Gość: kris IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.08.05, 14:25 co jest oszczędniejsze : gotowanie wody w czajniku bezprzewodowym czy w czajniku na płycie elektrycznej??własnie sie nad tym zastanawiam.....)) pozdrowionka Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
Gość: czajnik Re: co jest oszczędniejsze czajnik bezprzewodowy. IP: *.upc.chello.be 04.08.05, 16:40 CZAJNIK szybki pobor energii mala grzalka do na grzania szybko oddajaca cieplo. PLYTA czas na nagrzanie samej plyty + nagrzanie dna czajnika + niepotrzebna strata ciepla po zagotowaniu wody Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ji Re: co jest oszczędniejsze czajnik bezprzewodowy. IP: 217.116.101.* 04.08.05, 23:23 Czytajac takie posty rozumiem dlaczego parkingi w marketach oznacza sie poziomeczkami, delfinami, parasoleczkami... Mozesz nie umiec policzyc poboru energii ale chyba kilkanascie lata (kilkadziesiat?) obserwacji zycia wokol do czegos zobowiazuje? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kris Re: co jest oszczędniejsze czajnik bezprzewodowy. IP: *.autocom.pl 05.08.05, 08:46 do czego ma mnie zobaowiązywac?? (ojojoj jaki mądraliński...)) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: lily poziomeczki sa bardzo ładne:PP IP: *.adsl.inetia.pl 10.08.05, 09:24 kris po prostu idzie na latwiznę:) po co latem zawracac sobie glowe matematyka skoro tu tyle pomocnych duszyczek:) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: naiwna Re: poziomeczki sa bardzo ładne:PP IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 10.08.05, 22:16 no dobrze, "kris idzie na łatwiznę"? Niech będzie, że ja też idę na łatwiznę, bo ciekawi mnie podobna sprawa i też nie wiem, jak to obliczyć. Widocznie jestem niedouczona z matematyki (za to z innych dziedzin pewnie jestem lepsza niż Ty, lily, i gdybyś spytała o poradę związaną np. z językiem angielskim, to pewnie bym ci poradziła bez wielkich ceregieli...) Skoro już nie chcesz pomóc inaczej, to może chociaż powiedz, jakie wartości należy wziąć pod uwagę przy przeliczaniu czy bardziej opłaca się czajnik elektryczny czy zwykły czajnik na kuchence elektrycznej? bo o ile można sobie chyba przeliczyć dość łatwo ile energii zużyje czajnik elektryczny, o tyle już nie bardzo wiem, jak obliczyć ile energii zżera kuchenka elektryczna podczas gotowania dwóch szklanek wody w czajniku zwykłym. Nie mam na mojej kuchence żadnego "wskaźnika". Będę wdzięczna choćby za przybliżenie mi, co mam wziąć pod uwagę przy obliczaniu zużycia energii przy tych dwóch sposobach gotowania wody (czajnik zwykły i elektryczny). W rewanżu na pytanie z języka angielskiego podam Ci, do którego podręcznika gramatyki angielskiej bądź słownika powinnaś zajrzeć. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: mif Re: poziomeczki sa bardzo ładne:PP IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.08.05, 00:52 Z instrukcji kuchenki odczytaj moc palnika elektrycznego. Moc x czas daje zużycie energii. Analogicznie z czajnikiem. Do gotowania wlej tą samą ilość wody, o tej samej temperaturze. :) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: naiwna Re: poziomeczki sa bardzo ładne:PP IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.08.05, 22:07 Wszystko ładnie pięknie, dziekuję, mif, jednak co mam zrobić, jeśli nie posiadam instrukcji używanej kuchenki, bo "dostałam ją w spadku"? :\ Mimo wszystko dziękuję. