kowalowa
16.07.14, 13:17
Mi się zdarza, czyli teoretycznie narażam je na niebezpieczeństwo? np ostatnio Gutek wpadł do basenu, my byliśmy obok na tarasie, z racji upału cieniowaliśmy piffko; tak czy siak by wpadł i tak czy siak reakcja byłaby taka sama; ale jak by coś tfuu tfuu się stało? to kłopot

ech...myślę sobie o tej kolejnej tragedii... ale na emamie się nie udzielam, zatem tu pytam;
spożywacie alko przy dzieciach?
na plaży? (mi sie zdarzyło rok temu; bardziej taką orenżadkę..ale zawsze to alkohol)
tyle na dzisiaj rozmyślań