drewniany dom?

[eilian]

Czy ktos z szanownych forumowiczow ma taki? Jestescie zadowoleni? Czy cos
stanowilo dla Was problem podczas budowy lub urzadzania? Podzielcie sie prosze
swoimi wrazeniami. Marzy nam sie z mezem taki sliczny domeczek z okiennicami,
ale zastanawia nas pare spraw.
Np. kwestia garazu (chcielibysmy miec garaz, ale nie wiemy, czy w takich
domach tez to jest mozliwe), kominka (wiem, ze polecane sa tzw. zamkniete),
zaluzji antywlamaniowych (w takim domu chyba nie da sie ich zainstalowac a to
dobra rzecz).
Ktos nas tez w jakims watku nastraszyl, ze to zadna ekologia, bo drewno jest
b. mocno konserwowane i ciagle sie ta chemia ulatnia.
Jak z instalacjami, zabezpieczeniem przeciwpozarowym?
No i jakie sa faktyczne koszty budowy i eksploatacji takiego domu.
Czy sa ekipy budujace takie domy w wielkopolsce?
Czy faktycznie byduje sie je w 3 miesiace?
Czy to prawda, ze musi byc wieksza odleglosc od sasiadow niz w przypadku domu
murowanego?
To pewnie nie wszystkie pytania, jakie sie nam nasuwaja, ale bede wdzieczna,
jesli ktos odpowie choc na czesc z nich.
Pozdrawiam serdecznie!

[Gość: ja]

odpowiem ci teoretycznie bo takiego nie mam
- chemia może i się ulatnia ale w ameryce południowej(usa/kanada), wątpię czy w polsce ktoś konserwuje drewno(konserwuje się by było odporniejsze na grzyby, wilgoć i ogień, konserwowanie poprzez nakładanie warstw pędzlem nie jest konserwowaniem, w ameryce drewno się nasącza w specjalnych zakładach)
- tak izolacja dziękoszczelna jest kiepska(na pocieszenie dom z pustaków też słabo tłumi hałasy)
- garaż/kominek - nie ma problemu
- problemem jest mała bezwładność cieplna - konstrukcja jest lekka to szybko się nagrzewa i szybko traci ciepło(jak nawali ogrzewanie w kilka godzin zamarzną rury(nie tylko c.o. ale i wody i kanalizacji), "pustak" stygnie kilkanaście, kilkadziesiąt godzin, "cegła" kilka dni, latem jest odwrotnie, bez klimy w środku jest jak w blaszanym baraku
- problemem jest wentylacja - w usa standardem jest klimatyzacja latem i mechaniczna wentylacja, dom drewniany jak wspomniałem w polsce nie jest praktycznie zakonserwowany więc przy słabej wentylacji grozi mu butwienie(tam gdzie jest bardzo sucho, czyli w zamkniętych przestrzeniach - widziałem kilka łódek sklejkowych które po kilku latach zaczęły sie rozpadać z tego powodu), a przy dużej wilgotniości gnije lub łapie grzyba, w kraju jesteśmy przyzwyczajeni do wentylacji grawitacyjnej i większość użytkowników po prostu nie umie właściwie obsługiwać wentylacji mechanicznej o ile w ogóle ją posiadają
- generalnie drewno jest OK ale dla ludzi którzy "nie zabiją" swego domu, po prostu trzeba pamiętać że dom drewniany potrzebuje dobrej wentylacji i kontroli wilgotności oraz że w odróżnieniu od murowanych na noc oraz w czasie nieobecności ludzi nie wolno zmniejszać ogrzewania(np. na noc z 21 do 18, lub podczas nieobecności ludzi (np. wyjazd)na 12-14 stopni, generalnie większość problemów z drewnianymi jest problemem tak naprawdę z niewłaściwą ich obsługą lub z oszczędzającymi na ogrzewaniu właścicielami

[dom w którym wychował się mój ojciec ma już ponad 100 lat i nadal jest w doskonałym stanie, ale to dom "tradycyjny", na zimę uszczelniało(i uszczelnia się) się belki mchem, na lato się mech wydłubywało(albo sam wypadał) i była naturalna wentylacja, podłoga to klepisko, więc łóżka ok.1m nad klepiskiem(im wyżej tym cieplej) i choć dom nie zabezpieczony przed ogniem to ogrzewany od ponad 100 lat jest drewnem i węglem, ba przez 60 lat w jego części mieściła się nawet kuźnia]

[eilian]

Podbijam, bo tak malo jest konkretnych informacji na ten temat. Moze ktos ma
taki domek i moze podzielic sie swoim doswiadczeniem? Pozdrawiam.

[zoskaanka]

forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=43732&w=61995781

[Gość: gazeta.pl]

Ja mieszkam w takim domu. Dokładnie tak jest, że należy użytkować go
odpowiednio, ma nieco inną specyfikę od domu z pustaków czy innego. Ale czy o
dom z pustaków nie nalezy dbać w ogóle? Nie żyjmy mitami.W każdym domu, w
każdym mieszkaniu należy dbać o wentylację, nie dopuścić do powstania wilgoci
itp. W moim domu mam sucho, wietrzę, mam rolety zewnętrzne, które po prostu
zasuwam, gdy slońce bezpośrednio świeci, wówczas jest jak termos, gorące
powietrze na zewnątrz nie nagrzewa nadmiernie domu, przy upałach utrzymuję
temperaturę wewnątrz ok 23 stopni. Nieprawdą jest, że rury zamarzają.
Wyjeżdżaliśmy zimą niejednokrotnie, ustawialiśmy piec gazowy na 18 stopni i nic
się złego nie działo. Tak samo gdy była awaria prądu i nie mogliśmy uruchomić
pieca aby ogrzać dom- 2 dni dom trzymał temperaturę 17 stopni, w bezsłoneczne
dni, musieliśmy dbać wówczas aby nie było ubytków ciepła poprzez otwieranie
drzwi częste, okien. Łazienki mają okna, które się otwiera, jest poza tym dobra
wentylacja, komin ok. Naprawdę nie widzę różnicy w komforcie mieszkania a
mieszkałam też w domu murowanym. Jeśli wykonawstwo i użytkowanie jest w
porządku dom spełni swoje zadanie

[Gość: L]

Warto wiedzieć jak na trwałość materiału(drewna) wpływa jego pochodzenie.
Im starsze drzewo i w im zimniejszym klimacie rosło tym trwalsze.
Kiedyś do najbardziej wymagających przeznaczeń ścianało się np.300-1000letnie
dęby(nawet jak znajdziecie taki dąb dziś to was zamkną za próbę ścięcia), a im
zimniej tym mniejsze przyrosty roczne co wpływa dodatnio na wytrzymałosć i
trwałość drewna(dlatego drewno ze Szwecji, Norwegii, Finlandii czy Kanady jest
znacznie lepsze niż nasze środkowoeuropejskie.
Oczywiście można sobie sprowadzić drewno czy domek w elementach ze Skandynawii
czy Ameryki Północnej ale czy ktoś w Polsce tak robi?