kornel-1
13.01.15, 07:39
W artykule Minuta ciszy w PE. A Korwin-Mikke znajdujemy taki smaczek:
Wielu deputowanych podczas symbolicznej minuty ciszy trzymało czarne kartki z napisem "Je suis Charlie" (ang. "Jestem Charlie").
"ten portal to kpina" komentuje internauta cintus.
Inną rzeczą, że "redaktor" podpisujący się AB zredagował notkę sugerującą, że Mikke swą akcję przeprowadził podczas minuty ciszy:
"Podczas wieczornej sesji Parlamentu Europejskiego eurodeputowani uczcili pamięć ofiar zamachów w Paryżu minutą ciszy i kartkami z napisem "Je suis Charlie". Z akcji wyłamał się jednak Janusz Korwin-Mikke. "Nie jestem Charlie. Jestem za karą śmierci" - napisał w edytorze tekstowym swojego laptopa
Nie zrobił tego na minucie ciszy, bo na swoim facebooku pisał że się spóźnił rzetelny dziennikarz - komentuje Arnold Boczek
Jeśli to prawda, rzetelność dziennikarska w GW jest niewiele warta.
Kornel