anastazjab79
17.06.06, 17:50
Mam problem, prosze o pomoc. W 1976 roku w postępowaniu spadkowym zrzekłam
się sądownie na rzecz mojej siostry ojcowizny(dom, ziemia). Siostra mieszkała
tam z mężem i trójką dzieci do 1995 roku, kiedy zmarła. Teraz okazało się(o
czym nie wiedziałam) że siostra nie dopełniła formalności i w księdze
wieczystej jako właściciel figuruje nadal mój ojciec oraz nie pozostawiła po
sobie aktu własności. W mieszkaniu obecnie zamieszkuje jej syn z żoną, a mąż
( z którym siostra żyła bardzo źle przez jego alkoholizm) związał sie z inną
kobietą ale wciąż jest tam zameldowany. Poza tym jest jeszcze dwoje innych
dzieci siostry. Mieszkający tam syn nie ma praw i nie może zameldować żony
ani mającego sie narodzić dziecka. Kto ma wogóle jeszcze prawo do tego
mieszkania? Ojciec nie zostawił testamentu i nie ma żadnego aktu
potwierdzającego własność zmarłej siostry. Czy ja mam jeszcze jekieś prawo do
tego mieszkania, bo nie chcę żeby jej mąż alkoholik coś odziedziczył po moim
ojcu, którego nawet nie znał...