wpit 04.02.06, 14:21 Zapraszam do odwiedzenia strony www.torre.pl/wrocilem-z-nowazelandia- 2.htm gdzie można przeczytać moja relację z czteromiesięcznego pobytu w Nowej Zelandii. Pozdrawiam, Piotr. Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
tetys Re: Relacja z pobytu w Nowej Zelandii 05.02.06, 14:08 zgłaszam że link nie działa:(( Odpowiedz Link
wpit Re: Relacja z pobytu w Nowej Zelandii 05.02.06, 18:41 torre.pl/home.htm lub torre.pl/wrocilem-z-nowazelandia-2.htm Odpowiedz Link
peter2715626 Re: Relacja z pobytu w Nowej Zelandii 06.02.06, 22:49 Ciekawa relacja i rzeczywiscie niezla trase zrobiles. Nie moge sie jednak oprzec ostrzezeniu innych przed podejmowaniem nielegalnej pracy. Tobie sie udalo, ale ktos inny moze miec mniej szczescia i zostanie deportowany z kilkuletnim zakazem wjazdu. Czesi maja podpisana umowe z rzadem NZ i przyjezdzaja na zasadzie working holidays. Polacy jeszcze nie. Nie rozumiem dlaczego. Odpowiedz Link
jaga_nz Re: Relacja z pobytu w Nowej Zelandii 06.02.06, 23:19 Chyba dlatego ze maja obawy jak zoabczyli co sie stalo po otwarciu granic dla Polakow i ilu nas zajechalo do Anglii. Nowozelandczycy boja sie okrutnie konkurencji, poniewaz w wielu przypadkach nasze kwalifikacje przewyzszaja ich. Stad te dziwne NZQA w pewnych zawodach, jak chociazby przekwalifikowanie lekarzy z kikunastolentim stazem... Powinien byc egzamin tylko dot prawa w medycynie i tyle. Coz, nie jestesmy u sibei i musimy dostosowac sie do tego co nam narzucaja. A wjezdzajac na work and travel mozesz zawsze porozumiec sie z pracodawca ze jesli ebdzie z ciebei zadowoloby to zeby wsparl twoj work permit. Niekoniecznie tak sie stac musi ale jest to jedna z opcji, prawda? Odpowiedz Link
peter2715626 Re: Relacja z pobytu w Nowej Zelandii 06.02.06, 23:22 Wydaje mi sie, ze szanse uzyskania work permit na sezonowa prace w rolnictwie sa znikome. Odpowiedz Link
jaga_nz Re: Relacja z pobytu w Nowej Zelandii 06.02.06, 23:34 A ja mowilam ogolnie nie tylko o rolnictwie. Work pemrit mozesz np uzyskac na farme przy dogladaniu zwierzatek. Jest to caloroczna praca, nie tylko sezonowa. NA sezonowa prace oczywisice ze nie ma co liczyc zeby uzyskac work permit. Bedac na work and travel prace mozesz podjac gdziekolwiek tak dlugo jak spelniasz warunke: nie wiecej jak 3 miesiace u jednego pracodawcy. A 3 miesiace to wystarczajacy okres czasu zeby poznac sie na pracowniku. Zanajomy Niemeic tak zrobil, podjal prace na work and travel w firmie systemow zabezpieczen i poprowadzili mu cala imigracje bo byli z niego zadowoleni. Odpowiedz Link
jaga_nz Re: Relacja z pobytu w Nowej Zelandii 06.02.06, 23:38 No i troche nie rozumiem po co byl ten IRD number skoro prace podejmuje sie bez odpowiedniego pozwolenia. IRD sluzy przeciez tylko i wylacznei jako NIP czyli do rozliczenia podatkow. Czyli jesli pracuje sie legalnie. Odpowiedz Link
peter2715626 Re: Relacja z pobytu w Nowej Zelandii 07.02.06, 00:14 jaga_nz napisała: > No i troche nie rozumiem po co byl ten IRD number skoro prace podejmuje sie bez > odpowiedniego pozwolenia. IRD sluzy przeciez tylko i wylacznei jako NIP czyli d > o > rozliczenia podatkow. Czyli jesli pracuje sie legalnie Mysle, ze Beata wie wiecej na ten temat i moglaby to wyjasnic, bo ma na co dzien do czynienia z takimi, ktorzy pracuja nielegalnie, ale podatki placa. I chyba to jest wybor mniejszego zla. Odpowiedz Link
