Dodaj do ulubionych

w poszukiwaniu zdrowia

19.07.14, 22:55
Witam. Pozwolę sobie powielić mój wpis z forum zdrowie w nadziei, że i tutaj dostanę dobre rady co z sobą zrobić. Nie mam zdiagnozowanej boreliozy ale wewnętrzną pewność, że ją mam. Dlaczego pewność? Bo depresję już leczyłem z marnym skutkiem a pozatym depresja to też sposób myślenia. Ja myślę, że życie jest piękne, tyle że ograniczenia mi je skutecznie rujnują i to zarówno te fizyczne jak i psychiczne. Nie sądzę abym mógł przetrwać na abx-ach trwających latami, szukam czegoś innego (chociaż też o nich myślę, tyle że jak całkiem podupadnę na zdrowiu nie będzie mnie na nie stać)
Pomyślałem też, że może alternatyne leczenie wykluczy to, że mam boreliozę bo bez niej nie będzie żadnych efektów stosowania tego leczenia. Oto co mi doskwiera:

-stany depresyjne od ponad 20 lat. Stwierdzona dystymia. Leczenie nic nie daje, polepszenie zazwyczaj po odstawieniu lekarstw ( na lekach po chwilowych poprawach szybkie pogorszenie)
- osłabienie, zmęczenie prawie stale. Od 3 miesięcy nie dające normalnie żyć a jedynie wegetować. Jeszcze pracuję ale tylko dzięki nie fizycznej pracy.
- szumy uszne od 10 lat
- odrealnienie po wysiłku fizycznym
- coraz większa pustka intelektualna
- bolące ( zmiennie czyli jeszcze nie cały czas) i mocno chrupiące kolana
- strzelanie w szyi, strzelanie w uchu przy np przełykaniu śliny
- ucisk w zatoce nosowej, od 3 miesięcy, RTG zatok ok
- ból głowy od 2 miesięcy, przewlekły, niezbyt intensywny ale dobijający
- chyba chrapanie nocne od około 2 miesięcy (problem z gardłem po przebudzenie, czasami uczucie duszenia się)
- cierpnięcie dłoni od ponad miesiąca zaraz po przebudzeniu ( nie każdego dnia ale często)
- okresowy ból w okolicy lędźwiowej kręgosłupa od 10 lat z objawami nie adekwatnymi od prześwietleń
- ból w udach po wewnętrznej stronie ( okolice krocza) od około 2 lat, węzły chłonne ok

Gdyby nie zmęczenie i senność to reszta jest nieistotna. Z życia mam teraz tyle, że wracam do domu i się kładę a to nie jest życie sad
Można zwalić objawy na depresję, ale gdzieś jest we mnie optymizm, że gdyby nie to osłabienie to mógłbym jeszcze żyć i życie może być piękne. Niestety z tymi objawami większość wyśle mnie do psychiatry a wiem, że mi to nie pomoże.
Byłem parę razy ugryziony przez robaki. Pierwszy raz ponad 20 lat temu i mam ślad do dzisiaj, w tym roku też dwa razy i jeszcze większe pogorszenie i tak nie za dobrego stanu zdrowia mogę z tym połączyć. Najpierw 3 miesięcy temu, brzydko wyglądające, jadzące się i z rozlewającą zmianą skórną ( jak siniak ale lekarze orzekli, że to nie rumień). Potem miesiąc później już znacznie łagodniejsze. Mam świra na punkcie boreliozy, dwa standardowe badania ( w zeszłym i w tym roku 1,5 miesiąca po ugryzieniu negatywne). Kleszcza nie widziałem.
Próbowałem szukać przyczyn i robię to od lat. Ostatnio robiłem krzywą cukrową, badania krwi, usg węzłów chłonnych pachwinowych i narządów wewnętrznych. Profilaktycznie trułem robale i lamblie. W maju chodziłem na zabiegi rehabilitacyjne( kręgosłup) i przy okazji fizjoterapeuta robił mi dość delikatną terapię odcinka szyjnego, może przez to teraz, choć nie od razu, to drętwienie dłoni rano. W zeszłym roku TK głowy, raczej wykluczyłem też problemy z tarczycą. Z szumem usznym ( miałem robione przepływy krwi jedynie) laryngolog zalecił mi się pogodzić. I tak ze wszystkim się godzę, mobilizuję i mimo przeciwności staram sie nawet od czasu do czasu pobiegać ( co bardzo lubię). Życie towarzyskie nie istnieje. Nie jest łatwo bo mam sporą nadwagę, ale czy ktoś powiedział, że ma być łatwo?
Tylko to wszystko co robie to na siłę.
Dzisiaj kolejny dzień wstałem rano zmęczony, cały dzień bez energii i śpiący. Odrealniony. Leżę i piszę, w sumie nic mnie nie boli, no czuję kolana ale to norma, piszczy mi w uszach ale do tego tez się juz przyzwyczaiłem. Tylko ta słabość dobija i ten brak przejrzystości umysłu, ta wata w umyśl i widzeniu ( a wzrok mam jeszcze niezły). Nie muszę mówić, że to powoduje nerwicę i myśli ile jeszcze wytrzymam. Od ponad tygodnia dodatkowo ból w plecach promieniujący do klatki piersiowej i odwrotnie też nie pomaga. Dzisiaj go prawie nie było.
Obserwuj wątek
    • zielarz22 Re: w poszukiwaniu zdrowia 20.07.14, 22:24
      Ja nie wiem co Ci doradzić.
      Przeczytaj sobie nowy rozdział u dr Nemo - Borelioza diagnozowanie.
      Może Ci się coś przejaśni.
      • kyrob Re: w poszukiwaniu zdrowia 28.07.14, 11:46
        czytałem, nic nie rozjaśnia bo objawy się pokrywają z dużą ilością chorób.
        Na prawdę nie wiem co ze sobą robić, w którym kierunku pójść. Może zrobic duży panel u dr Wielkoszyńskiego i się przekonać, że coś mam albo i nie i dalej nic nie wiedzieć. No i co potem abx-y, których cholernie się boję i na które mnie może nie byc stać czy jak już będę wiedział co mam to olejki i ukierunkowane zioła? A może wręcz olać badania i tą kasę przeznaczyć od razu na alternatywne leczenie, spróbować znaleść dobrego irydologa i przełamać mój sceptycyzm do "czarnej magii', gdy madycyna jest prawie bezradna.
        Im więcej czytam, tym mniej wiem, całkiem nie przyswajam wiedzy. sad
        • adrian_fenig Re: w poszukiwaniu zdrowia 28.07.14, 13:15
          Przykra historia.
          Ciężka sprawa, aby zdiagnozować przyczynę tak niespecyficznych objawów.
          Ciężko też doradzić jakieś postępowanie. Chociaż to co napisałeś/napisałaś - panel badań u Wielkoszyńskiego to dobry pomysł na rozpoczęcie poszukiwań.
          • adrian_fenig Re: w poszukiwaniu zdrowia 28.07.14, 13:57
            Pomyślałem jeszcze chwilę nad Twoją historią. Wymyśliłem, że zanim zostawisz 2500 zł za pełny panel badań u Wielkoszyńskiego, to możesz zrobić test na boreliozę dla "ubogich".
            Czyli kupujesz w aptece citrosept za 30 zł i serwujesz sobie dobową dawkę w ilości kropel równej Twojej masie. Tę ilość kropel dzielisz na trzy dawki co 8 godzin. I tak przez trzy dni. Jeżeli wystąpi nagłe pogorszenie (czyli tzw. herx - zwiększone: odrealnienie, bóle, inne objawy), to z dużym prawdopodobieństwem oznacza, że masz przewlekłą infekcję.

