Ci wcierkę Jantar firmy Farmona, można kupić w aptece. Poza tym możesz pić napar ze skrzypu i pokrzywy, a zbyt mocny szampon może tylko pogorszyć sprawę. poszukaj szamponu delikatnego, bez mocnych detergentów.

[muktprega1]

Żadne wcierki Ci nie pomogą dopóki sama nie weźmiesz się za siebie, no chyba, że będzie cud i znajdziesz dobrego, świadomego endokrynologa, co jednaj jest rzadkością, o czym świadczy to forum
A robiłaś Ft3, Ft4, ferrytynę, D3, B12? Te wyniki, to jakby elementarz w Hashi. witam w klubie i pozdrawiam

[aada1]

Witaj
Włosy przestają wypadać po około pół roku od dobrze ustawionej dawki hormonów. Ty do tej pory dawki nie miałaś dobrze dobranej. TSH powinno kręcić się koło wyniku 1 lub mniej.
Samo badanie TSH jest za mało musisz oznaczać poziomy wolnych hormonów.

[matiuszka]

Witajcie. Mnie na wypadanie włosów pomaga szampon Olivoilo against hair loss, kupiony w aptece. Pozostawiam go na chwilę na włosach w cieple. Wypada 1/3 z tego, co wcześniej wypadało, zaledwie po kilku myciach. Wydaje mi się, że to zasługa szamponu bo nic innego nie stosowałam - no chyba, że poziom hormonu się wyrównuje.

[matiuszka]

poprawka: Olivolio, język można połamać...

aada1 ma racje

[ambr-ela]

Witaj, aada1 ma rację poziom hormonów i niedobór żelaza bardzo częsty przy hashimoto powoduj wypadanie włosów. Zbadaj równiez poziom cynku. Ja to wszystko przeszłam. Mialam prześwity do gołej skór. Kup w aptece lek Alpicort E (65zł) i loxon 5%. wcieraj oba peparaty codziennie. Alpicort rano i wieczorem loxon na noc (niszczy fryzurę, leekko zabrudzi włosy) . To zahamuje wypadanie i pobudzi cebulki. Ale badania musiśz zrobić. wg mnie masz niski poziom cynku i żelaza i niewyrownane hormony. Ja z włosami walczę już 6 lat!!!! myje szamponem Dermena . pozdrawiam cię

Amber-ela

[uttaa]

Co to znaczy, ze walczysz z hormonami juz 6 lat? Jak terraz wygladaja twoje wlosy? Ja od ponad cztery miesiace biore hormon i nadal wlosy wypadaja, raz mniej, raz wiecej ale nadal wypadaja. Zastanawiam sie czy kiedys to sie skonczy?

[pies_z_laki_2]

ambr-ela napisała:
> wcieraj oba peparaty codziennie. Alpicort rano i wieczorem

O ile dobrze widzę, to sugerujesz używanie sterydów na skórę głowy, tak?

Gratuluję pomysłu!!! Pomoże na chwilę, a potem nieodwracalne zmiany w skórze zostaną na całe życie...

"Hormony steroidowe są stosowane jako środek objawowy (zmniejszający objawy stanu zapalnego lub hamujący odczyny uczuleniowe i odpornościowe) - nie leczą przyczyny choroby" to cytat z ulotki... A jeśli przyczyną są niedobory mikroelementów albo niedobory hormonów tarczycowych, to jakim cudem bez ich uzupełnienia sytuacja ma się poprawić?

Nie jesteś lekarzem, prawda? Jak wiele z nas, bo rzadko zaglądają do nas medycy (a szkoda). Ale nawet nas, niefachowe pacjentki (nie zapominając o panach rodzynkach) obowiązuje zasada - NIE WOLNO SZKODZIĆ!

Sugerowałabym sprawdzenie poziomu tsh, fT4 i ft3 oraz mikroelementów z ferrytyną i witamin B12 i D3. A do wcierania używaj środków bezpiecznych, a nie szybko działających, na dłuższą metę są zdrowsze...

[muktprega1]

No właśnie Piesku, też na to zwróciłam uwagę i jeszcze ten cytat:

> Ja z włosami walczę już 6 lat!!!!

To dobitnie świadczy o nieskuteczności zasugerowanej terapii

[hashi-tess]

ambr-ela napisała:

> Witaj, aada1 ma rację poziom hormonów i niedobór żelaza bardzo częsty przy ha
> shimoto powoduj wypadanie włosów. Zbadaj równiez poziom cynku.

to jest podstawa, aby nie wypadały włosy i jedyne mądre
zdania w tym poście. Resztę o specyfikach wymienionych
przez Ciebie napisały moje poprzedniczki.
Reszta to "maść na szczury".

[ambr-ela]

Dzień dobry, napisałam :" aada1 ma rację poziom hormonów i niedobór żelaza bardzo częsty przy hashimoto powoduje wypadanie włosów. Zbadaj równiez poziom cynku:.
"Mialam prześwity do gołej skór." podkreślam napisałam "miałam"!!!!!! : miałam prześwity". czas przeszły! wypadanie włosów zahamował mi Alpicort. Nie wyciągnęłam go jak mag z kapelusza . Zapisywało mi go w owym czasie mi go dwóch dobrych dermatologów. Pisząc walczę z włosami 6 lat NIGDZIE NIE NAPISAŁAM ZE STOSUJĘ Alpicort 6 lat.
6 lat walczę zwłosami czytaj: kontroluję poziomy i dbam o właściwy poziom hormonów, jestem pod opieka endokrynologa i autoimmunologa klinicznego i dermatologa, kontroluję poziom cynku i żelaza. Tarczycy juz prawie nie mam - na to już wpływu nie mam. Włosy mam i dlatego, że teraz włosy mam niezłe, pozwoliłam sobie zabrać głos chcąc pomóc komuś komu mocno wypadają włosy i jest w dramatycznej sytuacji w jakiej ja kiedyś byłam. Jak to jest , gdy myjesz głowę a plucząc pozbywasz się 300 - 400 na raz.potem czeszac tracisz następne 200 - wie tylko ktoś kto sam przez to przeszedł. Wtedy "tonący chwyta się brzytwy. nawet sterydów. Przykro mi bo strasznie na mnie naskoczyłyście.

[hashi-tess]

Ambr-ela,
nie gniewaj się. Wiem, że włosy dla kobiety to duŻy atut.
Sama o nie dbam jak nie wiem co.
ale....

ambr-ela napisała:

> Nie wyciąg
> nęłam go jak mag z kapelusza . Zapisywało mi go w owym czasie mi go dwóch dobry
> ch dermatologów.

i tu z Tobą się nie zgodzę bo ja uczęszczałam do endo
z najwyższymi stopniami naukowymi i wielokrotnie się zawiodłam.
Dlatego "dobry ... dermatolog czy inny medyk" nie robi na mnie
wrażenia.



Pisząc walczę z włosami 6 lat NIGDZIE NIE NAPISAŁAM ZE STOSUJĘ
> Alpicort 6 lat.
> 6 lat walczę zwłosami czytaj: kontroluję poziomy i dbam o właściwy poziom horm
> onów, jestem pod opieka endokrynologa i autoimmunologa klinicznego i dermatolog
> a, kontroluję poziom cynku i żelaza.

