agaiares1 03.05.07, 14:47 kto może mi wytłumaczyć co to oznacza w praktyce??? Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
roma36 Re: mieszkanie bezczynszowe??? 03.05.07, 20:34 W parktyce to nabywasz częśc nieruchomości. To tak jakbyś miała dom jednorodzinny i musisz za niego opłacać co miesiąc to co zużyjesz, rocznie podatki, naprawiać za swoje rury, sama odsnieżać lub sobie sama zapłacić za taką pracę, sama płacić za naprawę dachu, sama sobie grabić liście itd. Czyli jest dom wielorodzinny podzielony na np. cztery mieszkania. I kazdy partycypuje w kosztach utrzymania i dbania o nieruchomość. Odpowiedz Link Zgłoś
aga.roro Re: mieszkanie bezczynszowe??? 04.05.07, 13:01 a konkretnie moj kolega w takim mieszkaniu mieszka, za 90 metrow placi do wspólnoty 90 zł miesięcznie (koszty zarzadzania + fundusz remontowy). Z tej comiesiecznej skladki wybrany na zebraniu Pan Cieć zajmuje się zarządzaniem (umowy z np. energetyką itp). Poza tym 90 zł kolega płaci normalnie za zużyty gaz, wodę, prąd. Normalnie, wg stawek jak w zwykłym bloku. Na tym bezczynszowym mieszkaniu jest do przodu miesięcznie około 500 zł, bo tyle płaciłby czynszu za mieszkanie o takim metrazu w zwyklym bloku. Aha i np ta uzbierana kasa z comiesięcznej skladki spokojnie starcza na wszelkie naprawy dla tego bloku, z tego co kolega mowil mają nawet sporą górkę kasy odlozonej. I przynajmniej ma pewnosc, ze to co placi "idzie" w jego blok, a nie tak jak w spoldzielni: placisz co miesiąc, a ocieplają blok obok zamiast Twojego. Pozdrawiam i polecam mieszkania beczynszowe:) aga Odpowiedz Link Zgłoś
al9 bełkot 04.05.07, 15:12 Na tym bezczynszowym mieszkaniu jest do przodu miesięcznie około 500 zł, bo tyle płaciłby czynszu za mieszkanie o takim metrazu w zwyklym bloku. -------------- tylko w "zwykłym bloku" te 500 zł to koszt wody, ogrzewania, kablówki, wywozu smieci, odsnieżania...... bezczynszowe mieszkania nie istnieją! al Odpowiedz Link Zgłoś
andrzej.sawa Re: bełkot 04.05.07, 15:36 Ależ istnieją,bo czynsz to jest opłata dla właściciela.Jak masz własne,to nie płacisz czynszu,a opłaty eksploatacyjne,często w sumie znacznie mniej,bo o zysk właściciela. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Zuzia Re: bełkot IP: *.chello.pl 04.05.07, 15:46 Właśnie spojrzałam do moich opłat czynszowych. Wielka płyta, blok dwa lata temu ocieplony. 50 zł eksploatacja 11 zł wywóz nieczystości reszta to woda, gaz, energia cieplna kanalizacja razem 500 zł na 60m2 ale to ja zużywam dużo wody, energii i reszty i to jest czynsz Odpowiedz Link Zgłoś
jop [...] 05.05.07, 18:07 Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu. Odpowiedz Link Zgłoś
al9 ty jop za to jestes 05.05.07, 20:06 jop pisze: Tak, wiem, 99% użytkowników Internetu jest zbyt tępa, żeby pojąć różnicę.) -------- brawo brawo kwintesencja klasy i inteligencji tylko słomę z butów wyciągnij! al Odpowiedz Link Zgłoś
andrzej.sawa Re: ty jop za to jestes 05.05.07, 20:38 Niestety świadomość prawna,np.rozmaitych definicji jest naprawdę niewielka. Odpowiedz Link Zgłoś
al9 Re: ty jop za to jestes 05.05.07, 21:21 ale nie oznacza to, że ludzie sa tępi. prawnikom czy profesjonalistom rynku nieruchomości łatwo poruszac się w znanej im materi. ale szacunek dla pytających odróznia juz nie tyle dobrego fachowca, ile człowieka dobrze wychowanego od .... no własnie.... Pozdr al Odpowiedz Link Zgłoś
andrzej.sawa Re: ty jop za to jestes 05.05.07, 22:11 Ale źle,że jest tak mała świadomość istnienia określonych definicji. Odpowiedz Link Zgłoś
