ansie1
09.09.11, 11:45
Po wypróbowaniu chyba wszystkiego (octu, szamponów, różnych płynów i innych mieszanek wybuchowych, a nawet rozpuszczalnika birol) znalazłam suteczny sposób na pozbycie się zapachu kociego moczu. Używam do tego najzwyklejszej WODY UTLENIONEJ i to działa!
Ponieważ w aptekach sprzedają tylko 3% wodę utl. i na dodatek w małych buteleczkach poszłam do sklepu kosmetycznego i kupiłam utleniacz do farbowania włosów 12% o pojemności 130 g za ok. 4 zł. Wymieszałam go z dwoma szklankami wody w umytej butelce ze spryskiwaczem po płynie do mycia szyb (trzeba umyć butelkę, bo płyn do mycia szyb często zawiera amoniak, który ponoć przyciąga koty). Wychodzi trochę śliski jak rozwodniony kisiel roztwór, którym spryskuję porządnie miejsca, które kocury oznaczają moczem. Zostawiam do wychnięcia i raczej już nie zmywam tego. Po ok. 15 minutach przestaje smierdzieć. Można zmyć pierwszą warstwę po kilku godiznach i jeszcze raz spryskać już na stałe. Przed użyciem zawsze porządnie wstrząsnąć. Płyn starcza na długo i się nie psuje.
Metodę z wodą utl. znalazłam na jakimś anglojęzycznym forum i z ciekawości ją wypróbowałam. Dokarmiamy takiego jednego bezdomnego kocura i z "wdzięczności" często nam oznacza moczem drzwi wejściowe, taras, progi i krzaki. Tylko woda utleniona zneutralizowała ten okropny zapach, co więcej kot znacznie rzadziej dopuszcza się tej zbrodni w tych samych miejscach.
Innym razem naszej domowej kotce zdarzyło się nasikać na podłogę. Po normalnym umyciu i osuszeniu tego miejsca, spryskałam je na koniec wodą utlenioną i zostawiłam to do wyschnięcia. W ogóle nie śmierdziało.
Nie wiem tylko, czy woda utleniona nie odbarwi materiału, gdyby ktoś musiał jej użyć na dywan lub kanapę. Ale nie sądzę, zbyt małe stężenie.
Utleniacz można kupić też w sklepach fryzjerskich w większych butlach i o większych stężeniach gdyby ktoś potrzebował dużych ilości tego roztworu.
Wypróbujcię tę metodę i podzielcie się nią z innymi kociarzami zwłaszcza opiekunami piwnicznych kotów, którzy często muszą się użerać z wrogo nastawionymi ludźmi m.in. z powodu smrodu kociego moczu. Samochodziarze, którym koty regularnie oznaczają koła i błotniki też mogą spróbować tego sposobu. Ale ostrzegam. Nie wiem jak woda utleniona zadziała na lakier, podobnie z roślinami. Może jakiś chemik się wypowie.
Pozdrawiam.