I to jest właściwa odpowiedż - kontrolujesz i w razie potrzeby
działasz.


>Przykro mi bo strasznie na mnie naskoczyłyście.


proszę, nie gniewaj się.

[muktprega1]

> Przykro mi bo strasznie na mnie naskoczyłyście.

Nie bierz tego tak personalnie do siebie, nikt nie naskoczył na Ciebie, tylko na wiadomość, a to zupełnie inna sprawa Jak pisze się cokolwiek na jakimkolwiek forum, trzeba się liczyć z innym zdaniem, czy krytyką wypowiedzi (nie osoby!!)
To co napisałaś jest Twoim ważnym doświadczeniem (ale nie było opisu w pierwszym poście) - skopiowałam do swoich notatek, bi nigdy nie wiadomo, czy taka informacja się nie przyda
Wiesz, jeszcze jedna rzecz, zdarza się, ze ludzie przemycają jakieś reklamy preparatów korzystając z czyjegoś zamętu i choroby, stąd też pewne przypuszczenia, jak się okazało niesłuszne, tym bardziej, ze nie masz uzupełnionego swojego profilu, jak często przy reklamach. Pozdrawiam serdecznie

[sloncejd]

ambr-ela to co napisałaś na końcu swojej wypowiedzi o wypadaniu 300-400 włosów przy spłukiwaniu to istny koszmar- ale tak, wie to tylko ktoś kto przez to przechodzi. Ja tak mam co 3 dni - bo w takim czasie myje włosy. Trwa to już od 4 lat. Mam mega prześwity na czubku głowy- jestem w stanie policzyć pojedyncze włosy. Nie mam już siły szukać dobrych lekarzy- bo coraz częściej myślę, że takich po prostu nie ma .Leczyłam sie o dermatolgów- powiedzieli, ze taka moja natura leżałam, w szpitalu gdzie pan ginekolog-endokrynolog zrobił mi wszystkie badania hormonale. Stwierdził, ze mm hasimoto i hiperprolktynemie .Dostałam norprolac , witaminy - na anemie- z lecze całe życie oraz eutyrox 25. Wypadanie w na chwile zmniejszyło się do 100 włosów. Od czerwca tego roku jest powtórka z historii. Zaliczyłam kolejnych endokrnologów, dermatologów, trychologa . kazdy mówi co innego. Jedno jest pewne, ze nie mam wypadania androgenowego bo te hormony sa ok. Zrobiłam sobie prolaktynę i szok bo wyszła 800 wiec doktor zmienił mi norprolac na dostinex. Po dwóch miesiącach prolaktyna kontrolna 44- i znowu szok, bo poniżej normy. Odstawiamy DOSTINEX-decyzja 2 lekarz , bo nie ma potrzeby, nie ma pani hierprolaktynemi. Już sama nie wiem co robić, gdzie szukać przyczyny. Cały czas uzupełniam zelazo z kwasem foliowym, co jakiś czas biorę D3 - bo poniżej normy i B12. Nie wspomnę o wszystkich innych cudownych tabletkach i wcierkach we włosy. Teraz nowa pani doktor endo-gino powiedziała, D3 i B12 cały czas bierzesz, dokładamy Verospiron i Alpicort E. Widzimy sie po 3 miesiacach. Bedzie dobrze. A ja się boję , że za 3 miesiące to będę porostu łysa. Boje sie tegi Alpicortu , poniewaz kiedys dermatolog przepisała mi LOXON i powiedziała-na początku wypadną a pani wszystkie włosy ale potem powinny odrosnąć, i musi Pani ten płyn stosować już do końca życia ale rzadziej. Czy możesz mi napisać jak jest z Alpicortem? Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź. Przepraszam tez , ze tak się rozpisałam ale czasami człowiek musi się po prostu komuś wygadać .....

[ambr-ela]

Witaj mart.i.13, obiecałam sobie, że już nigdy się na tym forum nie wypowiem, ale kurcze jak przeczytałam co napisałaś to jakbym widziała swoje akcje z włosami. Mogę mówić tylko o moich doświadczeniach i zarówno z Alpicortem jak i z Loxonem 5% mam dobre. Jak trzeba to stosuje Alpicort i widzę, że hamuje wypadanie włosów. Ostatnio niestety musiałam po niego sięgnąć ponownie Faza wypadania. Wcieram Alpicort zaraz po przyjściu z pracy. Przed samym snem wcieram Loxon 5%, bo przetłuszcza mi włosy. Poza tym zaobserwowałam, że włosy wypadają mi jak mam ferrytynę już w dolnej normie. Badam ją 3 -4 razy w roku. I muszę też pilnować poziomu cynku
Wracając do Alpicortu i Loxonu - to uważam, że nie ma lepszych środków na zahamowanie wypadania.
Wiem, że dermatolodzy zalecają jeszcze łykanie Spironolu - leku na nadciśnienie, którego skutkiem uboczym jest porost włosów.

[sloncejd]

Dziękuję ambr-ela za odpowiedz,miło że napisałaś. Po wielu walkach ze soba użyłam w końcu Alpicort. po pierwszej wcierce- wieczornej na drugi dzień już zauważyłam poprawe. Nie zbierałam z podłogi już tylu włosów co zawsze. Po trzech dnia przy myciu głowy z wanny zamiast 300 włosów wyciągnęłam tylko 120 ! Popłakałam się ze szczęścia. wiem, że to głupie ale zrozumie to tylko ten kto ma taki problem. Obecnie jestem po zużyciu całej buteleczki i naprawdę jest lepiej. Co prawda nie widzę odrastających włosów - (sa tam gdzieś jakieś króciutkie ale nie wiem czy nie sa to połamane , które zostałe ) ale wypadanie ewidentnie się zmniejszyło. Teraz przy myciu głowy tak co 4-5 dni zbieram około 100-130 włosów. Przy porannej toalecie czasami jest ich kilka albo w ogóle. To naprawdę duuuża poprawa po takich ilościach , które wypadały. Wiem ze długo tego środka nie można stosować, ale kupiłam druga butelkę jakby znowu się zaczęło nasilać. Ja już w sumie byłam na takim etapie, ze nie chodziło mi o to żeby mi one odrosły ale chociaż przestały wypadać. Żeby te mega przerzedzone miejsca na czubku głowy już się bardziej nie przerzedzały. Obecnie odstawiłam wszystkie witaminy i verospiron , żeby dać organizmowi i żołądkowi troszkę odpocząć
Zobaczę co będzie dalej i mam nadzieje, że nie będzie gorzej tylko lepiej.
Zrobię sobie jeszcze poziom cynku tak jak piszesz, bo tego nigdy nie robiłam.
Dziękuję Ci jeszcze raz za odpowiedzi, dodałaś mi znowu chęci do dalszej walki. Życze tego z całego sera Tobie i wszystkim, którzy przeczytają ten post

[jaga.star]