jaga_nz Re: Relacja z pobytu w Nowej Zelandii 07.02.06, 03:56 Mniejsze zlo? Myslalam ze lamanie prawa to lamanie prawa. Nie sadze zeby bylo okolicznoscia lagodzaca placenie podatkow przy zlamaniu prawa. Tak samo jesli masz obywatelstwo nabyte i byles przykladnym obywatelem przez caly pobyt w NZ i ktoregos dnia ktos cos wygrzebie z twojej przeszlosci to nie ma zmiluj sie, tracisz wszelkie prawa w NZ. Nie mowie tu o jakichs pierdolkach typu niezaplacony mandat oczywiscie. No ale ja nigdy nie pracowalam nielegalnie to nie wiem jak to sie robi, musze sie przyznac do ignorancji w tej dziedzinie :( Odpowiedz Link
abere8 Re: Relacja z pobytu w Nowej Zelandii 06.02.06, 23:46 peter2715626 napisał: > > Wydaje mi sie, ze szanse uzyskania work permit na sezonowa prace w rolnictwie > sa znikome. A nie nie, niedawno czytalam cos na stronie NZIS o tymczasowych sezonowych wizach do zbierania owocow. Moga je dostawac osoby z krajow, z ktorymi jest umowa o ruchu turystycznym bezwizowym, czyli Polacy by sie na to lapali. Jak znajde to, to podsune linka. Odpowiedz Link
abere8 Re: Relacja z pobytu w Nowej Zelandii 06.02.06, 23:48 www.immigration.govt.nz/migrant/general/generalinformation/news/HorticultureandViticultureIndustries.htm www.immigration.govt.nz/migrant/general/generalinformation/news/SeasonalWorkPermitPolicynewregionadded.htm Odpowiedz Link
jaga_nz Re: Relacja z pobytu w Nowej Zelandii 07.02.06, 00:05 no prosze prosze, to mnie zaskoczylo. Ale to dobrze bo daje to nastepna mozliwosc. Brawo imigracja. Odpowiedz Link
peter2715626 Re: Relacja z pobytu w Nowej Zelandii 07.02.06, 00:16 Bardzo dobra wiadomosc. Lepiej pozno niz wcale. Wreszcie krok w dobrym kierunku i mozna sie pocieszyc, ze jednak w tej imigracji to ktos troche mysli. Odpowiedz Link
wpit Re: Relacja z pobytu w Nowej Zelandii 07.02.06, 18:58 Ja jednak pozostane przy swoim. Wiem, ze do prac typu zrywanie jablek, pakowanie dyn na akord, pakowanie brzoskwin nikt nie wymaga zadnych pozwolen na prace, poniewaz wykonuja to w duzej mierze tzw. backpackers. I oto wlasnie chodzi, przeciez pieniadze, ktore zarobia i tak wydadza w wiekszej czesci w NZ. A o deportacji jakiegos backpackera pracujacego gdzies w polu nie chce mi sie jakos wierzyc i o takim czyms nie slyszalem. Pozdrawiam. Odpowiedz Link
jaga_nz Re: Relacja z pobytu w Nowej Zelandii 08.02.06, 10:10 Ja tak tylko pro forma, bo srednio widze urzednika imigracji buszujacego w zbozu w poszukiwaniu pracujacych nieelgalnie backpackerow :) Ale cytujac "I oto wlasnie chodzi, przeciez pieniadze, ktore zarobia i tak wydadza w wiekszej czesci w NZ" sie nie zgadzam. Polityka NZ polega na tym zeby sciagnac turystow ktorzy spowoduja naplyw gotowki a nie obrot zasobow juz istniejacych. Przeciez te pieniadze ktore zbieraniem zarobil backpacker i tak by byly w obrocie. Po to sa temporary work visa, work pemrit i PR zeby wydawac pieniadze zarobione tutaj. potencjalny backpacker ma pieniadze wwiezc, stad obwarowanie pobytu turystycznego stawkami 1000 i 400 dolarow na miesiac. Wg imigracji backpacker przyjezdza na wakacje odpoczac i zostawic swoje pieniazki. Zeby je zarobic