paskudek1
28.12.11, 09:41
witam, co prawda podejrzewam ze to przegrana sprawa ale... Tak za mną ostatnio kot chodzi. W sensie psychicznym oczywiście

Ale..... mieszkam z mamą, mężem i synem w bloku. Z mamą jeszcze nie gadałam, synowi nic na razie nie mówię, żeby się nie zapalił do akcji a potem nie rozczarował, mąż jest CAŁKOWICIE I ABSOLUTNIE na NIE pt. kot w domu. Koty są głupie i wredne bo są wredne i głupie

Poza tym śmierdzą, drapią, gryzą itp. Generalnie ocean uprzedzeń podparty tekstem "miałem koty to wiem". Nie tyle potrzebuję rady jak przekonać co dobrych fluidów. Może się uda

Mam chęcia zaadoptować kota.