Witam Cie!Czytajac wasze wpisy dostaje metliku w głowie.Ja mam problem z wypadaniem włosów od kiedy pamiętam ,a mam 42 lata.Z.masowym wypadaniem włosów walcze już 8lat.Zaczełam kurację od loxsonu5 po wizycie u dermatologa i witamin.Włosy w jakim stopniu zmniejszyły wypadanie ale problem powrócił jak bumerang.Był taki momet ze utrata włosów doprowadzała mnie do bezsilnosci.Zawsze po myciu głowy liczyłam wypadniete włosy ,było strasznie-300/400 a nawet 700. I tu juz szok .Przyszedł taki momet na wypadanie ze nic nie pomagało.Karzde nastepne mycie włosów konczy lo sie wieksz iloscią wypadnietych włosów az do 1000.I tu juz przestałam liczyc żeby sie niegograzac w mysli ze juz lada momet bede łysa.Az pani doktor dermatolog wpadła na cudowny pomysł podania wit.B6 w zastrzykach .Już po miesiacu zauważyam kolosalna poprawe,wypadanie zmniejszyło sie do maximum 10-20 włosów.NIESTETY niemam tak gestych włosów jak miałam ,ale nadal mam duza tedecie do wypadania włosów. I MUSZE WAM POWIEDZIEC ze hormony tarczycy czy hormony kobiece nie zawsze moga byc powodem do wypadania włosów. Stres ,brak odpowiedniego snu,złe odrzywianie się,łupierz ,mycie głowy gorąca woda albo zazimna,suszenie włosów gorącym powietrzem(to sa standardowe pytania na pierwszej wizycie u lekarza,których my pacjeci niechcemy dopuscic do swojej swiadomosci ze te własnie czynniki mają duże znaczenie przy kondyci naszych włosów) I jeszcze bardzo cenna uwaga ,my same przyczyniamy sie do wielu bolaczek ZWIAZUJEMY włosy mocno gumkami .ze te gotowe sa wyjc z cebulek,spinamy cały czas tak samo-czego włos bardzo nielubi. Ijeszcze barczo warze w pielegnaci naszych włosów jest masarz skóry głowy. Zadbajcie dziewczyny o te najwarzniejsze czynnniki a zobaczycie ze bedzie poprawa i oczywiscie rubcie badania kontrolne odwiedzajcie, lekarzy najlepiej kilku jesli jest to mozliwe.Do ich metod lleczenia podchudzcie z dystansem ,bo to własnie oni robia nam pranie z mózgu.To jest celowe i zamiezone ,bo jak was wylecza na pierwszej wizycie to juz wiecej na was nie zarobia A wiem co pisze bo moja córke leczono od tradzika 3 lata ,i kazda wizyta to od 100 do 150 na leki róznej masci które nic nie pomagały .A wczesniej na wizytach podpowiadałam lekarce ze to moze byc gronkowiec ,bo córka była leczona na ta bakterie u laryngologa ,ale ona mnie wysmiała perfidnie i dała mi jasno do zrozumienia ze ja jej pouczac nie bede.Az ktoregos razu zaszłam i powiedziałam jej stanowczo i dobitnie ze córka choruje nonstop na bol gardła(a wczesniej miała robiony wymaz ,w ktorym wyszedł gronkowiec złocisty,i była leczona antybiotykiem.Ale problem pojawiał sie jak tylko antybiotyk skonczył działanie i tak wkoło.PANI laryngolag miała nas dosyc bo gardło było czyste a bolało, wiec ponowne badanie wymazu, inadal był gronkowiec i na dokładke jeszcze jedna bakteria trudniejsza do wyleczenia .oczywiscie antybiotyk.Pomogło ale nie na długo).Zwielka łaska wypisała skierowanie na pobranie wymazu z krost.wyszedł gronkowiec złocisty.Na wizycie gdy doktorka czytała wyniki był wypisany bulwers na jej twarzy,to był dlaniej cios ze pacjent miał racje.Wypisała antybiiotyk. Dziewczyny nie wierzcie slepo lekarzom.obserwujcie swoje ciało kodujcie wszystko a nawet zapisujcie jesli jest taka potrzeba ,bo natej podsawie potraficie sami znalezc przyczyne,co wywołuje takie skutki a co nie.Lekarze wam nieepowiedza bo to jest ich kawałwk chleba i pytajcie o wszystko nawet jesli im to sie niepodoba ,macie prawo wiedziec o swoim problemie wszystko,czy im to sie podoba czy nie. Powodzenia.

sorry mart.i.13 poprzedni wpis był do sloncejd

[ambr-ela]

przepraszam mart.i 23 oraz sloncejd pomyliłam imiona

[caamomile]

Dzięki bardzo za tak szybki odzew.
Zrobię te badania pod koniec listopada.Kiedyś robiłam wit B12 i ferrytynę i było ok.
Nie wiem jak teraz.
Z tego co pamiętam to chyba mniej więcej od maja się leczę.
Startowałam z wynikiem Tsh 15, zaczynałam od dawki E 25.

[alva_alva]

Nie tylko tarczyca odpowiada za wypadanie włosów itp. Zrób prolaktynę, hormony tropowe, estradiol.

[pies_z_laki_2]

Wpisz w szukajkę hasło włosy i odszukaj te naście wątków na ten sam temat, wszędzie przewija się ten sam problem i podobne rozwiązania

Na szczęście włosy odrastają, chociaż na pewno będzie ich mniej i będą być może słabsze. A endo mówią, że nasza Hashi jest niekłopotliwa... Ale z drugiej strony słabsze włosy to w sumie niewielki kłopot, w każdym razie znam większe... czyli to kwestia perspektywy...

[sto-krotka13]

Pocieszę Cie, ale i trochę zmartwię...
Ja ok 10 lat miałam hashi, zanim ją zdiagnozowałam i straciłam ok. 3/4 włosów. Powstały wielkie prześwity. Po unormowaniu hormonów włosy faktycznie przestały wypadać w takiej ilości, ale nie odrosły niestety. No, może niewielka ilość. Przypuszczam, że u mnie zbyt długi okres minął od czasu ich utraty i pewnie cebulki obumarły. Nie martw się, przestaną wypadać tylko dbaj o siebie!

Stokrotko! a jak tam Twoja anemia?

[hashi-tess]

Kiedy badałaś jej składniki?

[caamomile]

Dziś byłam u rodzinnego z synem i spytałam co lekarz mysli o tym.Zdziwiła się, że endo bada tylko TSH. Kazała zrobic ft3 ft4 i tsh i ma dzwonić jutro do mnie z namiarami na innego endo.

Ja się czuję tak, jakby mi ktos krew spuszczał.Jestem ciągle zmęczona.Nerwowa.Czuję, że zwykłe rutynowe czynności mnie przerastają.Stresuje mnie to wszytko, mam pod opieką dwoje dzieci 16 miesięczne i 4, 5 latka i nie mogę sobie pozwolić na bylejakość.A ja opadam z sił i staram się kontrolować swoje nerwy i zmeczenie.
Badania robiła 4 tyg temu.Dokładnie 28.10 zaczęłam brać Euth 75
A teraz znowu czuję, że mam spowolnina przemianę materii i to zmęczenie mnie dobija.
I te moje włosy wszędzie..
Czuję, że coś jest nie tak.

