Gość: Cynamonka
IP: *.aster.pl / *.aster.pl
31.08.05, 21:12
Jak pisałam w poprzednim wątku, zastanawiamy się nad kupnem działki. 'Nasza'
działka ma południową granicę na skarpie rowu melioracyjnego. W planie
zagosp.przestrz. napisano, że ogrodzenie można postawić 5m od tego rowu (lub
dalej) Działka ma 1600m2, pas o szerokości 5m pozostający poza ogrodzeniem
miałby powierzchnię ponad 240m2. Właściciel ziemi twierdzi, że on się tym nie
przejmuje (jego działka jest po drugiej stronie rowu) i sobie postawi płot
przy samym cieku, jak będą raz na kilka lat przyjeżdżać udrażniać to się
zdejmie płot i ich wpuści. Ja się trochę boję, że tak się nie da, i że
zostanę z dwustoma metrami ziemi, któe niby są moje, za któe zapłaciłam, ale
z których de facto nie mogę korzystać. Co sądzicie?