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: mif Re: poziomeczki sa bardzo ładne:PP IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.08.05, 00:30 Kuchenka bez instrukcji, to jest niepełnowartościowy spadek ;) Na kuchence jest tabliczka znamionowa z typem produktu i producentem, a w internecie dopełnienie wiedzy :)) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: naiwna Re: poziomeczki sa bardzo ładne:PP IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.08.05, 00:50 aaaa, a bo to spadek po znajomym, a nie babci :P Dlatego "niepełnowartościowy" :P A ta tabliczka znamionowa to w którym miejscu na kuchence? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: mif Re: poziomeczki sa bardzo ładne:PP IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.08.05, 01:32 Oglądnij sobie ją dookoła. Najpewniej jest pod spodem (wbudowana w blat), albo na plecach (stojąca). :) Odpowiedz Link Zgłoś
gosforth Re: poziomeczki sa bardzo ładne:PP 11.08.05, 13:43 Jak mif powiedzial (jeszcze dodaj, choc wystarczy zdrowy rozsade, moc potrzebna na rozgrzanie naczynia). A co do angielskiego, przetlumacz: 'My father always told us he was amused to imagine that the Freud would any moment motor over beneath the porch.' :-)) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: naiwna obróbka skrawaniem, stary dowcip... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 11.08.05, 22:23 Freud w tym wypadku jest najprawdopodobniej jakimś narzędziem firmy Freud (zdaje się narzędzia do obróbki skrawaniem) o napędzie elektrycznym, a ponieważ podajesz zdanie wyrwane z kontekstu, nie jestem w stanie ustalić, o co konkretnie chodzi. W tym wypadku jednak wygląda na to, że chyba urządzenie nie było elektryczne, a ojciec bawił się myślą, że może jednak zadziałałoby tak jak podobne na prąd. Nie da się tego dobrze przetłumaczyć bez znajomości kontekstu. "Ojciec zawsze nam mówił, że bawiło go wyobrażanie sobie że Freud może znienacka przejechać pod werandą." "Przejechać" - bo nie znam kontekstu. W zasadzie mogłoby też chodzić o to, że ojciec bawił się myślą, że ów Freud mógłby w każdej chwili sam "zaskoczyć", "zapalić" (jak silnik) pod tą werandą czy też gankiem. Ciekawe, czy to fragment biografii czy jakiegoś wywiadu z frezerem. Dowiem się? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: mif Re: poziomeczki sa bardzo ładne:PP IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.08.05, 01:39 Bierzemy pod uwagę całą energię do podgrzania, tj. woda + naczynie. A chcąc dokładniej obliczyć, trzeba uwzględnić ilość kamienia osadowego w naczyniu, temperaturę początkową i końcową, ciśnienie atmosferyczne w chwili doświadczenia itp., a nikomu nie potrzebne detale. :) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: jap Re: co jest oszczędniejsze czajnik bezprzewodowy. IP: 195.136.36.* 16.08.05, 14:07 Zanim się do reszty pokłócicie, jak to liczyć, zwróćcie uwagę na jedno. Czajnik ma automatyczny wyłącznik - wyłączy się natychmiast po zagotowaniu wody. Bezwładność grzałki jest niewielka , gotowanie ustaje bardzo szybko. A na kuchence trzeba pilnować lub słuchać gwizdka, a i tak się pogotuje niepotrzebnie. Chyba że dla zabicia wszystkich możliwych bakterii. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: naiwna Re: co jest oszczędniejsze czajnik bezprzewodowy. IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 17.08.05, 17:14 Dzięki, jap :))) Masz rację. Tyle, że do zaparzania herbaty potrzebna mi jest woda gotująca się, i tutaj czajnik tradycyjny z gwizdkiem powiadamia mnie o wrzeniu :) a z czajnikami elektrycznymi często zdarza się, że człowiek wodę nastawi, a potem zapomni... Woda się gotuje, czajnik się wyłącza, nikt nie zwraca na niego uwagi :P I w końcu wodę trzeba gotować "od nowa", co smaku herbacie nie przysparza... Chyba, że są teraz czajniki elektryczne z gwizdkiem? Odpowiedz Link Zgłoś