            Uwaga:
            Citrosept zmienia farmakokinetykę leków, szczególnie tych nasercowych. Dlatego podczas próby citroseptowej lepiej odstawić wszystkie leki z apteki.
            • zielarz22 Re: w poszukiwaniu zdrowia 28.07.14, 20:45
              Jasne,że Adrian ma rację, zrobić elisy,wb
              Co Ci po panelu za 2500 jeśli uznaje go niewielu lekarzy.
              Ja absolutnie odradzam citrosept bo może Cię rozłożyć na cacy.
              Co Ci da pozytywny wynik.
              Każdy lekarz ILADS przeleczy Cię bez testów.
              Z rzeczy mających naukowe potwierdzenie są jedynie olejki, zioła działają praktycznie.
              Każdy musi sam zdecydować, niestety każda dorada jest obarczona błędem.
              • kyrob Re: w poszukiwaniu zdrowia 28.07.14, 21:10
                czyli jeśli nie chcę abx-ów to panel jest zbędny a ma sens jedynie gdy chciałbym leczyć się wg Ilads? No i czy olejki i zioła są takie same na borelkę jak i powiedzmy bartonellę?
                • adrian_fenig Re: w poszukiwaniu zdrowia 28.07.14, 22:32
                  Pamiętaj, że zawsze lepiej mieć jakieś badania potwierdzające chorobę, niż ich nie mieć.
                  To jest rzecz podstawowa.

                  Natomiast zarówno lekarze ilads jak i zielarze mogą Cię leczyć bez żadnych badań. Antybiotyki stosowane w boreliozie jak i zioła czy olejki eteryczne mają bardzo szerokie spektrum działania - czyli zabijają kilkadziesiąt, jak nie kilkaset gatunków bakterii jednocześnie. Doksycyklina na przykład działa nie tylko na bakterie, ale i na pierwotniaki. Olejki także niszczą oprócz bakterii także grzyby i pierwotniaki.

                  Pewne antybiotyki/zioła/olejki lepiej działają na pewne szczepy, a na inne słabiej. Dlatego zawsze lepiej wiedzieć na co jest się chorym, aby lepiej dobrać leki/preparaty. Na przykład boreliozę leczy się doksycykliną i rifampicyną (najtańsza metoda z antybiotykowych), a bartonellozę - minocykliną i levofloksacyną.
                  Jeżeli chodzi o zioła i olejki eteryczne, to część z nich jest bardziej boreliozowa, a część bardziej koinfekcyjna. Dlatego jeżeli nie ma się wiedzy, to lepiej się leczyć u zielarza, niż samodzielnie.

                  Lekarze medycyny alternatywnej, cenią sobie wyniki testów laboratoryjnych, jeżeli chory takowe posiada, ponieważ mogą lepiej ukierunkować leczenie ziołami/olejkami eterycznymi.
                • zielarz22 Re: w poszukiwaniu zdrowia 28.07.14, 22:45
                  Forum czytasz więc wiesz, że nie ma pewnych odpowiedzi.
                  Nie spróbujesz nie dowiesz się.
                  Przy ILADS potrzebna jest kasa a nie testy.
                  Musisz wiedzieć, że nie ma czegoś takiego jak 100% skuteczny lek czy zioło na bb czy dowolne koinfekcje, więc nie zadawaj głupich pytań.
    • gracjanna70 Re: w poszukiwaniu zdrowia 12.10.18, 22:01
      Proszę zrobić badanie DNA na boreliozę . Krew wysyla sie do centrum DNA w Poznaniu bo western-blot i Eliza są mało dokładne. Nam też wyszły negatywnie. A z DNA okazało się że jest borelioza.
      Adres i cennik znajdzie Pan w internecie.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka