anlucja
14.04.19, 13:06
Dzień dobry,
Mam nadzieję, że dobrze trafiłam. Jestem tu pierwszy raz i uprzejmie proszę o pomoc w interpretacji wyników.
3 lata temu urodziłam córkę i wtedy to zaczęły się moje wędrówki po lekarzach. Dosłownie rok terroryzowała mnie pokrzywka przewlekła, dzień w dzień i noc w noc. Pokrzywka robiła ze mną co chciała a lekarze rozkładali ręce. Przeszłam piekło. Tylko encorton pomagał. Żadne z badań niczego nie potwierdziło a byłam w szpitalu i na dermatologii i alergologii i reumatologii. Kiedy wróciłam do pracy pokrzywka odeszła. Dwa lata nie dawała znać aż do dzisiaj. Dodam, że jedynym rozwiązaniem jakie zaproponowano to, leki na nerwice i depresję maskowaną. Gdyż towarzyszyły mi rzeczywiście przeróżne objawy nerwicowe, w tym też lęki zwykle nocne. Zawroty głowy, uczucie bycia pijanym, brak koncentracji, tycie, zaparcia, wzdęcia, mrowienia, drętwienia, bóle kostne, obniżona temperatura ciała, uczucie grypy, bóle stawowe, kręgosłupa, osłabienie, wypadanie włosów, tachykardia,i wiele innych. Ogółem koszmar. Z tymi objawami jest tak do dzisiaj. Leki ( wenlafaksyna i miansec na noc ) nie działają. Zrobiłam badania krwi na własną rękę. Hemoglobina w normie ale niski poziom żelaza - 30 przy normie od 37 do 144. Obniżone eozynofile, cholesterol ponad normę, OB 15 przy normie do 12, za to Crp w normie -1,5. Tarczyca: tsh 1,2, ft3 4,65 -41,89% - ( norma 3,10-6,80) ft4 -12,18- 1,8% ( norma 12 -22) atpo, atg oraz Trab w porządku. Elektrolity w porządku oraz próby wątrobowe. Nie mam już pomysłu. Może ktoś z państwa ma? Dziękuję serdecznie za każdą odpowiedź i pozdrawiam.