[uttaa]

Mam dla Ciebie zla wiadomosc. Niestety, ale wlosy nie przestana wypadac. Przechodze dokladnie przez to samo, co i ty. Biore hormon od sierpnia a wlosy nadal wypadaja. Fakt, ze wczesniej wypadalo ich wiecej, ale obecny stan wlosow a raczej tego, co z nich zostalo jest oplakany. Przeczytalam wszystkie watki na temat hashi I wlosow, na tym oraz na innych forach I niestety, ale nigdzie nie przeczytalam o szczesliwym zakonczeniu. Sam a nie wiem jak to sie skonczy, ale zaczynam powoli rozumiec, ze byc moze strace wszystkie wlosy. Hashi to gowniana choroba!

[niunia.n123]

hej ja też mam haszimoto i włosy też wypadają powiem tyle że zakupiłam szampon Rumianek lekarski bardzo tani i wiesz co powiem tyle widzę dużą poprawę dużo mniej wypada włosów może dla ciebie to wyda się śmieszne ale mnie dużo pomógł

[uttaa]

Nie zamierzam smiac sie z twojego szamponu. Sama zakupilam sampan pokrzywowy za ok. 10 pln I go uzywam. Ciesze sie, za twoj szampon ci pomaga, ale zapewne nie spowoduje, ze wlosy przestana ci zupelnie wypadac I ze beda takie, jak kiedys przed hashi, choc zycze ci tego z calego serca.

[serrenite]

Może dostajesz za małą dawke euthyroksu?

[uttaa]

Pewnie masz rację. Atktualnie biorę E50 i sądząc po poziomie FT3 ok. 50% i FT4 ok.30% to muszę zwiększyć dawkę tylko, że mój dotychczasowy endo nie chce się na to zgodzić, bo mam niskie TSH i jego zdaniem zaraz będę w nadczynności.

[pies_z_laki_2]

Jak będziesz miała ft4 ponad 100% normy, to wtedy idź do endo z nadczynnością polekową, ale zanim do tego dojdzie, od 30% do 100 jest baaaardzo daleka droga...

[uttaa]

Piesku, wiem o tym. Powtarzam tylko, co powiedział mi ten głupek endo.
Na początku grudnia mam wizytę u innego lekarza więc mam nadzieję, że dostanę większą dawkę hormonu. Niestety nie mam w domu wystarczającego zapasu hormonu, żeby sobie samej zwiększyć dawkę.

[devilyn]

A jaki masz poziom ferrytyny i wit. B12?

[uttaa]

wszystko w pięknych normach

[arronia]

> I niestety, ale nigdzie nie przecz
> ytalam o szczesliwym zakonczeniu.

Może dlatego, że szczęśliwych zakończeń nikomu się nie chce opisywać

[caamomile]

Kupiłam olejek Sesa, dam Wam znać za jakiś czas czy działa.
Włosy narazie mocno skróciłam.przynajmniej nie widać ich tyle na podłogach :p
A swoja drogą, doszłam do wniosku,że to złe samopoczucie pojawia się gdzieś tydzień po okresie i trwa gdzieś 2 tyg, a potem znowu odzyskuje formę.Dziwne to, muszę dokładnie zacząć zapisywać dla własnej orientacji.

[caamomile]

Dziewczyny, olejek Sesa jak narazie mi służy i myślę, że warto go polecić choćby dlatego, że pięknie nawilża włosy i poprawia ich wygląd.O wypadaniu narazie nie piszę bo za krótko go stosuję.

[pies_z_laki_2]

A jakie masz teraz wyniki trójki tarczycowej?

[caamomile]

Dziękuję, że pytasz. Poczułam się lepiej i pomyślałam, że poczekam z badaniami (bo na tamten czas brałam E75 tylko 3 tygodnie) Teraz znowu to samo, wieczory to wyłączam się z życie rodzinnego. Normalnie nie mam siły. Nie wiem, może to przez rutynę, bo ja nie pracuję, tylko siedzę z dziećmi już dość długo w domu.
Kiedyś byłam inna, miałam dużo pomysłów, energii.Teraz wciąż chodzę i szukam "ładowarki"
Badania zrobię po weekendzie.
Czytałam, że dziewczyny zakładają wątki ze swoimi wynikami, więc jeśli mogę to ja tez założę i będe liczyć na Wasza pomoc.

[aada1]

ZRÓB trójce tarczycową i dołóż badanie ferrytyny
Olejek Ci nie pomoże ok nawilży włosy, da połysk ale nie zastopuje wypadania.
Musisz wyregulować tarczycę czytaj dopchać hormonami i dopchać żelazem ferrytyna około 50% , odczekać z 3-4 miesiące.
Stosuj wcierki na skórę głowy: bardzo pomagają. Nie obciążają włosów nic a nic.
Jantar firmy Farmona( ja mam mgiełkę)
Radical firmy Farmona
Seboradin ( żeń-szeń i naturalny ekstrakt z czarnej rzodkwi)
To taki must have przy wypadających włosach.
Sposób sprawdzony osobiście, działa. Obecnie moje włosy są bardzo długie i gęste, kręcone. Do fryzjera chodzę 1x do roku na nadanie im kształtu, cieniowanie.

[uttaa]

aada1 rozumiem, że Tobie też wypadały włosy i po "dopchaniu" hormonami przestały?
napisz, że tak....

[aada1]

Tak, pod dopchaniu hormonem na około 70-80% i po wyleczeniu anemii... żelazo brałam prawie 1,5 roku z przerwami krótkimi aby ferrytynę wystawić na 51%.

[jagoda-80]

Ja jestem tym szczęśliwym przypadkiem Tfu, tfu, odpukać.
Funkcjonowałam z niedoczynnością dosyć długo, pewnie z naście lat. TSH zawsze było w normie W 2010 roku straciłam w ciągu paru miesięcy wszystkie włosy. Leciało kilkaset dziennie. W 2011 zdiagnozowano niedoczynność (mimo wyników w normie). Zaczełam brać euthyrox. Z włosami się poprawiło ale nie spektakularnie (dojchałam z 500 do 150-200 dziennie). Wyniki w zalezności od laboratorium były i poniżej normy i w okolicach 70% (tak, laboratoria są super). W czerwcu po raz kolejny straciłam włosy (700 dziennie). Od lipca 2012 biorę Novothyral. Po mniej wiecej 6 tygodniach Novo włosy przestały wypadać. Zupełnie. Po raz pierwszy od kilku lat. Wyniki nadal abstrakcyjne - w zależności od laboratorium albo na dolnej granicy normy albo w 70%. Przestałam się nimi sugerować. Staram się dawkować w zależności od samopoczucia.
Moje włosy nie przypomianją włosów jakie miałam 5 czy 10 lat temu. Jest ich zdecydowanie mniej. Ale są. Nie widać mi czaszki. Mija 5 miesiac odkąd przestały wypadać. W sumie to jeszcze krótko. Może jeszcze zgęstnieją. Trzymam kciuki za Twoje włoski.
Nie napiszę Ci, że już za moment będzie lepiej. Czasami jest lepiej czasami gorzej. Grunt, że wiesz w którym iść kierunku. Zbadaj koniecznie ferrytynę, witaminę B12 i witaminę D. Ich niedobór też daje popalić.
Pozdrawiam! Głowa do góry!
I przepraszam za jakość wypowiedzi - trochę się spieszę.

