isiah.thomas
04.04.06, 22:00
Cześć!
Zatrzymałem się autem w miejscu, gdzie nie wolno tego robić (klasyczna akcja
"na pięć minut" - bankomat, sklep 20 m dalej, powrót do samochodu). Wracam po
dosłownie :)) 3 minutach, widzę za wycieraczką kartkę:
Straż Miejska Miasta X
Znak sprawy
Obywatel kierowca samochodu XXX
Na podstawie art. 54 par. 3 KPoW wzywa się Obywatela w sprawie wykroczenia
art. 92 par. 1 K.W. XXX do złożenia wyjaśnień w XXXX osobiście do dnia XXXX
godz. XXXX w lokalu XXX.
Podpis (gryzmoł) oraz numery XXX / XXX (pewnie numer strażnika).
Na odwrocie pouczenie, z którego wynika, że niezastosowanie może być ukarane
karą porządkową 250 zł, w razie ponownego niezastosowania - 500 zł. (pouczenie
na odwrocie bez podpisów).
Nie mam zamiaru nikomu niczego wyjaśniać. Auto nie jest zarejestrowane na mnie
(jest rodzica, rodzic mieszka w innym mieście).
Co mi grozi? Czy Straż Miejska może dotrzeć na podstawie numerów do osoby, na
którą auto jest zarejestrowane? Czy mogę zagrać głupawkę w stylu "mnie tam nie
było" ew. "jakie wezwanie? niczego nie zauważyłem"?
:)
dzięki i pozdrawiam