sa programy work and travel lub w pewnych okolicznosciach krotkie temporary work visas. A jak pracujesz bez zezwolenia to nie plac podatku. Slyszalam o pewnym panu ktory placil podatki mimo braku work permit. Pozniej byl przykladnym obywatelem, zwartym i gotowym z paszportem. Niestety byl jakis zlosliwiec ktory napisal donos i rozdmuchal sprawe i pan musial opuscic NZ poniewaz zlamal prawo. Moze by nie musial gdyby mial swietnego prawnika itd ale nadal fakt pozostaje faktem, ze potraktowano to dosc powaznie. Mala szansa ze cos takiego zaistnieje ale lepiej pomyslec i sie zabezpieczyc na przyszlosc. Po co problemy i strata pieniedzy na prawnika jesli chce sie tu zostac. Pozdrawiam Yaga Odpowiedz Link
wpit Re: Relacja z pobytu w Nowej Zelandii 08.02.06, 13:52 Ja nie spotkalem backpackera aby zalatwial specjalnie work permit do pracy sezonowej. Inna sprawa jest, ze obywatele kilku panstw moga ubiegac sie o working holiday scheme i na tej podstawie otrzymac na granicy work permit. Odpowiedz Link
abere8 Re: Relacja z pobytu w Nowej Zelandii 08.02.06, 21:31 No wlasnie mnie sie wydaje, ze wiekszosc backpackers przyjezdza tutaj z Niemiec czy ze Stanow (i innych "lepszych" krajow) od razu w ramach tego Working Holiday Scheme, wiec nie musza sie martwic o pozwolenie na prace, bo je maja. Ale to przeciez nie znaczy, ze jesli sie jest backpackerem, to automatycznie mozna sobie owoce zrywac za pieniadze i jest to legalne. Odpowiedz Link
wpit Re: Relacja z pobytu w Nowej Zelandii 08.02.06, 23:49 Jednak nie zauwazylem zeby ktokolwiek, kiedykolwiek pytal sie na roli czy dany backpacker posiadal pozwolenia na prace. Odpowiedz Link
jaga_nz Re: Relacja z pobytu w Nowej Zelandii 09.02.06, 07:32 Co nie zmienia faktu ze jest to niedozwolone. Ale jak juz pisalam wczesniej jakos nie widze oficera imigracji przeczesujacego sady, farmy lub pola w poszukiwaniu pozwolen na prace. A taki farmer bardziej bedzie sie martwil zeby robota byla zrobiona i zatrudni nawet na dzien i nie bedzie sie pytal o wizy do zbierania jablek np. Co innego gdyby mial dac prace na kilka mies. Odpowiedz Link
beatrix10 Re: Relacja z pobytu w Nowej Zelandii 07.02.06, 02:20 Rzeczywiscie mozna dostac pozwolenie na prace sezonowa,bez wiekszych trudnosci w regionach w ktorych jest malo rak do pracy.To dotyczy wszystkich obcokrajowcow bez wzgledu z jakiego kraju sa .Musza miec jednak wazna wize turystyczna (oczywiste).Takie ulatwienia zostaly wprowadzone ponad rok temu aby "oczyscic"ten sektor z nielegalnych kontraktorow i pracownikow i takiego dzikiego zachodu.A czy to do konca dziala ,chyba nie,ale jakos tak na duszy ludziom jest lepiej jak pracuja z pozwoleniem.Abere co z tym polskim piknikiem,ja beda na 100%.jAKI ZNAK ROZPOZNAWCZY PROPONUJESZ???? Odpowiedz Link
abere8 Re: Relacja z pobytu w Nowej Zelandii 07.02.06, 02:35 Oj, wlasnie, prawie zapomnialam. To bedzie polski festiwal tym razem, nie piknik. Jak mnie znalezc? Bede sprzedawac slodka kapustke, przynajmniej przez jakis czas na poczatku :-) Napisze zaraz do Ciebie na priva i podam Ci numer komorki - tak na wszelki wypadek. Odpowiedz Link
kaganovsky1 Re: Relacja z pobytu w Nowej Zelandii 07.02.06, 02:50 To ja tez prosze numer komorki - tak na wszelki wypadek. Odpowiedz Link