Forum Dom Dom
ZMIEŃ
    Dodaj do ulubionych

    Problem z dojazdem - POMOCY

    03.06.05, 08:38
    Witam, moze jest tu osoba, ktora sie orientuje co mowi prawo na temat dojazdu
    do dzialki? Rodzice przepisali mi dom z dzialka, ktora nalezala do mojego
    dziadka itp. dom na wsi, dziadek podzielil dzialke i przepisal na 2 synow,
    nie myslac o dojezdzie dla jednego z nich, bo przeciez bracia, to sie
    dogadaja. W planach nie ma zadnej drogi dojazdowej. Wojek zagrodzil swoja
    dzialke i nie ma dojazdu po jego stronie. Dojezdzamy od drugiej strony,
    wlasciwie na lasce sasiadow, bo tez nie mozna sie z nimi dogadac zeby cos na
    papierze podpisac, np dac im kawalek z jednej strony oby tylko bylo miejsce
    na droge. Aby dojechac do mojej dzialki zaliczam 3 sasiadow.
    Niedlugo chcialabym dobudowac pietro, ale boje sie ze jak zaczna przyjezdzac
    duze samochody (zreszta nie wiem czy wjada) to sasiedzi beda sie strasznie
    burzyc. Czy ktos moze wie jak to wyglada od strony prawnej? czy sa jakies
    przepisy mowiace o tym ze musi byc dojazd do posesji,chociazby ze wzgledow
    bezpieczenstwa. Czy sasiedzi moga mi zagrodzic droge? i co helikopter? A moze
    musza mi udostepnic dojazd. Moze ktos moze ich zmusic do dogadania. Zreszta
    nie wszyscy maja wiadoma sytuacje jezeli chodzi o wlasciciela, wiec dodatkowy
    problem. POMOCY !!!
    Obserwuj wątek
      • Gość: sylwia.m Re: Problem z dojazdem - POMOCY IP: *.chello.pl 03.06.05, 09:17
        Mam podobny problem (o którym tu z resztą pisałam i nie do końca zostało to
        wyjaśnione), z tym że bez zabudowań.
        Wg tego co zdążyłam przeczytać nt. drogi dojazdowej to nie ma możliwości, żeby
        drogi nie było do jakiejkolwiek działki już nie mówiąc o działce BUDOWLANEJ (bo
        chyba taką jest ta Twoja, jeśli stoją na niej zabudowania).
        Spójrz w ustawę o gospodarce nieruchomościami (rozdz.7). Pozostaje również
        kwestia KIEDY był podział tej działki oraz KIEDY została ona na Ciebie
        przepisana. Wg obecnego prawa UG nie miał prawa zatwierdzić podziału takiej
        działki pozbawiając chociażby jednej z jej części dojazdu koniecznego. Ta sama
        rola UG przy przepisywaniu działki na Ciebie.
        Kwestia czy sprawa nie jest przedawniona, a prawo przecież nie działa wstecz.

        Mimo wszystko uderzyłabym do UG z prośbą o wyznaczenie drogi koniecznej, a z
        drugie strony zajrzała w sądzie w KW tej drugiej części czy może nie zostało
        jednak wspomniane o służebności drogi.
        Jestem Ciekawa jak swoją sprawę rozwiązałaś. W odróżnieniu od mojego przypadku,
        Twój wydaje się całkiem prosty, bo działka budowlana NIE MOGŁA NIE MIEĆ
        dojazdu, kwestia kto i kiedy popełnił błąd i czy da się to załatwić małym czy
        dużym kosztem. UG powiniem wyznaczyć drogę konieczną (pewnie służebność drogi
        dla sąsiada) i sąsiad powinien się zgodzić. Ostatecznością moim zdaniem jest
        wystąpienie do sądu o ustanowienie drogi koniecznej (czyli zatwierdzenie
        decyzji UG gdzie droga ta ma przebiegać) i wtedy pewnie ostra wojna z
        sąsiadem ;(
        Zaznaczam, że nie jestem prawnikiem, to czego się dowiedziałam z różnych źródeł
        nt. swojej działki, robiłam własnym sumptem i środkami. Może cokolwiek Ci
        podpowiedziałam (nie zamąciłam), ale byłabym wdzięczna jeśli ktoś kto ma wiedzę
        na ten temat zechciał to zweryfikować.
        Moja sprawa stoi w miejscu, niestety. Też szukam pomocy, ale wbrew pozorom,
        niewiele jest osób, które wiedzą na ten temat dużo (sprawa trudna) i byłyby
        skłonne podjąć się sprawy. Mnie ręce już opadły, czekam na nowy przypływ sił,
        bo jakoś żaden specjalista nie chce zarobić na poradach i muszę sama sobie
        radzić.
        • Gość: natta24 Re: Problem z dojazdem - POMOCY IP: *.internetdsl.tpnet.pl 03.06.05, 14:14
          wielkie dzieki wiele mi wyjasnilas. Wojna bedzie z sasiadami, bo jest ich
          kilku, a sprawa jest o tyle zagmatfana ze na dzialce gdzie wg tego co mowisz
          powinien byc dojazd - stoi dom. Sprobuje sie czegos dowiedziec na stronach
          prawniczych. Acha do UG i po wyciag z ksiegi sie przejde.
          Bede informowac
          Pozdrawiam
          Renata
          • Gość: Kasia Re: Problem z dojazdem - POMOCY IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.06.05, 15:21
            Przeczytaj w Kodeksie Cywilnym Dział III SŁUŻEBNOŚCI Rozdz.I art.285 i 290.

            Pozdrawiam
            Kasia
            • Gość: sylwia.m Re: Problem z dojazdem - POMOCY IP: *.chello.pl 03.06.05, 17:15
              Natta, jak w tym miejscu stoi dom, to nawet jak się przedawniło to pewnie nikt
              nie wyda decyzji o rozbiórce domu przecież ;-))
              Trzeba szukać innej możliwej drogi, jak sama nie umiesz (nie masz map z nr
              działek)to złóż podanie do UG niech Ci drogę wyznaczą. A tak w ogóle to się
              dowiedz czy to aby nie błąd UG w zatwierdzaniu np decyzji o budowie tego domu
              itp. UG przecież sam się nie przyzna, trzeba poszukać w przepisach jak to jest,
              a jak powinno być.
              Pozdrawiam.

    Nie pamiętasz hasła

    lub ?

     

    Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

    Nakarm Pajacyka