[wierka-5]

Wyniki w hashimoto wychodzą bardzo róznie w zależnosci od metody labolatoryjnej.
Proponuję robić je w zakładzie medycyny nuklearnej. Zgłębiałam ten temat trochę czasu temu.
Samo kierownictwo duzego labu przyzało, że metodo stosowana powszechnie jest nie przydatna do monitorowania hormonów i podpowiedziałao mi zakład medycyny nuklearnej - badanie izotopowe za najbardziej wiarygodne.

Co do włosów to pomaga mezoterapia.

[bebelu]

wierka-5 napisała:

> Wyniki w hashimoto wychodzą bardzo róznie w zależnosci od metody labolatoryjnej
> .
> Proponuję robić je w zakładzie medycyny nuklearnej. Zgłębiałam ten temat trochę
> czasu temu.
> Samo kierownictwo duzego labu przyzało, że metodo stosowana powszechnie jest ni
> e przydatna do monitorowania hormonów i podpowiedziałao mi zakład medycyny nukl
> earnej - badanie izotopowe za najbardziej wiarygodne.

A kto wie gdzie można w ten sposób przebadać hormony tarczycy w Warszawie? Bo szukam, ale z mizernym efektem.

[wierka-5]

Przy dużych odziałach endokrynologicznych szukaj. W szpitalu Bielańskim powinno być. TYlko zapytaj dokładnie o metodę bo przy takim dużym szpitalu jest więcej niż jedno labolatorium.

[mei3]

jagoda-80 napisała:

> Ja jestem tym szczęśliwym przypadkiem Tfu, tfu, odpukać.
> Funkcjonowałam z niedoczynnością dosyć długo, pewnie z naście lat. TSH zawsze b
> yło w normie W 2010 roku straciłam w ciągu paru miesięcy wszystkie włosy. L
> eciało kilkaset dziennie. W czerwcu po raz
> kolejny straciłam włosy (700 dziennie).

skad wiesz, ze az tak duzo??...liczylas???...
rozumiem, ze po utracie u Ciebie odrosly. Jak dlugo czekalas az odrosna??

>Grunt, że wiesz w którym iść kierunku. Zbadaj koniecznie ferrytynę, witami
> nę B12 i witaminę D. Ich niedobór też daje popalić.

wit. i D w kontekscie wlosow??

[jagoda-80]

Hej!
Tak, liczyłam. Nie za każdym razem, po jakimś czasie bez liczenia wiesz ile mniej więcej leci. Wiem, że to głupie ale jak było źle nie byłam w stanie się powstrzymać.

Odrosły. Ale w zasadzie po każdej kolejnej "akcji wypadania" trochę jakby mniej niż wcześniej. Raczej juz jestem skazana na krótką fryzurkę. Ale nie stresujcie się tak od razu tym co napisałam - ja w niedoczynności byłam bardzo długo i to pewnie dlatego.

Jak długo czekałam? To zależy...za pierwszym razem gdy ostre wypadanie przeszło po prostu w mniej ostre, zaczęłam w miarę normalnie wyglądać po pół roku. Teraz, po przejściu z euthyroxu na novo - gdy "całkowicie" przestały wypadać, zaczełam normalnie wyglądać po 3 miesiącach. Szału nie ma ale łysa już nie jestem i ludzie się nie gapią Jest dobrze
Może tylko dodam, że na przyspieszenie i wzmocnienie stosuję różne wspomagacze - oleje, wcierki, maski - chociaż ostatnio niezbyt intensywnie - trochę za dużo to kosztuje.

Niedobór witaminy D też może powodować wypadanie włosów.

Pozdrawiam!

[uttaa]

Hej,
dzięki za posta, jesteś nieliczna, która niesie nadzieje, że włosy mogą przestać wypadać.
U mnie, co prawda ostre wypadanie skończyło sie po okolo miesiącu przyjmowania Euthyrox, ale niestety nadal mam problem z wypadaniem włosów. Są gorsze i lepsze okresy, ale nadal niestety wypadają. W moim przypadku jest jedyny problem bycia Hasi.
Ciekawi mnie dlaczego z Euthyrox przeszłaś na Novo?
Domyślam, że źle czułaś się przujmując eythyrox, ale jakie dokładnie miałaś objawy?

[jagoda-80]

Hej,
Wiesz, ja też specjalnie nie liczę na to, że z włosami mam juz spokój do końca życia. Ale jak już wiesz co Ci jest to mozna z tym coś zrobić. Ja przez lata nie miałam diagnozy i to dopiero była porażka.
Moje główne objawy: dramat włosowy - wypadanie a to co nie wypadło siwieje i odbarwia się, totalne odmóżdżenie, zmęczenie i delikatnie rzecz ujmując chwiejność emocjonalna.

Na novo przeszłam, bo wyniki jednego z labów pokazywały przez parę miesięcy coś mniej więcej takiego:
FT3 - 1,96 (2,61-5,42)
FT4 - 1,37 (0,82-1,5)
TSH - 0,6
(w innym laboratorium w tym samym czasie wyniki obu hormonów miałam mniej więcej w okolicach 60-70%).
A że włosy leciały setkami, nie bardzo miałam pomysł co dalej, a lekarz sam zaproponował Novo - to stwierdziłam, że spróbuję

[miskolaj]

kurcze no ja mam takie wyniki - to nie jest dobrze? to nie jest w normie? jedyne co się ze mna dzieje to sraszna utrata włosów i wachania nastrójów, napady paniki czasem, nerwowośc i uczucie zimna ciągle...czytam, ze miałaś podobnie to jak się zdiagnozowałas? dzieki

[halina.vis]

Ja miałam to samo, wykazały badania że miałam ogólnie wyniszczony organizm. polecono mi lekarkę która zajmuje sie odżywianiem komórkowym uzupełniłam wszystkie niedobory witamin mikro i makroelementy ale pochodzenia organicznego i moje włosy odrastały sukcesywnie a teraz mam gęste i lśniące. Nauczono mnie że gdy włosy zaczynają matowieć zamawiam sobie te preparaty.

[pies_z_laki_2]

Halina, zamawiasz sobie preparaty w konkretnym sklepie, prawda? I zaraz podasz nam adres i zaprosisz do kupowania, prawda? I to wcale nie jest wstęp do reklamowania tego sklepu, prawda?

[4ewelina1986]

Hej. Mam dokładnie to samo ale trafić dziś na dobrego lekarza graniczy z cudem. Jeżeli mogę prosić o uchylenie rąbka tajemnicy o jaki zestaw witamin chodzi?? łykam skrzyp i inne ale nie za wiele to pomaga.

[caamomile]

Widzę, że temat się rozrósł
A ja Tsh mam w normie i jakoś widzę, że włosy coraz mniej wypadają.
Przestałam stosować cuda na kiju.Biorę Falvit, kwasy Omega 3 i pije Mg z wit B6
Kupiłam szampon przeciwłupieżowy, bo doszedł mi problem skórny, drapałam skórę az do krwi.
Narazie jest ok.
Dziękuję za pomoc.

