adamovski
14.06.07, 01:03
Witam,
NZ ma najwyzszy na swiecie wspolczynik samobojstw mlodych mezczyzn i 5 miejsce
na swiecie wsrod samobojst mlodych kobiet. W lokalnej prasie i w rozmowach z
tubylcami spotkalem sie z nastepujacymi teoriami:
1. Brak niektorych mineralow w glebie (Selen, cynk) ktory to ma powodowac
depresje a samobojstwa sa ich pochodna
2. Oddalenie - w NZ nie ma np. wiosek, zwykle gospodarz ma swoj domek na
srodku farmy i innyche domy znajduja sioe 5-10 km od niego. Innych ludzi poza
rodzina widzi raz na tydzien. W polaczeniu z jesienno zimowa depresyjna pogoda
i nuda podobno to tez powoduje depresje.
3. Edukacja Kiwuska bazujaca na wychowaniu bezstresowym i wyluzowanych
("easy-going" ) szkolach zupelnie nie przygotowuje mlodych ludzi do bardzo
stresowego wejscia w dorosly swiat w ktorym jak wiecie nie jest tak zanowu
wesolo jaby wydawalo sie turysta zwiedzajacym NZ.
Jakie sa wasze opinie na ten temat?
A.