uprzejmakobieta
08.06.15, 20:45
8 lat temu zakupiłam bardzo dużą i kosztowną kuchnię w IKEA , z montażem, dostawą -słowem pełen serwis - z gwarancją 25-letnią.
Już po roku zaczęły sie problemy - łuszczące się i pękające fronty -drzwiczki i szuflady.
oczywiście reklamowałam .
IKEA uznawała 2 pierwsze reklamacje natychmiast wymieniając fronty, kiedy
pytałam czy to normalne dostawałam tylko odpowiedz,że to IKEA i zawsze wszystko
jest ok szybko załatwiane. Czyli tak jak zawsze IKEA działa, uprzejmie i szybko
.Mam się nie martwić .
Problem stał się gdy IKEA wycofała się z systemu FAKTUM , tym samy ostatnia
reklamacja ( z lutego 2015) został natychmiast odrzucona, po odwołaniu po
3miesiącach (!) mailach i listach poleconych do kierownika obsługi klienta , i
kierownika sklepu dostałam tylko info ,że podtrzymują i tyle...i nawet gdybym
chciała kupić samodzielnie fronty to nie są one już wszystkie dostępne.
wszystko jest jak z kafki....w oparach absurdu. później zamieszczę część
korespondencji bo jest naprawdę ciekawa. albo zmieniają mi płeć :) albo nazwisko :)
ja zadaję wiele pytań i proszę o ekspertyzę oni piszą ,że na AGD nie ma juz
gwarancji....tylko że ja żadnego AGD nie reklamowałam...
albo ,że mechaniczne uszkodzenia bo źle zainstalowane ,tylko że ja miałam ich
montaż....
albo moje ulubione ;) kuchnia duża i otwarta na sporą jadalnię i salon przy czym oni twierdzą ,że łuszczą się fronty( wszystkie reklamowane nawet te w drugim końcu kuchni) bo
mam wilgoć od zmywarki nieszczelnej (ich montaż, plus wcześniej 2 razy
wymieniali fronty od zmywarki i słowem nie wspomnieli, z desperacji wzięłam
niezależnego montażystę by ocenił - powiedział,że jakbym miała nieszczelną
zmywarkę to bym miała zalaną kuchnię i na pewno bym zauważyła nie wspominając
,że zmywarka tam jest od początku...) albo od czajnika... czajnik jest używany
do gotowania może 10 razy do roku na imprezach rodzinnych bo my ani kawy ani
herbaty nie pijemy...głownie nalewam z niego wody zwierzakom.nawet gdy używany zawsze przed odstawiany na bok by nie działał pod szafką.
jest ciekawie...jest żenująco...serio NIGDY się nie spodziewałam,że taka
sytuacja może mieć miejsce z IKEA...a w procesie montażu dostałam agresywny i
pijących montażystów...tylko,że wtedy IKEA mnie przeprosiła i załatwiła szybko
problem...
na fotoforum w wątku zamieściła zdjęcia
fotoforum.gazeta.pl/72,2,35,157858748,157858770.html
jeśli ktoś ma podobne doświadczenia proszę o pomoc.
pozdrawiam serdecznie