[mart.i.13]

Witam wszystkich Mam pytanie czy zażywa ktoś z Was eltroxin? , a jeśli tak to czy wiecie może czy te tabletki można dzielić? ( na ulotce napisane jest , że nie można, chociaż moja ednokrynolog twierdzi, że nie ma przeciwskazań:] ) Miesiąc temu byłam na dawce 50, Tsh wyszło 3.77 przy normie do 4,0 - włosy wypadały, ale dużo mniej, przy myciu wiadomo trochę wiecej... Teraz po zwiększeniu dawki do 75 ( choć w zasadzie na pewno nie jest to 75 bo tabletka nie ma podziałki) włosy znowu wypadają garściami. Co może być tego przyczyną? To, że biorę tak naprawdę 'nie ściśle' określoną dawkę leku, czy może jest to reakcja na zmianę dawki? Zastanawiam się też nad opcją, że wtedy mogła być to zasługa branego żelaza. Ostatnio nie biorę , gdyż endokrynolog stwierdziła, że już starczy(brałam niecałe 2 msc). Z włosami męczę się już ponad 4 msc, efekty tego są zauważalne...Samopoczucie straszne. Nie mogę przestać o tym myśleć... jak Wy sobie z tym radzicie... Biorę trochę suplementów, Revalid 4 msc, Vitapil 2msc, Cynk i dalej nic. Czekam na odpowiedż Pozdrawiam

[mart.i.13]

''Witam wszystkich Mam pytanie czy zażywa ktoś z Was eltroxin? , a jeśli tak to czy wiecie może czy te tabletki można dzielić? ( na ulotce napisane jest , że nie można, chociaż moja ednokrynolog twierdzi, że nie ma przeciwskazań:] ) Miesiąc temu byłam na dawce 50, Tsh wyszło 3.77 przy normie do 4,0 - włosy wypadały, ale dużo mniej, przy myciu wiadomo trochę wiecej... Teraz po zwiększeniu dawki do 75 ( choć w zasadzie na pewno nie jest to 75 bo tabletka nie ma podziałki) włosy znowu wypadają garściami. Co może być tego przyczyną? To, że biorę tak naprawdę 'nie ściśle' określoną dawkę leku, czy może jest to reakcja na zmianę dawki? Zastanawiam się też nad opcją, że wtedy mogła być to zasługa branego żelaza. Ostatnio nie biorę , gdyż endokrynolog stwierdziła, że już starczy(brałam niecałe 2 msc). Z włosami męczę się już ponad 4 msc, efekty tego są zauważalne...Samopoczucie straszne. Nie mogę przestać o tym myśleć... jak Wy sobie z tym radzicie... Biorę trochę suplementów, Revalid 4 msc, Vitapil 2msc, Cynk i dalej nic. Czekam na odpowiedż Pozdrawiam'' napisałam wiadomość, nie ma takiej osoby która bierze eltroxin?

[uttaa]

Wiem, że to nie jest logiczne i że efekt powinien być zupełnie odwrotny, ale wydaje mi się, że miałam podobnie tzn. po tym, jak zmieniłam dawkę na większą miałam nasilone wypadanie włosów przez około 2-3 tygodnie. Nie chcę pisać, że to przez zwiększoną dwakę, bo nie mam na to potwierdzenia medycznego. Piszę tylko to, czego sama doświadczyłam.
W tej chwili jestem jakieś 6 miesięcy od chwili rozpoczęcia przyjmowania hormonu i jest zdecydowanie lepiej. Włosy zaczynają wyglądać dobrze, jest w nich trochę życia. Nadal wypadają (raz bardziej, a raz mniej -mniej niż 100 włosów dziennie) ale mam też dużo nowych włosów na głowie. Rozumiem twoją rozpacz. To, co zostało na mojej głowie również przyprawia mnie o ból głowy i deperesję, ale mam nadzieję, że włosy odrosną.

[mart.i.13]

Ja wciąż czekam, aż będzie lepiej... Zaczełam po każdym myciu włosów płukać je skrzypem i pokrzywą. Powróciłam też do żelaza. Również magnez i cynk przyjmuję. Mam z tego powodu taką depresję , że chyba udam się do psychologa. Pozdrawiam wszystkich i życzę wytrwałości, ja męczę się juz od 0.5 roku... , a mam wrażenie jakby to była wieczność.

[uttaa]

Ja męczę się już ponad dwa lata. Trzymaj się!

[slowianka_kr]

Mnie również koszmarnie wypadają włosy - od lat. W zasadzie dziw, że jeszcze całkowicie nie wyłysiałam. Za to prysznic trzeba regularnie przetykać (mam długie włosy)

Wydaje mi się, że bez ogarnięcia przyczyny, nie zahamuje się procesu wypadania włosów. Ze środków naturalnych najbardziej skuteczne są nie drogeryjne czy apteczne wcierki, a stary sprawdzony sposób z gatunku "ludowych". Każdorazowo przed myciem włosów wcierać w skórę głowy sok z czarnej rzepy, zwinąć głowę w folię na ok. 30-60 min, na to ciepły ręcznik (ja zakładam czapę . Skóra piecze, rzepa śmierdzi, ale ponoć jest niesamowicie skuteczna (jak wszystkie środki naturalne, trzeba ją stosować odpowiednio długo, by osiągnąć pożądane rezultaty - myślę, że taka kuracja powinna trwać nawet do pół roku).

Mam nadzieję, że rzepa + ustawione hormony pomogą mi w mojej włosowej gehennie. Dam znać za pół roku

[malpazuza]

Mam ten sam problem, wlosy mi wypadaja choc nie bylam tego az tak swiadoma do momentu kiedy moj maz nie pokazal mi ssawki od odkurzacza po odkurzeniu sypialni bylam w szoku mam wlasy sciete na klasyczn bombke do tego jasny blad wiec nie bylo to tak widoczne ale to co zobaczylam przerazilo mnie . Do tego przetluszczaja sie do tego stopnia ze najlepiej moglabym myc je codziennie ja myje wlosy zawsze rano ale wiczorem moglabym myc je znow . Moja kolezanka ktora miala podobny problem polecila mi polski srodek na bazie czarnej rzepy nazywa sie SEBORADIN NIGER to jest lotion do wlosow spryskuje sie nim wlosy po umyciu wiem ze maj tez szampony i odzywki z tej serii sa tez maski do tego dzial on na przetluszczajace sie wlosy i wypadajace ja go polecam bo na mnie dziala , kosztuje 23 zl wiec to nie majatek . Wosy myje co 2 dzien w okresie czapkowym a co 3 jak chodze bez czapki ,dziala on tez na wypadnie wlosow tu tez zauwazylam znaczna poprawe .Produkuja go pod Poznaniem mozna go dostac tylko w aptekach . Cudowne wlasciwosci ma tez kozieradka robi sie z niej maski na wlosy ale tu musiabys sobie poczytac w internecie bo roznie ludzie robia i kazdemu pasuje co innego .

