Gdzie ubezpieczyć mieszkanie?

[Gość: majkel]

Czy ktoś ubezpieczał mieszkaniei może polecić dobrego i najtańszego na rynku
ubezpieczyciela.

Pozdrawiam
majkel

[Gość: zielony_listek]

> Czy ktoś ubezpieczał mieszkaniei może polecić dobrego i najtańszego na rynku
> ubezpieczyciela.

A od czego chcesz ubezpieczyc? Pozar, zalanie, kradziez?

Roznice w stawkach nie sa na tyle duze, zeby szukac najtanszego, raczej zwroc
uwage na solidnosc w przypadku likwidowania szkody, bo to wtedy zaczynaja sie
schody.

Ja moge polecic CommercialUnion, likwidowalam u nich szkode po wlamaniu.
Warte uwagi jest opcja ubezpieczenia do nowej wartosci odtworzeniowej, czyli
jesli ukradziony zostanie trzyletni telewizor, to zwracana jest kwota, za jaka
taki sam model (lub porownywalny) mozna aktualnie odkupic w sklepie. Poprzednie
wlamanie mialam likwidowane wedlug wartosci rzeczywistej (np. za 3-letni
telewizor dostalam 30% jego ceny), to bylo w Winterthurze (teraz chyba nie maja
ubezpieczenia mieszkan).

pozdrawiam
zielony_listek

[asia115]

Ja polecam PZU. Wiem, że nikt ich nie lubi i ja z resztą też nie. Ale jak mnie
okradli, to wypłacili bez mrugnięcia okiem i bez problemów. Może wynika to też
z tego, że mieszkam pod miastem i pracownicy z pzu są milsi.
pozdrawiam

[Gość: zielony_listek]

Tez jakis czas ubezpieczalam w PZU, ale nie mialam szkody.
A jak Ci policzyli utrate wartosci sprzetu, mialas ubezpieczone do wartosci
rzeczywistej?
Jakies mieli konkretne stawki (np. dla telewizora 10% rocznie) czy
orientacyjnie?

Co do milszych pracownikow, to mialam przypadek, ze po szkodzie bardzo szybko
przyjechal do mnie agent z ktorym zalatwialam polise (Winthertur). I tak mi nic
nie mogl pomoc, bo on tylko polisy podpisuje z klientami, a zupelnie kto inny
likwiduje szkode, ale stwierdzil ze czul sie w obowiazku. Bo jestem jego
klientka, no i zeby mi doradzic, podtrzymac na duchu. Przyznam, ze to bylo mile.
Pozdrawiam
zielony_listek

[asia115]

A jak Ci policzyli utrate wartosci sprzetu, mialas ubezpieczone do wartosci
> rzeczywistej?
> Jakies mieli konkretne stawki (np. dla telewizora 10% rocznie) czy
> orientacyjnie?

Przyznam się szczerze, że to było 4 lata temu i nie pamiętam, bo wszystkim
zająl się agent, chociaż oczywiście szkodę zgłaszałam w "szkodach". Miałam 3
letniego kompa ( czyli " staruszek" ), którego mi wynieśli i starczyło mi na
nowego ( kupował mój kolega, może dlatego starczyło:). I jak coś ukradną to
jednak rzadko się zdarza, żeby odmawiali wypłaty, bo coś tam. A wiem, że zdarza
się to przy innych firmach.
Nie znam się na ubezpieczeniach totalnie, ale mam w PZU "systko" ubezpieczone
tzn. auta też. I jak ostatno wjechałam w faceta ( no wiadomo kobita ), to mi
wypłacili w ciągu 14 dni i jeszcze na ciastko mi póżniej zostało. A mojej
koleżance, która ma w popularnej telewizyjnej firmie autko, nie wypłacili, bo
coś tam. No ale to akurat komunikacyjne, więc co innego. Ale ja ze " wsi "
jestem więc u mnie może być inaczej niż w stolica.
pozdrawiam

[Gość: zielony_listek]

Dzieki za odpowiedz.
Pozdrawiam
zielony_listek

[Gość: majkel]

Dziękuję za odpowiedź. Interesuje mnie ubezpieczenie mieszkania od zdarzeń
losowych (pożar, upadek statku lotniczego itp..) z cesją na bank (kredyt)

pozdrawiam
majkel

[Gość: zielony_listek]

> Interesuje mnie ubezpieczenie mieszkania od zdarzeń
> losowych (pożar, upadek statku lotniczego itp..) z cesją na bank (kredyt)

Hm, czyli ubezpieczasz z koniecznosci.
Zastanow sie, czy nie warto jednak pomyslec tez o kradziezowym, tak dla siebie.

Pozdrawiam
zielony_listek