andrzej.sawa Re: bełkot 04.05.07, 15:52 Ja jeszcze w ubiegłym roku widziałem kwitek na którym jakaw idiotka ze wspólnoty napisała - CZYNSZ.Przyzwyczajenia i bezmyślność. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Zuzia Re: bełkot IP: *.chello.pl 04.05.07, 15:53 Ależ ty mądry i na poziomie Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: al9 andrzej daj spokój IP: *.teleton.pl 04.05.07, 16:03 oczywiście masz rację. To nie czynsz. To zaliczka na poczet zarządu i mediów.. ale przyjęło sie mówić czynsz na tę wpłatę. To nie bezmyślność, to przyzwyczajenie... W tym samym kontekście występuje pojęcie mieszkań bezczynszowych. Tych w tzw małych wspólnotach. Często bez zarządu, bez zaliczek na remonty, itd itp... Poza dyskusją, ze duże spółdzielnie to zdziercy. Ale- Odpowiedz Link Zgłoś
frankhestain bajka 04.05.07, 19:14 ga.roro napisała: > a konkretnie moj kolega w takim mieszkaniu mieszka, za 90 metrow placi do > wspólnoty 90 zł miesięcznie (koszty zarzadzania + fundusz remontowy). Z tej > comiesiecznej skladki wybrany na zebraniu Pan Cieć zajmuje się zarządzaniem > (umowy z np. energetyką itp). Poza tym 90 zł kolega płaci normalnie za zużyty > gaz, wodę, prąd. Normalnie, wg stawek jak w zwykłym bloku. Na tym bezczynszowym > > mieszkaniu jest do przodu miesięcznie około 500 zł, bo tyle płaciłby czynszu za > > mieszkanie o takim metrazu w zwyklym bloku. Aha i np ta uzbierana kasa z > comiesięcznej skladki spokojnie starcza na wszelkie naprawy dla tego bloku, z > tego co kolega mowil mają nawet sporą górkę kasy odlozonej. I przynajmniej ma > pewnosc, ze to co placi "idzie" w jego blok, a nie tak jak w spoldzielni: > placisz co miesiąc, a ocieplają blok obok zamiast Twojego. > Pozdrawiam i polecam mieszkania beczynszowe:) > aga po pierwsze nic nie zarabia przy dobrze zarzadzanej wspolnocie za 90 m 2 os oplaty wynosza u mnie tak jest 500 pln z funduszem remontowym i zaliczkami na ogrzewanie i wode ktorych nie przekraczam a wrecz przeciwnie mam nadplaty rownowartosc jednego czynszu same oplaty za koszty zarzadzania i fundusz remontowy to ok 110 pln a wiec kwota zblizona reszta to koszty ochrony garazu sprzatania smieci odsniezania wind itp wody i c.o moj znajomy ktory mam mieszkanie bezczyzszowe ma problem po 6 latach przecieka dach i sasiedzi nie chca sie zloazyc na naprawde kazdy sprawe olewa a jego to bedzie kosztowac ok 7000 Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Tomo Re: mieszkanie bezczynszowe??? IP: *.chello.pl 06.05.07, 09:50 To co piszesz jest tylko częściowo prawdą. Mieszkania bezczynszowe sprawdzają się, ale głównie w nowych budynkach gdzie nie jest wymagany zbyt duży fundusz remontowy. W budynkach starych lub dużych forma mieszkań bezczynszowych w praktyce blokuje jakąkolwiek inwestycje (np. wspomniane przez Ciebie ocieplenie) wymagającą wyasygnowania ekstra pieniędzy z kieszeni lokatorów. Mam przykład starej kamienicy (wybudowana w 1935 roku), w której mieszka moja babcia i przeciekającego dachu. Lokatorów jest tylko 12-tu a dach przecieka niestety tylko nad mieszkaniem mojej babci. Większość członków wspólnoty stwierdziła, że "im nie zalewa" i jak moja babcia ma z tym problem to niech sama wyasygnuje kwotę niezbędną do naprawy dachu. A by podjąć jakąkolwiek uchwałę jest niezbędne 50% + 1 głos. I sytuacja jest patowa. Ot Polska... Odpowiedz Link Zgłoś
andrzej.sawa Re: mieszkanie bezczynszowe??? 06.05.07, 12:58 Nie jest tak do końca .Można zmusić wspólnotę do dbania o części wspólne.Kłopotliwe,bo przez sąd,ale można. Odpowiedz Link Zgłoś
roma36 Re: mieszkanie bezczynszowe??? 06.05.07, 21:22 No właśnie, i w takich sytuacjach słowo wspólnota nabiera nieco innego wymiaru, niestety. Odpowiedz Link Zgłoś