[aada1]

slowianka_kr napisała:

> Mnie również koszmarnie wypadają włosy - od lat. W zasadzie dziw, że jeszcze ca
> łkowicie nie wyłysiałam. Za to prysznic trzeba regularnie przetykać (mam długie
> włosy)
>
> Wydaje mi się, że bez ogarnięcia przyczyny, nie zahamuje się procesu wypadania
> włosów. Ze środków naturalnych najbardziej skuteczne są nie drogeryjne czy apte
> czne wcierki, a stary sprawdzony sposób z gatunku "ludowych". Każdorazowo przed
> myciem włosów wcierać w skórę głowy sok z czarnej rzepy, zwinąć głowę w folię
> na ok. 30-60 min, na to ciepły ręcznik (ja zakładam czapę . Skóra piecze, rz
> epa śmierdzi, ale ponoć jest niesamowicie skuteczna (jak wszystkie środki natur
> alne, trzeba ją stosować odpowiednio długo, by osiągnąć pożądane rezultaty - my
> ślę, że taka kuracja powinna trwać nawet do pół roku).
>
> Mam nadzieję, że rzepa + ustawione hormony pomogą mi w mojej włosowej gehennie.
> Dam znać za pół roku

Ustawione hormony pomogą
Jednak TSH musisz mieć w dolnej granicy ft4 wysoko wystawione i od tego czasu jak będziesz mieć takie wyniki odliczasz 3-4 miesięcy i dopiero wtedy zaobserwujesz poprawę.
Anemia też musi być leczone ! I to na wszystkich polach( żelazo B12 D3 ) jeśli jej nie będziesz leczyć to poprawy z włosami nie będzie.

[aada1]

Dobrym środkiem wspomagającym jak wypróbowałam jest też nafta kosmetyczna.
Kupiłam w aptece już z witamina A+E za śmieszną cenę paru złotych.
Bardzo dobrze działa, dobrze wzmacnia moje włosy, smaruje nią skalp 2x w tygodniu przed myciem - trzymam do 20 minut.

[mart.i.13]

Witam, ostatnio zrobiłam badanie ferrytyny i wit B12, wyniki następujące :
wit B12 - 431,6 pg/ml ( norma od 191,0-663,0), ferrytyna- 65,9 ng/ml ( norma 30,0-400,0). Ferrytyna chyba nie jest za wysoka, a Wy co o tym myślicie? Włosy dalej wypadają, a TSH już 1,94 ( przy normie do 4,0) więc chyba niezły wynik...

[kasiakwasia]

To ja tylko dodam, że mnie akurat nafta strasznie podrażniła - wręcz poparzyła - skórę głowy. Wiem, że w wielu przypadkach jest skuteczna, u mnie niestety nie mogłam nawet sprawdzić, bo skończyło się po pierwszym razie. Ale problemy skórne to jeden z moich cięższych objawów hashimotowych.

[mart.i.13]

Hej właśnie zmieniłam lek z Eltroxinu na Novothyral, wydaje mi się, że włosy mniej wypadają, jednak jeszcze wypadają... a jak było u Was? może ktoś z Was bierze Novothyral i podzieli się wrażeniami?

[uttaa]

A dlaczego zmienilas lek? I co to znaczy, ze włosy mniej wypadają? Jak ogólnie wyglada twoja sytuacja z włosami ?

[mart.i.13]

Zmieniłam lek , ponieważ przy dawce 75 mg eltroxinu (TSH-1.98) włosy ciągle wypadały, bardziej niź gdy TSH było wyższe. PIsałam we wcześniejszym poście, że nie było tabletek eltroxinu 75, więc brałam 50 plus dzieliłam 50 na pół( tzn jak mi się udało bo podziałki nie było!) Poza tym po zrobieniu badań wyszło, że poziom fT3 jest niższy od ft4 i endo stwierdziła, że ten lek może pomóc. Sprawa z włosami jest taka, że wstaje rano i znajduję je na poduszce,przy czesaniu tracę ich około 10 , zapewne więcej, nie licze dokładnie. Przy myciu jeszcze więcej - koło 50. A włosy myję co 2 dni , czasem codziennie. Przed chorobą włosy praktycznie nie wypadały. Włosy wypadały w znacznie większych ilościach na początku leczenia. Zastanawia mnie czy już zawsze będą wypadać, biorę dużo różnych suplementów, od pół roku próbuje dobrać odpowiednią dawkę lekiu
i wyregulować hormony. Pozdrawiam

[mart.i.13]

Witam, zaczęłam brać Novothyral 75 mg ( pisałam o tym we wcześniejszych poście). I ogólnie to wpadłam w nadczyność;/ moje wyniki : TSH: 0,026 ( norma 0,27-4,20 ) , ft4 : 2,06 (N: 0,93 - 1,70 ) FT4 146.75% normy , ft3 5,78 (N: 2,57 - 4,43 ) FT3 172.58% normy. Byłam dziś u endokrynologa , dr zleciła mi brać naprzemiennie, jednego dnia 75 , drugiego połowę tabletki... a Wy co o tym myślicie? Korzystnie jest brać takie naprzemienne dawki? POzdrawiam...

Mart.i.13

[muktprega1]

marti
21 stycznia:
Miesiąc temu byłam na dawce 50, Tsh wyszło 3.77 przy normie do 4,0 - włosy wypadały, ale dużo mniej, przy myciu wiadomo trochę wiecej... Teraz po zwiększeniu dawki do 75 ( choć w zasadzie na pewno nie jest to 75 bo tabletka nie ma podziałki) włosy znowu wypadają garściami.

A jaka była podstawa do zmiany dawki? Zawsze badaj obydwa hormony tarczycy Ft3 i Ft4, a nie tylko hormon przysadki mózgowej TSH. Dopiero po proporcjach obydwu można ustalać właściwą dawkę. Zawsze podnosimy o 6-12 oczek do góry, bo 25 na raz to moze być za dużo, a po 3-4 tygodniach sprawdzamy w laboratorium oba parametry, żeby zobaczyć jak Twój organizm reaguje na zmiany.

12 lutego
Ferrytyna chyba nie jest za wysoka, a Wy co o tym myślicie?

O tak, zdecydowanie, poszukaj w wyszukiwarce Hashimoto, w jakich proporcjach i co najlepiej brać


29 marca
Hej właśnie zmieniłam lek z Eltroxinu na Novothyral, wydaje mi się, że włosy mniej wypadają

No i tu mocno zastanowiłabym się nad tak drastyczną zmianą, na jakiej podstawie? Wypadanie włosów to nie miernik do zmiany leku w dodatku podwójnego (z T3 oraz T4)

1 kwietnia
Poza tym po zrobieniu badań wyszło, że poziom fT3 jest niższy od ft4 i endo stwierdziła, że ten lek może pomóc.

tu przede wszystkim praca nad niedoborami, ferrytyny, B12, D3, przyjmowanie selenu w ilości 200 do 4 godzin po tyroksynie (mają wpływ na przemianę T4 w T3)

22 kwietnia
Witam, zaczęłam brać Novothyral 75 mg ( pisałam o tym we wcześniejszych poście). I ogólnie to wpadłam w nadczyność;/ moje wyniki : TSH: 0,026 ( norma 0,27-4,20 ) , ft4 : 2,06 (N: 0,93 - 1,70 ) FT4 146.75% normy , ft3 5,78 (N: 2,57 - 4,43 ) FT3 172.58% normy. Byłam dziś u endokrynologa , dr zleciła mi brać naprzemiennie, jednego dnia 75 , drugiego połowę tabletki

To raczej było do przewidzenia, ze też Twój lekarz traktuje Cię jak eksperyment naukowy na żywym organizmie, współczuję. Tobie w ogóle nie jest potrzebny Novothyral.........
A już branie go na przemian - to zgroza!! Jeszcze samą tyroksynę, zmieniać codziennie dawkę - tak, ale Novo!! Czyli jednego dnia strzelisz sobie T3 w ilości - 15, a drugiego 7??
Jako osoba, która wspomaga sie dodatkowo T3 (Thybon) współczuję, będzie jeszcze wieksza jazda.
Na Twoim miejscu zmieniłabym endo w trybie pilnym, albo sama wzięła się za swoje zdrowie i wiedzę w tym kierunku.

[pindzia.lindzia]

Ja pisałam to już w innym wątku, ale jeszcze raz powtórzę - Seboradin!

Wpierw stosujecie szampon, zostawiacie na parę minut przy każdym myciu (co najmniej 2 razy w tygodniu). Jak przestaną wypadać, to na odrost polecam lotion. Po każdym myciu pryskacie każdy centymetr skalpu i wcieracie intensywnie. Przy tym mogą lecieć trochę włosy, ale potem odrastają całe kępy.
Oczywiście lotion śmierdzi jak sto pięćdziesiąt, ale to chyba mały pikuś, prawda?

Mnie to pomogło, a miałam wtedy niedoczynność, niedobór witaminy D3 i prolaktynę 150 (i cholera wie co jeszcze ). Szampon stosuję do dzisiaj.

[mart.i.13]

lotion ten o większym stężeniu czy ten 2 % ? przestały całkiem wypadać? ja zaczęłam chodzić na lampy LED, dopiero miałam jedno naświetlanie, napiszę później jak efekty

[mart.i.13]

Podstawą do zmiany dawki w sumie był wynik ft3 i ft4, ft4 był na poziomie około 60 % , a ft3 na około 20%. ''Wypadanie włosów to nie miernik do zmiany leku w dodatku podwójnego (z T3 ora
> z T4)'' Może i nie jest miernikiem, ale muszę przyznać , że nie mam żadnych innych objawów mojego Hashimoto. Chociaż może się po prostu aż tak bardzo nad tym nie zastanawiam, skupiłam się na włosach... Niektórzy piszą że dokucza zmęczenie, mi ciężko jest stwierdzić , czy senność i ospałość wynikają z niedoczynności czy z tego, że po prostu się duże uczę. ( studiuje farmacje). O zmianie lekarza pomyślałam już 2 miesiące temu, ale na wizytę mogli mnie umówić najwcześniej w maju. U mojej obecnej pani dr myślę , że byłam ostatni raz. A dawkę po prostu zmniejszę , nie będę stosować naprzemiennej tak jak mówisz... W ogóle to jest straszne, człowiek idzie do lekarza z nadzieją , że zastosuje jak najlepsze leczenie, a tu całkowicie odmienna sytucja..Na moją ferrytynę nawet nie raczyła spojrzeć ... w morfologii ciągle wychodzi obniżone OB i pare innych parametrów , które mogłyby wskazywać na niedobory żelaza, ale to też przy każdej wizycie jest pomijane...a na włosy poleca łykać skrzyp! Leczę się już od prawie roku, a dalej jest nie dobrze.. no lekko frustrujące, ale mam nadzieje, ze jak obniżę dawkę to może wolne hormony pójdą proporcjonalnie w dół i zatrzymają się na tych upragnionych (70-80 % normy) A i jeszcze jedno , pani dr stwierdziła , że nie trzeba badać ft3 i ft4 , samo tsh starczy - przy Novo, gdzie ciągle piszecie , że przy przyjmowaniu t3 po prostu tsh jest na niskim poziomie.. no nic mam nadzieję, że kolejny endokrynolog okaże się trochę bardziej douczony Dzięki za odpowiedź muktprega1 !

[muktprega1]

.Na moją ferrytynę nawet nie ra
> czyła spojrzeć

A i jeszcze jedno , pani dr stwierdziła
> , że nie trzeba badać ft3 i ft4 , samo tsh starczy - przy Novo

No właśnie, ja miałam dość i siebie i świata, aż dojrzałam do uczenia się swojej choroby i to dzieki forum i pomocy Koleżanek funkcjonuję w miarę dobrze.

> nic mam nadzieję, że kolejny endokrynolog okaże się trochę bardziej douczony

tego Ci życzę
ale gdyby jednak nie, to pozostaje samopoznanie

[mart.i.13]

Mam jeszcze takie pytanie jak myślicie o ile zmniejszyć dawkę? Na razie biorę 3/4 tabletki 75 mg, ale przy takiej dużej nadczynności zastanawiam się czy nie zmniejszyć dawki jeszcze o 1/4?

[mei3]

dla mnie to chyba juz pozostaje samopoznanie

[mart.i.13]

Stało się coś dziwnego i nie bardzo to rozumiem... moje wyniki na dawce 1/2 z 75 mg Novothyral to FT4 170.13%, FT3 132.80%. Na dawce większej 75 mg wyniki wynosiły : FT4 146.75%, FT3 172.58% ...dlaczego ft4 się podniosło? skoro obniżyłam dawkę o połowę? brałam żelazlo, ale zawsze 4 h po tabletce..

[muktprega1]

Poczytaj o rzucie:

forum.gazeta.pl/forum/w,24776,135299991,135299991,Rzut_choroby_w_Hashimoto_jak_to_rozumiec_.html

[mart.i.13]

Zmieniłam lekarza , pokazałam mu ostatnie wyniki, zalecił zmienić Novothyral na Euthyrox/Eltroxin, gdyż obawiał się , że musialabym brać bardzo niewielkie części tabletki żeby mieć wyniki w normie. Na razie kazał całkiem odstawić leki na tydzień, żeby się tarczyła uspokoiła , a po tygodniu wejść na 50 Euthyroxu... zobaczymy co się będzie działo..Lekarz wydawał się być bardzo zaangażowany, przeprowadził dokladny wywiad, no pierwszy raz spotkałam się z takim. Pozdrawiam

[muktprega1]

Czyli wychodzi na to, ze rady z forum były jak najbardziej uzasadnione co do niewprowadzania Novo
Powodzenia, dobrze, że masz sensownego endo, ale pamiętaj - bądź czujna, tu o Twoje zdrowie idzie, zawsze przeanalizuj zalecenia.

[pies_z_laki_2]

Jeśli następna wizyta u tego endo będzie równie zachwycająca to wpisz go na listę polecanych lekarzy na górze głównej strony forum, dobrze? Niech i inne Hashimotki skorzystają z nowego porządnego lekarza

[mart.i.13]

Doktor już raz został tam wpisany, ale nie ma jego nazwiska w tytule, także mogę dopisać